Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony < 1 2 3 4 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Tuchaczewski - ocena
     
Konto Usuniete 13.04.15
 

Unregistered

 
 
post 24/05/2008, 17:49 Quote Post

To było użycie gazów nie przeciw żołnierzom .Ale zbuntowanym chłopom .Zrujnowanym komunizmem wojennym .To byli Rosjanie .Tak jak Tuchaczewski .
 
Post #31

     
Piro
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.723
Nr użytkownika: 8.580

Stopień akademicki: mgr
Zawód: Dokladajacy do Kotla
 
 
post 25/05/2008, 7:05 Quote Post

A mordowanie ich w inny sposób już mniej?Głodzenie ,przesiedlanie,grabienie dobytku?
Dziwna logika!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 26/05/2008, 15:19 Quote Post

QUOTE(Kurokow @ 24/05/2008, 14:35)
Co jest niehonorowego i sprzecznego z zasadami w stosowaniu gazów bojowych podczas walki?
*


Protokół Genewski zabrania stosowania tej broni. Zanim żołnierz umrze musi bardzo cierpieć! Poza tym nie jest to uczciwe zachowanie wobec przeciwnika, który ma małe szanse na wyjście z ataku gazowego obronną ręką.

QUOTE(Amandil @ 24/05/2008, 18:49)
Zrujnowanym komunizmem wojennym .To byli Rosjanie .Tak jak Tuchaczewski .
*


W dodatku buntujących się tylko dlatego, że Kombiedy kradły im ostatnie zapasy jedzenia i skazywały niewinnych ludzi na śmierć głodową!
QUOTE(Piro @ 25/05/2008, 8:05)
A mordowanie ich w inny sposób już mniej?Głodzenie ,przesiedlanie,grabienie dobytku?
Dziwna logika!
*


Oczywiście to również są okropne zbrodnie, ale mówimy tu akurat o gazach bojowych używanych nie w więzieniach, a na polach bitew.

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
Kurokow
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 231
Nr użytkownika: 43.921

Michal
 
 
post 26/05/2008, 16:26 Quote Post

QUOTE
Protokół Genewski zabrania stosowania tej broni. Zanim żołnierz umrze musi bardzo cierpieć! Poza tym nie jest to uczciwe zachowanie wobec przeciwnika, który ma małe szanse na wyjście z ataku gazowego obronną ręką.


A jeśli mu pocisk artyleryjski urwie kawałek głowy/brzucha to nie cierpi? Nieuczciwe? Na wojnie nie ma czegoś takiego zdaje się? Równie dobrze można powiedzieć że strzelanie bronią o zasięgu 10km do wroga którego broń ma zasięg 2km też jest nieuczciwe bo nie ma żadnej szansy na obronę.

Ostatnio oglądałem Patriotę z M.Gibsonem i tam brytyjski oficer też mógł powiedzieć że Duch działał nie uczciwie bo atakował z zaskoczenia, z ukrycia a on myślał że ustawi żołnierzy w rzędzie rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 27/05/2008, 14:45 Quote Post

QUOTE(Kurokow @ 26/05/2008, 17:26)
Ostatnio oglądałem Patriotę z M.Gibsonem i tam brytyjski oficer też mógł powiedzieć że Duch działał nie uczciwie bo atakował z zaskoczenia, z ukrycia a on myślał że ustawi żołnierzy w rzędzie  rolleyes.gif
*



"Patriota" to jeden z najsłabszych filmów jakie miałem okazję oglądać.
QUOTE(Kurokow @ 26/05/2008, 17:26)
Nieuczciwe? Na wojnie nie ma czegoś takiego zdaje się?
*


Na wojnach prowadzonych przez cywilizowane narody jest.

Gazy bojowe są środkami masowego rażenia, tak więc korzystanie z nich jest kategorycznie zabronione!
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 8/06/2008, 11:08 Quote Post

Cóż... przez 45 lat po DWŚ obie potencjalne strony zbrojnej konfrontacji szykowały się do masowego użycia gazów i innych BŚT oraz do działania w środowisku skażonym, mimo obowiązujących konwencji.
Dziwne?
 
