Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Zanik dominacji bogiń w Grecji, Wierzenia przedolimpijskie
     
BLyy
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.004
Nr użytkownika: 18.604

Bartek
Stopień akademicki: magister
 
 
post 26/06/2016, 10:34 Quote Post

QUOTE
Moja sugestia to Gorgona Meduza. Theoi.com podaje znaczenie słowa "Gorgon"
jako "okrutna, porywcza, straszliwa", co wydaje mi się ostrożnym omówieniem. Wg mnie, Gorgona Meduza to zniekształcona nazwa Podziemnej Królowej.To być może u niej można było zamówić przeniesienie "duszy" zmarłego we wskazany kamień ... nagrobny?

Ja trochę wrócę do poprzednich wypowiedzi, mianowicie do Meduzy i jej skojarzenie z ziemią. Mi przypomina pod tym względem Erynie. One też na głowie miały na głowie węże, tak jak Meduza. Ponadto Erynie jak poświadczają źródło, mieszkają w Hadesie, a więc bez wątpienia mamy tutaj do czynienia z chtonicznym bóstwami. Meduza też mając włosy na głowie, też może budzić podobne skojarzenia. Herodot opisuje węże, które zjadały konie jako zła wróża dla Krezusa - że węże symbolizują jego ojczyznę, ziemię, a konie najeźdźców, którzy zniszczą jego ojczyznę. Ciekawe proroctwo. Samego zresztą węża często utożsamiano z ziemią, gdyż pełzał nisko po ziemi i chował się w zakamarkach czy pod kamieniami. Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
cafelatte
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 359
Nr użytkownika: 99.054

Stopień akademicki:
 
 
post 26/06/2016, 13:49 Quote Post

Wężowych symboli wszystkich rozmiarów jest całe mnóstwo - nie tylko w Grecji. Na płaszczu bogini Ateny, który zachowała z czasów młodości, gdy była jeszcze samowładczynią attyckiej ziemi, - widać spiralnie zwinięte małe wężyki - chyba zarodki życia?

Przeciwną skrajność reprezentuje Python albo Typhon. Coprawda, jego dokładne rozmiary nie są znane ale był naprawdę olbrzymi. Uciekał bardzo szybko przed Zeusem z Cylicji poprzez Górę Nysa, gdzie nimfy Nysiady odurzyły go trunkiem.
Zdążył jednak dotrzeć do Tracji, gdzie skręcił ostro na SW, barwiąc swą posoką Góry Krwawe (Haimon). Zdołał jeszcze dotrzeć na Sycylię, gdzie - Górą Etna od Zeusa przywalon, ciągle jeszcze dysze swym ognistym dechem.

Pośrodku między tymi skrajnościami plasują się węże Eskulapa. Następny sławą po epidauryjskim był Asklepieion na wyspie Kos. Kapłani wpierw pomagali pielgrzymom odnaleźć na nowo sposoby godziwego i zdrowego życia a potem używali śluzu z tych węży do inkubacji snu wieszczego. Pojawiał się w nim sam Asklepios, który wyjawiał pacjentowi chorobę, która go dręczy i środki na jej pokonanie.

Ten post był edytowany przez cafelatte: 27/06/2016, 8:24
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
cafelatte
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 359
Nr użytkownika: 99.054

Stopień akademicki:
 
 
post 27/06/2016, 8:40 Quote Post

Dawna nazwa rzeczki wypływającej z wąwozu w Górze Lafystion brzmiała Herkyne, co nasuwa skojarzenia z boginią Herą. Jednak postać dziewczyny z gęsią na ręku, która miała reprezentować "ducha rzeki", wydaje się pochodzić raczej z podań ludowych. Jest to bardzo stary symbol płodności, który na Niżu Środkowo-Europejskim występuje przy źródłach cieków wodnych, zaznaczając centralny dla jakiegoś terytorium wyciek "energii życia" spod ziemi na wiosnę. Zostawmy jednak narazie baśń magiczną i powędrujmy przez chwilę po zakątkach tego krajobrazu.

Oto rzeczka Herkyne - obecnie Kria (Zimna), która kiedyś zbierała wody z wielkiej ilości strumieni wypływających ze ścian jej wąwozu. W jej obmurowanym korycie rosną platany, więc widać, że poziom wody permanentnie się obniżył już dość dawno. Powodem jest chyba zapotrzebowanie na wodę pitną szybko rosnącego miasta i wodochłonne uprawy warzyw.

user posted imageimage upload no compression

Zamek Katalończyków zajmuje wzniesienie na początku najwęższej części
wąwozu, gdzie zaczyna się sakralna przestrzeń "Zaświatów".

user posted imagephoto uploading

Pauzaniasz wspomina obrzęd przygotowawczy picia wody z dwóch różnych źródeł. To zdjęcie poniżej było wg mnie kiedyś Żródłem Pamięci.

user posted imagephoto hosting sites

Niedaleko powyżej mogło znajdować się Źródło Zapomnienia. Aura otoczenia oddziaływuje już tutaj na pielgrzyma rzeczywiście "chtonicznie". Nie brakuje nawet imitacji Styksu i Kerberosa.

user posted imageimages upload

Ten post był edytowany przez cafelatte: 28/06/2016, 7:20
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
cafelatte
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 359
Nr użytkownika: 99.054

Stopień akademicki:
 
 
post 27/06/2016, 11:42 Quote Post

No i jeszcze na koniec zdjęcie resztek Wyroczni Trofoniosa. Istnieje kilka hipotez na temat jej lokalizacji. Początek pielgrzymiej drogi do niej lokalizowany jest raczej zgodnie w wąwozie rzeczki Kria. Potem proponowane szlaki się rozchodzą, prowadząc np. do ruin olbrzymiej świątyni Zeusa Basileosa na wyżynie ponad Livadia lub innych mniej imponujących obiektów. Tam miała następować interpretacja indywidualnych wizji petentów i spisywanie ich relacji dla archiwum świątynnego... Ja wyszedłem z założenia, iż "sacrum żywi władzę", dlatego szukałem dawnej komory wróżebnej Trofoniosa w okolicy Zamku Katalończyków. Oto widok na górny wylot wąwozu:

user posted imagepicture host

Wyrocznia Trofoniosa podobno kontynuowała swe istnienie aż do ok. VI wne. Zniknęła jednak z pewnością cała służba światynna i zdemolowano świątynię Trofoniosa. Jako ostatnie zniknęły może węże, oczekujące od petentów placków na miodzie. Dostęp do komory wróżebnej nie był już ograniczony regulaminem opisanym przez Pauzaniasza. Korzystali z niej zapewne nadal okoliczni mieszkańcy, szukając porady w zwykłych codziennych sprawach. Zauważyłem wewnątrz jaskini, uznanej przeze mnie za tą komorę, - ślady wskazujące na istnienie jeszcze obecnie konfliktów na tym tle. Jedna ze ścian jaskini, jakby wygładzona ludzkimi rękami, pokryta została niedawno warstwą śmierdzącej smoły.

user posted imageimage hosting above 5 mb

Teraz znów muszę wyciągnąć moje sito, by próbować scalić zachowane fragmenty najdawniejszych relacji. To potrwa chyba dłużej niż przy Górze Sfinksa.

Ten post był edytowany przez cafelatte: 28/06/2016, 7:26
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
cafelatte
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 359
Nr użytkownika: 99.054

Stopień akademicki:
 
 
post 28/06/2016, 20:25 Quote Post

Trochę wstępnych uwag przed sporządzeniem opisu "rodziny" nimf i bogiń powiązanych z Wyrocznią Trofoniosa w Lebadei (Livadia) w północno-zachodniej Beocji. Ten teren podległy był królestwu Miniów ze stolicą w Orchomenos. Sakralne związki tych miejscowości warto prześledzić. Niestety; dość wcześnie wyrocznia została przejęta przez kapłanów Zeusa Basileosa - ze świątyni na wyżynie ponad wąwozem i jej duch wieszczy występował później już jako Zeus Trofonios. Tak więc, całe tło lokalnych bóstw żeńskich straciło dawne znaczenie. Dlatego tradycje zachowane w tym zakresie są dość skąpe.

Zastanawiające jest, że większość materiałów nt. Wyroczni Trofoniosa na necie to są tylko kopie wielostronicowego opisu działania wyroczni u Pauzaniasza, z dodatkiem indywidualnej oprawy emocjonalnej. Opis Pauzaniasza uważa się często za jego osobistą relację z pobytu we wyroczni. Timarchos w opisie doświadczenia mistycznego w "De Genii Socratis" (O Duchu Opiekuńczym Sokratesa) Plutarcha (Moralia) miałby być tożsamy z osobą autora. Niewielu autorów artykułów na necie nawiązało uprzedni bezpośredni kontakt z tym unikalnym krajobrazem. Większość usprawiedliwia się tym, że dokładna lokalizacja wyroczni i jej obiektów jest właściwie nieznana. Wyjątek stanowi ta oto strona :

http://www.pausanias-footsteps.nl/english/lebadeia-eng.html

Głównym filarem żeńskich bóstw jest tutaj Demeter Europe, niania Trophoniosa. Obok niej działa jej córka Kore (ang. Maiden). Herkyna i Mideia to lokalne nimfy. Herkyna zarządza źródłem rzeki Kria - może w imieniu Podziemnego Posejdona. Mideia jest jedną z konkubin tegoż, która dała mu syna Aspledona - założyciela miasta tej samej nazwy. Pauzaniasz twierdzi, że pierwotna nazwa miejscowości Lebadeia (Livadia) pochodziła od imienia Midei ale nie podaje przyczyny. Przepraszam za moją samowolną interpretację Mideia = Medea , która wyłoniła mi się podczas pobytu na terenie wyroczni. Zupełnie o tym zapomniałem, że to "mój produkt", po paru latach od pobytu w Trophonionie.

No a teraz trzeba wreszcie zacząć finalną robotę śledczą. Zacznijmy od spraw lokalnych. Czemu tyle generacji przekazywało z ust do ust właściwie dość błahą opowiastkę o zabawie Kore i Herkyny z gęsią?

Ten post był edytowany przez cafelatte: 29/06/2016, 8:38
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Ariolovistus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 157
Nr użytkownika: 95.230

Stopień akademicki:
Zawód: TROLL SPAMER
 
 
post 28/06/2016, 22:31 Quote Post

Skoro o boginiach, wiesz coś na temat genezy polosu The polos crown (plural poloi; Greek: πόλος) is a high cylindrical crown... The word also meant an axis or pivot and is cognate with the English, 'pole'.

user posted image
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
cafelatte
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 359
Nr użytkownika: 99.054

Stopień akademicki:
 
 
post 29/06/2016, 8:18 Quote Post

Tak, oczywiście. Sprawa polosu jest centralna w kwestiach hierarchii bóstw oraz kaplanek. Dopełnieniem tego elementu są tzw. "fillets", zwisające z przegubów bogiń. Nie ma chyba dla nich polskiej nazwy, bo "wisiory z kuleczkami" nic nikomu nie mówią. Jeśli chodzi o te wisiory, to najlepszy przykład stanowią te wyobrażone na Omfalosie w Delfach. Jednocześnie, są one zaprzeczeniem przywłaszczonego sobie przez kapłanów Apolla monopolu sakralnego w Wyroczni. (patrz - zdjęcie poniżej)

user posted imagephoto hosting

Co do głębszej analizy; Pauzaniasz wypowiadał się wielokrotnie dlaczego nie przedstawia szczegółów jakiegoś obrzędu, czy znaczenia symboli. Zresztą nawet w naszych czasach istnieją obawy przed "tym nieszczęsnym brakiem tajemnicy". - To chyba jakiś francuski pisarz sformułował to tak zręcznie!?

Ten post był edytowany przez cafelatte: 29/06/2016, 17:43
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Ariolovistus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 157
Nr użytkownika: 95.230

Stopień akademicki:
Zawód: TROLL SPAMER
 
 
post 29/06/2016, 19:35 Quote Post

Co do wisiorków z kuleczkami to tylko to mi się kojarzy, to to?
user posted image
Ale co do "polosów" to nie tyle chodzi mi o "hekateion"(wrzucić w google), niezwykle interesująca potrójną czy trzygłową Hekate (u nas Trzygłów itp.), tylko skąd pochodzi samo nakrycie głowy i jak związane jest z mitologią czy historią, językiem. "Magana Mater" "Matka Ziemia" Polos - Polis, biegun - oś, kraj na osi ziemskiej, ziemia północy, ta frazeologia i słowotwórstwo ma wtedy sens, jak spojrzymy na posągi tych bogiń, północ jest raczej głową Ziemi jako bóstwa.

Owidiusz "Ergo erat in fatis Scythiam quoque uisere nostris, quaeque Lycaonio terra sub axe iacet:"

user posted image
user posted image

Ten post był edytowany przez Ariolovistus: 29/06/2016, 19:37
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
cafelatte
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 359
Nr użytkownika: 99.054

Stopień akademicki:
 
 
post 29/06/2016, 20:46 Quote Post

Jeden z tych polosów (kobieta błogosławiąca) podobny jest do nakrycia głowy górali. To pewnie jeszcze antyczna tradycja bałkańska, którą
przynieśli Wołosi. Nie znam etymologii słowa "polos". Jednak sytuacja, w jakiej występuje boginka na twoim pierwszym obrazku mówi sama za siebie. Otrzymuje "coś" z "wyższego poziomu" i przekazuje niżej w garnuszku (?). Wobec braku oficjalnej interpretacji, każdy poszukiwacz sensu w życiu może podczepić pod te określenia cokolwiek, wedle uznania.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
Ariolovistus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 157
Nr użytkownika: 95.230

Stopień akademicki:
Zawód: TROLL SPAMER
 
 
post 29/06/2016, 21:50 Quote Post

Ale jest ta "Scytyjska księżniczka z Ryżanówki" która sugeruje inna możliwość, wyżej cytat z Owidiusza, Scytia jest u niego kilkakrotnie ziemią pod gwiazdami Wielkiej Niedźwiedzicy* które symbolizują północ (Arktos-Arktyka), w tym cytacie zwana jest biegunem lykaońskim (wilczym). Północ (septentrio, sing. of septentriōnēs, orig. septem triōnēs, the seven stars of the constellation of the Great Bear*)

A Ziemia jako realne bóstwo się kręci wokół tej osi. Jeszcze co do Hekate utożsamiana bywa z Artemidą, a ta jest siostrą Apolla, który znów nazwany jest Febusem, a jest też Februus.

user posted image

Ta Hekate ma nad księżycem chyba Apolla.

user posted image
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
cafelatte
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 359
Nr użytkownika: 99.054

Stopień akademicki:
 
 
post 30/06/2016, 7:57 Quote Post

Sorry; brakuje mi niestety entuzjazmu dla wierzeń i symboli wyobcowanych z konkretnej lokalizacji. Tego rodzaju alienacja umysłów
jest charakterystyczna dla sfragmentaryzowanej kultury patriarchalnej. Znamionuje ona zniszczenie więzi między człowiekiem i jego najbliższym środowiskiem, co jest etapem wstępnym do przygotowania "mięsa armatniego" lub wyzyskiwanych umęczonych robotniko-niewolników. Patriarchalna hybris prowadzi do podcinania gałęzi Drzewa Życia, na której zadufana w sobie małpa siedzi.

Te różne monoteizmy, które zostały przywleczone do lasów Północy z piasków pustyni, przekształcą oczywiście nasze środowisko właśnie w pustynię, z której wyrosły. Tu przypomina mi się przemówienie Dżingis Chana wygłoszone do jego wojsk przed wyruszeniem na podbój Eurazji ("Tajna Historia Mongołów", PIW, 1970). - "...I przemienimy cały świat w rozległy step, na którym mongolskie matki chować będą dzielnych mongolskich wojowników." Można chyba oczekiwać pojawienia się kolejnych bohaterów ludzkości tego typu.

W warunkach dzisiejszych konfliktów rozwścieczonych mas ludzkich, przelewających się z kontynentu na kontynent, - jest oczywiście beznadziejnym przedsięwzięciem przywoływanie Złotego Wieku Kronosa, czy rekonstrukcja świata przedpotopowych bogiń sprzed czasów Ogygesa. Ale cóż; chcę sobie dokładnie uświadomić, co właściwie ludzkość utraciła przez tych wszystkich zadufków i demagogów, ich patriarchalne religie i imperia.

Kiedy premier GB odchodzi z urzędu, trzeba by go może potraktować metodą z czasów Guinevery... Aha; tam był jeszcze jakiś Artur przy Jej stole, stanowiącym część posagu? A więc posłać premiera, niech walczy z jakimś Czarnym Rycerzem - sługą nimf, i da głowę.

Ten post był edytowany przez cafelatte: 1/07/2016, 7:38
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Ariolovistus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 157
Nr użytkownika: 95.230

Stopień akademicki:
Zawód: TROLL SPAMER
 
 
post 30/06/2016, 10:42 Quote Post

respekt.gif biggrin.gif Nie wiedziałem, że ta nostalgiczna wędrówka po Grecji, ma aż takie głębokie egzystencjalne przyczyny, dla mnie jest to dużo prostsze poszukuję tylko informacji (zasada zachowania informacji), do jakieś odbudowy historii uniwersum Scytów-Wenedów. Tu się mylisz Apollo jest bez wątpienia bogiem jak Artemida, z lasów północy. Co więcej jest bogiem mędrców... owszem jest też bogiem wojny - niszczycielem, ale te niszczycielskie ekspansje były raczej skutkiem zmian klimatycznych.

Religia Scytów jest w pełni zrównoważona jeśli chodzi o kult bogiń i bogów i bardzo podobna do greckiej, czyli ten zarzut "symboli wyobcowanych z konkretnej lokalizacji" jest całkowicie chybiony.

user posted image

Czy "Głównym patronem wyroczni był Apollin, który miał zabić podziemnego potwora strzegącego omphalos. Podczas jego corocznych (zimowych) podróży do rodzinnych ziem północnych (Hyperborei).w Delfach panował Dionizos, którego kult w tym miejscu potwierdzony jest od V w. p.n.e."wyroczna delficka

Prawdziwym środkiem ziemi, jest oś wokół której się Ziemia obraca, czyli ta opowiastka ("Według mitu wysłał Zeus dwa orły z przeciwległych końców świata, które lecąc spotkały się w Delfach. Od tego czasu wiadomo było, że znajduje się tam środek świata.") to jakaś religijna Grecka herezja i bunt, wobec wiedzy - religii i krajowi Hiperborejczyków.

Ten post był edytowany przez Ariolovistus: 30/06/2016, 10:44
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
cafelatte
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 359
Nr użytkownika: 99.054

Stopień akademicki:
 
 
post 30/06/2016, 11:53 Quote Post

Interesują mnie oddziaływania psychoenergetyczne krajobrazu na człowieka i jego wytwory, w tym również ideowe - na różnych poziomach bytu. Poznanie ukształtowania przestrzeni sakralnej odrębnych "homelands" (poleis) stawiam na pierwszym miejscu, zgodnie z zaleceniami Platona dla podróżujących. Jeśli miejscowi gromadzą się w niewielkich grupach na wymianę opinii w centrum osady - pod starym wielkim platanem, wypytuję miejscowe autorytety, w jaki sposób mogę oddać mu cześć. Przy okazji dowiaduję się od nich ciekawych szczegółów nt. przeżytków dawnych wierzeń. Kulty i symbole omawiane w oderwaniu od topografii zupełnie mnie nie interesują. Są jak zwiędłe rośliny, odcięte od korzeni i wyrzucone na wysypisko.

Oryginalne zimowisko Apolla to jest Lykia w Azji Mniejszej. Łańcuch jego świątyń - ciągnący się w osi N-S, ciągle o tym świadczy. Również grecka literatura/historiografia podtrzymuje zwykle tą identyfiikację. Określenie "Hiperboreia" tłumaczy się prawidłowo jako "kraina po drugiej stronie Boreasza" a nie "powyżej Boreasza". Tym mianem określali starożytni Grecy silny stały wiatr, który przez kilka miesięcy w roku wieje przez Morze Egejskie z NE na SW. Obecnie wiatr ten Grecy nazywają "meltemi". On to rozgonił statki Greków wracajace spod Troi (Nostoi), na wszystkie strony Świata. Opowieści o Hiperborei ulokowane w innych stronach - to zmyślenia późniejszych czasów, szczególnie ze strony barbarzyńców, chcących dodać sobie splendoru.

Ten post był edytowany przez cafelatte: 1/07/2016, 7:54
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
Ariolovistus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 157
Nr użytkownika: 95.230

Stopień akademicki:
Zawód: TROLL SPAMER
 
 
post 1/07/2016, 7:46 Quote Post

To prawie jakaś geomancja, co do Licji (Lykos (Greek: Λύκος "wolf") Apollo Lycius on the banks of Xanthus river.) Są monety Apolla z wilczym łbem, wyżej cytowałem Owidiusza i północny "Biegun Likaoński", to po prostu jeden z Ludów Morza przybyłych z północy, zresztą Ksantos(stolica Licji) jako taki Książ dawało by ładną antyczną etymologię dla księcia.
Mnie interesuje najstarszy Apollon syn Wulkana ("o naturze Bogów"), a z "Dialogów" Platona to pamiętam "młode dusze" Greków w kontekście braku u nich kronik, Atlantydę, i Egipską świadomość "starej duszy" wielu lokalnych potopów czy katastrof powodowanych przez upadki ciał niebieskich, krążących wokół Ziemi (czyli Platon miał też zainteresowania "globalne" jak ja wink.gif taki bogiem stał się też Apollo).
Potopy nie dotykały Egiptu bo u nich woda "podchodzi od dołu".

ps. północ: Septentrio (gr. Aparctias-Avarktiks) i nazwa wiatru, Abaris (Hiperboread) Abaris (także Abarys, Awarysz) mędrzec czy sługa Apolla itp.

Ten post był edytowany przez Ariolovistus: 1/07/2016, 7:57
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
cafelatte
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 359
Nr użytkownika: 99.054

Stopień akademicki:
 
 
post 1/07/2016, 8:16 Quote Post

W ostatecznym efekcie, przestrzeń sakralna wokół Wyroczni Trofoniosa zdominowana została przez Demeter Europe oraz Zeusa Basileosa. Poseidon - partner nimfy Midai, zniknął tutaj wraz z nią ze świadomości ludzkiej. Jako władca Oceanu Podziemnego, po którym pływa Płaska Ziemia, był on częścią religijnej świadomości szamańskiej, którą w sferze kultowej wyeliminowali bogowie olimpijscy.

Z wierzeń przedolimpijskich ocalała opowieść o zabawie Kore i Herkyny z gęsią, która miała dać początek rzece Kria (Zimna), wypływającej z Trophonionu. Jej woda wytrysnęła spod kamienia w jaskini, który uniosła Kore, aby wypłoszyć ukrywającą się gęś. Moja interpretacja opiera się na podobnych wierzeniach ze Środkowej Europy.

A więc jaskinia to miniatura Zaświatów. W nich znajduje się centrum "energii życia" - kamień określany zwykle jako omfalos - "pępek" tego terytorium. Na wiosnę, boski impuls - uniesienie kamienia przez Kore lub uderzenie kopytem przez boskiego konia (forma Poseidona), powoduje wytryśnięcie tej energii, zawartej w przyborze wiosennych wód. Symbolizowana jest ona przez kapryśną gęś. Herkyna - nimfa tej rzeczki pelni rolę stabilizującą i opiekuńczą.

Ten post był edytowany przez cafelatte: 1/07/2016, 8:17
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej