|
|
Turbosłowianie mają rację!
|
|
|
|
Eee. Po prostu Dacja była lechicką marchią, która na początku II wieku została stracona. Imperium lechickie popadło w kryzys, z którego wydobyło się dopiero po stuleciu (niepokoje wewnetrzne, najazdy nomadów). Próbując się zrewanżować za stracony czas przystapiło do umiarkowanej ekspansji w Germanii, której efekty były zarówno wewnetrzne (większa ilość niewolników oraz najemników germańskich np pierwotnie słowiańscy Wandale czy też przesiedleni nad Morze Czarne Goci ), jak i zewnętrzne (najazdy germańskie na cesarstwo rzymskie podczas kryzysu III wieku). Niestety, w II połowie IV wieku wpadli Hunowie i zaorali wszystko. Wandale uciekli po drodze się germanizując.
Ten post był edytowany przez matigeo: 6/05/2019, 9:49
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(matigeo @ 6/05/2019, 10:33) Wandale uciekli po drodze się germanizując.
Niby jak się mieli zgermanizować? "Genzeryk – imię znane z różnych starożytnych źródeł pod następującymi postaciami: Gaisericus, Gezericus, Gezevricos, Gensericus. Genzeryk [2] to jeden z najsłynniejszych królów Wadalów i Alanów. Panował w latach 428 – 477 w Afryce Północnej. To właśnie za jego panowania Wandalowie zdobyli i splądrowali Rzym, co w następstwie dało początek nazwie „wandalizm” na określenie dzikiego niszczenia. Wśród niektórych polskich autorów pojawia się pogląd, że Genzeryk to w rzeczywistości „Gęsierzyk”. Pogląd ten wcale nie jest bezpodstawny, jednak osobiście bardziej przychylam się ku poglądowi, iż może to być „Gąsiorek”. Wśród Słowian dość powszechne było nadawanie imion pochodzących od nazw zwierząt, roślin, części ciała, cech człowieka, a nawet pokarmów czy zjawisk słuchowych. [3] W związku z tym imię Gąsiorek nie byłoby imieniem niespotykanym czy dziwnym. Tym bardziej, że w Polsce dość znane jest nazwisko o tym brzmieniu. [4] Końcówka „-ek” występuje dość często u imion słowiańskich. Stąd można by tłumaczyć dużą częstotliwość w imionach rzekomo germańskich, końcówek „-icus” (ang. „ic”; pol. „-yk / -ik ”)."
"Huneryk (łac. Hunericus) – najstarszy syn Genzeryka (patrz wyżej), władca państwa Wandalów w Afryce Północnej, panował w latach 477 – 484. [6] Imię jego składa się ze słowiańskiego członu Hunie-, a dokładniej Unie- („lepszy”). Imię te mogło brzmieć oryginalnie po słowiańsku: Unierzyk lub Unierek. Istnieje wiele imion składających się z tego członu. Przykładem są: Uniebog, Uniemir, Uniemysł, Unierad, Uniesław. Inną możliwością jest pochodzenie tego imienia od słowa „honor” – Honorek."
"Merobaudes – imię znane z wandalskiej inskrypcji w tzw. Afryce Prokonsularnej. Według Nicoletty Francovich Onesti imię te składa się z dwóch germańskich członów: „merija-” (pol. „sławny”) i „baudiz” (pol. „mistrz”). [7] Trudno odgadnąć skąd wzięło się te tłumaczenie członów, natomiast nie funkcjonują one w żadnym obecnie znanym języku germańskim. W przeciwieństwie do pani Onesti widzę tu zupełnie inne człony, mianowicie: „mir-” oraz „bąd”/”bud”. Imię to w oryginale brzmiało zatem „Mirobąd” (j. polski) lub „Mirobud” (j. chorwacki, czeski, łużycki czy serbski). Pierwszy człon pochodzi od słowa „mir” („pokój” – stare słowiańskie słowo, znane we wszystkich imionach słowiańskich), drugi człon „bąd”/”bud” ("być", pierwotnie "róść, dojrzewać, stawać się"). Przy tej okazji warto wspomnieć, że w j. polskim człon „mir” czasem występuje w postaci „mierz” (np. Kazimir – Kazimierz), stąd wziął się często spotykany wśród imion rzekomo germańskich człon „mer” stosowany nierzadko zamiennie z członem „mir”. Człon „bąd / bud” w średniowieczu był dość popularny wśród imion słowiańskich." http://www.taraka.pl/slowiansko_brzmiace_imiona_germanow
To po prostu te rzymskie i greckie trąby nie potrafiły po ludzku imion zapisać. Jakie miałbyś dowody na "germańskość" Wandalów? Turbolechici przed/po odwykiem/u takiego wariantu jak Twój chyba nie zakładali.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(matigeo @ 6/05/2019, 9:33) Eee. Po prostu Dacja była lechicką marchią, która na początku II wieku została stracona. Imperium lechickie popadło w kryzys, z którego wydobyło się dopiero po stuleciu (niepokoje wewnetrzne, najazdy nomadów). Próbując się zrewanżować za stracony czas przystapiło do umiarkowanej ekspansji w Germanii, której efekty były zarówno wewnetrzne (większa ilość niewolników oraz najemników germańskich np pierwotnie słowiańscy Wandale czy też przesiedleni nad Morze Czarne Goci ), jak i zewnętrzne (najazdy germańskie na cesarstwo rzymskie podczas kryzysu III wieku). Niestety, w II połowie IV wieku wpadli Hunowie i zaorali wszystko. Wandale uciekli po drodze się germanizując. Czy wiadomo jaki byl kryptonim misji która doprowadziła do wylądowania na księżycu pierwszego Ziemianina, przedstawiciela Turboslowian pana Twardowskiego ?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Eamr @ 12/02/2019, 20:06) Że mieliśmy między Wiellką Lechią a Rzymianami celtycko-germańską strefę buforową?
Właśnie nie zawsze. "Doznaliśmy upadku, który regularnie powtarza się w KORONIE, w Sercu Świata, w tym miejscu, w którym żyjemy z dziada pradziada od 10.000 lat! Między Renem, Łabą, Wisłą, Bugiem, Dnieprem i Donem, a Dunajem i trzema Morzami – w Międzymorzu! Aż po Wielką – Wołgę! (Wołk-Wielk – to Wilk i Wielki, Wieleci – Wilcy – to plemię znane historycznie z Połabia. Wielcy, czyli Biali byli Chorwaci – Białochorwaci znad Wisły, Wielcy – Biali byli Słowiano-Hariowie żyjący od Wielkiej Wołgi, czyli RA-Wody, Wołgiej Rawy, Rzeki Ra, czyli Rzeki Światła Świata – żyjący pomiędzy Morzami Białym, Czarnym, Sarmackim, morzem Środka – Śródziemnym aż po Brzeg Atlantyku! AT-LAn-TYK – Ąt-Ląd-(S)tyk, Wąd-Ląd-Styk – czyli STYK Wody i Lądu! Tak! Żyliśmy niegdyś od Brzegu do Brzegu Wielkiego Lądu, Kontynentu Euro-Azji, otoczonego w Około NAS wodami – Okołonasem – OkołoNussonem, Okeanusem – Oceanem!!! Żyliśmy jako WOLNI LUDZIE!" https://bialczynski.pl/2019/10/12/slowiansk...ntv/#more-99847
|
|
|
|
|
|
|
Braderus
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 0 |
|
Nr użytkownika: 105.476 |
|
|
|
Rados³aw Chmielarski |
|
Stopień akademicki: magister |
|
Zawód: nauczyciel |
|
|
|
|
No myślę, że już dobrze im zrobiono (im znaczy wyznawcom TS), ponieważ ich zestaw bibli w księgarniach znajduje się w dziale historia/historia Polski.
|
|
|
|
|
|
|
|
Białczyńskiemu aktualnie kompletnie odwaliło. Jego komentarz do książki:
Cornelia Petratu i Barnard Roidinger, "Na tropach cywilizacji ery dinozaurów – Kamienie z Ica"
"Kamienie z Ica na wybrzeżu peruwiańskim stały się głośne w l. 1965-66, tj. równocześnie z ogłoszeniem przeze mnie amerykańskiej genezy kultury megalitycznej, jako antytezy atlantologii angielskiej. Są to jakby pisanki na otoczakach z andezytu czyli granitu andyjskiego, co można uważać za pismo obrazkowe. Datowanie tych "pisanek" wartwą tlenków powierzchniowych dawało zawsze "ponad 12 tysięcy lat", czyli że powstały one przed opanowaniem oby Ameryk przez mongoloidów azjatyckich. Na żadnym ze znanych 11 tysięcy kamieni z Ica nie ma mongoloida. Duża część tematyki odnosi się do skomplikowanych operacji medycznych i – co najdziwniejsze – gadów jurajskich, czasami w konwencji komiksowej. Tą paleontologię próbowałem tłumaczyć tym, że pierwotna cywilizacja, która BUDOWAŁA TUNELE POD ANDAMI – co jest dziełem na miarę piramid egipskich – zainteresowała się znajdowanymi w jaskiniach kośćmi, które zinterpretowano kazuistycznie i zabezpieczono archiwalnie, z wykorzystaniem postaci ludzkich jako skali porównawczej? Możnaby też zastanawiać się czy w Ameryce Południowej gady jurajskie nie przetrwały aż do najazdu azjatyckich myśliwych, którzy w Ameryce Północnej wytępili 32 gatunki wielkich i dużych zwierząt. Przeciwnicy autentyczności Kamieni z Ica posłużyli się świadkami, którzy jakoby produkowali masowo te kamienne pisanki dla turystów i "postarzali je" w kurnikach – ale nie kazano im takiego dzieła wykonać egzemplifikacyjnie, nie mówiąc o tym, że poza ogromną pracą rzemieślniczą wymagało to wielkiej wiedzy i technologii, której BRAKUJE. Nie jest bowiem znana sama technika kamieniarska, która robi wrażenie "rozmiękczania kamienia", z której to racji robiona przy pomocy wiertarek elektrycznych Cepelia indiańską tak się różni od eksponatów archeologicznych, że ODRÓŻNI TO KAŻDE DZIECKO. – Ponieważ technika kamieniarska nie jest znana więc eksponaty te nie mogły być wykonane w Japonii czy Szwajcarii, z zaangażowaniem najwybitniejszych paleontologów. Łączenie tej sztuki z tunelami pod Andami jest o tyle trudne, że na tunelach tych położyły rękę armie tychże państw andyjskich, ze względu na ich znaczenie strategiczne. Opisywane zawory tych tuneli są techniką megalityczną: Prostopadłościenne bloki kamienne stoją na 4 kamiennych kulach w 2 8 rynnach i mogą być poruszone przez 4 silnych mężczyzn. Dzieje człowieka w Ameryce są sprawą nie tylko ideologiczną, ale i polityczną. Do niedawna byli zawodowi przeciwnicy dawności człowieka w Ameryce, którzy dysponowali taką siłą, że narażanie się im było samobójstwem (s. 126), czego doświadczyłem osobiście. Wybitny archeolog kanadyjski Richard MacNeish stwierdził nawet, że NIEKTÓRZY ARCHEOLODZY NIE UZNALIBY WCZEŚNIEJSZEGO POJAWIENIA SIĘ CZŁOWIEKA W AMERYCE NAWET WÓWCZAS, GDYBY OSOBIŚCIE OGLĄDALI GO PRZY OBRÓBCE NARZĘDZI (s. 126). Uważam, że udało mi się wyjaśnić kilka piktogramów zamieszczonych w książce Kamienie z Ica. Może z wyjątkiem jednego wszystkie wydają się być dokumentami sądowymi, zabezpieczonymi w ten sposób przed zniszczeniem. Na Foto 16 mamy np. rysunek TYRANOZAURA, którego 3 romboidalne znaki na skórze zdają się być nie tyle umaszczeniem co oznaczeniem ran – że ktoś strzelał tyranozaurowi w siedzenie, co mogło być naganne. F. 24 przedstawia zaś nie żadne "kontynenty", ale zwykłą mapę z 4 górami, 2 strumieniami i domem. F. 8 i 9 przedstawiają wyraźnie tą samą scenę – ale jakby w relacji 2 świadków. F. 8 pochodzi z dokumentacji Lotnictwa Wojskowego Peru, bez podania źródła, zaś 9 z kolekcji KAMIENI ICA. Głównym elementem obu rysunków jest ten sam MECHANICZNY DINOZAUR, będący wyraźnie WABIEM do polowania na dinozaury. Na F. 8 wabiony dinozaur jest zabijany przy zjadaniu przynęty a na F. 9 w odurzeniu zapachem płciowym wabia – w obu przypadkach przez wbicie noża w móżdzek motoryczny u nasady ogona. Tego samego mechanicznego dinozaura mamy jeszcze na F. 6, ale z wiatromierzem na głowie – jakby do puszczania perfum – a podobnego, tylko ze skrzydłami i bez ludzi na F. 2. Tu wabiony dinozaur liże się seksownie i kosmetycznie. Na niektórych kamieniach jest postać ludzka siedząca na wielkim lecącym w górze skrzydlatym dinozaurze, który bardzo się różni od obecnych dinozaurów czyli ptaków. Otóż wg mnie może nie chodzić o ujeżdzanie dinozaurów – jakie to próby mogły być podejmowane – ale o wyobrażenie boga deszczu. W tym sensie to Indianin głaszczący pieszczotliwie dorodne warzywo, jakby zachęcając je do dalszego wzrostu (F. 10), byłby ogrodnikiem, grożącym nielegalnym amatorom owoców swej pracy procą. To zdaje się być AKTEM WŁASNOŚCI, z prawem obrony jej przy pomocy procy. Kiedyś Amerykanin, który wygrał konkurs hodowców dyń został zdemaskowany przez własną żonę, która wyznała dziennikarzom, że nie tylko mówi do dyni pieszczotliwie, ale i całuje ją..." https://bialczynski.pl/wp-content/uploads/2...EB6g3OWaMvHmDNU
Ten post był edytowany przez dammy: 1/03/2020, 21:38
|
|
|
|
|
|
|
nsy8821
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 107.763 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(xxxxf @ 10/02/2019, 18:39) Tak, ale tu możemy jeszcze bardziej zaszaleć ze wzmacnianiem i np. podbić wszystkich Germanów, zanim staną się oni Germanami takimi, jak znamy z kart podręczników. A ty myslisz ze "germanie" to są przodkowie tych ludzi którzy dzisiaj mówią po "niemiecku" ? Dlaczego Cherusków, wizygotów, ariowiste czy wandalów nazywa się germanami?
|
|
|
|
|
|
|
|
Misja kosmiczna lechitów by miała nazwę Pan Wołodyjowski, tak w filmie jest: https://www.youtube.com/watch?v=ZhSpzRtUYDo
QUOTE(dammy @ 1/03/2020, 21:35) Białczyńskiemu aktualnie kompletnie odwaliło. Jego komentarz do książki:
Cornelia Petratu i Barnard Roidinger, "Na tropach cywilizacji ery dinozaurów – Kamienie z Ica"
No to rzeczywiście ostro. Oni chyba uwierzyli w te memy o husarii na dinozaurach, ilustrowane obrazkiem gaura z Morrowinda.
Ąt-ląd-styk no to chyba najlepsze. Ciekawe swoją drogą czy ktoś się pytał jakiegoś turbowca czy pralechici mówili literackim współczesnym polskim, bo chyba oni tak uważają.
Ten post był edytowany przez Amras: 5/12/2021, 19:57
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|