Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wielka burza magnetyczna 1989 Roku
     
Pierzgal2003
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 612
Nr użytkownika: 105.232

Dominik Pierzgalski
Zawód: Uczen
 
 
post 31/10/2021, 21:38 Quote Post

Niedawno miała miejsce burza słoneczna, dzięki czemu nawet w naszej części Europy mogliśmy podziwiać zorzę polarną. Dzisiaj z kolei bardziej liberalni w kwestiach obyczajowych z nas obchodzą święto Halloween, więc uznałem, że fajnie byłoby uczcić to iście przerażającym (i zarazem bardzo realistycznym) scenariuszem historii alternatywnej wink.gif
2 września 1859 roku Ziemia boleśnie odczuła skutki koronalnego wyrzutu masy Słońca. Na całej półkuli północnej awarii uległy sieci telegraficzne, a świat okryła zorza polarna. Kartki papieru w telegramach zaczęły spalać się od iskier. Mimo to indukowany prąd pozwalał nadal przesyłać wiadomości!
13 marca 1989 mogliśmy zobaczyć na skalę lokalną skutki podobnego zdarzenia w nowoczesnym świecie, gdy burza taka uderzyła w okolice kanadyjskiej prowincji Quebec. Tamtejsza sieć energetyczna przestała działać na 12 godzin. Działać przestał internet, a metro w Montrealu i lotnisko Dorval zostały zamknięte. Liczne anomalie odnotował też wahadłowiec Discovery. Mimo to problemy udało się w miarę szybko rozwiązać.
Wg. naukowców incydenty takiej skali, jak ten z 1859 roku, zdarzać się mogą co pół tysiąca lat. Skutki mogłyby jednak być katastrofalne, z paraliżem energetycznym całych krajów włącznie. Usuwanie awarii mogłoby trwać nawet kilka lat i pochłonąć astronomiczne sumy pieniędzy.
Załóżmy, że to nie w 1859, a w 1989 ma miejsce burza globalna. Czy zniszczenia rzeczywiście spełnią najczarniejsze oczekiwania? Jak długo potrwa odbudowa? Czy internet ocaleje? Jaki wpływ będzie to miało na ówczesne wydarzenia światowe (np. przemiany w Polsce i ZSRR czy inwazja na Panamę)? confused1.gif

Ten post był edytowany przez Pierzgal2003: 1/11/2021, 11:25
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Katarzyna Konopka
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 170
Nr użytkownika: 107.612

 
 
post 2/11/2021, 2:50 Quote Post

Już samo zniszczenie sieci energetycznej wywołałoby ogromny chaos. W perspektywie tygodnia, może dwóch zabrakłoby jedzenia w sklepach, ogrzewania(ważne zwłaszcza w sezonie grzewczym), wody do picia. Przestałyby istnieć też środki masowego przekazu.
A taka burza magnetyczna nie oszczędziłaby zapewne również linii telefonicznych i generalnie całej infrastruktury technicznej.
Przestałyby kursować pociągi, latać samoloty, jeździć autobusy i samochody.
Po prostu cywilizacyjnie cofnęlibyśmy się do XVIII wieku.
Koszmarne skutki. A jeszcze gdyby było uszkodzenie elektrowni atomowych czy wręcz głowic jądrowych, mamy gotowy przepis na post-apokaliptyczną rzeczywistość.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 15.095
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 2/11/2021, 22:33 Quote Post

QUOTE
Przestałyby kursować pociągi, latać samoloty, jeździć autobusy i samochody.


Nie przesadzałabym. W 1989 roku ludzkość nie była aż tak uzależniona od prądu jak obecnie. U nas nadal na szynach jeździły głównie parowozy, a palono głównie węglem i dotyczyło to także Europy i innych kontynentów. Elektryka starszych aut także nie była aż tak zależna od fal elektromagnetycznych. Bez samolotów także dałoby się przeżyć. Gorzej z transportem morskim. Tutaj faktycznie byłby problem.
 
User is online!  PMMini Profile Post #3

     
Jacpi
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 941
Nr użytkownika: 76.416

Jacek Piorecki
 
 
post 3/11/2021, 9:25 Quote Post

QUOTE(Wilczyca24823 @ 2/11/2021, 23:33)
QUOTE
Przestałyby kursować pociągi, latać samoloty, jeździć autobusy i samochody.


Nie przesadzałabym. W 1989 roku ludzkość nie była aż tak uzależniona od prądu jak obecnie. U nas nadal na szynach jeździły głównie parowozy, a palono głównie węglem i dotyczyło to także Europy i innych kontynentów. Elektryka starszych aut także nie była aż tak zależna od fal elektromagnetycznych. Bez samolotów także dałoby się przeżyć. Gorzej z transportem morskim. Tutaj faktycznie byłby problem.
*


No.. przesadziłaś z tym parowozami. Faktem jest , że ostatni raz jechałem pociągiem zaprzęgniętym do parowozu w 1986 roku ale to była mała lokalna linia niedaleko Tarnowa. Ale w tym czasie większość pociągów była podpięta do elektrowozów, a na liniach lokalnych do spalinówek. Poza tym jeżeli burza byłaby tej samej siły co ta z 1869 roku ( indukcja była na tyle duża, że w prostych przewodach płynął duży prąd ) to indukcja rozwaliłaby wszelkie układy elektryczne. W pierwszym rzędzie poszłyby transformatory i uzwojenia silników elektrycznych.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Kiszuriwalilibori
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 763
Nr użytkownika: 13.574

 
 
post 18/11/2021, 21:52 Quote Post

Chłodnie w sklepach nie działają. Trzeba jeździć rowerem na wieś po żywność ( albo parowozem, w końcu ich burza nie ruszy ). Chłopi, którzy jeszcze mają konie i furmanki zbijają fortunę. Ale fabryki stają. Jak napisał przedpiszący cofamy się o kilka stuleci.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Pierzgal2003
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 612
Nr użytkownika: 105.232

Dominik Pierzgalski
Zawód: Uczen
 
 
post 20/11/2021, 22:57 Quote Post

Pozostaje pytanie, jak taki chaos (przy założeniu jednak braku nuklearnej zgłady) wpłynie na sytuację polityczną ówczesnego świata, zwłaszcza przechodzącej przemiany Europy Wschodniej. Poważne zadanie zarządzania (bez użycia nowoczesnych technologii!) sytuacją kryzysową w swych krajach spadnie m. in. na Jaruzelskiego, Gorbaczowa, Thatcher i dopiero rozpoczynającego prezydenturę Busha. Dość ciekawy moment na technologiczną apokalipsę wink.gif

Ten post był edytowany przez Pierzgal2003: 20/11/2021, 22:58
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.981
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 20/11/2021, 23:41 Quote Post

Dorzućcie do tego sporo katastrof przemysłowych i transportowych dezorganizujących życie jeszcze bardziej. Samo usuwanie skutków tego typu zdarzeń koordynowane za pomocą komunikatów przekazywanych przez gońców byłoby piekielnie trudne i długotrwałe.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Katarzyna Konopka
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 170
Nr użytkownika: 107.612

 
 
post 21/11/2021, 0:01 Quote Post

Napiszę szczerze- nie wiem. W pierwszych tygodniach(miesiącach?) od burzy magnetycznej życie polityczne byłoby jednak w stanie zawieszenia. Tak było wszak w początkowym etapie pandemii koronawirusowej. Zawieszano kampanie wyborcze, przekładano wybory i referenda na późniejszy czas. Odwołano wszystkie wizyty zagraniczne i wszystkie szczyty międzynarodowe.
A tu w jednej chwili sytuacja, która cywilizacyjnie cofa nas o dwa stulecia.
Może ten czas po wielkiej burzy słonecznej byłby jeżeli chodzi o władzę, czasem lokalnych watażków?

Ten post był edytowany przez Katarzyna Konopka: 21/11/2021, 18:01
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Jacpi
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 941
Nr użytkownika: 76.416

Jacek Piorecki
 
 
post 23/11/2021, 8:04 Quote Post

Przemyślawszy zagadnienie doszedłem do wniosku , ze straty nie byłyby jednak tak koszmarne. Przede wszystkim ograniczone do konkretnego obszaru, w tym wypadku do półkuli północnej i to państwa najbardziej rozwinięte dostałyby w kość. Tu nasuwa się pytanie jak w takim razie zareagowałby np. taki Meksyk gdyby okazało się, że dysponuje nowocześniejszą infrastrukturą niż USA? Co z islamem nietkniętym? Może dżihad miałby miejsce w 1990? Po drugie - burza słoneczna jest niebezpieczna dla urządzeń wystawionych na zewnątrz. Te schowane za murami były mniej narażone na uszkodzenia oczywiście w przypadku gdyby zadziałały poprawnie wszelkiego rodzaju bezpieczniki.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Jacek Zet
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 174
Nr użytkownika: 69.953

Jacek Zaborowski
Zawód: mechanik
 
 
post 29/11/2021, 13:15 Quote Post

QUOTE(Wilczyca24823 @ 2/11/2021, 22:33)
QUOTE
Przestałyby kursować pociągi, latać samoloty, jeździć autobusy i samochody.


Nie przesadzałabym. W 1989 roku ludzkość nie była aż tak uzależniona od prądu jak obecnie. U nas nadal na szynach jeździły głównie parowozy, a palono głównie węglem i dotyczyło to także Europy i innych kontynentów. Elektryka starszych aut także nie była aż tak zależna od fal elektromagnetycznych. Bez samolotów także dałoby się przeżyć. Gorzej z transportem morskim. Tutaj faktycznie byłby problem.
*


W 1989 roku 198 czynnych parowozów PKP (z ogólnej liczby 1023) przejechało 12 905 tyś km wykonując 3,1% pracy w ruchu pasażerskim i 1% pracy w ruchu towarowym.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
1234
 

Wielki Wuj
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.631
Nr użytkownika: 4.636

 
 
post 29/11/2021, 23:02 Quote Post

A jak wyglądała sprawa z lokomotywami spalinowymi?
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Kiszuriwalilibori
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 763
Nr użytkownika: 13.574

 
 
post 30/11/2021, 17:22 Quote Post

QUOTE
A jak wyglądała sprawa z lokomotywami spalinowymi?
Nawet jakby jeździły, trzeba by powrócić do ręcznej obsługi semaforów i zwrotnic, co jest możliwe ale nie z dnia na dzień.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej