|
|
JOZEF ZYCINSKI X, 1948 - 2011
|
|
|
|
QUOTE Nie zauważyłem, żeby abp. Życiński ujawniał sympatie polityczne - wywiad do GW, Wiadomości, Faktów itd. nie stanowi opowiedzenia się za PO. Nie trudno się domyśleć, że za PiS to on nie był. Nie powiedziałem wcale, że się opowiadał za PO, czy inną partią. No ale tak czy inaczej dał do zrozumienia mniej więcej po której strnie barykady stoi.
QUOTE Natomiast chyba wysoki duchowny Kościoła Katolickiego ma prawo wypowiedzieć się w kwestii "katolicyzmu" rozgłośni wpisanej w jakiś określony sposób ramy struktury Kościoła, tutaj sympatie polityczne nie mają znaczenia. Oczywiście, że ma. Ale mógł tego nie robić na łamach takich mediów, które są uważane za anty-Rydzykowe. Jak dla mnie jest to wpisywanie się w pewien jałowy Polski spór.
|
|
|
|
|
|
|
|
Salvusku, abp. Życiński nie działał w myśl "kto nie z nami, ten przeciwko nam", barykady to tworzy w Polsce kto inny, dla niektórych osób te barykady nie istnieją. Z reguły treści, które głosił abp., były w formie homilii, wydrukować je mogł każdy - więc drukował, ja nie mam pretensji do Naszego Dziennika, że przemilczał.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(szapur II @ 11/02/2011, 12:50) Salvusku, abp. Życiński nie działał w myśl "kto nie z nami, ten przeciwko nam", barykady to tworzy w Polsce kto inny, dla niektórych osób te barykady nie istnieją. Z reguły treści, które głosił abp., były w formie homilii, wydrukować je mogł każdy - więc drukował, ja nie mam pretensji do Naszego Dziennika, że przemilczał.
Abp. Życiński należał do tych hierarchów, którzy zajęli zdecydowaną stronę w politycznym sporze mającym miejsce w Polsce po 89 tym roku, a zwłaszcza w ostanich latach.
Żeby nie było wątpliwości: ja nie uważam tego za coś nagannego. Tylko, że; po pierwsze; jak się dokonuje takiego wyboru, trzeba się zgodzic na krytykę i w ogóle na takie reguły, jakie obowiązują w polityce. Bez taryfy ulgowej. Okazuje się jednak, że wielu z tych, którzy twierdzą, że przedstawiciele Kościoła nie powinni mieszać się w politykę, nie widzą nic złego kiedy hierarchowie mieszają się po ich stronie.
Tak na marginesie i zupełnie w temacie: czy może mi ktoś powiedzieć jakie są poglądy polityczne Abp Nycza?
Ten post był edytowany przez emigrant: 11/02/2011, 13:00
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Abp. Życiński należał do tych hierarchów, którzy zajęli zdecydowaną stronę w politycznym sporze mającym miejsce w Polsce po 89 tym roku, a zwłaszcza w ostanich latach.
Kiedy i gdzie?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(szapur II @ 11/02/2011, 12:50) Salvusku, abp. Życiński nie działał w myśl "kto nie z nami, ten przeciwko nam", barykady to tworzy w Polsce kto inny, dla niektórych osób te barykady nie istnieją. Z reguły treści, które głosił abp., były w formie homilii, wydrukować je mogł każdy - więc drukował, ja nie mam pretensji do Naszego Dziennika, że przemilczał. Akurat nie przekonuje mnie to bo jak napisał Emigrant:"Abp. Życiński należał do tych hierarchów, którzy zająli zdecydowana stronę w politycznym sporze mający miejsce w Polsce po 89 tym roku, a zwłaszcza w ostanich latach." niestety sam był twórcą podziału, który bez wątpienia jest. Dla jasności nie opowiadam się wcale przeciwko Życińskiemu, uważam tyle, że jego działalność intelektualiście nie przystoi. Jakoś inni księża intelektualiści potrafią w ogóle się tym nie interesować i robić, to co do nich należy.
Ten post był edytowany przez salvusek: 11/02/2011, 13:04
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(szapur II @ 11/02/2011, 13:03) QUOTE Abp. Życiński należał do tych hierarchów, którzy zajęli zdecydowaną stronę w politycznym sporze mającym miejsce w Polsce po 89 tym roku, a zwłaszcza w ostanich latach.
Kiedy i gdzie? "Weż mnie" nie rozśmieszaj, Szapur Dwa. Pytałem sie o Nycza. w Przypadku zaś Życińskiego jego poglądy znała cała Polska. Jeszcze raz; nie widzę w tym nic złego, ale nie zaprzeczajmy rzeczywistości...
Ten post był edytowany przez emigrant: 11/02/2011, 13:08
|
|
|
|
|
|
|
|
Sorry, Emigrant nie podał żadnych konkretów - samoprzekonanie jeszcze o niczym nie decyduje
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 11/02/2011, 13:08) QUOTE(szapur II @ 11/02/2011, 13:03) QUOTE Abp. Życiński należał do tych hierarchów, którzy zajęli zdecydowaną stronę w politycznym sporze mającym miejsce w Polsce po 89 tym roku, a zwłaszcza w ostanich latach.
Kiedy i gdzie? "Weż mnie" nie rozśmieszaj, Szapur Dwa. Pytałem sie o Nycza. w Przypadku zaś Życińskiego jego poglądy znała cała Polska. Jeszcze raz; nie widzę w tym nic złego, ale nie zaprzeczajmy rzeczywistości... Konkrety, "zna cała Polska" - to znaczy co zna? Bo jak narazie prezentujesz papkę zwolenników Torunia
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(szapur II @ 11/02/2011, 13:14) Sorry, Emigrant nie podał żadnych konkretów - samoprzekonanie jeszcze o niczym nie decyduje Otóż to. Samoprzekonanie o niczym nie decyduje.
Takie wypowiedzi świadczą o robieniu sztucznych podziałów. "To mówienie obcym językiem. Walentynowicz występuje w roli ostatniego Mohikanina cywilizacji nienawiści."
Ten post był edytowany przez salvusek: 11/02/2011, 13:28
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(salvusek @ 11/02/2011, 13:22) QUOTE(szapur II @ 11/02/2011, 13:14) Sorry, Emigrant nie podał żadnych konkretów - samoprzekonanie jeszcze o niczym nie decyduje Otóż to. Samoprzekonanie o niczym nie decyduje. Takie wypowiedzi świadczą o robieniu sztucznych podziałów. "To mówienie obcym językiem. Walentynowicz występuje w roli ostatniego Mohikanina cywilizacji nienawiści." To znaczy, że jak ktoś nie lubił p. Walentynowicz to był liberałem albo komunistą, ewentualnie agentem, i należał/y do PO. Jest przymus zgadzania się z śp. p. Walentynowicz? Jak sobie przypomnę, to co mówiła, to rozumiem, czemu w pewnych środowiskach komunistycznych zastanawiano się na zasadzie cytatu z psów - "zwarte oddziały, trochę worków"... Zresztą komentarz utrzymany w "poetyce" słów p. Anny Walentynowicz - "Wałęsa powinien być oskalpowany, a przeproszony", wypowiedź godna chrześcijanki Ps. Jak rozumiem mówienie o powinności oskalpowania kogoś to przejaw miłości bliźniego?
Ten post był edytowany przez szapur II: 11/02/2011, 13:36
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Hieronim Lubomirski @ 11/02/2011, 11:38) QUOTE Na pewno intelektualistą był niebagatelnym, jednak powiem tylko tyle, że budziło to we mnie duże zdziwienie, gdy arcybiskup stawał się dyżurną tubą propagandowa pewnego środowiska. Skoro szef tego środowiska dostał dostęp do akt SB, a teczka biskupa jest praktycznie pusta, to co zatem dziwnego, że był tubą tegoż środowiska? Wszak milczenie kosztuje. O dziwo nie sprawdza się w przypadku abpa Wielgusa
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE To znaczy, że jak ktoś nie lubił p. Walentynowicz to był liberałem albo komunistą, ewentualnie agentem, i należał/y do PO. Jest przymus zgadzania się z śp. p. Walentynowicz? Jak sobie przypomnę, to co mówiła, to rozumiem, czemu w pewnych środowiskach komunistycznych zastanawiano się na zasadzie cytatu z psów - "zwarte oddziały, trochę worków"... Zresztą komentarz utrzymany w "poetyce" słów p. Anny Walentynowicz - "Wałęsa powinien być oskalpowany, a przeproszony", wypowiedź godna chrześcijanki Ps. Jak rozumiem mówienie o powinności oskalpowania kogoś to przejaw miłości bliźniego?
A tu nie chodzi o stosunek do p. Walentynowicz.
Po prostu słowa o cywilizacji nienawiści nie pasują do księdza biskupa intelektualisty. Co więcej, nawet jak p.Walentynowicz pisała tak a nie inaczej, to kto powinien ustąpić, arcybiskup czy Walentynowicz ? A pisanie o cywilizacji nienawiści jest co najmniej nie na miejscu. Wskazuje na to, że nienawiść i samemu biskupowi obca nie była. Przykro mi. Ksiądz powinien wskazać Walentynowicz, że robi źle, ale nie w taki sposób, potęgując jeszcze większą niechęć.
To wam nakazuję, żebyście się wzajemnie miłowali.
Ten post był edytowany przez salvusek: 11/02/2011, 14:02
|
|
|
|
|
|
|
|
Papież Jan Paweł II mówił o "cywilizacji śmierci", natomiast słowa Anny Walentynowicz utrzymane były w tonie nienawistnym właściwym niektórym ludziom w Polsce, więc abp zupełnie słusznie powiedział o "cywilizacji nienawiści". Co do ewangelicznych zaleceń - "Mowa wasza ma być nie nie, tak tak, a co ponadto od złego pochodzi"
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Papież Jan Paweł II mówił o "cywilizacji śmierci", natomiast słowa Anny Walentynowicz utrzymane były w tonie nienawistnym właściwym niektórym ludziom w Polsce, więc abp zupełnie słusznie powiedział o "cywilizacji nienawiści". Akurat lepiej tu nie mieszać JPII, który mówiąc o cywilizacji śmierci miał coś innego na myśli. Słowa arcybiskupa z kolei to nic innego jak demagogia. No ale wszystko zależy od punktu siedzenia.
Chyba już więcej nad trumną arcybiskupa dyskutować nie wypada.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(salvusek @ 11/02/2011, 14:19) QUOTE Papież Jan Paweł II mówił o "cywilizacji śmierci", natomiast słowa Anny Walentynowicz utrzymane były w tonie nienawistnym właściwym niektórym ludziom w Polsce, więc abp zupełnie słusznie powiedział o "cywilizacji nienawiści". Akurat lepiej tu nie mieszać JPII, który mówiąc o cywilizacji śmierci miał coś innego na myśli. Słowa arcybiskupa z kolei to nic innego jak demagogia. No ale wszystko zależy od punktu siedzenia. Chyba już więcej nad trumną arcybiskupa dyskutować nie wypada. Żadna demagogia, po prostu właściwe odniesienie do jaskiniowych wynurzeń również śp. p. Anny Walentynowicz.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|