Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
25 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Zygmunt Kazimierz Waza: nie umiera w 1647 r.,
     
dominik55
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 281
Nr użytkownika: 22.787

 
 
post 5/09/2010, 17:41 Quote Post

QUOTE
Aha. A to że jakiś 90-latek umiera na raka ma dowodzić, że 20-latek chory na raka powinien dożyć 90-tki?


Pewnie że nie dowodzi, tak samo jak twoje twierdzenie o chorobie Władysława, Sobieski był bardziej schorowany, sytuacja polityczna była gorsza niż w czasie panowania Wazy, a jednak trzymał się długo. Z własnego doświadczenia niestety wiem, że tragedię rodzinną przeżywa się bardzo mocno i ma ona niestety wpływ na kondycję zdrowotną.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 5/09/2010, 18:36 Quote Post

QUOTE
Sobieski był bardziej schorowany,

Kiedy był bardziej schorowany? W momencie śmierci czy na 10 lat przed nią?
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
dominik55
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 281
Nr użytkownika: 22.787

 
 
post 5/09/2010, 19:23 Quote Post

QUOTE
Kiedy był bardziej schorowany? W momencie śmierci czy na 10 lat przed nią?


W liście datowanym w Lublinie 22.07.1665 do młodej pani Zamoyskiej, Sobieski skarżył się na uremię, chroniczne zapalenie nerek, niewydolność krążenia z obrzękami całego ciała, puchlinę brzuszną i rozszerzenie serca, nie wspominając już o uogólnionych schorzeniach pochodzenia kiłowego. Poza tym hetman ustawicznie skarżył się na głowy bóle i ból zębów, katary, gorączki i dyzenterie. To tylko niektóre przykłady ustawicznych cierpień. I to wszystko w wieku 36 lat.

Ten post był edytowany przez dominik55: 6/09/2010, 11:15
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 6/09/2010, 18:59 Quote Post

QUOTE
W liście datowanym w Lublinie 22.07.1665 do młodej pani Zamoyskiej, Sobieski skarżył się na uremię, chroniczne zapalenie nerek, niewydolność krążenia z obrzękami całego ciała, puchlinę brzuszną i rozszerzenie serca, nie wspominając już o uogólnionych schorzeniach pochodzenia kiłowego. Poza tym hetman ustawicznie skarżył się na głowy bóle i ból zębów, katary, gorączki i dyzenterie. To tylko niektóre przykłady ustawicznych cierpień. I to wszystko w wieku 36 lat.

Albo był ciężkich przypadkiem hipochondrii albo przeciwnie - miał końską wytrzymałość. Co nie oznacza, że wszyscy uskarżający się na to samo tyle samo czasu by wytrzymali.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
dominik55
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 281
Nr użytkownika: 22.787

 
 
post 7/09/2010, 10:20 Quote Post

QUOTE
Albo był ciężkich przypadkiem hipochondrii albo przeciwnie - miał końską wytrzymałość. Co nie oznacza, że wszyscy uskarżający się na to samo tyle samo czasu by wytrzymali.


Sobieskiego o hipochondrię chyba nie można podejrzewać. Jeśli ma się w życiu jakiś cel, ma się dla kogo żyć, to ludzki organizm, który jest fenomenem samym w sobie, może wyprawiać cuda. Choćby samouleczenie, o którym to dopiero teraz zaczęło się mówić w medycynie. Nie twierdzę że Władysław IV dożyłby setki, ale bardzo realne że parę lat by jeszcze pociągnął. Władysław III został wybrany na króla w wieku 10 lat, więc jeśli Zygmunt Kazimierz w chwili śmierci ojca, miał by jakieś 13 do 15 lat, to w takim wieku byłby chyba do przyjęcia dla szlachty.

Ten post był edytowany przez dominik55: 7/09/2010, 10:21
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 7/09/2010, 16:44 Quote Post

QUOTE
Sobieskiego o hipochondrię chyba nie można podejrzewać.

Bo?
QUOTE
Władysław III został wybrany na króla w wieku 10 lat, więc jeśli Zygmunt Kazimierz w chwili śmierci ojca, miał by jakieś 13 do 15 lat, to w takim wieku byłby chyba do przyjęcia dla szlachty.

Władysław III był NAJSTARSZYM z kandydatów dozwolonych umową z Jagiełłą. Żadnej takiej umowy nie miał Władek IV, byli też poważniejsi wiekiem kandydaci niż dziesięcio-, czy nawet nastolatek.
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Piast anonim
 

Młody Lisek dla odmiany
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.749
Nr użytkownika: 55.424

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 7/09/2010, 19:55 Quote Post

QUOTE
byli też poważniejsi wiekiem kandydaci niż dziesięcio-, czy nawet nastolatek.

Wiek to nie wszystko Zygmunt Kazimierz Waza mógłby z pewnością liczyć na poparcie austriackiej rodziny, grup które miały by w tym interes lub uważały że go mają zwolenników ojca, "monarchistów" etc.

