|
|
Granica morska między Niemcami a Polską
|
|
|
|
Czyżby nad Swinemunde znowu miała załopotać niemiecka flaga?
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam!
QUOTE(Dagome Sędzia @ 15/02/2012, 19:07) Ja tam nie widzę problemu-przebazować do ichniej bazy Orkana i Kaszuba.
CODE A w chwili obecnej już przestają owijać w bawełnę:
I na to rada-"przypadkowe" opalenie Gromu
|
|
|
|
|
|
|
|
T: to takie same oszołomy, co te które w Polsce tytułują się wielkimi książętami, szambelanami, tytularnymi hrabiami i tak dalej. Organizują przyjęcia gdzie obowiązuje etykieta i takie tam. Fajnie pooglądać, pośmiać się można i w ogóle. Przy okazji czym innym jest strefa przy "wolnym morzu" a czym innym strefa tam gdzie granica jest z dawna ustalona.
|
|
|
|
|
|
|
Aycox
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 50 |
|
Nr użytkownika: 63.524 |
|
|
|
Michal Smich |
|
Stopień akademicki: uczen |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Nom dokladnie, czym innym były roszczenia wobec granic wolnego miasta Gdańska, do ktorego Polska jakies tam prawa miala ale bylo to wkoncu niezalezne paśnstwo, nie? A skonczylo sie kampania wrzesniowa, po co sie przejmowac
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Aycox @ 16/02/2012, 18:24) Nom dokladnie, czym innym były roszczenia wobec granic wolnego miasta Gdańska, do ktorego Polska jakies tam prawa miala ale bylo to wkoncu niezalezne paśnstwo, nie? A skonczylo sie kampania wrzesniowa, po co sie przejmowac Sytuacja była "troszkę" inna
Balto-coś tam z prawa międzynarodowego wiesz, wiadome mi to jest. Nie ma się co przejmować, jeśli jakiś kraj próbuje zagarnąć wody międzynarodowe-od pilnowania tego są UE, ONZ itd, można jedynie zgłosić zastrzeżenia i tyle. Co innego jednak, jeśli idzie o strefę wył. ekonomicznej czy wody terytorialne. A chłopaki od artykułu to rzeczywiście ciekawy element
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nie ma się co przejmować, jeśli jakiś kraj próbuje zagarnąć wody międzynarodowe
... których to wód w Bałtyku nie uświadczysz...
|
|
|
|
|
|
|
|
matigeo: czyli ktoś próbuje wmówić, że właśnie wielki i zły Germanin wpadł na genialny pomysł wywołania wojny morskiej na Bałtyku? Czy ów ktoś był trzeźwy jak ów artykuł pisał?
|
|
|
|
|
|
|
|
Obszar 12 mil morskich od linii brzegowej to wody terytorialne. Dalej mamy bodajże 300-milową strefę wyłączności ekonomicznej. Dopiero dalej za nią rozpościerają się wody międzynarodowe. Problem w tym, że Bałtyk jest zbyt wąski, aby pomieścić S.W.E. wszystkich państw nadbałtyckich, a co dopiero mieć miejsce na wody międzynarodowe. Przykład? Polsko-duński spór o W.S.E. w okolicach Bornholmu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Obawiam się, że TEN problem nie był przyczyną wybuchu wojny. EDIT; Przepraszam - Napisałem nie na temat.
Pzdr.
Ten post był edytowany przez poldas372: 17/02/2012, 14:58
|
|
|
|
|
|
|
Aycox
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 50 |
|
Nr użytkownika: 63.524 |
|
|
|
Michal Smich |
|
Stopień akademicki: uczen |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Może i nie był przyczyną wybuchu, ale był jednym z wielu pretekstów do niej. Jeśli pozwolimy niemcom wziąć palec, bez wątpienia wezmą i całą rękę. Swoją drogą to niesamowite że zagarniają nam wody, które mogą zablokować nam dostęp do Świnoujścia i Szczecina a nasz kochany "ŹOND" nic nie robi, gdzie my żyjemy, w PRL-u?
|
|
|
|
|
|
|
|
Z tego, co kojarzę, to spór o tor wodny ze Szczecina do Świnoujścia jest starym problemem. Już za czasów NRD i PRL był konflikt w tej sprawie. Ktoś wyżej napisał, że zasięg strefy ekonomicznej wynosi 300 mil morskich. Uściślę; Teoretycznie (zgodnie z prawem)powinno być 200 mil morskich, tj. ok. 370 km. Jednak Bałtyk na to jest za mały. Problem ten próbuje się rozwiązać na drodze dwustronnych umów.
Pzdr.
|
|
|
|
|
|
|
|
A: jak na razie nie widzę powodu by pytania i spory o to do kogo należy ten czy tamten pasek wody były przyczyną wojny. Poza tym przy zmianach granicznych - jest wiele możliwych interpretacji. Do tego - nie zawsze jest tak, że spór o dwie mile tu jest "solo", bywa że jest "powiązany" z innymi wątpliwościami... A takowe można rozwiązywać kompleksowo.
|
|
|
|
|
|
|
|
A po cholerę Niemcom wojna? Samymi działaniami opisanymi powyżej osiągnęli to o co prowadzi się wojny. Zrujnowali prowincje sąsiedniego państwa a sobie zapewnili nowe źródło zysku.
|
|
|
|
|
|
|
|
Gdyby granica była poprowadzona do końca Odry to nie byłoby problemu.
Ktoś wymyślił, że granica ma się "wyłamywać" przed ujściem i "przekroił" na dwie części wyspę Uznam. Bez sensu.
Jak już granica idzie Odrą od ujścia Nysy Łużyckiej, to powinna tą Odrą iść do końca. Rzeka jest naturalną granicą, jasną granicą. A tu jakieś udziwnienia.
Ten post był edytowany przez Absolut: 5/10/2014, 16:16
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|