Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ HISTORIA RELIGII I KOŚCIOŁA _ Modlitwy o wynik rozgrywek

Napisany przez: szczypiorek 1/07/2016, 8:37

Od lat nieodmiennie fascynuje mnie pewne zjawisko. Oddawanie wyniku meczów piłki nożnej czy innej sportowej rywalizacji "w ręce Boga / świętych". I w mniejszym stopniu chodzi mi tu o znane gesty pojedynczych piłkarzy w momencie wbiegania na murawę (chrześcijan czy muzułmanów). Bardziej o propagowanie modlitw w intencji wyników. Ostatnio obserwowałem to na portalu fronda.pl. Redakcja zamieściła na przykład modlitwę do pewnego świętego i podziękowania za kolejny awans ("Jest ĆWIERĆFINAŁ!!!! Dziękujemy, św. Hubercie - CO ZA MECZ!" http://www.fronda.pl/a/jest-cwiercfinal-dziekujemy-sw-hubercie-co-za-mecz,73980.html ). Mniejsza, że potem coś nie zadziałało.

Zatem - czy faktycznie katolicy wierzą w to, że Bóg z zastępem świętych decyduje się wspierać jednych sportowców przeciw drugim? A jeśli ta wiara funkcjonuje to na poziomie "katolicyzmu ludowego" czy miewa też wsparcie w jakichś wyższych instancjach KRK?

Inna sprawa, że wszystko to - jak dla mnie - stałoby jednak w sprzeczności z zasadą fair play czy różnymi zakazami stosowania środków dopingujących.

Napisany przez: elchullogrande 1/07/2016, 19:07

Jest w tym też inny problem - np. zwolennicy dwóch drużyn dają na mszę za zwycięstwo i robi się problem. Kto ma wygrać?
Nie wiem, może jest jakiś odpowiedni święty, który liczy, kto dał więcej...

Albo tak - wygrywamy ze Szwajcarią, dziękujemy św. Hubertowi, natomiast Szwajcarzy mają do niego pretensje. Portugalia wygrywa z Polską, dziękuje św. Hubertowi, a Polacy idą i mówią: "Ej noo, Bercik, czemu nie pomogłeś?" I właśnie - jak św. Hubert decyduje, komu pomóc?

Też mnie to zastanawia.

Napisany przez: czarny piotruś 1/07/2016, 19:11

Modlitwa do świętego w intencji wygranej to jeszcze tak bardzo z fair Play sprzeczna nie jest. Na Mistrzostwach Afryki ściąga się najznamienitszych czarowników kontynentu by rzucali złe uroki na przeciwną drużynę...

Napisany przez: WunderWaffel 6/07/2016, 10:03

Ingerencja Boga w sport jest taka sama jak przy paciorku o zdrowie rodziców... rolleyes.gif

Napisany przez: Sghjwo 6/07/2016, 10:23

Na podstawie wunikow Euro2016 i znajomosci wyznania kibicow, mozna rozstrzygnac ktore wyznanie jest najbardziej zblizone do prawdy wink.gif.
I po co te wojny religijne i spory laugh.gif

Napisany przez: tomus12300 10/07/2016, 20:58

Dywagacje na taki temat są tak bardzo jałowe... Jak bardzo "odpoczywa" ludzka psychika kiedy może powodzenie lub fiasko akcji oprzeć nie na swoich czynach ale na "sile wyższej". Ale to nic niezwykłego. Totalne oderwanie od realnego świata bo był zbyt trudny do życia i zrozumienia w końcu stworzyło religię.
Więc poleganie na modlitwach przed jakimś ważnym wydarzeniem, również sportowym to pewien wyraz słabości psychiki.

Napisany przez: kontousuniete210717 12/07/2016, 8:35

QUOTE(szczypiorek @ 1/07/2016, 9:37)
Od lat nieodmiennie fascynuje mnie pewne zjawisko. Oddawanie wyniku meczów piłki nożnej czy innej sportowej rywalizacji "w ręce Boga / świętych". I w mniejszym stopniu chodzi mi tu o znane gesty pojedynczych piłkarzy w momencie wbiegania na murawę (chrześcijan czy muzułmanów). Bardziej o propagowanie modlitw w intencji wyników. Ostatnio obserwowałem to na portalu fronda.pl. Redakcja zamieściła na przykład modlitwę do pewnego świętego i podziękowania za kolejny awans ("Jest ĆWIERĆFINAŁ!!!! Dziękujemy, św. Hubercie - CO ZA MECZ!" http://www.fronda.pl/a/jest-cwiercfinal-dziekujemy-sw-hubercie-co-za-mecz,73980.html ). Mniejsza, że potem coś nie zadziałało.

Zatem - czy faktycznie katolicy wierzą w to, że Bóg z zastępem świętych decyduje się wspierać jednych sportowców przeciw drugim? A jeśli ta wiara funkcjonuje to na poziomie "katolicyzmu ludowego" czy miewa też wsparcie w jakichś wyższych instancjach KRK?

Inna sprawa, że wszystko to - jak dla mnie - stałoby jednak w sprzeczności z zasadą fair play czy różnymi zakazami stosowania środków dopingujących.
*



Płytkie pojmowanie religii typu: jak się pomodlę to ten bóg (już abstrahując czy on istnieje czy nie) pomoże przypomina mi to modlenie się o deszcz w porze suchej jakiegoś szamana np. W Papui i Nowej Gwinei.

Napisany przez: szczypiorek 2/09/2017, 10:45

Albo modlitwy za słabe, albo święty Hubert postawił na Duńczyków. Tyle, że to w przewadze lutry są albo ateusze. No jak to tak?

QUOTE
Już dziś o 20:45 polska reprezentacja zmierzy się z Danią W Kopenhadze. Na zwycięstwo w tym mieście czekamy już od 40 lat...

Nie wątpimy w umiejętności naszych piłkarzy, ale tradycyjnie, prosimy "Górę" o wsparcie dla Biało-Czerwonych. Święty Hubercie, do dzieła!


http://www.fronda.pl/a/swiety-hubercie-prosimy-wspomoz-polakow,98886.html

Napisany przez: Varyag 2/09/2017, 11:37

A przed bitwą? Obie strony modlą się do tego samego Boga, aby dopomógł im w zabijniu bliźnich. W powieści Henri Barbusse'a "Ogień", jest bardzo dobra scena "w temacie"...

Napisany przez: Yngvi 3/09/2017, 13:55

QUOTE(szczypiorek @ 2/09/2017, 11:45)
Albo modlitwy za słabe, albo święty Hubert postawił na Duńczyków. Tyle, że to w przewadze lutry są albo ateusze. No jak to tak?

Ale Germanie, więc postawił na swoich. Ale mnie to nie śmieszy, trochę prymitywna rozrywka.

Napisany przez: gregski 3/09/2017, 17:40

To zależy o jaki sportowy wyczyn chodzi.
Jeśli o jakiś głupi mecz to szkoda Świętemu głowę zawracać.
No ale jeśli chodzi o coś tak wyjątkowego: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,22319189,aleksander-doba-po-raz-trzeci-pokonal-atlantyk-ale-wciaz-nie.html to wstawiennictwo Świętego Mikołaja nie zaszkodzi.

Napisany przez: Ambioryks 12/11/2017, 11:58

Wiara w to, że Bóg/siły nadprzyrodzone ingerują w wyniki zawodów sportowych, świadczy już o kompletnym zgłupieniu i niebywałej zabobonności ludzi wierzących w to.
Nikt poważny ani rozsądny nie wierzy w coś takiego.
To jest czystej wody zabobon i myślenie magiczne.

Ciekawe, czy w jakichś innych krajach Europy, np. Środkowej i Zachodniej, też zdarza się coś takiego. Czy takie rzeczy, to tylko w Polsce i ew. w Afryce lub Rosji czy Rumunii.

Może wynika to stąd, że skoro wielu Polaków wierzy w interwencję Matki Boskiej podczas bitwy warszawskiej 1920 i w interwencję Matki Boskiej podczas zamachu na Jana Pawła II w 1981, to niektórzy zaczęli z tego powodu wierzyć również we wpływ sił nadprzyrodzonych na wyniki zawodów sportowych?

Czy księża katoliccy zabierają głos w tej kwestii i wyprowadzają z błędu tych wiernych, którzy są przekonani, że Bóg pomaga jednym drużynom wygrywać z drugimi? I że takie zaklinanie rzeczywistości jest herezją? Że Bóg nie jest zakładnikiem kibiców?

czarny piotruś:

CODE
Na Mistrzostwach Afryki ściąga się najznamienitszych czarowników kontynentu by rzucali złe uroki na przeciwną drużynę...

Trochę to przypomina postępowanie ks. Natanka i przekonanie niektórych publicystów o wpływie Opatrzności na bieg wydarzeń historycznych, np. wyniki bitew.

Ech, i jak tu się dziwić, że Polska bywa nazywana Murzynem Europy...

Napisany przez: maro500 13/11/2017, 19:24

QUOTE
Wiara w to, że Bóg/siły nadprzyrodzone ingerują w wyniki zawodów sportowych, świadczy już o kompletnym zgłupieniu i niebywałej zabobonności ludzi wierzących w to.

Wiara raczej polega na tym, że Bóg da odpowiednie łaski zawodnikom "właściwej" drużyny. Kluby sportowe mają swoich oficjalnych lub nie kapelanów, niektóre przed sezonem mają mszę świętą w intencji dobrego sezonu, sam przed wejściem na boisko modlę się o dobrą grę i brak kontuzji, nieraz wchodząc na boisko robię znak krzyża. I co, jakby jakiś muzułmanin czuł się urażony za to, że na stadionie piłkarz robi znak krzyża przy wejściu na boisko czy po strzelonym goli, to mamy tego znaku krzyża zabronić? I na skoczniach też, przecież przypadkiem na liście skoczków może być jakiś ateista czy Turek.
QUOTE
Ech, i jak tu się dziwić, że Polska bywa nazywana Murzynem Europy...

Proszę, ta słynna zachodnia tolerancja: możesz sobie robić co chcesz, ale ja cię mogę obrażać - wtedy jest wolność słowa rolleyes.gif , ale za to jak ty krytykujesz moje myśli lub coś co robię, to wtedy jest mowa nienawiści

Napisany przez: Sghjwo 15/11/2017, 8:16

QUOTE(maro500 @ 14/11/2017, 1:24)
Wiara raczej polega na tym, że Bóg da odpowiednie łaski zawodnikom "właściwej" drużyny. Kluby sportowe mają swoich oficjalnych lub nie kapelanów, niektóre przed sezonem mają mszę świętą w intencji dobrego sezonu, sam przed wejściem na boisko modlę się o dobrą grę i brak kontuzji, nieraz wchodząc na boisko robię znak krzyża.


Ale przeciwna drozyna robi to samo, wiec o ile Bog jest sprawiedliwy to powinien byc remis, bo chyba nie jest malostkowy I nie liczy kto wiecej pacierzy odmawial w intencji zwyciestwa.
Czy jak zwycieza Turcy to Mahomet jest bardziej wiarygodny od Jezusa? Bo Bog ojciec w koncu jest ten sam.

QUOTE(maro500 @ 14/11/2017, 1:24)
I co, jakby jakiś muzułmanin czuł się urażony za to, że na stadionie piłkarz robi znak krzyża przy wejściu na boisko czy po strzelonym goli, to mamy tego znaku krzyża zabronić? I na skoczniach też, przecież przypadkiem na liście skoczków może być jakiś ateista czy Turek.

Nie robmy szmaba politycznego z nastepnego watku. Tu chyba nikt nie pisal o zabranianiu, tylko o skutecznosci.