Tak z ciekawości ile w RON trzeba było mieć skończonych lat by brać udział w elekcjach.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
dominik55
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 281
Nr użytkownika: 22.787

 
 
post 8/09/2010, 13:23 Quote Post

QUOTE
Władysław III był NAJSTARSZYM z kandydatów dozwolonych umową z Jagiełłą. Żadnej takiej umowy nie miał Władek IV, byli też poważniejsi wiekiem kandydaci niż dziesięcio-, czy nawet nastolatek.


Uważasz że piętnastolatek, od dziecka w przeciwieństwie do ojca i stryjów, uważający się polaka, ubierający się tylko w polskie stroje, oburzający się gdy nie mówiono do niego w innym języku niż polski, miałby mniejsze szanse niż Jan Kazimierz lub Karol Ferdynand. Nie wydaje się. Poza tym jeśli elekcja odbyła by się koło roku 1655, to sytuacja polityczna Rzeczpospolitej była by zgoła inna.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 8/09/2010, 16:47 Quote Post

QUOTE
Wiek to nie wszystko Zygmunt Kazimierz Waza mógłby z pewnością liczyć na poparcie austriackiej rodziny, grup które miały by w tym interes lub uważały że go mają zwolenników ojca, "monarchistów" etc.

Fajnie, ale dlaczego akurat wymienione grupy miałyby popierać jego zamiast np. Jana Kazimierza?
QUOTE
Tak z ciekawości ile w RON trzeba było mieć skończonych lat by brać udział w elekcjach.

Z czynnym czy biernym prawem wyborczym?
QUOTE
Uważasz że piętnastolatek, od dziecka w przeciwieństwie do ojca i stryjów, uważający się polaka, ubierający się tylko w polskie stroje, oburzający się gdy nie mówiono do niego w innym języku niż polski, miałby mniejsze szanse niż Jan Kazimierz lub Karol Ferdynand.

Tak właśnie uważam. Zwłaszcza w trudnej sytuacji.
QUOTE
Poza tym jeśli elekcja odbyła by się koło roku 1655, to sytuacja polityczna Rzeczpospolitej była by zgoła inna.

Temat chyba nie brzmi "Władysław IV żyje dłużej"?
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 8/09/2010, 17:13 Quote Post

Hej,
tron w Polsce nie był dziedziczny - tylko właśnie elekcyjny. Szlachta chlubiła się, że to zapobiega właśnie objęciu władzy przez dzieci lub idiotów na mocy prawa dziedziczenia. Najbardziej naturalne po zgonie Władysława był obór Kazimierza, a po jego abdykacji dopiero syna Wł. IV. Można popuszczając wodzy fatazji przyjąć, że Zygmunt IV żył tyleż samo lat co jego ojciec.
Pozdrawiam, Andrzej
 
Post #25

     
Piast anonim
 

Młody Lisek dla odmiany
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.749
Nr użytkownika: 55.424

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 8/09/2010, 21:05 Quote Post

QUOTE
Z czynnym czy biernym prawem wyborczym?

z czynnym
QUOTE
Temat chyba nie brzmi "Władysław IV żyje dłużej"?

Jego dłuższe życie było by skutkiem tego że w wieku 52 lat nie przeżywa śmierci jedynaka.
QUOTE
Fajnie, ale dlaczego akurat wymienione grupy miałyby popierać jego zamiast np. Jana Kazimierza?

Dlaczego Habsburgowie zamiast Francuskiego Kardynała mieli popierać osobę którego matka i babka były z tego domu faktycznie trudno mi wyjaśnić
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
dominik55
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 281
Nr użytkownika: 22.787

 
 
post 9/09/2010, 11:21 Quote Post

QUOTE
QUOTE
Sobieskiego o hipochondrię chyba nie można podejrzewać.

Bo?


Hipochondryk siedziałby w zaciszu domowego ogniska, umartwiając się nad sobą, a nie spędził pół życia na polach bitew. Poza tym czynnikiem występującym przy hipochondrii jest depresja i lęk, a co jak co ale Sobieski lękliwy nie był.

QUOTE
QUOTE
Uważasz że piętnastolatek, od dziecka w przeciwieństwie do ojca i stryjów, uważający się polaka, ubierający się tylko w polskie stroje, oburzający się gdy nie mówiono do niego w innym języku niż polski, miałby mniejsze szanse niż Jan Kazimierz lub Karol Ferdynand.

Tak właśnie uważam. Zwłaszcza w trudnej sytuacji.


Tylko wychodzisz z założenia że Władysław umiera jak w realu. Historia alternatywna jest jak równanie teorii względności, jak zmienia się jedną współrzędną, to nie zmienia się tylko wynik końcowy, lecz i poboczne układy odniesienia. Opierając się na współczesnej medycynie o wpływie stresu na ludzki organizm, można przyjąć że koło pięciu lat Władysław żyje dłużej. Tym bardziej że jak pisałem wcześniej, nie był najbardziej schorowanym królem. A pięć lat później sytuacja w Rzeczpospolitej wyglądała by zgoła całkiem odmiennie, w pozytywnym znaczeniu.

