|
|
Armia rzymska od końca III w. n.e. do 476 r.
|
|
|
|
Dobrze sobie przeczytać Ammianusa Marcellinusa (jego "Dzieje" są wydane po polsku). Odsłużył sporo lat w wojsku i jego wspomnienia sa kopalnią wiedzy o armii rzymskiej.
Nie obraź się Sesliku, ale Twoje pytania odnośnie zbroi pachną mi patrzeniem przez pryzmat gier komputerowych (szczególnie Total Warów), a to nie jest dobra droga.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Roofix: Dobrze sobie przeczytać Ammianusa Marcellinusa (jego "Dzieje" są wydane po polsku). Odsłużył sporo lat w wojsku i jego wspomnienia sa kopalnią wiedzy o armii rzymskiej.
Nie tylko wspomnienia, bo akurat takie partie też znajdują się w "Księgach Dziejów, które nie zaginęły". Zresztą nie tylko w dziejach, posiadamy przecież już przekłady na odpowiednim poziomie Zosimosa, Prokopiusza, Historia Augusta, brewiarzystów, itd. Tyle, że z rozmysłem nie podałem polskich przekładów źródeł, ponieważ tu wchodzi w grę terminologia armii, a ta niestety z reguły w przekładach jest zaciemniona, żeby ją wychwycić trzeba znać łacinę lub grekę przynajmniej w takim stopniu, żeby umieć porównać sobie przekład z oryginałem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Znajomość łaciny i greki to już poziom wyżej, jak kto chce po prostu cokolwiek dowiedzieć się o późnej armii rzymskiej, to przekłady wystarczą. Jak zechce się wejść w temat głębiej, to dopiero wtedy w grę wchodzi nauka języków klasycznych.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bynajmniej, żadne z tych źródeł, poza Wegecjuszem, nie jest "opisem armii", nawet u Wegecjusza problem powstaje w tym, że poziom szczegółu, zastosowane słownictwo czasem po prostu w przekładzie umyka, no chyba że albo zostawi się oryginalne określenia, czy to w tekście - tyle że wtedy będzie to męczące do czytania, bo wyjdzie na zasadzie makaronizmu, czy to w komentarzu do miejsca - co też może być męczące - jak ktoś kojarzy polski przekład "O budowlach" Prokopiusza, to powinien skojarzyć, o co mi chodzi. Może wieczorem podam przykład jakiegoś tekstu, gdzie po prostu polski przekład nie daje informacji tak naprawdę obecnych w oryginale.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(szapur II @ 10/12/2016, 1:19) Tu tak naprawdę nie będzie lepiej z wnioskami, podobnie mała i zbyt niejednoznaczna podstawa źródłowa, tylko tylko że raczej będą opancerzeni w ciągu IV i V w., co prawda, że przypomnę, z taką tendencją, że w szyku w VI w. zalecano posiadanie zbroi tylko żołnierzom piechoty ustawionym w zewnętrznych szeregach i kolumnach.
Czy żołnierze stojący z zewnętrznych szeregach nie wymieniali się w toku walki z tymi stojącymi głębiej?
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie spotkałem się z wymienianiem się, w późnym antyku jest to falanga, na dodatek piechota nie odgrywa specjalnej roli, żeby walczyć na tyle długo, żeby ktoś się miał "wymieniać", wreszcie w jaki sposób mieliby się "wymieniać"? Zdaje się, że już kiedyś cytowałem ustęp z pewnego VI-wiecznego traktatu wojskowego o uzbrojeniu piechoty, też przy okazji tematu Seslika, "ile kolczug, a ile innych pancerzy na łebka".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE żeby walczyć na tyle długo, żeby ktoś się miał "wymieniać", wreszcie w jaki sposób mieliby się "wymieniać" To po co w drugim, trzecim i dalszych szeregach byli żołnierze nie opancerzeni? Skoro się nie wymieniali to mogli ustawić jedynie pierwszy szereg, który był opancerzony i tyle. Po co w takim razie były dalsze szeregi nieopancerzone skoro wedle doktryny wojennej nie miały one brać udziału w bitwie?
|
|
|
|
|
|
|
Sir Xarthras
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 64 |
|
Nr użytkownika: 101.701 |
|
|
|
Antoniuss (poprzedni login zgubilem) |
|
Stopień akademicki: magister militum |
|
Zawód: doktorant |
|
|
|
|
Bo żołnierze pierwszych szeregów nie są nieśmiertelni . To, że na początku drugi szereg nie bierze udziału w walce nie oznacza, że po pewnym czasie nie zostanie drugim szeregiem. A poza tym, tu nie chodzi o to, aby dalsze szelegi były nieopancerzone, tylko aby pierwsze były. Poza tym, co to za armia złożona z jednego szeregu? Żeby się przez nią przebić, nawet nie trzeba nikogo zabijać - wystarczy przepchnąć paru ludzi do tyłu. Poza tym, liczebność wpływa na morale, nie wspominając o tym, że z drugiego szeregu można spokojnie kogoś uderzyć mieczem, a co dopiero pchnąć włócznią.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|