Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> "By ciemności nie zapadały...", Wysyałamy podrożnika w czasie do VI w.
     
Mort
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 244
Nr użytkownika: 101.514

Stopień akademicki: KLON BANITA
Zawód:
 
 
post 16/02/2018, 13:29 Quote Post

Przeczytałem niedawno powieść Herberta Lee Sprague de Campa "Lest Darness Fall" (wydaną kiedyś w Polsce jako "Jankes w Rzymie". Główny bohater, Amerykanin Martin Padway przenosi się w czasie z Rzymu końca lat 30-tych ubiegłego wieku do Rzymu z 535 r. n.e. Postanawia nie dopuścić do kryzysu cywilizacyjnego jaki ogarnął Italię po Wojnach Gockich i w tym celu wprowadza w ówczesny świat wiele innowacji technologicznych: m.in. metodę destylacji brandy, cyfry arabskie, papier, teleskop, telegraf optyczny, kuszę, chomąto, zakłada własną gazetę a nawet publikuje teorię heliocentryczną. Ciekawi mnie, czy tak szerokie zmiany byłyby możliwe do przeprowadzenia przez jednego człowieka i jak daleko owa jednostka mogłaby się posunąć. Załóżmy zatem że podróże miedzywymiarowe stają się możliwe i nasi dalecy potomkowie postanawiają wysłać ochotnika do pierwszej połowy VI w. by zmienił bieg dziejów, czy raczej - utworzył alternatywną linię czasową. Warunek: podróżnik nie może zabrać ze sobą żadnego nowoczesnego urządzenia które pojawiło się po VI w. Do ich odtworzenia musi mu wystarczyć sama wiedza. Nasz chrononauta - załóżmy że jest narodowości polskiej - zostaje poddany długiemu, kilkuletniemu kształceniu w dziedzinie historii technologii, metalurgii, mechaniki, chemii, rolnictwa, ekonomii itd. Ponadto zostaje perfekcyjnie wyszkolony w walce wręcz za pomocą miecza, topora i sztyletu, uczy się też łaciny (zarówno klasycznej, jak i zwulgaryzowanej łaciny VI-wiecznej) i języka gockiego. Na drogę zostaje zaopatrzony w spory zapas złota, żeby nie musiał na miejscu walczyć o przetrwanie, tylko rozkręcić jakiś interes, kilka książek z zakresu np. nowoczesnej medycyny, oraz mapy Europy i Świata. Jak poradzi sobie w nowej rzeczywistości? Czy powstrzyma nadejście "Wieków Ciemnych"?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Jacpi
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 941
Nr użytkownika: 76.416

Jacek Piorecki
 
 
post 16/02/2018, 14:23 Quote Post

QUOTE(Mort @ 16/02/2018, 14:29)
Przeczytałem niedawno powieść Herberta Lee Sprague de Campa "Lest Darness Fall" (wydaną kiedyś w Polsce jako "Jankes w Rzymie". Główny bohater, Amerykanin Martin Padway przenosi  się w czasie z Rzymu końca lat 30-tych ubiegłego wieku do Rzymu z 535 r. n.e. Postanawia nie dopuścić do kryzysu cywilizacyjnego jaki ogarnął Italię po Wojnach Gockich i w tym celu wprowadza w ówczesny świat wiele innowacji technologicznych: m.in. metodę destylacji brandy, cyfry arabskie, papier, teleskop, telegraf optyczny, kuszę, chomąto, zakłada własną gazetę a nawet publikuje teorię heliocentryczną. Ciekawi mnie, czy tak szerokie zmiany byłyby możliwe do przeprowadzenia przez jednego człowieka i jak daleko owa jednostka mogłaby się posunąć. Załóżmy zatem że podróże miedzywymiarowe stają się możliwe i nasi dalecy potomkowie  postanawiają wysłać ochotnika do pierwszej połowy VI w. by zmienił bieg dziejów, czy raczej - utworzył alternatywną linię czasową. Warunek: podróżnik nie może zabrać ze sobą żadnego nowoczesnego urządzenia które pojawiło się po VI w. Do ich odtworzenia musi mu wystarczyć sama wiedza. Nasz chrononauta - załóżmy że jest narodowości polskiej - zostaje poddany długiemu, kilkuletniemu kształceniu w dziedzinie historii technologii, metalurgii, mechaniki, chemii, rolnictwa, ekonomii itd. Ponadto zostaje perfekcyjnie wyszkolony w walce wręcz za pomocą miecza, topora i sztyletu, uczy się też łaciny (zarówno klasycznej, jak i zwulgaryzowanej łaciny VI-wiecznej) i języka gockiego. Na drogę zostaje zaopatrzony w spory zapas złota, żeby nie musiał na miejscu walczyć o przetrwanie, tylko rozkręcić jakiś interes, kilka książek z zakresu np. nowoczesnej medycyny, oraz mapy Europy i Świata. Jak poradzi sobie w nowej rzeczywistości? Czy powstrzyma nadejście "Wieków Ciemnych"?
*


Hmm a jak wyeliminujesz Mahometa?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
matigeo
 

Wielki książę Halicko-Włodzimierski
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.736
Nr użytkownika: 66.052

Mateusz Slawinski
Stopień akademicki: inzynier
 
 
post 16/02/2018, 14:48 Quote Post

Może namówić Bizancjum do złupienia Mekki?
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 16/02/2018, 14:50 Quote Post

Skąd mamy wiedzieć, na czym polega "perfekcyjne wyszkolenie w walce wręcz za pomocą miecza, topora i sztyletu"? Od dość dawna nie są to sztuki uprawiane na serio...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 16/02/2018, 14:52 Quote Post

QUOTE(matigeo @ 16/02/2018, 14:48)
Może namówić Bizancjum do złupienia Mekki?
*


A co tam było wtedy do złupienia?

Ten post był edytowany przez emigrant: 16/02/2018, 15:44
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 16/02/2018, 15:33 Quote Post

Może zabić Justyniana zanim zaczął wojnę we Włoszech i jakoś przekonać miejscowych żeby się przygotowali na oziębienie wulkaniczne np. zgromadzili zapasy zboża na 7 lat chudych.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.995
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 16/02/2018, 16:48 Quote Post

QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 16/02/2018, 15:33)
Może zabić Justyniana zanim zaczął wojnę we Włoszech i jakoś przekonać miejscowych żeby się przygotowali na oziębienie wulkaniczne np. zgromadzili zapasy zboża na 7 lat chudych.
*



Żeby tylko ktoś tego naszego proroka (bo wtedy tylko tacy mieli podstawy do tego typu twierdzeń) nie ukatrupił. Zdolności w wymachiwaniu toporkiem mogą nie starczyć, wiadomo, Hercules i plures... rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
matigeo
 

Wielki książę Halicko-Włodzimierski
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.736
Nr użytkownika: 66.052

Mateusz Slawinski
Stopień akademicki: inzynier
 
 
post 16/02/2018, 17:04 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 16/02/2018, 14:52)
QUOTE(matigeo @ 16/02/2018, 14:48)
Może namówić Bizancjum do złupienia Mekki?
*


A co tam było wtedy do złupienia?
*


Jedno z ważniejszych centrów handlu
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 16/02/2018, 17:04 Quote Post

Pewnie ukatrupia, a gdy przyjdzie zima wulkaniczna zaczną czcić jako świetego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 15.240
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 16/02/2018, 17:19 Quote Post

A Stary Testament koledzy znają? I przypadek Józefa, który ostrzegł faraona przed latami głodu i przygotował kraj na ich nadejście?
Dlaczego nasz chrononauta miałby mieć mniejszą siłę przebicia? Jeśli podróżnik jest latami przygotowywany, to zapewne bedzie to osoba specjalnie wybrana do tego celu, a więc mająca predyspozycje do przeżycia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
matigeo
 

Wielki książę Halicko-Włodzimierski
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.736
Nr użytkownika: 66.052

Mateusz Slawinski
Stopień akademicki: inzynier
 
 
post 16/02/2018, 17:21 Quote Post

Żeby się nie okazało, że wzorując się na Józefie uprzednio zostanie fałszywie oskarżony i wsadzony na parę lat do paki... rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Varyag
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.445
Nr użytkownika: 88.193

 
 
post 16/02/2018, 17:37 Quote Post

QUOTE(Jacpi @ 16/02/2018, 14:23)
Hmm a jak wyeliminujesz Mahometa?
*




A o to zapytaj Harrego Turtledove'a rolleyes.gif Akurat jego "Agent Bizancjum" porusza ten problem.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 15.240
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 16/02/2018, 17:46 Quote Post

QUOTE(matigeo @ 16/02/2018, 17:21)
Żeby się nie okazało, że wzorując się na Józefie uprzednio zostanie fałszywie oskarżony i wsadzony na parę lat do paki... rolleyes.gif
*




ale za to jakie potem dostał awanse...biggrin.gif tych paru lat w pace pewnie nie żałował ;P
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Eamr
 

Bojowa Gęś Wizygocka z Setidavy
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.636
Nr użytkownika: 39.134