Ten post był edytowany przez dominik55: 9/09/2010, 11:23
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
moscow_guest
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 202
Nr użytkownika: 59.546

Micha³
Zawód: informatyk
 
 
post 9/09/2010, 11:26 Quote Post

QUOTE(dominik55 @ 9/09/2010, 11:21)
Opierając się na współczesnej medycynie o wpływie stresu na ludzki organizm, można przyjąć że koło pięciu lat Władysław żyje dłużej. Tym bardziej że jak pisałem wcześniej, nie był najbardziej schorowanym królem. A pięć lat później sytuacja w Rzeczpospolitej wyglądała by zgoła całkiem odmiennie, w pozytywnym znaczeniu.
*


Wtedy możliwe, że zamiast wojny z Kozakami z Pilawcami, Zbarażem a Zborowym będzie podpisana jakaś ugoda - Władysław był wśród nich bardzo popularny.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
dominik55
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 281
Nr użytkownika: 22.787

 
 
post 9/09/2010, 14:41 Quote Post

QUOTE
Wtedy możliwe, że zamiast wojny z Kozakami z Pilawcami, Zbarażem a Zborowym będzie podpisana jakaś ugoda - Władysław był wśród nich bardzo popularny.


Zakładając ę Władysław IV króluje nadal, powstanie kozackie i tak by wybuchło, animozje i gorycz z powodu niedotrzymanych obietnic, pchnęły by kozaków na wojenne drogi. Ugoda była by raczej niemożliwa ze względu na osobiste pobudki Chmielnickiego, ale fakt że król był popularny wśród kozaczyzny, sprawiłby że powstanie nie przybrało by tak dużego rozmiaru. Ossliński niestety nie poradził sobie z zaistniałą sytuacją, zbyt ugodowy wobec kozaków których bunt należało od razu utopić we krwi, a miary klęski dopełnili nieudolni dowódcy ( w tym wileu protegowanych Osslińskiego). Tymczasem Władysław IV rządził budząc respekt nie tylko u szlachty, lecz także senatorów, których potrafił strofować. Z kozakami powinien szybko sobie poradzić, przywracając spokój na Ukrainie. Nie ma powstania Chmielnickiego, nie ma i "potopu szwedzkiego". Kraj jest stabilny spokojny i bezpieczny. Kogo więc w takiej sytuacji wybiera szlachta na króla? Któregoś z jego braci którzy nie czuli się polakami, czy królewskiego syna, nawet jeszcze niepełnoletniego ale uwielbianego przez szlachtę za swoja polskość???

Ten post był edytowany przez dominik55: 9/09/2010, 14:46
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 9/09/2010, 16:20 Quote Post

QUOTE
z czynnym

Nie wydaje mi się, bym kiedykolwiek widział to wyraźnie określone, podobnie jak np. udział w sejmikach. Mam jednakowoż wrażenie, że trzeba było być pełnoletnim (cokolwiek by to znaczyło).
QUOTE
Jego dłuższe życie było by skutkiem tego że w wieku 52 lat nie przeżywa śmierci jedynaka.

Jesteś w stanie to przewidzieć dokładnie?
QUOTE
Dlaczego Habsburgowie zamiast Francuskiego Kardynała mieli popierać osobę którego matka i babka były z tego domu faktycznie trudno mi wyjaśnić

Jan Kazimierz też sroce spod ogona nie wypadł - jego matka była Habsurżanką. A jeśli francuska fascynacja Jana Kazimierza tak miałaby przeszkadzać, to był jeszcze Karol Ferdynand.
QUOTE
Hipochondryk siedziałby w zaciszu domowego ogniska, umartwiając się nad sobą, a nie spędził pół życia na polach bitew. Poza tym czynnikiem występującym przy hipochondrii jest depresja i lęk, a co jak co ale Sobieski lękliwy nie był.

Są różni hipochondrycy - znam takich, którzy cały czas jęczą z powodu setki dolegliwości, ale mimo tego są hiperaktywni, nie mają depresji ani lęków.
QUOTE
Tylko wychodzisz z założenia że Władysław umiera jak w realu. Historia alternatywna jest jak równanie teorii względności, jak zmienia się jedną współrzędną, to nie zmienia się tylko wynik końcowy, lecz i poboczne układy odniesienia. Opierając się na współczesnej medycynie o wpływie stresu na ludzki organizm, można przyjąć że koło pięciu lat Władysław żyje dłużej.

Jesteś w stanie przeprowadzić jakąś naukową analizę tej dodatkowej długości życia? Czy może zamierzasz przyjąć dowolną pasującą Ci wartość jako dodatkowe założenie?
QUOTE
królewskiego syna, nawet jeszcze niepełnoletniego ale uwielbianego przez szlachtę za swoja polskość???

A jakieś źródła na to uwielbienie?

Ten post był edytowany przez Ramond: 9/09/2010, 18:05
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

25 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej