Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Zwierzęta wykorzystywane do walki
     
obodrzyta
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.844
Nr użytkownika: 88.774

Stopień akademicki: mgr historia
 
 
post 15/04/2017, 8:47 Quote Post

QUOTE(poldas372 @ 14/04/2017, 19:44)
Mnie tutaj zastanawia w jaki sposób sokoły mogły by polować na ludzi.
Natomiast winny być one sprawne w rozpoznaniu.
Gołębie zaś w łączności.


Jak napisał poldas372 gołębie oczywiście były wykorzystywane do przekazywania wiadomości.

Podam przykłady odnoszące się co prawda do średniowiecza, pochodzące z pracy Paula Deschampsa "Crac des Chevaliers. Studium historyczne i archeologiczne poprzedzone ogólnym wstępem na temat Syrii w czasach Franków", Oświęcim 2016, cytuję (65s.):
Armie frankijskie, wzorem Arabów, używały też gołębi pocztowych, by słać wiadomości do oblężonej fortecy. Wilbrand z Oldenburga pisze, że, gdy w 1109 roku Trypolis oblegli Frankowie, mieszkańcy miasta poprosili sułtana o pomoc. Ten, wyekwipowawszy wielką armię, wysłał im gołębia z listem, w którym zachęcał ich do dalszego oporu. Frankowie przechwycili list i zastąpili go innym, w którym rzekomo sułtan miał pozbawić ich wszelkiej nadziei na odsiecz, co zakończyło się otwarciem bram miasta. W 1144 roku podczas zdobywania Edessy przednia straż Zenkiego zdała sobie sprawę, że miasto nie stawia silnego oporu, wysłała więc gołębie, żeby przyśpieszyć jego przybycie. Ibn al-Athir donosi nam, że w 1171 roku Nur ad-Din założył we wszystkich swoich miastach między Damaszkiem a Kairem posterunki wyposażone w gołebie, aby móc w krótkim czasie dowiadywać się o ruchach wojsk Franków. W 1190 roku oblegani w Akce przez chrześcijańskie armie muzułmanie, komunikowali się ze swymi rodakami za pośrednictwem gołebi. W tym samym mieście, odzyskanym później przez krzyzowców, znajdował się budynek zwany "Gołębnikiem Szpitalników", w którym prawdopodobnie rycerze z zakonu hodowali gołębie pocztowe.

Do zwalczania łączności za pośrednictwem gołębi wykorzystywano dwa sposoby.

Pierwszy to strzelanie do nich z łuku, cytuję ("Crac ...", 65s.):
Gdy Bajbars oblegał w 1271 roku zamek Montfort, zabił z łuku gołębia, który niósł list wysłany obleganym przez francuskiego szpiega
.

Drugi sposób polegał na przechwytywaniu gołębi za pomocą sokołów.
Deschamps powołuje się też na pochodzącą z XII wieku zapisaną w rękopisie pieśń "La Chanson de Jerusalem", cytuję ("Crac ...", 65s. przypis 279):
Oto podczas oblężenia Jerozolimy przez krzyżowców w 1099 roku, "król Cornumarant", dowódca oblężonych muzułmanów, idąc za radą swego wuja Lucabela, wykorzystał gołębie, żeby skontaktować się z muzułmanami z Damaszku. Rycerze obserwowali odlatujące gołębie (...).
Krzyżowcy zabili wszystkie gołębie, oprócz trzech które Gotfryd i Robert z Flandrii
pochwycili za pomocą swych sokołów.

Odnosząc się do tekstu poldasa372 - sokoły na wojnach polowały nie na ludzi, na gołębie zaś czasem tak.

Ten post był edytowany przez obodrzyta: 15/04/2017, 9:48
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 15/04/2017, 9:16 Quote Post

Dzięki Obodrzyto za sprecyzowanie.