Post #36

     
Monteregnum
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 993
Nr użytkownika: 46.376

 
 
post 13/06/2008, 3:21 Quote Post

Chciałbym zauważyć, że używanie gazów bojowych nie powinno wpływać na ocenę Tuchaczewskiego.

Nie oceniamy go pod kątem kanonizacji wink.gif, tylko fachowości i kompetencji.

Ktoś już przede mną na tym forum podał przykład Guderiana, Mansteina, Schornera i innych ancymonków, którym talentu nie sposób odmówić, ale którzy powinni wisieć.

Oczywiście: stłumienie tambowszcziny trudno nazwać sukcesem strategicznym, tak samo Kronsztadt. Ale z tego co pamiętam Tuchaczewski b. dobrze dowodził 1 Armią i 5 Armią na Syberii, wsławił się dowodzeniem na Froncie Kaukaskim na początku 1920, nie da się ukryć, że i dla dziadka Józka pod Warszawą był godnym przeciwnikiem.

Nie chcę się ustosunkowywać do zarzutów Suworowa z "Oczyszczenia" (dekawilki, lotmechbomba na tyłach przeciwnika, 100000 czołgów) - nie czytałem.

Ale wiem doskonale, że Suworow myli memoranda Tuchaczewskiego do Stalina, podaje błędne daty (memorandów było kilka, jedno z nich zostało przedstawione w spaczonej formie przez WOroszyłowa - być może tutaj kryje się te 100000 czołgów o których pisze Suworow).

No i najlepszy neostalinista międzynarodówki antykomunistycznej Wiktor Suworow powinien wiedzieć, że w 1931 jego ulubieniec Stalin napisał do Tuchaczewskiego list, w którym całkowicie uznawał rację adwersarza sprzed 3 lat i bardzo go chwalił. Taki samokrytycyzm naprawdę Stalinowi się nie zdarzał.

Co się tyczy zasług na polu uzbrojenia: nie ulega wątpliwości, że Tuchaczewski dowodząc Leningradzkim OW odegrał bardzo dużą rolę w eksperymentowaniu z nowymi rodzajami uzbrojenia: część oczywiście była nieudana (zespoły lotniczo-czołgowe), ale taki już jest los eksperymentów. Wspólnie z Jakirem byli pomysłodawcami sławnych manewrów kijowskich 1935 (jak to powiedział o nich Wavell: "If I didn't see it, I wouldn't believe it")

Tuchaczewski otoczył opieką i pomocą finansową GIRD, w którym do 1937 opracowano podstawowe założenia projektowe Katiuszy - i gdyby nie czystka, to Katiusze robionoby seryjnie zapewne już w 1938.

(ku uwadze wszystkich gloryfikatorów czystki: z-ca szefa GIRDu, szuja o nazwisku Kostikow, zadenuncjował kierownika GIRDu, Klejmionowa (rozsztrzelany). Przejąwszy stanowisko szefa, Kostikow przywłaszczył sobie autorstwo BM-13, a jej rzeczywistego projektanta, Gieorgija Łangiemaka (też pisane Langemack) zadenuncjował. Łangiemaka rozstrzelano. Kiedy jeden z młodszych projektantów zespołu projektanckiego, niejaki Korolew ośmielił się powiedzieć, że Łangiemak nie może być wrogiem ludu, wzięto i Korolewa, by przez 8 lat siedział w łagrze, a potem w szaraszce. Chodzi o tego samego Siergieja Pawłowicza Korolewa, który był do 1966 głównym kostruktorem radzieckiej techniki kosmicznej: Sputniki, Gagarin, te rzeczy. DOpiero KOrolew przywrócił utraconą cześć Klejmionowowi i Łangiemakowi. Kostikowa zaś w 1944 przeniesiono po cichu na inne stanowisko, gdy wydało się, że domniemany główny projektant Katiuszy nie ma zielonego pojęcia jak to cudo działa)

Wydaje mi się, że zasługi Tuchaczewskiego dla RKKA przewyższają pasywa.

I na koniec, trochę przewrotnie, powtórzę za Żukowem, że moim zdaniem przedczystkowym No. 1 był jednak Uborewicz.

Którego Suworow też nie lubi. A co mu się nie podoba? Nazwisko! Bo brzmi tak jakoś... cuchnąco

(ubornaja to po ros. ubikacja)
 
User is offline  PMMini Profile Post #37

     
marcinus_z_rokitnicy
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 5.420

Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 29/09/2008, 22:07 Quote Post

Wracając do Bitwy Warszawskiej.

Dziwny to ten geniusz z tuchaczewskiego skoro dowodząc całym frontem wg nomenklatury rosyjskiej min trzy armie dał się pokonać polskim dowódcom, którzy
po pierwsze: nie mieli doświadczeń w dowodzeniu wielkimi związkami taktycznymi jak Sikorski, Haller, czy Iwaszkiewić ich skuteczne umiejętności dowódcze zamykały sie na pułku góra brygadzie.

po drugie byli teoretykami wojskowości jak Rozwadowski

po trzecie byli samoukami jak Piłsudski czy Rydz.

Wobec tego widać jaki to był geniusz wojskowości z Tuchaczewskiego skoro przegrał z oficerami którzy formalnie od niego niżej postawieni w hierarchii
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
Gerhard
 

podkułacznik
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.344
Nr użytkownika: 20.448

Zawód: Deweloper baz danych
 
 
post 30/09/2008, 7:20 Quote Post

QUOTE(Monteregnum @ 13/06/2008, 3:21)
Nie chcę się ustosunkowywać do zarzutów Suworowa z "Oczyszczenia" (dekawilki, lotmechbomba na tyłach przeciwnika, 100000 czołgów) - nie czytałem.

Co do dekawilek - dobrzy ludzie wytłumaczyli co to takiego: http://www.suworow.pl/forum/viewtopic.php?t=82 Wyszło, że są to kolejki wąskotorowe - od nazwiska "francuskiego inżyniera i przemysłowca Paula Decauville'a [dekawil]"

Lotomotomechbomba - to zwykła "bomba lotnicza". Faktycznie Tuchaczewski lubował się w wyszukanych określeniach. Popełnił nawet artykuł pod tytułem Aviamotomechanizacja (co można też przetłumaczyć jako "lotomoto.." http://www.suworow.pl/index.php?page=aviamotomechanizacja

100 000 czołgów - nie pochodzi z "dzieł wybranych" tylko z "WiŻ". W związku z tym trudno ocenić czy prawdziwe. Z drugiej strony - w "Dziełach Wybranych" nie ma informacji na czym miała by polegać "reforma" Armii Czerwonej.

QUOTE
I na koniec, trochę przewrotnie, powtórzę za Żukowem, że moim zdaniem przedczystkowym No. 1 był jednak Uborewicz.
Którego Suworow też nie lubi. A co mu się nie podoba? Nazwisko! Bo brzmi tak jakoś... cuchnąco
(ubornaja to po ros. ubikacja)


Z Uborewiczem Suworow postąpił bardzo nieładnie porównując jego nazwisko do ubikacji.
Chyba faktycznie był to dowódca wyjątkowy, a Suworow mógł się przyczepić tylko do nazwiska.
Np. Kiryłł Miereckow w swoich wspomnieniach wypowiadał się bardzo pozytywnie o Uborewiczu i wydaje mi się, że były to "szczere pochwały" - pisał o współpracy z nim i o tym że się wiele nauczył. (podobnie chwalił Szaposznikowa). Natomiast pochwały Tuchaczewskiego i Jakira (a wspomnienia Miereckowa powstały w takim czasie, że należało ich chwalić) wydawały mi się sztuczne i zdawkowe..

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 30/09/2008, 13:24 Quote Post

QUOTE(Monteregnum @ 13/06/2008, 4:21)
z tego co pamiętam Tuchaczewski b. dobrze dowodził 1 Armią i 5 Armią na Syberii, wsławił się dowodzeniem na Froncie Kaukaskim na początku 1920, nie da się ukryć, że i dla dziadka Józka pod Warszawą był godnym przeciwnikiem.
*


A czym się wówczas wyróżnił? Wszyscy mówią o znakomitym pościgu za Kołczakiem w jego wykonaniu, ale to przecież jest bzdura. A na Kubaniu w 1920 r. też niczym nie zabłysnął ( może ktoś nam przypomni czego takiego dokonał?).
QUOTE(Monteregnum @ 13/06/2008, 4:21)
I na koniec, trochę przewrotnie, powtórzę za Żukowem, że moim zdaniem przedczystkowym No. 1 był jednak Uborewicz.
*


Uborewicz nie był złym dowódcą, ale do Bluchera i Korka nie dorastał, o Frunzem to już nie wspominając.

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
Monteregnum
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 993
Nr użytkownika: 46.376

 
 
post 14/10/2008, 13:35 Quote Post

QUOTE(Gronostaj @ 30/09/2008, 14:24)
QUOTE(Monteregnum @ 13/06/2008, 4:21)
z tego co pamiętam Tuchaczewski b. dobrze dowodził 1 Armią i 5 Armią na Syberii, wsławił się dowodzeniem na Froncie Kaukaskim na początku 1920, nie da się ukryć, że i dla dziadka Józka pod Warszawą był godnym przeciwnikiem.
*


A czym się wówczas wyróżnił? Wszyscy mówią o znakomitym pościgu za Kołczakiem w jego wykonaniu, ale to przecież jest bzdura. A na Kubaniu w 1920 r. też niczym nie zabłysnął ( może ktoś nam przypomni czego takiego dokonał?).

*



A dlaczego pościg za Kołczakiem nie jest osiągnięciem?

Na Kubaniu - zdaje się - wygrał?

I nam też narobił kłopotu w 1920.

Sam pomysł ataku Tuchaczewskiego był całkiem przyzwoity. No ale jeżeli każdy bolszewicki dowódca w 1920 prowadził swoją prywatną wojnę według własnych koncepcji, zlewając sobie kompletnie polecenia góry, no to tak się to musiało skończyć. I całe szczęście biggrin.gif

No i nikt na razie nie odpowiedział na osiągnięcia Tuchaczewskiego dotyczące wprowadzania nowych systemów uzbrojenia.

Chociażby za sam GIRD Tuchaczewskiemu należy się uznanie biggrin.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 17/10/2008, 20:43 Quote Post

QUOTE(Monteregnum @ 14/10/2008, 14:35)
QUOTE(Gronostaj @ 30/09/2008, 14:24)
QUOTE(Monteregnum @ 13/06/2008, 4:21)
z tego co pamiętam Tuchaczewski b. dobrze dowodził 1 Armią i 5 Armią na Syberii, wsławił się dowodzeniem na Froncie Kaukaskim na początku 1920, nie da się ukryć, że i dla dziadka Józka pod Warszawą był godnym przeciwnikiem.
*


A czym się wówczas wyróżnił? Wszyscy mówią o znakomitym pościgu za Kołczakiem w jego wykonaniu, ale to przecież jest bzdura. A na Kubaniu w 1920 r. też niczym nie zabłysnął ( może ktoś nam przypomni czego takiego dokonał?).

*



A dlaczego pościg za Kołczakiem nie jest osiągnięciem?
*


Chociażby z tego względu, że Tuchaczewski miał prawo wydawać rozkazy tylko części ( ok. połowie) wojsk, które przeprowadziły pościg. Po drugie, zaplanował go kto inny, a poza tym "czerwony Napoleon" miał jeszcze paru współwykonawców. Po trzecie, pościg nie byłby możliwy gdyby nie wcześniejsze, skuteczne odparcie białogwardyjskiej ofensywy przez Frunzego, dzięki któremu na przestrzeni roku 1919 wschodni ośrodek kontrrewolucji przekształcił się z zagrażającej istnieniu władzy bolszewickiej bardzo silnej armii, w słabego kolosa na glinianych nogach, którego to właśnie dorżnęli Tuchaczewski i spółka. Poza tym było jeszcze kilka przyczyn upadku "białych" w tej części Rosji.
QUOTE(Monteregnum @ 14/10/2008, 14:35)
Na Kubaniu - zdaje się - wygrał?
*


Nie wygrał on, a Armia Czerwona jako całość, zresztą to akurat żadnym wielkim osiągnięciem nie było.
QUOTE(Monteregnum @ 14/10/2008, 14:35)
No i nikt na razie nie odpowiedział na osiągnięcia Tuchaczewskiego dotyczące wprowadzania nowych systemów uzbrojenia.
*


Chciał pozbyć się kawalerii, co go u mnie automatycznie przekreśla i żadne "loto-moto-bomby" tego nie zmienią. Idiota.

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 17/10/2008, 21:02 Quote Post

QUOTE
Chciał pozbyć się kawalerii, co go u mnie automatycznie przekreśla i żadne "loto-moto-bomby" tego nie zmienią. Idiota.

Czemu?
Dążenie do mechanizacji (i "dekonizacji") armii, szczególnie jej wojsk szybkich to trend ówcześnie popularny i konsekwentnie realizowany we wszystkich armiach. Tyle, ze może T. chciał to zrobić za jednym zamachem, co szczególnie w latach 20. zbyt szczęśliwym pomysłem nie było - tu IMHO znacznie rozsądniejszy okazał się Budionny, który przeforsował koncepcjęstopniowej mechanizacji i "dopancernienia" kawalerii, przy jednoczesnym jej utrzymaniu jako tymczasowej siły szybkiej, do czasu odpowiedniego rozwoju nowych wojsk zmechanizowanych.
 
Post #43

     
Tengu
 

III ranga
***
Grupa: Moderatorzy
Postów: 273
Nr użytkownika: 1.910

Stopień akademicki: doktor
Zawód: historyk
 
 
post 18/10/2008, 8:01 Quote Post

QUOTE(Darth Stalin)
Dążenie do mechanizacji (i "dekonizacji") armii, szczególnie jej wojsk szybkich to trend ówcześnie popularny i konsekwentnie realizowany we wszystkich armiach. Tyle, ze może T. chciał to zrobić za jednym zamachem, co szczególnie w latach 20. zbyt szczęśliwym pomysłem nie było


No i sam sobie odpowiedzialeś smile.gif Trzeba pamiętać, że w latach dwudziestych ( a chyba nawet na poczatku trzydziestych) kawaleria ( przy zastosowaniu odpowiedniego regulaminu, traktującego konia jako środek transportu na pole walki, a nie "broń", za wyjątkiem boju spotkaniowego) była pełnowartościową siłą bojową. W odróżnieniu od ówczesnych czołgów. A i ciężarówki z lat dwudziestych to nie były żadne cuda. Sytuacja zaczęła się zmieniać dopiero w latach trzydziestych.
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
Monteregnum
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 993
Nr użytkownika: 46.376

 
 
post 19/10/2008, 2:46 Quote Post

QUOTE(Gronostaj @ 17/10/2008, 21:43)
A dlaczego pościg za Kołczakiem nie jest osiągnięciem?

Chociażby z tego względu, że Tuchaczewski miał prawo wydawać rozkazy tylko części ( ok. połowie) wojsk, które przeprowadziły pościg. Po drugie, zaplanował go kto inny, a poza tym "czerwony Napoleon" miał jeszcze paru współwykonawców. Po trzecie, pościg nie byłby możliwy gdyby nie wcześniejsze, skuteczne odparcie białogwardyjskiej ofensywy przez Frunzego, dzięki któremu na przestrzeni roku 1919 wschodni ośrodek kontrrewolucji przekształcił się z zagrażającej istnieniu władzy bolszewickiej bardzo silnej armii, w słabego kolosa na glinianych nogach, którego to właśnie dorżnęli Tuchaczewski i spółka. Poza tym było jeszcze kilka przyczyn upadku "białych" w tej części Rosji.
*



No przecież nikt nie mówi, że Tuchaczewski był najważniejszym wodzem sowieckim na Syberyjskim TDW, tylko, że dobrze sobie radził.

A więc: dowodził armią, IIRC w 1919 była to 8 A. A więc czerwone książątko otrzymało stanowisko wyraźnie wyższe niż posiadane kwalifikację (z-ca d-cy kompanii, jego dowodzenie kompanią w wojsku rosyjskim w 1917 było faktycznie pracą syndyka masy upadłościowej; ale niech nawet będzie - d-ca kompanii).

Na tym stanowisku dość dobrze sobie radził. Jeżeli znasz przykłady jego kompromitacji, to podaj, chętnie się czegoś dowiem.

Do jego plusów zaliczam dwa działania o charakterze organizacyjnym: konsekwentnie powtarzane żądanie wprowadzenia zasady jednoosobowego dowodzenia (sławne: "Rady Wojenne to bielmo na oczach strategii") oraz wprowadzenie jeszcze w 1918 w 1. Armii "pilotażowego" zaciągu do służby carskich oficerów. Było to przedsięwzięcie pionierskie w RKKA (uzgodnione co prawda z Leninem).

QUOTE(Gronostaj @ 17/10/2008, 21:43)
QUOTE(Monteregnum @ 14/10/2008, 14:35)
Na Kubaniu - zdaje się - wygrał?
*


Nie wygrał on, a Armia Czerwona jako całość, zresztą to akurat żadnym wielkim osiągnięciem nie było.
*



No w ten sposób to można powiedzieć, że w Afryce nie wygrywał Rommel, tylko Wehrmacht jako całość.

A co do "osiągnięć" RKKA, ten sam zarzut można postawić ulubionemu przez Ciebie Frunzemu. IIRC Pipesa: "Biorąc pod uwagę wszystkie czynniki dziwić nie powinno, że czerwoni wygrali, ale że zajęło im to AŻ 3 lata".

Innymi słowy można powiedzieć: czerwoni mieli lepszą syt. strateg. (a to nie ulega wątpliwości), więc wszystkie ich sukcesy są wynikiem tej sytuacji. Ergo: czerwoni w ogóle nie mieli dobrych dowódców i wszyscy to idioci. Ale w takim razie skąd geniusz Frunzego?

Nie chcę tu pisać laurki Tuchaczewskiemu. Nie dowodził frontem. Jednakże w literaturze spotkałem się z twierdzeniem, że działania Frontu Kaukaskiego były solidnie przygotowane i dobrze przeprowadzone.Wyróżniały się na korzyść.

QUOTE(Gronostaj @ 17/10/2008, 21:43)
QUOTE(Monteregnum @ 14/10/2008, 14:35)
No i nikt na razie nie odpowiedział na osiągnięcia Tuchaczewskiego dotyczące wprowadzania nowych systemów uzbrojenia.
*


Chciał pozbyć się kawalerii, co go u mnie automatycznie przekreśla i żadne "loto-moto-bomby" tego nie zmienią. Idiota.
*



Możesz to rozwinąć? Nic mi o tym nie wiadomo sad.gif Jeżeli chciał całkowicie zlikwidować kawalerię, no to rzeczywiście brzmi idiotycznie.

Ale coś za coś: to przecież Tuchaczewski był pionierem rakiet (GIRD, który na swe nieszczęście był tak związany z postacią Tuchaczewskiego że po 12.06.1937 został po prostu zdziesiątkowany), dział bezodrzutowych, różnych niekonwencjonalnych metod walki (kutry-brandery, zespoły lotniczo-czołgowe, zestawy bombowiec matka z podłączonymi myśliwcami eskorty).

Podczas dowodzenia Leningradzkim OW (1928-31) prowadził bardzo ciekawe ćwiczenia, np. przerzucając całą dywizję na narty i płozy, z taborami i artylerią włącznie.

Patrząc na doświadczenia wojny zimowej odnosi się wrażenie, że część tego dorobku została zaprzepaszczona.
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

4 Strony < 1 2 3 4 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej