Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Legiony, Rokitna, Tg Sokół
     
Rivaldo
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 5
Nr użytkownika: 102.052

 
 
post 22/07/2017, 9:27 Quote Post

Dzień dobry,
mam kilka pytań dot. zaboru austriackiego na początku XX wieku oraz I WŚ.
1. Jak wyglądał udział Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, a zwłaszcza krakowskiego oddziału konnego w Legionach i wojnie? Interesują mnie również przygotowania do wojny i dni po zamachu w Sarajewie.
Zastanawiam się kiedy właściwie zaczęto przeczuwać wojnę i przygotowywać się do niej? W jaki sposób Sokół przygotowywał się do wojny?
Znalazłem trochę informacji, m.in. o drużynach polowych, ale gdyby ktoś z Państwa miał bardziej szczegółowe materiały będę zobowiązany.

2. Jak tak naprawdę było z udziałem Żydów w Sokole, zwłaszcza w Galicji w latach 1911-1914? I ich udziale w II Brygadzie Legionów? Czy słusznie mówi się, że Sokół był "nacjonalistyczny" i nie chciał Żydów w swoich szeregach? Bo ja intuicyjnie widzę to od drugiej strony: Sokół krzewił wartości katolickie i to raczej Żydzi sami mogli nie być zainteresowani członkostwem w nim.

3. Jak oceniają Państwo bitwę pod Rokitną i jej znaczenie? Czy to było zwycięstwo skoro poniesiono wielkie straty?
Znalazłem informacje o niewytłumaczalnych (?) błędach, jak nie wyruszenie 3 szwadronu spod lasu, który miał wesprzeć 2 szwadron, brak ruchu piechoty za szwadronem aż do:
"lekarz Więckowski niesie do okopów rosyjskich list z prośbą o wydanie rannych. Już z drugiej strony rusza oficer z białą chustą, lecz fatalna pomyłka rozłożonych na skrzydle placówek udaremniła strzałami ten zbożny czyn”. Czy ktoś z Państwa wie coś więcej o tym zdarzeniu? To była „polska” kula? Jak mogło do tego dojść?

4. Obraz I wojny kojarzy mi się z okopami i żołnierzami po kolana w błocie, a wokół kikuty drzew lub pusta poszatkowana pociskami przestrzeń – czy taki obraz jest właściwy tylko frontowi zachodniemu czy „u nas” też tak to wyglądało?
Czy Polacy brali udział w walkach w których używano miotaczy ognia, broni chemicznej, czołgów, albo innej „innowacyjnej” broni?

5. Czy istnieje konsensus co do liczby ofiar i rannych wśród Polaków i wszystkich narodowości oraz ile państw brało udział w wojnie? W jednym źrodle widziałem 28 państwa, w innym 33.

6. To trochę inny temat, ale może Państwo wiedzą: kto strzegł prawa w małym miasteczku w Galicji? Policjanci? Austriacy czy Polacy? Jak byli ubrani? Co nosili, pałki, pistolety? Jak traktowali ludność? Czy na ulicy małego miasteczka mogli się znaleźć „żandarmi” w mundurach austriackich, którzy za coś karaliby Polaków?

Dziękuję serdecznie!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Mathilius
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 69
Nr użytkownika: 79.102

Zawód: student
 
 
post 22/07/2017, 19:26 Quote Post

1. "Sokół", tak jak inne organizacje był kuźnią kadr, więc trudno tak naprawdę twierdzić, że w łonie samej organizacji tworzono jakieś odrębne plany co do jej uczestnictwa. Chodzą pogłoski - zgodzę się, że dziwna - że "Sokół" był endecki, ale to prawdopodobnie hipoteza w historiografii, więc trudno ją zweryfikować na szybko. Brakuje szerszych źródeł co do ewentualnych przygotowań, więc najprawdopodobniej działało to na tej samej zasadzie co inne organizacje - przyłączano do Legionów i ujednolicano je.