Zastanawiam się jeszcze nad rolą słoni.
Przecież one nie służyły tylko jako wierzchowce, ale również jako tarany.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
obodrzyta
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.844
Nr użytkownika: 88.774

Stopień akademicki: mgr historia
 
 
post 15/04/2017, 9:44 Quote Post

Odnośnie wykorzystania bojowego słoni, co prawda tylko w basenie Morza Śródziemnego, najszerzej tym tematem w polskojęzycznej literaturze zajął się Daniel Budacz w pracy "Antyczne formacje wojskowe, ich metody walki i rola na polu bitwy w wiekach IV p.n.e. - I n.e.", Oświęcim 2012.
Książka zawiera liczący 25 stron rozdział "Słonie bojowe" (podrozdziały: "Cechy fizyczne słoni stosowanych w basenie Morza Śródziemnego. Pozyskiwanie i tresura słoni bojowych", "Uzbrojenie i organizacja formacji słoni bojowych", "Wykorzystanie sloni bojowych", "Zwalczanie słoni bojowych", "Straty ponoszone przez słonie bojowe w wyniku bitwy", "Słonie bojowe w logistyce. Kwestia aprowizacji" i "Zanik słoni bojowych w armiach świata śródziemnomorskiego").

Ten post był edytowany przez obodrzyta: 15/04/2017, 9:45
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 15/04/2017, 11:12 Quote Post

Jeszcze kojarzę gęsi z Kapitolu.
Gęganiem obudziły obrońców przed Galami.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Lord Mich
 

Capitaine
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.516
Nr użytkownika: 15.415

Michal Piekarski
Zawód: :)
 
 
post 15/04/2017, 14:24 Quote Post

Był temat o nosorożcach bojowych:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=7728
Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 15/04/2017, 14:34 Quote Post

Tam Kamil Manuszewski napisał coś takiego;
QUOTE
Podobno raz podzczas jednej bitwy egiptu z hetytami, egipcjanie puścili cała chmarę "wytresowanych" lwów na hetytów. Lwy ustawiono około 200 metrow od szeregów egipskich, gdy opiekunowie/treserzy puścili swoje zwierzęta na wroga, to większość treserów została zagryziona. Część lwów ruszyła na hetytów, część na egipcjan, a reszta rozpanoszyła się po okolicznych wioskach szybko zmniejszając populację regionu

Ile w tym prawdy, to nie wiem. Wolę umyć ręce po pisaniu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Sarissoforoj
 

Kwatermistrz Generalny
*******
Grupa: Supermoderator
Postów: 2.916
Nr użytkownika: 1.265

Stopień akademicki: mgr. inz.
Zawód: Emeryt
 
 
post 15/04/2017, 16:00 Quote Post

Podobno, w czasie bitwy pod Kadesz Ramzes II w czasie gdy musiał się bronić przed Hetytami, w newralgicznych momentach używał lwów będących w jego świcie. Z jakim skutkiem trudno powiedzieć. Ramzes przeżył, ale czy to było zasługą lwów?

W latach osiemdziesiątych XX w czytałem "Żołnierza Polskiego", tak tego komunistycznego. Przez pewien czas była w nim prowadzona seria pod nazwa Żółty Tygrys (zbieżność nazw z serią książeczkową nie przypadkowa, tyle, że dotyczy szerszego okresu historii) dotycząca dziwnych wydarzeń w historii wojen. Szczegółów już nie pamiętam, ale była tam opisana bitwa dwór armii złożonych z psów, przy czym jedna sfora składała się z psów chorych na wściekliznę. Efektu końcowego nie pamiętam. Działo się to w starożytności i dotyczyła wojen królestw w Azji Mniejszej lub Północnej Afryki.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
An_Old_Man
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 915
Nr użytkownika: 100.119

 
 
post 15/04/2017, 18:47 Quote Post

QUOTE
Wesz ludzka (Pediculus humanus) – gatunek wszy należący do rodziny Pediculidae, pasożytujący na człowieku...
to zwierzątko wykryje człowieka w dżungli z odległości kilkuset metrów.
QUOTE
...wesz ludzka i wesz szympansia Pediculus schaeffi rozdzieliły się ok. 5,6 mln lat temu...
To zwierzątko obudzi się z letargu tylko w obecności człowieka.
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 15/04/2017, 19:00 Quote Post

Zastanowiło kogoś dlaczego wszy i mendy tak bardzo lubią ludzi?
"Głuptas patrzy a tu menda ... się mu szwenda"
To z Księgi oficjalnie nie napisanej, ale powszechnie rozumianej.

Jest temat o higienie na forum, ale wolę odpuścić.
Za dużo polityki.
A przecież o prostą mendę się rozchodzi.
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
rasterus
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.628
Nr użytkownika: 89.006

 
 
post 15/04/2017, 20:37 Quote Post

Kiedyś czytałem o jakimś oblężeniu i chyba jednak to było Średniowiecze. Atakujący wykorzystali gołębie. Łapali gołębie z miasta, doczepiali im na sznurku palące się pakuły albo coś takiego i wypuszczali. Gołębie wracały do gniazda i powodowały pożary.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
Varyag
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.445
Nr użytkownika: 88.193

 
 
post 15/04/2017, 20:47 Quote Post

QUOTE(rasterus @ 15/04/2017, 20:37)
Kiedyś czytałem o jakimś oblężeniu i chyba jednak to było Średniowiecze. Atakujący wykorzystali gołębie. Łapali gołębie z miasta, doczepiali im na sznurku palące się pakuły albo coś takiego i wypuszczali. Gołębie wracały do gniazda i powodowały pożary.
*



Powiest' Wriemiennych Liet - księżna Olga zdobywa gród plemienia Drewlan - Korosteń, mszcząc za śmierć swego męża Igora. Takież same działania przypisywano Czyngis-chanowi i Tamerlanowi - brali od obrońców daninę w kotach/gołębiach/jaskółkach - a potem patrz wyżej.

Ten post był edytowany przez Varyag: 15/04/2017, 20:48
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Lambert-M
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 75
Nr użytkownika: 93.364

Maciej Andrys
Stopień akademicki: mgr
Zawód: architekt
 
 
post 16/04/2017, 8:44 Quote Post

QUOTE(rasterus @ 15/04/2017, 20:37)
Kiedyś czytałem o jakimś oblężeniu i chyba jednak to było Średniowiecze. Atakujący wykorzystali gołębie. Łapali gołębie z miasta, doczepiali im na sznurku palące się pakuły albo coś takiego i wypuszczali. Gołębie wracały do gniazda i powodowały pożary.
*


Kniahini Olga i oblężenie, któregoś z miast Drewlan - pierwsza połowa Xw.
Z tą różnicą, że o gołębie poprosiła samych obleganych.
I dostarczyli. Jeśli wierzyć Nestorowi.

Pozdrawiam,
Lambert

P.S.
Przepraszam, nie zauważyłem wcześniejszej odpowiedzi.

Ten post był edytowany przez Lambert-M: 16/04/2017, 13:54
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
demsza
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 178
Nr użytkownika: 36.264

Marian Marunski
Zawód: handlowiec
 
 
post 16/04/2017, 23:42 Quote Post

zajrzałem bo zaciekawił mnie temat, ale niestety niczego się nie dowiedziałem. Wątek czysto hipotetyczny - traktowany przez Pytającego jako pierwszy lepszy przykład z kategotrii "no nie wiem, ale na przykład..." - o sokołach stał się dominujący całkowicie bezpłodnym watkiem.

A co do psów to jak wspomina Strabon (XIV 1, 40) i niejaki Klaudiusz Elian (Varia historia 14, 46) - to ponoć podczas wojny Magnetów z Efezjanami, ci pierwsi wykorzystywali psy podczas walk. Jazda Magnetów posługiwała się psami myśliwskimi, które rzucały sie całą sforą na wroga powodując wśród niego zamieszanie, co znacznie ułatwiało "pracę" oszczepnikom. Ta wojna miedzy Magnetami a Efezjanami miał miejsce w VII w.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 17/04/2017, 0:06 Quote Post

Kim byli Magnetowie?
Sam kojarzę jedynie Arabów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
demsza
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 178
Nr użytkownika: 36.264

Marian Marunski
Zawód: handlowiec
 
 
post 17/04/2017, 0:18 Quote Post

A jeśli chodzi o gołebie, to Frontyn w swoich Podstepach wojennych (III 13, 8) wspomina o używaniu gołebi do przekazywania informacji podczas oblężenia Mutyny w 43 r. p.n.e.

(A tak nawiasem pisząc to trochę jak na starożytnośc dośc dużo o średniowieczu rolleyes.gif )
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej