Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wojna domowa w Jemenie.
     
Alexander Malinowski2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.688
Nr użytkownika: 80.416

Alexander Malinowski
 
 
post 26/03/2015, 18:22 Quote Post

Może opiszę, to co rozumiem z aktualnej sytuacji w Jemenie.

Są tam 3 strony:
- dotychczasowe władze, sunnici sojusznicy Arabii Saudyjskiej
- szyickie plemiona, sojusznicy Iranu, którzy właśnie obalili władze
- terroryści ISIS i Al-Kaida, którzy są wrogami szyitów.

To wszystko czyni powstańców, szyitów, dla mnie sympatycznymi.

Czy mój opis jest słuszny?

CODE
Saudowie zapewnieli sobie już wsparcie innych konserwatywnych, sunnickich monarchii Zatoki Perskiej, ale też Egiptu, którego dyktator Abdel Fattah el-Sisi zależy w dużej mierze do ich wsparcia fiansowego, oraz Jordanii. "Logistyczne i wywiadowcze wsparcie" dla ataku Saudów obiecał już Waszyngton. Oświadczenie Białego Domu stanowi, że armia amerykańska już ustanowiła "wspólną komórkę planowania" razem z saudyjskimi wojskowymi. Jego rzecznik Josh Earnest podkreślał, że USA uznają Mansura Hadiego za prawowitego rpezydenta Jemenu. Nie wiadomo dokładnie co się z nim dzieje. Wczoraj część mediów twierdziła, że uciekł z południowego miasta - Adenu, pod wrażeniem ofensywy Huthich. Z koeli źródła egipskie twierdzą, że pozostał on w tym mieście, w "bezpiecznym miejscu".


USA po stronie ISIS i Al-Kaida?

Właśnie przeczytałem, że Huti chcą normalnego państwa, w którym kobiety będą mogły sprawować stanowiska państwowe.
Poza tym ostatnie walki wybuchły, gdy Salafici ogłosili przeciw nim dźihad. Taki dżihad ogłosiła również Al_kaida.

Wydaje mi się, że ci zajdyci to część społeczeństwa bardziej cywilizowana.

Ten post był edytowany przez Alexander Malinowski2: 26/03/2015, 22:44
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
Duroc
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.097
Nr użytkownika: 41.528

 
 
post 27/03/2015, 8:26 Quote Post

QUOTE
To wszystko czyni powstańców, szyitów, dla mnie sympatycznymi.
Takie jest również moje zdanie smile.gif

QUOTE
USA po stronie ISIS i Al-Kaida?
Na razie pozornie tak to wygląda. Jaka będzie rzeczywistość - zobaczymy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
szczypiorek
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.287
Nr użytkownika: 74.357

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 27/03/2015, 8:43 Quote Post

A jak na to wszystko nakładają się dawne podziały Północ - Południe (JRA - LDRJ) ? Ostatnio czytałem o jakichś powracających sentymentach, separatyzmie i tendencjach do podziału kraju według dawnych granic.

Jak dla mnie niezły miszmasz w tym Jemenie confused1.gif

Do tego wśród państw arabskich to bieda wyjątkowa (zdaje się ropy tam nie za wiele).

Ten post był edytowany przez szczypiorek: 27/03/2015, 8:52
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Alexander Malinowski2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.688
Nr użytkownika: 80.416

Alexander Malinowski
 
 
post 28/03/2015, 21:07 Quote Post

Może napiszę, co Spiegel ma na ten temat do powiedzenia:
Arabia Saudyjska zmobilizowała przeciwko Jemenowi sojusz 10 krajów arabskich i nie tylko:
Arabia Saudyjska 150 000 żołnierzy i 100 samolotów mają zaatakować od północy,
Egipt 40 000 żołnierzy i 5 okrętów wojennych na Morzu Czerwonym mają zaatakować od zachodu i południa wraz z lądowaniem żołnierzy na wybrzeżu,
Pakistan nieznana ilość samolotów i okrętów wojennych, Bahrajn, Katar, Kuwejt, ZEA, Jordania, Sudan i Maroko mają wystawić łącznie 185 samolotów. Inwazję popierają też USA i UK.