 
 
post 16/02/2018, 19:48 Quote Post

QUOTE(Mort @ 16/02/2018, 13:29)
Przeczytałem niedawno powieść Herberta Lee Sprague de Campa "Lest Darness Fall" (wydaną kiedyś w Polsce jako "Jankes w Rzymie". Główny bohater, Amerykanin Martin Padway przenosi  się w czasie z Rzymu końca lat 30-tych ubiegłego wieku do Rzymu z 535 r. n.e. Postanawia nie dopuścić do kryzysu cywilizacyjnego jaki ogarnął Italię po Wojnach Gockich i w tym celu wprowadza w ówczesny świat wiele innowacji technologicznych: m.in. metodę destylacji brandy, cyfry arabskie, papier, teleskop, telegraf optyczny, kuszę, chomąto, zakłada własną gazetę a nawet publikuje teorię heliocentryczną. Ciekawi mnie, czy tak szerokie zmiany byłyby możliwe do przeprowadzenia przez jednego człowieka i jak daleko owa jednostka mogłaby się posunąć. Załóżmy zatem że podróże miedzywymiarowe stają się możliwe i nasi dalecy potomkowie  postanawiają wysłać ochotnika do pierwszej połowy VI w. by zmienił bieg dziejów, czy raczej - utworzył alternatywną linię czasową. Warunek: podróżnik nie może zabrać ze sobą żadnego nowoczesnego urządzenia które pojawiło się po VI w. Do ich odtworzenia musi mu wystarczyć sama wiedza. Nasz chrononauta - załóżmy że jest narodowości polskiej - zostaje poddany długiemu, kilkuletniemu kształceniu w dziedzinie historii technologii, metalurgii, mechaniki, chemii, rolnictwa, ekonomii itd. Ponadto zostaje perfekcyjnie wyszkolony w walce wręcz za pomocą miecza, topora i sztyletu, uczy się też łaciny (zarówno klasycznej, jak i zwulgaryzowanej łaciny VI-wiecznej) i języka gockiego. Na drogę zostaje zaopatrzony w spory zapas złota, żeby nie musiał na miejscu walczyć o przetrwanie, tylko rozkręcić jakiś interes, kilka książek z zakresu np. nowoczesnej medycyny, oraz mapy Europy i Świata. Jak poradzi sobie w nowej rzeczywistości? Czy powstrzyma nadejście "Wieków Ciemnych"?
*


A nie lepiej po prostu wysłać tam jakiegoś Bonda z misją likwidacji Teodahada i zajęcia jego miejsca? biggrin.gif A w ogóle to niech zacznie od Konstantynopola i sprzątnie Justyniana.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Jacpi
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 941
Nr użytkownika: 76.416

Jacek Piorecki
 
 
post 16/02/2018, 20:26 Quote Post

QUOTE(Eamr @ 16/02/2018, 20:48)
QUOTE(Mort @ 16/02/2018, 13:29)
Przeczytałem niedawno powieść Herberta Lee Sprague de Campa "Lest Darness Fall" (wydaną kiedyś w Polsce jako "Jankes w Rzymie". Główny bohater, Amerykanin Martin Padway przenosi  się w czasie z Rzymu końca lat 30-tych ubiegłego wieku do Rzymu z 535 r. n.e. Postanawia nie dopuścić do kryzysu cywilizacyjnego jaki ogarnął Italię po Wojnach Gockich i w tym celu wprowadza w ówczesny świat wiele innowacji technologicznych: m.in. metodę destylacji brandy, cyfry arabskie, papier, teleskop, telegraf optyczny, kuszę, chomąto, zakłada własną gazetę a nawet publikuje teorię heliocentryczną. Ciekawi mnie, czy tak szerokie zmiany byłyby możliwe do przeprowadzenia przez jednego człowieka i jak daleko owa jednostka mogłaby się posunąć. Załóżmy zatem że podróże miedzywymiarowe stają się możliwe i nasi dalecy potomkowie  postanawiają wysłać ochotnika do pierwszej połowy VI w. by zmienił bieg dziejów, czy raczej - utworzył alternatywną linię czasową. Warunek: podróżnik nie może zabrać ze sobą żadnego nowoczesnego urządzenia które pojawiło się po VI w. Do ich odtworzenia musi mu wystarczyć sama wiedza. Nasz chrononauta - załóżmy że jest narodowości polskiej - zostaje poddany długiemu, kilkuletniemu kształceniu w dziedzinie historii technologii, metalurgii, mechaniki, chemii, rolnictwa, ekonomii itd. Ponadto zostaje perfekcyjnie wyszkolony w walce wręcz za pomocą miecza, topora i sztyletu, uczy się też łaciny (zarówno klasycznej, jak i zwulgaryzowanej łaciny VI-wiecznej) i języka gockiego. Na drogę zostaje zaopatrzony w spory zapas złota, żeby nie musiał na miejscu walczyć o przetrwanie, tylko rozkręcić jakiś interes, kilka książek z zakresu np. nowoczesnej medycyny, oraz mapy Europy i Świata. Jak poradzi sobie w nowej rzeczywistości? Czy powstrzyma nadejście "Wieków Ciemnych"?
*


A nie lepiej po prostu wysłać tam jakiegoś Bonda z misją likwidacji Teodahada i zajęcia jego miejsca? biggrin.gif A w ogóle to niech zacznie od Konstantynopola i sprzątnie Justyniana.
*


Bond się nie zgodzi . Wtedy nie było Martini. biggrin.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej