|
|
Współczesne rusofilstwo zagraża Polsce
|
|
|
|
A'propos kasy. Słyszałem, że Rosjanie topią ogromne pieniądze dla ratowania swojego systemu bankowego. W ramach oszczędności mogą odciąć uposażenie swoich agentów wpływu. Zła wiadomość dla co poniektórych.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(gregski @ 8/10/2008, 6:05) A'propos kasy. Słyszałem, że Rosjanie topią ogromne pieniądze dla ratowania swojego systemu bankowego. W ramach oszczędności mogą odciąć uposażenie swoich agentów wpływu. Zła wiadomość dla co poniektórych. Nie jest tak źle jak sie niektórym wydaje. Za to domy wielu amerykańskich patriotów czeka niepewna przyszłość w związku z kryzysem bankowym. Ciekawe też, jak będzie z dietami poselskimi polskich parlamentarzystów.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nie jest tak źle jak sie niektórym wydaje
Pewnie. Gigantyczne spadki giełdowe, zawieszenie handlu na giełdzie, trudna sytuacja paru oligarchów,, którzy wzięli kredyty itd
|
|
|
|
|
|
|
|
Może Lugork miał na myśli agentów wpływu? Na nich kasa zostanie pewnie obcięta na samym końcu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(carantuhill @ 8/10/2008, 7:12) Pewnie. Gigantyczne spadki giełdowe, zawieszenie handlu na giełdzie, trudna sytuacja paru oligarchów,, którzy wzięli kredyty itd
Giełda w sysytemie feudalno-mafijnym jest mało istotna, a związani z Kremlem oligarchowie poradzą sobie, choćby zwykli ludzie mieli zdychać z głodu milionami. To jest Rosja. To co może ich łupnąć, to spadek cen surowców. Jak na razie Rosję stać na ratowanie islandzkiego systemu bankowego.
http://money.aol.com/news/articles/_a/bbdp...ian-loan/202690
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Nurglitch @ 8/10/2008, 9:44) Jak na razie Rosję stać na ratowanie islandzkiego systemu bankowego. Skończy się pewnie tak, ze Rosja w zamian za pozyczkę w wysokości - poiwedzmy - 1 mln USD - zażąda bazy w Keflaviku na 100 lat.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(gregski @ 8/10/2008, 9:22) Może Lugork miał na myśli agentów wpływu? Na nich kasa zostanie pewnie obcięta na samym końcu. A myślisz, że w USA czy w Niemczech tak sie nie robi?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(gregski @ 8/10/2008, 7:05) A'propos kasy. Słyszałem, że Rosjanie topią ogromne pieniądze dla ratowania swojego systemu bankowego. W ramach oszczędności mogą odciąć uposażenie swoich agentów wpływu. Zła wiadomość dla co poniektórych.
Bardzo trafna uwaga.
Dochodzimy więc do wniosku, że spadek popytu na ropę naftową powoduje:
obniżkę cen ropy naftowej na świecie, co z kolei powoduje:
osłabienie przychodów Rosji, co z kolei powoduje:
osłabienie uposażeń agentów wpływu, co z kolei:
jest korzystne z polskiego punktu widzenia.
W takim razie musisz gregski pilnować, żeby na Tych twoich statkach nie iść "całą naprzód", bo wtedy diesle żrą dużo paliwa.
Oszczędzaj ropę ku chwale ojczyzny!
|
|
|
|
|
|
|
5najph3r
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 42 |
|
Nr użytkownika: 46.064 |
|
|
|
Klaudiusz Grzybowski |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Lepsza Ukraina niż Rosja uważam:-) Rosjanie nigdy nas nie traktowali jako partnerów do jakichkolwiek rozmów. Zawsze stawiali nas w roli "ofiary". Groźby energetyczne i militarne chyba to wyraźnie wskazują. Co do "wspólnoty państw słowiańskich pod przewodnictwem Rosji", hmm... z tego co mi wiadomo to rosjanie są przodkami dawnych wikingów!? Polsce jest potrzebny ścisły sojusz z państwami europy środkowo wschodniej i bałkańskimi. Co prawda w stosunku do rosji to są jak pchły, ale dużo pcheł to i niedźwiedzia zagryzie;-). Natomiast sojusz z państwami zachodnimi na dobre nam nie wyjdzie. Dowody przedstawia historia.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(5najph3r @ 21/10/2008, 16:36) Lepsza Ukraina niż Rosja uważam:-) Rosjanie nigdy nas nie traktowali jako partnerów do jakichkolwiek rozmów. Zawsze stawiali nas w roli "ofiary". Groźby energetyczne i militarne chyba to wyraźnie wskazują. Co do "wspólnoty państw słowiańskich pod przewodnictwem Rosji", hmm... z tego co mi wiadomo to rosjanie są przodkami dawnych wikingów!? Polsce jest potrzebny ścisły sojusz z państwami europy środkowo wschodniej i bałkańskimi. Co prawda w stosunku do rosji to są jak pchły, ale dużo pcheł to i niedźwiedzia zagryzie;-). Natomiast sojusz z państwami zachodnimi na dobre nam nie wyjdzie. Dowody przedstawia historia.
Ścisły sojusz z EŚW to już proponowali nasi politycy przed wojną i nic z tego nie wyszło. Nikt nie będzie się bawić w tworzenie bloku małych państewek między Niemcami a Rosją skoro zarówno Niemcy jak i Rosja mogą dać takiemu sojuszowi większą siłę.
Ponadto taki blok byłby siłą rzeczy zdominowany przez Polskę. Nam to nie robi różnicy, a nawet jest fajne, ale to nie znaczy, że Węgrzy czy Rumuni akurat wolą dominację polską od niemieckiej czy rosyjskiej. I akurat historia to pokazuje.
A dlaczego sojusz z państwami zachodnimi na dobre nam nie wyjdzie? I jakie tu masz dowody z historii, bo ostatnio coś a'la UE to proponował nieodżałowany cesarz Otto w Gnieźnie w 1000. Ale to nie przetrwało nawet 2 lat.
|
|
|
|
|
|
|
5najph3r
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 42 |
|
Nr użytkownika: 46.064 |
|
|
|
Klaudiusz Grzybowski |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Czy Rosja lub Niemcy sa lepsze od Polski dla romuni lub Węgier. No coz polemizował bym /Węgry '56/. A najlepiej by było spytać kogoś z tych krajów. Niestety nikogo takiego nie znam. Co do przykładu z historii "miłości" zachodnich sojuszników do Polski: wrzesień '39, Jałta '45. UE i NATO to domki z kart. Byle wiaterek i każda karta leci w inną stronę:-(
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do UE zgadzam się po części. Szczególnie widać tu różne cele do jakich dążą Polska, Hiszpania a z drugiej strony Niemcy, Francja. Na razie nie możemy narzekać, ale tez do tej pory nie było jakiś większych testów na trwałość Unii.
Co do NATO się nie zgadzam.
Rosjanie są teraz w politycznej śpiączce, próbują się uwolnić z izolacji po rozpadzie ZSRR. Na razie wychodzi im to na płaszczyźnie gospodarczej. Przeważnie tak jest, że albo ktoś się Rosji boi albo ktoś jest nią zafascynowany.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kocham rosyjska literature, ale polityka putinowska mnie mierzi i uwazam, ze stanowi realne zagrozenie dla bezpieczenstwa, spokoju i stabilnosci w Europie. Wszystko co moze oslabic Rosje jest przeze mnie przyjmowane z aprobata. Rosjanie nie potrafia nauczyc sie grac fair, powoli wracaja do radzieckiej imperialnej retoryki. Podzielona Europa i zazwyczaj zbyt miekkie stanowisko krajow zachodnich wobec Rosji moze przysporzyc nam w przyszlosci problemow. Nie ma sie co ludzic, Rosjanie wykorzystaja kazda nadarzajaca sie okazje by rozszerzac swoje wplywy kosztem Unii Europejskiej, a ta nawet tego nie zauwazy, dopoki nie bedzie za pozno. Zabawne i nieco paradoksalne jest, ze nadzieja na powstrzymanie tej swoistej ekspansji Rosji staly sie Chiny.
Wojna w Gruzji powinna byc ostrzezeniem, zarowno dla nas jak i dla Rosjan. Rosjanie dostali po lapkach. Mieli 3 cele, ktore realizowali poprzez eskalacje konfliktu o dwie zbuntowane gruzinskie republiki i liczne wczesniejsze prowokacje: 1. Odsunac od wladzy Saakaszwilego, po drodze stworzyc w Gruzji stronnictwo prorosyjskie (podobnie jak udalo sie to zrobic w Armenii). 2. Przejac kontrole nad szlakami tranzytowymi dla ropy. 3. Ostatecznie storpedowac gruzinskie aspiracje do czlonkostwa w NATO. Zaden cel nie zostal zrealizowany, Rosjanie wiec poniesli totalna kleske. Reakcja EU jako calosci tradycyjnie byla "dupowata", natomiast Amerykanie podjeli okreslone kroki, by Rosjanom uswiadomic, ze Gruzja nie stanie sie dla niej druga Armenia.
I dzis wdrazane sa dlugofalowe programy przeciwdzialania ewentualnym kryzysom generowanym przez Rosje. Pomoc, ktora plynie do Gruzji siegac moze nawet kilkunastu miliardow dolarow w ciagu najblizszych 6-7 lat. Oznacza to, ze Gruzini otrzymaja pomoc z nawiazka. Gruzja zwrocila na siebie uwage. Pojawiaja sie nowe projekty, zarowno dotyczace wspolpracy wojskowej, jak i ekonomicznej i logistycznej. Spory ciezar organizacyjny w kwestii koordynowania owej pomocy wziela na siebie Wielka Brytania, ktorej Rosja mocno podpadla m.in. afera Litwinienki. Determinacja w wyrwaniu Gruzji ze szponow jej wielkiego sasiada jest duza.
I to cieszy, bo jak mowie, wszystko co dziala na szkode Rosji, jest w naszym interesie. Nie taki Putin straszny jak go maluja. W przeciagu nastepnych 20 lat moze sie okazac, ze jego polityka, rodem z XIX wieku, okazala sie totalnym nieporozumieniem.
No i Chiny, ktore powoli wkraczaja do gry. W tym kontekscie wszelkie putinowskie potkniecia moga Rosje bardzo bardzo duzo kosztowac.
Rola Polski w polityce antyrosyjskiej nie powinna byc zbyt wyeksponowana. Putin Putinem, ale z Rosja handlowac trzeba i ten bilans handlowy po prostu musi byc dla nas korzystny. Nalezy postepowac w sposob subtelny, bez spektakularnych manifestacji typu wiece w Tbilisi z udzialem najwyzszych przedstawicieli Panstwa Polskiego. Wymachiwanie szabelka nie wchodzi w rachube. Ale Polska, w momencie podejmowania kluczowych decyzji, powinna umiec prezentowac niezlomne i twarde stanowisko. No i wraz ze Szwecja nadal powinna pracowac nad partnerstwem wschodnim i przekonywac europejskich sojusznikow do koniecznosci jego wdrazania.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE("Gwaldrik") Rola Polski w polityce antyrosyjskiej nie powinna byc zbyt wyeksponowana. Putin Putinem, ale z Rosja handlowac trzeba i ten bilans handlowy po prostu musi byc dla nas korzystny. Niby dlaczego i w jaki sposób?
|
|
|
|
|
|
|
|
Moim zdaniem powinniśmy stać się krajem takim jak Finlandia - utrzymywać poprawne stosunki z Rosją (ze względu na energię), ale jednocześnie być w UE i dostawać od USA co nieco (Nokia). Trzeba znaleźć złoty środek. Uważam, że ostatnio wpadaliśmy niestety w "armerykanofilstwo". Chociaż ostatnio to się zmienia. Mam na myśli na przykład wycofanie wojsk z Iraku. (22)
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|