3. W historii istnieje kategoria "pyrrusowego zwycięstwa" i zapewne Rokitna taką była. Jeden jest plus tej ofensywy. Na odcinku pod Rokitną szwadronowi Dunin-Wąsowicza przypadło zadanie przedsięwzięcia ofensywy , wpisanej w szerszą akcję austro-węgierską. Szerzej nic nie wiem.

4. Jeżeli Polacy mogli się spotkać, to na pewno na froncie zachodnim. Są też głosy, że pod Tannenbergiem Niemcy korzystali z broni chemicznej. Ale szersza technologia pojawiła się na Zachodzie, która była wykorzystywana do przełamywania zasieków. Tutaj prym wiedli Brytyjczycy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
swilkolak
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 152
Nr użytkownika: 94.729

Slawomir Wilk
Zawód: magazynier
 
 
post 26/07/2017, 18:14 Quote Post

3. Zacznę od tego czego nie wiem, gdyż nie pamiętam nic o incydencie który się wydarzył podczas próby negocjacji odnośnie wydania rannych. Na tym forum w części dotyczącej historii Polski jeden z forumowiczów umieścił opis szarży pod Rokitną , polemizując przy tym ze Stanisławem Czerepem, autorem pracy „II Brygada Legionów Polskich”. Mi też się tam wiele opinii autora nie podoba ale mimo to wiele razy powołuję się na informacje podane przez S. Czerepa. Jeśli chodzi o błędy to wydaje się raczej jasne , że podczas szarży zabrakło koordynacji działań z piechotą legionową (to było ważniejsze od braku w szarży 3 szwadronu). Piechota co prawda nie zdołała we wcześniejszych walkach przełamać rosyjskiej obrony we wsi Rokitna , ale w koordynacji z kawalerią to było możliwe. Jak spojrzeć na mapę , to kawaleria szarżowała z północy na południe, gdy tymczasem piechota legionowa po ewentualnym zdobyciu Rokitny mogła zaatakować rosyjskie okopy od zachodu wykorzystując zamieszanie jakie w rosyjskich liniach uczynili polscy ułani.

Mimo wszystko szarża zakończyła się jednak sukcesem . Co prawda nie od razu przyszły efekty. Ułani ponieśli duże straty , a Rosjanie utrzymali pozycje. Ale już wieczorem oddziały rosyjskie opuściły zajmowane linie. Najwyraźniej szarża nadszarpnęła morale przeciwnika zmuszając go do odwrotu. Dlatego tutaj również nie zgadzam się ze Stanisławem Czerepem (podobnie jak autor opisu bitwy na forum), iż szarża była niepotrzebna. Przypuszczam ,iż dowództwo rosyjskie mogło się obawiać , iż Austriacy powtórzą szarżę kawalerii większymi siłami , tym razem jednak skoordynują ją z uderzeniem piechoty z zachodu, a przebieg szarży z poprzedniego dnia mógł budzić obawy o skuteczną obronę. Zresztą sam Stanisław Czerep przytacza tu opinię ze strony rosyjskiej , która ukazuje nastroje panujące po przeciwnej stronie. A więc w pracy „II Brygada Legionów Polskich” na str. 120 czytamy „Nastrój wśród żołnierzy przeciwnika ilustruje wypowiedź jednego z oficerów rosyjskich : „Gdy kawaleria atakuje okopy , to musi być bardzo źle (z nami – przyp. St.Cz.),skoro przeciwna strona lekceważy sobie aż tak daleko nieprzyjaciela”.”.

Oczywiście szarża pod Rokitną miała nie mniejsze znaczenie moralne i była porównywana do szarży pod Somosierrą. Dla mnie najważniejsza różnica jest taka, że pod Somosierrą walczono z Hiszpanami , którzy jako kraj i naród nigdy wrogami Polski nie byli, a pod Rokitną przeciwnikiem był jeden z zaborców.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej