|
|
"By ciemności nie zapadały...", Wysyałamy podrożnika w czasie do VI w.
|
|
|
|
Przeczytałem niedawno powieść Herberta Lee Sprague de Campa "Lest Darness Fall" (wydaną kiedyś w Polsce jako "Jankes w Rzymie". Główny bohater, Amerykanin Martin Padway przenosi się w czasie z Rzymu końca lat 30-tych ubiegłego wieku do Rzymu z 535 r. n.e. Postanawia nie dopuścić do kryzysu cywilizacyjnego jaki ogarnął Italię po Wojnach Gockich i w tym celu wprowadza w ówczesny świat wiele innowacji technologicznych: m.in. metodę destylacji brandy, cyfry arabskie, papier, teleskop, telegraf optyczny, kuszę, chomąto, zakłada własną gazetę a nawet publikuje teorię heliocentryczną. Ciekawi mnie, czy tak szerokie zmiany byłyby możliwe do przeprowadzenia przez jednego człowieka i jak daleko owa jednostka mogłaby się posunąć. Załóżmy zatem że podróże miedzywymiarowe stają się możliwe i nasi dalecy potomkowie postanawiają wysłać ochotnika do pierwszej połowy VI w. by zmienił bieg dziejów, czy raczej - utworzył alternatywną linię czasową. Warunek: podróżnik nie może zabrać ze sobą żadnego nowoczesnego urządzenia które pojawiło się po VI w. Do ich odtworzenia musi mu wystarczyć sama wiedza. Nasz chrononauta - załóżmy że jest narodowości polskiej - zostaje poddany długiemu, kilkuletniemu kształceniu w dziedzinie historii technologii, metalurgii, mechaniki, chemii, rolnictwa, ekonomii itd. Ponadto zostaje perfekcyjnie wyszkolony w walce wręcz za pomocą miecza, topora i sztyletu, uczy się też łaciny (zarówno klasycznej, jak i zwulgaryzowanej łaciny VI-wiecznej) i języka gockiego. Na drogę zostaje zaopatrzony w spory zapas złota, żeby nie musiał na miejscu walczyć o przetrwanie, tylko rozkręcić jakiś interes, kilka książek z zakresu np. nowoczesnej medycyny, oraz mapy Europy i Świata. Jak poradzi sobie w nowej rzeczywistości? Czy powstrzyma nadejście "Wieków Ciemnych"?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Mort @ 16/02/2018, 14:29) Przeczytałem niedawno powieść Herberta Lee Sprague de Campa "Lest Darness Fall" (wydaną kiedyś w Polsce jako "Jankes w Rzymie". Główny bohater, Amerykanin Martin Padway przenosi się w czasie z Rzymu końca lat 30-tych ubiegłego wieku do Rzymu z 535 r. n.e. Postanawia nie dopuścić do kryzysu cywilizacyjnego jaki ogarnął Italię po Wojnach Gockich i w tym celu wprowadza w ówczesny świat wiele innowacji technologicznych: m.in. metodę destylacji brandy, cyfry arabskie, papier, teleskop, telegraf optyczny, kuszę, chomąto, zakłada własną gazetę a nawet publikuje teorię heliocentryczną. Ciekawi mnie, czy tak szerokie zmiany byłyby możliwe do przeprowadzenia przez jednego człowieka i jak daleko owa jednostka mogłaby się posunąć. Załóżmy zatem że podróże miedzywymiarowe stają się możliwe i nasi dalecy potomkowie postanawiają wysłać ochotnika do pierwszej połowy VI w. by zmienił bieg dziejów, czy raczej - utworzył alternatywną linię czasową. Warunek: podróżnik nie może zabrać ze sobą żadnego nowoczesnego urządzenia które pojawiło się po VI w. Do ich odtworzenia musi mu wystarczyć sama wiedza. Nasz chrononauta - załóżmy że jest narodowości polskiej - zostaje poddany długiemu, kilkuletniemu kształceniu w dziedzinie historii technologii, metalurgii, mechaniki, chemii, rolnictwa, ekonomii itd. Ponadto zostaje perfekcyjnie wyszkolony w walce wręcz za pomocą miecza, topora i sztyletu, uczy się też łaciny (zarówno klasycznej, jak i zwulgaryzowanej łaciny VI-wiecznej) i języka gockiego. Na drogę zostaje zaopatrzony w spory zapas złota, żeby nie musiał na miejscu walczyć o przetrwanie, tylko rozkręcić jakiś interes, kilka książek z zakresu np. nowoczesnej medycyny, oraz mapy Europy i Świata. Jak poradzi sobie w nowej rzeczywistości? Czy powstrzyma nadejście "Wieków Ciemnych"? Hmm a jak wyeliminujesz Mahometa?
|
|
|
|
|
|
|
|
Może namówić Bizancjum do złupienia Mekki?
|
|
|
|
|
|
|
|
Skąd mamy wiedzieć, na czym polega "perfekcyjne wyszkolenie w walce wręcz za pomocą miecza, topora i sztyletu"? Od dość dawna nie są to sztuki uprawiane na serio...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(matigeo @ 16/02/2018, 14:48) Może namówić Bizancjum do złupienia Mekki? A co tam było wtedy do złupienia?
Ten post był edytowany przez emigrant: 16/02/2018, 15:44
|
|
|
|
|
|
|
|
Może zabić Justyniana zanim zaczął wojnę we Włoszech i jakoś przekonać miejscowych żeby się przygotowali na oziębienie wulkaniczne np. zgromadzili zapasy zboża na 7 lat chudych.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 16/02/2018, 15:33) Może zabić Justyniana zanim zaczął wojnę we Włoszech i jakoś przekonać miejscowych żeby się przygotowali na oziębienie wulkaniczne np. zgromadzili zapasy zboża na 7 lat chudych.
Żeby tylko ktoś tego naszego proroka (bo wtedy tylko tacy mieli podstawy do tego typu twierdzeń) nie ukatrupił. Zdolności w wymachiwaniu toporkiem mogą nie starczyć, wiadomo, Hercules i plures...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 16/02/2018, 14:52) QUOTE(matigeo @ 16/02/2018, 14:48) Może namówić Bizancjum do złupienia Mekki? A co tam było wtedy do złupienia? Jedno z ważniejszych centrów handlu
|
|
|
|
|
|
|
|
Pewnie ukatrupia, a gdy przyjdzie zima wulkaniczna zaczną czcić jako świetego.
|
|
|
|
|
|
|
|
A Stary Testament koledzy znają? I przypadek Józefa, który ostrzegł faraona przed latami głodu i przygotował kraj na ich nadejście? Dlaczego nasz chrononauta miałby mieć mniejszą siłę przebicia? Jeśli podróżnik jest latami przygotowywany, to zapewne bedzie to osoba specjalnie wybrana do tego celu, a więc mająca predyspozycje do przeżycia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Żeby się nie okazało, że wzorując się na Józefie uprzednio zostanie fałszywie oskarżony i wsadzony na parę lat do paki...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Jacpi @ 16/02/2018, 14:23) Hmm a jak wyeliminujesz Mahometa?
A o to zapytaj Harrego Turtledove'a Akurat jego "Agent Bizancjum" porusza ten problem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(matigeo @ 16/02/2018, 17:21) Żeby się nie okazało, że wzorując się na Józefie uprzednio zostanie fałszywie oskarżony i wsadzony na parę lat do paki...
ale za to jakie potem dostał awanse... tych paru lat w pace pewnie nie żałował ;P
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Mort @ 16/02/2018, 13:29) Przeczytałem niedawno powieść Herberta Lee Sprague de Campa "Lest Darness Fall" (wydaną kiedyś w Polsce jako "Jankes w Rzymie". Główny bohater, Amerykanin Martin Padway przenosi się w czasie z Rzymu końca lat 30-tych ubiegłego wieku do Rzymu z 535 r. n.e. Postanawia nie dopuścić do kryzysu cywilizacyjnego jaki ogarnął Italię po Wojnach Gockich i w tym celu wprowadza w ówczesny świat wiele innowacji technologicznych: m.in. metodę destylacji brandy, cyfry arabskie, papier, teleskop, telegraf optyczny, kuszę, chomąto, zakłada własną gazetę a nawet publikuje teorię heliocentryczną. Ciekawi mnie, czy tak szerokie zmiany byłyby możliwe do przeprowadzenia przez jednego człowieka i jak daleko owa jednostka mogłaby się posunąć. Załóżmy zatem że podróże miedzywymiarowe stają się możliwe i nasi dalecy potomkowie postanawiają wysłać ochotnika do pierwszej połowy VI w. by zmienił bieg dziejów, czy raczej - utworzył alternatywną linię czasową. Warunek: podróżnik nie może zabrać ze sobą żadnego nowoczesnego urządzenia które pojawiło się po VI w. Do ich odtworzenia musi mu wystarczyć sama wiedza. Nasz chrononauta - załóżmy że jest narodowości polskiej - zostaje poddany długiemu, kilkuletniemu kształceniu w dziedzinie historii technologii, metalurgii, mechaniki, chemii, rolnictwa, ekonomii itd. Ponadto zostaje perfekcyjnie wyszkolony w walce wręcz za pomocą miecza, topora i sztyletu, uczy się też łaciny (zarówno klasycznej, jak i zwulgaryzowanej łaciny VI-wiecznej) i języka gockiego. Na drogę zostaje zaopatrzony w spory zapas złota, żeby nie musiał na miejscu walczyć o przetrwanie, tylko rozkręcić jakiś interes, kilka książek z zakresu np. nowoczesnej medycyny, oraz mapy Europy i Świata. Jak poradzi sobie w nowej rzeczywistości? Czy powstrzyma nadejście "Wieków Ciemnych"? A nie lepiej po prostu wysłać tam jakiegoś Bonda z misją likwidacji Teodahada i zajęcia jego miejsca? A w ogóle to niech zacznie od Konstantynopola i sprzątnie Justyniana.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Eamr @ 16/02/2018, 20:48) QUOTE(Mort @ 16/02/2018, 13:29) Przeczytałem niedawno powieść Herberta Lee Sprague de Campa "Lest Darness Fall" (wydaną kiedyś w Polsce jako "Jankes w Rzymie". Główny bohater, Amerykanin Martin Padway przenosi się w czasie z Rzymu końca lat 30-tych ubiegłego wieku do Rzymu z 535 r. n.e. Postanawia nie dopuścić do kryzysu cywilizacyjnego jaki ogarnął Italię po Wojnach Gockich i w tym celu wprowadza w ówczesny świat wiele innowacji technologicznych: m.in. metodę destylacji brandy, cyfry arabskie, papier, teleskop, telegraf optyczny, kuszę, chomąto, zakłada własną gazetę a nawet publikuje teorię heliocentryczną. Ciekawi mnie, czy tak szerokie zmiany byłyby możliwe do przeprowadzenia przez jednego człowieka i jak daleko owa jednostka mogłaby się posunąć. Załóżmy zatem że podróże miedzywymiarowe stają się możliwe i nasi dalecy potomkowie postanawiają wysłać ochotnika do pierwszej połowy VI w. by zmienił bieg dziejów, czy raczej - utworzył alternatywną linię czasową. Warunek: podróżnik nie może zabrać ze sobą żadnego nowoczesnego urządzenia które pojawiło się po VI w. Do ich odtworzenia musi mu wystarczyć sama wiedza. Nasz chrononauta - załóżmy że jest narodowości polskiej - zostaje poddany długiemu, kilkuletniemu kształceniu w dziedzinie historii technologii, metalurgii, mechaniki, chemii, rolnictwa, ekonomii itd. Ponadto zostaje perfekcyjnie wyszkolony w walce wręcz za pomocą miecza, topora i sztyletu, uczy się też łaciny (zarówno klasycznej, jak i zwulgaryzowanej łaciny VI-wiecznej) i języka gockiego. Na drogę zostaje zaopatrzony w spory zapas złota, żeby nie musiał na miejscu walczyć o przetrwanie, tylko rozkręcić jakiś interes, kilka książek z zakresu np. nowoczesnej medycyny, oraz mapy Europy i Świata. Jak poradzi sobie w nowej rzeczywistości? Czy powstrzyma nadejście "Wieków Ciemnych"? A nie lepiej po prostu wysłać tam jakiegoś Bonda z misją likwidacji Teodahada i zajęcia jego miejsca? A w ogóle to niech zacznie od Konstantynopola i sprzątnie Justyniana. Bond się nie zgodzi . Wtedy nie było Martini.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|