Napisany przez: maro500 15/11/2017, 18:18

QUOTE
Ale przeciwna drozyna robi to samo, wiec o ile Bog jest sprawiedliwy to powinien byc remis, bo chyba nie jest malostkowy I nie liczy kto wiecej pacierzy odmawial w intencji zwyciestwa.

Otrzymać łaski to nie to samo, co je wykorzystać. I Bóg jest sprawiedliwy - ale nie jest to taka sprawiedliwość, że Bóg powie "no odmówiłeś zdrowaśkę, ale przeciwnik odmówił dwie, więc on wygra". Nie jest to automat z kawą - że płacę 2 złote (czyli się modlę) i od razu otrzymuję zamówienie. Nic w przyrodzie nie ginie, chrześcijanie (w tym ja) wierzą, że tak samo jest z modlitwą do Boga. On wie lepiej, z jakiej sytuacji wyjdzie więcej dobra

Napisany przez: wysoki 15/11/2017, 18:38

QUOTE(Varyag @ 2/09/2017, 12:37)
A przed bitwą? Obie strony modlą się do tego samego Boga, aby dopomógł im w zabijniu bliźnich. W powieści Henri Barbusse'a "Ogień", jest bardzo dobra scena "w temacie"...
*


Nie do tego samego, Varyagu wink.gif.
Dobrze problem ujął św.p. Waligórski, w swoim utworze "RELACJA O GRUNWALDZKIEJ BITWIE W STYLU NAIWNEGO REALIZMU"

QUOTE
A gdy Krzyżak wiódł swe hufce przez warmińskie błota,
To się modlił o zwycięstwo do swego Hergota.
A gdy wiódł Jagiełło wojsko po mazurskich drogach,
To znów prosił o wiktorię swego Pana Boga.

Każden swemu obiecywał ofiary i łupy,
I po obu stronach modły wznosili biskupy.
Wypił Hergot na śniadanie wasser - zupę z koprem
I obiecał był Krzyżakom: - Dobra, ja was poprę!

Zagryzł Pan Bóg schaboszczaka, popił miodu krużą
I obiecał był Polakom swoją pomoc dużą.
Już się łamią zbrojne szyki jak w lesie konary,
A zaś Hergot z Panem Bogiem wzięli się za bary.

Już też zacny święty Wojciech w Adalberta strzela,
Lewym hakiem święty Michał leje Michaela,
Święty Piotr zaś przeciwnika ułapił za sweter,
I bez swetra przed nim uciekł ichni święty Peter.

Wsiadł z pięściami święty Jasiek na świętego Hansa,
Myśli Hergot: - Tam do diabła, ucieka nam szansa!
Myśli Hergot: - Skąd te cięgi! Co się dzieje u nas?
Aż tu widzi, że go leją Allach i Perkunas!

Aż tu widzi, że Jagiełło dobrał do swej sitwy
Całą kupę Tatarzynów, całą chmarę Litwy!
Uciekł Hergot, zasię Pan Bóg umył ręce w misie,
I zakrzyknął: - Więcej tutaj nie pokazuj mi się!!!

Rzekł Jagiełło: - Dzięki, Panie, że im dałeś baty!
- Dobra, dobra! - krzyknął Pan Bóg - Mówmy sobie na "ty"!
Potem wszyscy smaczny bigos zjedli na obiadek:
Pan Bóg, Allach i Perkunas, i Jagiełło Władek.

http://www.waligorski.art.pl/liryka.php?litera=r&nazwa=205


Napisany przez: Sghjwo 15/11/2017, 23:11

QUOTE(maro500 @ 16/11/2017, 0:18)
QUOTE
Ale przeciwna drozyna robi to samo, wiec o ile Bog jest sprawiedliwy to powinien byc remis, bo chyba nie jest malostkowy I nie liczy kto wiecej pacierzy odmawial w intencji zwyciestwa.

Otrzymać łaski to nie to samo, co je wykorzystać. I Bóg jest sprawiedliwy - ale nie jest to taka sprawiedliwość, że Bóg powie "no odmówiłeś zdrowaśkę, ale przeciwnik odmówił dwie, więc on wygra". Nie jest to automat z kawą - że płacę 2 złote (czyli się modlę) i od razu otrzymuję zamówienie. Nic w przyrodzie nie ginie, chrześcijanie (w tym ja) wierzą, że tak samo jest z modlitwą do Boga. On wie lepiej, z jakiej sytuacji wyjdzie więcej dobra
*



Skoro Bog wie z jakiego wyniku wyjdzie wiecej dobra, to nawet najgorliwsza modlitwa przed meczem nie jest w stanie zmienic tego wyniku. Czyli z zalozenia taka modlitwa jest nieskuteczna, nie wplywa na wynik.

Napisany przez: maro500 16/11/2017, 16:23

QUOTE
Skoro Bog wie z jakiego wyniku wyjdzie wiecej dobra, to nawet najgorliwsza modlitwa przed meczem nie jest w stanie zmienic tego wyniku. Czyli z zalozenia taka modlitwa jest nieskuteczna, nie wplywa na wynik.

Źle mnie zrozumiałeś - wie z jakiej sytuacji wyniknie więcej dobra, umie też z każdej sytuacji wyciągnąć dobro. Czy II wojna światowa była twoim zdaniem Bożym zamysłem? Ci, którzy mieli kontakt z Bogiem (np. pastuszkowie z Fatimy) twierdzą, że była to kara za grzechy - a nie pierwotny Boży plan. Jednak w tej sytuacji wielkiego zła zostało wyciągnięte również wiele dobra. Jak ktoś jest wierzący, to modlitwa nie zaszkodzi - bo prędzej czy później otrzymane zostaną z niej łaski. Pamiętajmy też, że w grę wchodzi również element wolnej woli człowieka - w tym wypadku bardzo ważny

Napisany przez: Sghjwo 17/11/2017, 1:53

QUOTE(maro500 @ 16/11/2017, 22:23)
Źle mnie zrozumiałeś - wie z jakiej sytuacji wyniknie więcej dobra, umie też z każdej sytuacji wyciągnąć dobro.
Czy II wojna światowa była twoim zdaniem Bożym zamysłem?

Zdaniem tych co nie wierza w Boga, nie mogla byc jego zamyslem skoro go nie ma. Zdaniem wierzacych musiala byc, sjoro wszystko co sie dzieje na ziemi i niebie jest zalezne do niego (nawet jak nie rozumiemy tego zamyslu).

QUOTE(maro500 @ 16/11/2017, 22:23)
Ci, którzy mieli kontakt z Bogiem (np. pastuszkowie z Fatimy) twierdzą, że była to kara za grzechy - a nie pierwotny Boży plan.

Ale co znaczy "pierwotny plan Bozy"? Bog nie planowal 2WS, chcial tylko ukarac za grzechy i sytuacja wymknela mu sie z pod kontroli? Moglbys wyjasnic dokladniej o co chodzi z tym pierwotnym planem?

Jezlei zas to kara za grzechy byla, to kogo ukaral i za czyje grzechy? To byla jakas odpowiedzialnosc zbiorowa za grzechy calego swiata? Zydzi, Rosjanie, Polacy bardziej nagrzezyli niz Europa Zachodnia? A muzulmanie to juz chyba najmniej. Jezeli to byla kara za grzechy, to Bog bardziej przypomina, tego starotestamentowego Boga, niz milosiernego Boga chrzescijanskiego. Moze to i jakas logika. Wygubil narod Zydowski za grzechy pokolen. O chrzescijan nie dbal, bo w koncu to jakas odszczepiencza sekta od starej wiary.

QUOTE(maro500)
Jednak w tej sytuacji wielkiego zła zostało wyciągnięte również wiele dobra.

To caly czas o wojnie? Moglbys sprecyzowac jakie dobro zostalo wyciagniete?

QUOTE(maro500)
Jak ktoś jest wierzący, to modlitwa nie zaszkodzi.

Powiem wiecej, jak ktos jest niewierzacy to modlitwa tez nie zaszkodzi.

QUOTE(maro500)
bo prędzej czy później otrzymane zostaną z niej łaski.

ale w temacie watku chodzi o wynik rozgrywek, konkretne laski, a nie pozniejsze obietnice.

QUOTE(maro500)
Pamiętajmy też, że w grę wchodzi również element wolnej woli człowieka - w tym wypadku bardzo ważny

W przypadku rozgrywek, wolna wola czlowieka jest chyba dokladnie spojna z intencja modlitw. Jaki sens mailaby "porzegrana na przekor Bogu", skoro modli sie o wygrana?

Napisany przez: maro500 17/11/2017, 7:34

QUOTE
Ale co znaczy "pierwotny plan Bozy"? Bog nie planowal 2WS, chcial tylko ukarac za grzechy i sytuacja wymknela mu sie z pod kontroli? Moglbys wyjasnic dokladniej o co chodzi z tym pierwotnym planem?

Zobacz drugą tajemnicę fatimską
QUOTE
Jezlei zas to kara za grzechy byla, to kogo ukaral i za czyje grzechy? To byla jakas odpowiedzialnosc zbiorowa za grzechy calego swiata? Zydzi, Rosjanie, Polacy bardziej nagrzezyli niz Europa Zachodnia? A muzulmanie to juz chyba najmniej. Jezeli to byla kara za grzechy, to Bog bardziej przypomina, tego starotestamentowego Boga, niz milosiernego Boga chrzescijanskiego. Moze to i jakas logika. Wygubil narod Zydowski za grzechy pokolen. O chrzescijan nie dbal, bo w koncu to jakas odszczepiencza sekta od starej wiary.

Nie wiem czemu akurat tak ukarał. Być może nas czy Żydów jako narody ukarał za wszystko i np. podczas następnej dużej wojny będziemy mało poszkodowani?
QUOTE
To caly czas o wojnie? Moglbys sprecyzowac jakie dobro zostalo wyciagniete?

Na przykład świętość wielu ludzi - dla Boga (i poniekąd dla nas) jest to wielkie dobro. Kto wie, może jakby nie wojna, to Jan Paweł II nie rozeznałby powołania w ten sam sposób, nie poszedłby do seminarium i nie zostałby wybrany na papieża?
QUOTE
ale w temacie watku chodzi o wynik rozgrywek, konkretne laski, a nie pozniejsze obietnice.

Jeszcze raz się powtórzę - Bóg to nie jest automat z kawą - nie zawsze działa od razu i nie zawsze daje nam te łaski, których się spodziewaliśmy dostać
QUOTE
W przypadku rozgrywek, wolna wola czlowieka jest chyba dokladnie spojna z intencja modlitw. Jaki sens mailaby "porzegrana na przekor Bogu", skoro modli sie o wygrana?

Element ludzki jest zawodny - np. jest rzut karny, coś mówi zawodnikowi, żeby strzelił w lewy górny róg - i albo robi to, przesadzając z siłą strzału ładując "Panu Bogu w okno", albo strzela w swój tradycyjny, prawy dolny - a bramkarz tam się rzuca i odbija piłkę na rożny. To jest przykład zawodności elementu ludzkiego

Napisany przez: Sghjwo 17/11/2017, 8:17

QUOTE(maro500 @ 17/11/2017, 13:34)
QUOTE
Ale co znaczy "pierwotny plan Bozy"? Bog nie planowal 2WS, chcial tylko ukarac za grzechy i sytuacja wymknela mu sie z pod kontroli? Moglbys wyjasnic dokladniej o co chodzi z tym pierwotnym planem?

Zobacz drugą tajemnicę fatimską.


"Lecz jeżeli ludzie nie przestaną obrażać Boga, wybuchnie druga, jeszcze gorsza, w czasie panowania Piusa XI. Gdy zobaczycie noc rozświetloną nieznanym światłem, wiedzcie, że jest to wielki znak, który da wam Bóg, iż nadchodzi kara dla świata za jego zbrodnie w postaci wojny, głodu i prześladowania Kościoła oraz Ojca Świętego."

Dalej nie widze tego "pierwotnego planu". Dlaczego Bog kara wojna, za wojne ("iż nadchodzi kara dla świata za jego zbrodnie w postaci wojny") . Czy skoro 2WS byla za kare, to juz za 2WS nie powinien nikogo ukarac? Wogole to nielogiczne, bo wychodzi ze 1WS odpowiedzialni sa ludzie, a za 2WS Bog. No i Piusa za wczesnie odwolal, ale to juz szczegol.

QUOTE(maro500 @ 17/11/2017, 13:34)
Nie wiem czemu akurat tak ukarał. Być może nas czy Żydów jako narody ukarał za wszystko i np. podczas następnej dużej wojny będziemy mało poszkodowani?


Skomentuje to slowami Reb Tevye'a - "Boze ja wiem ze Ty nas wybrales, ale nie moglbys od czasu do czasu wybrac sobie innego narodu"

QUOTE(maro500 @ 17/11/2017, 13:34)
Na przykład świętość wielu ludzi - dla Boga (i poniekąd dla nas) jest to wielkie dobro. Kto wie, może jakby nie wojna, to Jan Paweł II nie rozeznałby powołania w ten sam sposób, nie poszedłby do seminarium i nie zostałby wybrany na papieża?

Dla wierzacych moze tak.

QUOTE(maro500 @ 17/11/2017, 13:34)
Element ludzki jest zawodny - np. jest rzut karny, coś mówi zawodnikowi, żeby strzelił w lewy górny róg - i albo robi to, przesadzając z siłą strzału ładując "Panu Bogu w okno", albo strzela w swój tradycyjny, prawy dolny - a bramkarz tam się rzuca i odbija piłkę na rożny. To jest przykład zawodności elementu ludzkiego

Ale to jest jak najbardziej naturalne zachowanie, dla niewierzacych tez. Myslalem ze masz na mysli jakis zwiazek z modlitwa o zwyciestwo.

Napisany przez: szczypiorek 19/06/2018, 18:13

Przepraszam. Musiałem:

http://www.fronda.pl/a/swiety-hubercie-pokornie-prosimy-wspomoz-dzis-polakow-w-meczu-z-senegalem,111496.html

EDIT:

Ale to wiele wyjaśnia:

https://wpolityce.pl/sport/400278-szamani-pomagali-senegalczykom

Napisany przez: Sghjwo 22/06/2018, 14:23

QUOTE(szczypiorek @ 20/06/2018, 0:13)
Ale to wiele wyjaśnia:

I byle afrkanski bozek jest silniejszy od naszego chrzescijanskiego Boga? A moze to Ci modlacy sa takimi grzesznikami ze Bog ich nie wysluchal?

Napisany przez: ChochlikTW 22/06/2018, 14:37

QUOTE(Sghjwo @ 22/06/2018, 15:23)
QUOTE(szczypiorek @ 20/06/2018, 0:13)
Ale to wiele wyjaśnia:

I byle afrkanski bozek jest silniejszy od naszego chrzescijanskiego Boga? A moze to Ci modlacy sa takimi grzesznikami ze Bog ich nie wysluchal?
*


Wychodziłoby na to, że tak wink.gif

A tak na poważnie z okazji Mundialu DAR - Duchowa Adopcja Reprezentanta
https://m.deon.pl/adoptuj-pilkarza/art,1,duchowa-adopcja-reprezentanta-pomozmy-naszym-na-mundialu.html

Napisany przez: konto usunięte 051218 22/06/2018, 14:42

QUOTE(szczypiorek @ 1/07/2016, 9:37)
Od lat nieodmiennie fascynuje mnie pewne zjawisko. Oddawanie wyniku meczów piłki nożnej czy innej sportowej rywalizacji "w ręce Boga / świętych". I w mniejszym stopniu chodzi mi tu o znane gesty pojedynczych piłkarzy w momencie wbiegania na murawę (chrześcijan czy muzułmanów). Bardziej o propagowanie modlitw w intencji wyników. Ostatnio obserwowałem to na portalu fronda.pl. Redakcja zamieściła na przykład modlitwę do pewnego świętego i podziękowania za kolejny awans ("Jest ĆWIERĆFINAŁ!!!! Dziękujemy, św. Hubercie - CO ZA MECZ!" http://www.fronda.pl/a/jest-cwiercfinal-dziekujemy-sw-hubercie-co-za-mecz,73980.html ). Mniejsza, że potem coś nie zadziałało.

Zatem - czy faktycznie katolicy wierzą w to, że Bóg z zastępem świętych decyduje się wspierać jednych sportowców przeciw drugim? A jeśli ta wiara funkcjonuje to na poziomie "katolicyzmu ludowego" czy miewa też wsparcie w jakichś wyższych instancjach KRK?

Inna sprawa, że wszystko to - jak dla mnie - stałoby jednak w sprzeczności z zasadą fair play czy różnymi zakazami stosowania środków dopingujących.
*


Tylko lewak mógł wymyślić tego typu bzdurny temat.

Napisany przez: Sghjwo 22/06/2018, 14:46

QUOTE(ciekawy @ 22/06/2018, 20:42)
Tylko lewak mógł wymyślić tego typu bzdurny temat.

Fronda to lewacy? Powiem szczerze ze jakos szczegolnie ich nie sledze, ale wydawalo mi sie ze to radykalni katolicy?

Napisany przez: Gajusz Mariusz TW 22/06/2018, 15:43

Nawiązanie - gdy graliśmy w 1982 z Kamerunem przed meczem ich szamani także rzucali czar (tak przynajmniej opowiedział mi ojciec). Skończyło się bezbramkowym remisem wink.gif

Napisany przez: szczypiorek 22/06/2018, 16:11

Jeśli chodzi o afrykańskich szamanów to poniżej ciekawy artykuł sprzed paru lat:

https://www.przegladsportowy.pl/pilka-nozna/afrykanscy-szamani-wspieraja-zespoly-w-pucharze-narodow/1bpn9vr


Napisany przez: maro500 22/06/2018, 17:40

Jeden z moich ulubionych cytatów, powiedział go znajomy ksiądz "Bóg nie jest jak automat z kawą - wrzucisz dwa złote i masz. Łaski o które prosisz Bóg może dać w najmniej spodziewanym momencie"

Napisany przez: konto usunięte 051218 23/06/2018, 6:44

QUOTE(Gajusz Mariusz TW @ 22/06/2018, 16:43)
Nawiązanie - gdy graliśmy w 1982 z Kamerunem przed meczem ich szamani także rzucali czar (tak przynajmniej opowiedział mi ojciec). Skończyło się bezbramkowym remisem  wink.gif
*


A nie było to przypadkiem w Niemczech, 19 czerwca 1974 przed rozpoczęciem meczu Haiti - Polska (0:7) ?

Napisany przez: Sghjwo 23/06/2018, 11:30

QUOTE(ciekawy @ 23/06/2018, 12:44)
QUOTE(Gajusz Mariusz TW @ 22/06/2018, 16:43)
Nawiązanie - gdy graliśmy w 1982 z Kamerunem przed meczem ich szamani także rzucali czar (tak przynajmniej opowiedział mi ojciec). Skończyło się bezbramkowym remisem  wink.gif
*


A nie było to przypadkiem w Niemczech, 19 czerwca 1974 przed rozpoczęciem meczu Haiti - Polska (0:7) ?
*


Mundial w Hiszpanii 1982, Polska-Kamerun w fazie grupowej 0:0. Kiepskiego czarownika mieli, oni odpadli, my zajelismy 3 miejsce. Chyba stary juz jestem wink.gif

Napisany przez: szczypiorek 24/06/2018, 21:48

Laicyzacja postępuje. Polacy nie ruszyli masowo ze szturmem modlitewnym do świętego Huberta.


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)