Przeciwko takiej potędze Huthi mają od 30 000 do 100 000 bojowników, popartych przez część armii Jemenu. Popierają ich też zwolennicy obalonego w 2012 roku prezydenta Ali Abdullacha Saliha.

Ciekawe jest, jaki wpływ będzie miała koncentracja przeciwko Jemenowi na wojnę z ISIS. Co jest ciekawe, siły przeciwko Jemenowi są znacząco większe.

Jeśli liczby są prawdziwe, to granica między Arabią Saudyjską, a Irakiem, a faktycznie ISIS będzie częściowo odsłonięta.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
kathy
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.234
Nr użytkownika: 7.763

 
 
post 28/03/2015, 23:39 Quote Post

QUOTE(konikoni @ 17/09/2009, 14:22)
Bzdury rebelia na północy trwa już dobre pół roku, widać Wp.pl czy Onet dopiero teraz o tym napisały.

Liczba zabitych dochodzi do 3000, ilość wewnętrznych uchodźców przekracza 100000, głównie wśród zajdytów (nie szyitów! ZAJDYTÓW) z plemion/klanów Hutih(Hashid) mieszkających od pogranicza Arabia Saudyjska-Jemen do  przedmieść stolicy  Sany (same walki są tylko w Jemenie).
Przeciwko nim wspólnie walczą oba kraje, Arabia dokonuje nalotów Jemen operuje wojskami lądowymi.
Hitih maja około 12-15000 bojowników przeciwko nim jedna trzecia z 60 tysięcznej armii Jemenu no i nowoczesne lotnictwo Saudów.

Zajdytów wspiera moralnie i pewnie finansowo Iran (pewnie stad te głupoty o szyitach), wiadomo Arabski wahhabizm nie pała miłością do Persów. W obu krajach mniejszość ta (chociaż w Jemenie to 35% populacji) jest dyskryminowana, trwa ostra akcja siłowego nawracania  na sunnicką odmianę islamu.
*


jakie pół roku. Ta rebelia trwa już od paru lat.
Za wiki "Rebelia szyitów w Jemenie rozpoczęła się w czerwcu 2004 roku, kiedy duchowny lider Zajdytów Husajn Badreddin al-Huti wystąpił przeciwko jemeńskiemu rządowi. Większość trwających walk ma miejsce w północno-zachodniej prowincji Sada w Jemenie.
Jemeński rząd twierdził, iż ugrupowanie Asz-Szabab al-Muminin dążyło do przewrotu i wdrożenia szyickiego prawa. Z kolei rebelianci mówili, że działają "w obronie ich społeczności przeciwko dyskryminacji i rządowej agresji"[18]. Jemeński rząd oskarżył Iran o finansowe wspieranie rebelii[1"

Prawdę mówiąc trochę mnie denerwuje popieranie rebeliantów, szyitów w Jemenie. Zgadzam się że z dwojga złego Irański teokratyzm jest ciutek lepszy od Saudyjskiego teokratyzmu ale i jeden i drugi to teokratyzm. Gdy Arabia Saudyjska popierała rebeliantów w Syrii wiele osób twierdziło że to niedobrze bo Assad jest wybranym prezydentem, a jak Iran popiera rebeliantów to okazuje się że rebelianci są cacy tylko dlatego że są szyitami lub tylko dlatego że ich popiera Iran.
A jakoś nikt nie pamięta że ten Iran popierał okupację Libanu, że Hebzbullah popierany przez Iran pierwszy zaczął na masową skalę stosować ataki terrorystyczne w czasie wojny domowej w Libanie, że to Iran zabijał i torturował przeciwników w czasie rewolucji Islamskiej. Iran wcale nie jest lepszy od Arabii Saudyjskiej a Hutti wcale nie są lepsi od sunitów.
"Houthis published a circular in January 2015, pertaining to women in the city of Amran, banning them from going out following the Maghrib prayer, prohibiting them from bringing male bands or singers to their gatherings or parties, banning the use of cameras at women's gatherings and parties, including mobile phones with cameras. These new rules are being implemented in Amran, and the people there have been adhering to these rules to avoid punishment.
http://www.al-monitor.com/pulse/originals/...this-saleh.html
"
Czyżby te prawa były lepsze od tych które stosują sunici?

Ten post był edytowany przez kathy: 28/03/2015, 23:58
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Alexander Malinowski2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.688
Nr użytkownika: 80.416

Alexander Malinowski
 
 
post 11/04/2015, 0:13 Quote Post

Pakistan zdecydował nie włączać się do wojskowej części interwencji, ale wspierając Saudów politycznie.

Ogólnie sytuacja w Jemenie jest tragiczna. Podobno Al-Kaida zajęła też jakieś miasto, ale zupełnie nie rozumiem, co tam się dzieje.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
Alexander Malinowski2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.688
Nr użytkownika: 80.416

Alexander Malinowski
 
 
post 12/04/2015, 11:07 Quote Post

Rosja (RT) jest zdecydowanie po stronie Huttis.

Poza tym Rosja pomogła w ewakuacji Polaków, a wczoraj, zdaje się, że również skompromitowała USA wywożąc obywateli USA z Jemenu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Duroc
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.097
Nr użytkownika: 41.528

 
 
post 12/04/2015, 22:26 Quote Post

QUOTE
a wczoraj, zdaje się, że również skompromitowała USA wywożąc obywateli USA z Jemenu.
A jesteś pewien, że to nie było po prostu uzgodnione? Wywieźli też Ukraińców i Polaków...

Ten post był edytowany przez Duroc: 12/04/2015, 22:26
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
ZbylR
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 14
Nr użytkownika: 96.694

 
 
post 13/04/2015, 8:24 Quote Post

Zwróćcie proszę uwagę na to, że ruchawki Hutih mają miejsce zazwyczaj wtedy, gdy wzrastają napięcia wokół irańskiego programu atomowego. Obecnie również toczą się rozmowy w tej sprawie. Huti bez wsparcia Iranu nie mają szans, i wszyscy dobrze o tym wiedzą. Są kolcem w pupie Arabii Saudyjskiej, którym Iran zaczyna wiercić, gdy chce ugrać coś dla siebie.
Choćby dlatego światowa interwencja jest dość skomplikowana.
Co do działań RB -> czy robią coś na Ukrainie? Tam nie giną ludzie? Czytałem o uprowadzeniu młodych Ukrainek przez "rebeliantów" (w mundurach, które można kupić w każdym sklepie) w wiadomym celu. Co na to opinia światowa? ONZ?
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
Alexander Malinowski2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.688
Nr użytkownika: 80.416

Alexander Malinowski
 
 
post 14/04/2015, 7:34 Quote Post

QUOTE(Duroc @ 12/04/2015, 23:26)
QUOTE
a wczoraj, zdaje się, że również skompromitowała USA wywożąc obywateli USA z Jemenu.
A jesteś pewien, że to nie było po prostu uzgodnione? Wywieźli też Ukraińców i Polaków...
*



To, że nasz rząd skorzystał z okazji i ewakuował Polaków z Rosjanami to normalne. W końcu Rosjanie muszą tam mieć jeszcze jakieś pozostałości po Socjalistycznym Jemenie Południowym.

Ale te historie o wywiezieniu Amerykanów brzmią dziwnie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
Duroc
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.097
Nr użytkownika: 41.528

 
 
post 15/04/2015, 12:53 Quote Post

QUOTE
Ale te historie o wywiezieniu Amerykanów brzmią dziwnie.
W jaki sposób dziwnie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
Alexander Malinowski2
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.688
Nr użytkownika: 80.416

Alexander Malinowski
 
 
post 18/04/2015, 17:35 Quote Post

Podobno Al-Kaida wzięła jakieś miasto z lotniskiem i magazynami broni.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
KaJOW
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 8
Nr użytkownika: 97.544

Karol Finc
Zawód: student
 
 
post 19/07/2015, 13:55 Quote Post

Do lat 90 mieliśmy dwa Jemeny:

Na w Jemenie Północnym żyli szyici. W latach 60 doszło do wojny domowej. Egipskie służby Nassera zainspirowały wojskowy zamach stanu, który obalił Króla Imama Muhammada el Badra. Cesarstwo Iranu i Królestwo Arabii Saudyjskiej wówczas wspierało w wojnie domowej monarchistów i Imama al Badra. Republikanów z kolei Egipcjanie, arabscy socjaliści z całego Półwyspu Arabskiego i Sowieci. W latach 70 wskutek zbliżenia Egiptu Sadata z Zachodem republikański reżim Jemenu porozumiał się z Saudyjczykami, którzy uznali reżim Arabskiej Republiki Jemenu. Wówczas od lat przebywający na wygnaniu w Arabii Saudyjskiej Imam al Badr oburzył się i udał na wygnanie do Wielkiej Brytanii, gdzie zmarł w 1996. Gdy doszło do Arabskiej Wiosny w Jemenie to wiele osób na Północy wznosiło podobizny nieżyjącego i wygnanego imama na demonstracjach. Zaidyci stanowiący na Północy większość po upadku Saleha i przejęciu władzy przez Hadiego, sunnitę nie mieli wpływów na politykę wewnątrz kraju. To sunnici w Jemenie w pełni przejęli władze. Dlatego Ansarullah, czyli poprawna nazwa ruch Houthi zapoczątkowała rebelię i wypędziła sunnicki rząd do Aden, a potem do Arabii Saudyjskiej. W dawnym północnym Jemenie popiera się Houtich, a w południowym secesjonistów, którzy chcą odtworzyć Jemen Południowy. Ironia w tej wojnie jest taka, że Hadi i jego ''rząd'' rezydujący w Rijadzie nie mają poparcia rzeczywistego i uzależnione od Saudów ich wojska próbują skleić Jemen. Houthi z kolei mają zamiar podbić rejony zamieszkiwane we większości przez Sunnitów. Tak się nie da. Jemen to twór państwowy sztuczny. Zaidyci są inną religią, kulturą, a czym innym Sunnici. Mariaż dwóch Jemenów wynikał z tego powodu, że Ludowo-Demokratyczna Republika Jemenu przemaglowała swoją gospodarkę na model radziecki i nie było forsy w kasie państwa i doczepili się do północnego sąsiada. Saudowie zaś, jak już nie raz pokazali po trupach do celu nie chcą, aby Jemen wpadł w ręce wpływów irańskich, ale tak czy owak Jemen rozpadnie się, bo to nieuniknione..
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
N!xau
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 12
Nr użytkownika: 98.436

 
 
post 25/11/2015, 11:37 Quote Post

Widzę że mediach i tutaj na forum kompletna cisza o wojnie w Jemenie i saudyjskiej interwencji, a szkoda, bo wiele się tam przez ostatnie kilka miesięcy wydarzyło:

QUOTE
Trwa wciąż krwawy konflikt zbrojny w Jemenie pomiędzy szyicką grupą Huti (ruch Ansarullah), a oddziałami rządowymi i siłami wsparcia koalicji saudyjsko-arabskiej. Trwające od wielu miesięcy naloty sił powietrznych koalicji doprowadziły do śmierci tysięcy cywilów, kryzysu humanitarnego i zniszczenia wielu zabytków dziedzictwa kulturowego. Po początkowych sukcesach ofensywa lądowa koalicji zamarła, przeradzając się w walki pozycyjne.

Kiedy ruch Huti zdobył Aden w marcu 2014 r., utrzymały się tam dwie enklawy sił wiernych prezydentowi Hadi. Przez kilka miesięcy siły te utrzymywały się korzystając z pomocy koalicji arabskiej (wsparcie floty saudyjskiej i egipskiej, wsparcie z powietrza oraz zrzuty z zaopatrzeniem). W maju pojawiły się pierwsze oddziały sił specjalnych, w tym Jemeńczycy służący w armii saudyjskiej lub przeszkoleni w ZEA. W czerwcu w Adenie walczyły już poważne siły jemeńskie wsparte przez oddziały wyborowe koalicji arabskiej. Na ulicach Adenu pojawiły się MRAP-y Oshkosh M-ATV.
Z końcem lipca w Adenie wylądowały większe siły koalicji. Sfilmowanie przez ekipę Al-Jazeera 28 lipca dwóch BMP-3 i wozu ewakuacyjnego Leclerc DCL wskazywało na pojawienie się regularnej jednostki ZEA. Skoordynowany atak lekkich sił zmechanizowanych (pododdziały wsparte przez M-ATV, wydzielone siły specjalne oraz wsparcie z powietrza) szybko opanował miasto. Nie obyło się bez strat (zginął m.in. oficer emirackich sił specjalnych), jednak opór został skruszony dość szybko. Operacja „Golden Arrow” przebiegała zgodnie z planem – przywrócono do użytku lotnisko (odnotowano militarne loty C-17, w oficjalnej wersji humanitarne), a w porcie w Adenie zaczęto wyładowywać brygadową grupę taktyczną. Oznaczało to większe zaangażowanie się w wojnę naziemnych sił saudyjskich i emirackich – w skład grupy bojowej ZEA, która wylądowała w Adenie na przełomie lipca-sierpnia wchodziły czołgi podstawowe Leclerc (ekwiwalent co najmniej batalionu, z maszynami standardowymi oraz wyposażonymi w zestaw do walk w mieście AZUR, a także wozów ewakuacyjnych DCL), dziesiątki wozów bojowych piechoty BMP-3 oraz masa sprzętu zmechanizowanego i artylerii (samobieżne haubice Denel G6 155 mm, samobieżne moździerze RG-31 Agrab 120 mm, ciężarówki Tatra T816 i inne). Łącznie brygadowa grupa taktyczna (siły zadaniowe) stanowiły prawdopodobnie ekwiwalent brygady (szacowano liczebność tych TF na ok. 2800 ludzi; brygadę zmechanizowaną regularnej armii ZEA oraz siły specjalne i personel tyłowy). Siły zadaniowe wylądowały w porcie, przyczyniły się do opanowania Adenu (co najmniej kilka Leclerców brało udział w walkach) i 3 sierpnia przeszły do uderzenia na bazę al-Anad, a następnie miasto Taiz. Uderzenie wykonano wzdłuż autostrady N1 łatwo odrzucając siły rebeliantów. Po drodze, na wskutek masowo stosowanych w wojnie min, stracono jakiś sprzęt (np. zniszczony na minach BMP-3), jednak nie miało to znaczenia dla dalszych operacji bojowych.

Zgrupowanie jemeńskich sił rządowych oraz brygada emiracka uderzyły na północ w kierunku na Taiz. W początkach sierpnia zdobyta została ważna ze strategicznego punktu widzenia baza wojskowa al-Anad (baza lotnicza), a następnie, w połowie sierpnia, lojaliści zajęli wspomniane miasto Taiz.

Dalsza ofensywa na Sanę, leżącą na północy, jednak zamarła. Front południowy wzmocniony został przez sojusznika Huti – Iran. Już w maju oficerowie elitarnych sił irańskich szkolili „obrońców Jemenu”, do oddziałów Huti popłynęła także szerokim strumieniem broń przeciwpancerna – m.in. ppk Metys-M i Kornet-E, czy granatniki RPG-29.

Na południowym froncie rozwinięte zostały znaczne siły (zmechanizowana grupa brygadowa ZEA, egipskie siły specjalne oraz emirackie i saudyjskie AH-64 Apache), które jednak nie mogą uzyskać przełomowego sukcesu w natarciu na Sanę. Siły koalicji zdołały jednakże rozszerzyć strefę posiadania w innych prowincjach na południu kraju, np. w Abyan, gdzie znajduje się bastion formacji Al-Kaida na Półwyspie Arabskim (AQAP).

25 sierpnia kolumna jemeńsko-emiracka wpadła w zasadzkę. Szacuje się, że Huti zdołali zniszczyć co najmniej siedem pojazdów wojskowych (prawdopodobnie MRAP-ów). Jak wspomniano, front na południu zamarł w oczekiwaniu na uderzenie na Sanę od wschodu, z terenów prowincji Marib.

Nowy front na północy, potem na wschodzie (w centrum), został otwarty około 7 sierpnia, gdy do jemeńskiej prowincji Marib weszła kolumna wojsk zmechanizowanych (żołnierze emiraccy oraz lojaliści przeszkoleni przez Saudyjczyków). 21 i 22 sierpnia do Jemenu weszła druga kolumna - saudyjsko-jemeńska (M-ATV, RG-31 Agrab). Szybko zbudowano w Safir wysuniętą bazę lotniczą dla śmigłowców, co rozwiązało kwestię wsparcia i zaopatrzenia (UH-60 Black Hawk i CH-47D Chinook). Związki taktyczne w prowincji Marib zagrażały Sanie od wschodu (front centralny).

Skoncentrowano tu imponujące wielonarodowe siły koalicji, ekwiwalent dwóch lub trzech brygadowych grup bojowych. Rozpoznano następujące związki taktyczne: emirackie i saudyjskie pododdziały sił specjalnych, dwie brygadowe emirackie zmechanizowane grupy bojowe (z batalionem Leclerców), wzmocnioną kompanię Bahrajnu (kto Otokar Arma), batalion z Kataru (kto Piranha II), wzmocniony egipski batalion zmechanizowany oraz kilka batalionów nieregularnych jemeńskich milicji plemiennych. Do tego dochodzą pododdziały artylerii (haubice G6, systemy rakietowe M142 HIMARS) oraz obrona przeciwlotnicza (emirackie Pancyr-1S i baterie Patriot).

Podzielone na kolumny pancerne, wsparte śmigłowcami, siły te uderzyły na zachód w kierunku Sany i na północny-zachód w kierunku matecznika Huti, ale nie osiągnęły znaczącego sukcesu. Opóźniane przez pola minowe i skuteczne zasadzki utknęły, tym bardziej, że okazało się, iż wartość bojowa milicji plemiennych jest niewielka.

Trzeci front, na północy (granica jemeńsko-saudyjska), otwarli bojownicy Huti, którzy zaczęli organizować intensywne rajdy w głąb saudyjskiego terytorium. Celem są pograniczne bazy i infrastruktura (forty). Z tych prowincji (Asir, Jizan, Najran) pochodzą liczne filmy wideo pokazujące skuteczne rajdy i zasadzki niedużych oddziałów Huti. Szacuje się, że Saudyjczycy utracili kilka czołgów (w tym minimum trzy typu Abrams), kilka bojowych wozów piechoty (M2 Bradley) i kilkadziesiąt lżejszych pojazdów, jak Humvee czy M-ATV. 23 sierpnia zginął w zasadzce na granicy dowódca 18. Brygady Królewskich Wojsk Lądowych (Royal Saudi Land Forces) gen. Abdul Rahman al-Shahrani. Skutki udanych zasadzek w trakcie rajdów na północne pogranicze Arabii Saudyjskiej pokazuje jemeński kanał telewizyjny al-Masirah. Na jednym z filmów z prowincji Jizan widać wraki pojazdów saudyjskich, których może być nawet kilkanaście (w tym np. czołg Abrams i wóz ewakuacyjny M88). Z kolei w prowincji Marib trwa „polowanie na Oshkoshe” - wiele z tych pojazdów padło łupem rebeliantów (zniszczono je za pomocą ppk i RPG). Na jednym z kadrów telewizji widać zniszczone w bliskiej od siebie odległości co najmniej cztery Oshkosh M-ATV.

Łupem niewielkich grup bojowych, uzbrojonych także w starsze ppk jak Fagot czy Konkurs, padały (niszczone bądź zdobywane) czołgi AMX-30, M-60, a także Abramsy. Źródła podają, że chodzi o M1A2S (warto przypomnieć, że flota saudyjskich M1A1/A2 jest sukcesywnie modernizowana do wariantu M1A2S, jednak proces nie został zakończony).

Terytorium Arabii Saudyjskiej atakowane jest także przez pociski rakietowe (Scud/Toczka) i ostrzeliwane z systemów artylerii rakietowej 220 mm BM-27 Uragan, 122 BM-21 Grad, a nawet artylerii lufowej, np. 122 mm haubic D-30.

Jeszcze jednym aspektem wojny w Jemenie jest pojedynek systemów przeciwlotniczych Patriot z rakietami odpalanymi przez rebeliantów. W pierwszej fazie kampanii powietrznej (operacja „Decisive Storm”) polowano na wyrzutnie rakiet balistycznych, ale nie udało się wyeliminować ich wszystkich. Na terytorium Arabii Saudyjskiej wystrzeliwane są m.in. rakiety SCUD C, czyli północnokoreańskie Hwasong-6 (głowica bojowa 770 kg), dostarczone do Jemenu w 2002 r. Jak pokazała wojna z Irakiem z 1991 r. mobilne wyrzutnie rakietowe są niezwykle trudne do znalezienia i zniszczenia, stąd znacząca rola systemów Patriot - tym bardziej, że bateria Patriot jest także zdolna zestrzelić rakiety Toczka. Jak wspomniano, do Jemenu swoje hybrydowe systemy Pancyr-S1 przerzuciły ZEA.

Należy wspomnieć, że 4 września rakieta balistyczna typu OTR-21 Toczka (SS-21 Scarab) uderzyła w bazę w Safir niedaleko Maribu; zginęło co najmniej 60 żołnierzy koalicji (45 z ZEA (podawana liczba 52 zabitych to łączne straty w tym okresie), 10 z Arabii Saudyjskiej i 5 z Bahrajnu); zniszczono sporo sprzętu (media związane z Huti sugerują zniszczenie czterech Apaczy). W celu ochrony bazy w Safir (Safir FOB) rozwinięto emirackie systemy Patriot, które 22 września zestrzeliły inny pocisk systemu Toczka (spadł poza bazą). Z końcem lipca szacowano, że na Arabię Saudyjską wystrzelono około 20 pocisków balistycznych, podczas gdy skuteczność systemów Patriot oceniano na ok. 40%. W czerwcu, w wyniku trafienia Scuda w bazę Khalid, zginął saudyjski generał Muhammad bin Ahmed al-Shaalana – dowódca Sił Powietrznych (dane potwierdzające obecność generała w bazie przekazać miał ruch Ansarullah (Huti), ataku dokonała zrewoltowana jemeńska armia).

Tymczasem końca konfliktu nie widać. Do akcji wchodzą nowe siły, można zaobserwować użycie nowego typu sprzętu.

Niewątpliwie nowymi siłami w Jemenie jest kontyngent wojsk z Sudanu. Sudańczycy wylądowali w Adenie w połowie października (wcześniej jako członek koalicji wysłali do Jemenu trzy swoje Su-24). Pierwszy batalion wyposażony jest m.in. w lekkie pojazdy terenowe (niektóre z nich mają zamontowane nie kaemy, a chińskie granatniki automatyczne QLZ-97 35 mm). Kontyngent sudański sukcesywnie rośnie w siłę – niektóre źródła podają, że do Jemenu może przybyć 6, a może nawet 10 tys. żołnierzy.

Już wcześniej, we wrześniu, do sił koalicji dołączyły jakoby egipskie jednostki naziemne regularnej armii (wcześniej odnotowano obecność sił specjalnych). Liczebność kilku pododdziałów agencja Reutera, powołując się na źródła egipskie, szacowała wówczas na ok. 800 żołnierzy z wozami pancernymi. Władze egipskie zaprzeczyły jednak oficjalnie tym doniesieniom.

Z nowego sprzętu natomiast można wymienić lekkie samoloty Air Tractor AT-802U, które z powodzeniem mogą być wykorzystywane do działań antypartyzanckich. W bazie An-Anad na północ od Adenu pilotów jemeńskich na „latających traktorach” szkolą instruktorzy z ZEA.


https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esr...DcBOEqiZBMSWEFw

Mapa sytuacji strategicznej z 27 marca:

user posted image

i najnowsza (18 listopada)

user posted image

czerwony-tereny kontrolowane przez interwentów i siły Hadiego
zielony-tereny Hutich i Saleha
czarny/biały-obszar zajmowany przez AQAP (Al-Kaidę Półwyspu Arabskiego)
żółty-separatyści południowo-jemeńscy (obecnie po stronie Hadiego)
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
Gajusz Mariusz TW
 

Ambasador San Escobar
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.257
Nr użytkownika: 98.326

M.
Stopień akademicki: Korvettenkapitan
Zawód: Canis lupus
 
 
post 14/03/2016, 17:57 Quote Post

Trochę w cieniu walk w Iraku i Syrii, a jednak dla kilku państwa z Zatoki najważniejszy front:
http://www.defence24.pl/326160,mirage-z-em...l-sie-w-jemenie
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=18931

Ten post był edytowany przez Gajusz Mariusz TW: 14/03/2016, 19:27
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

6 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej