|
|
Najlepszy dowódca w XV i XVI wieku,
|
|
|
|
QUOTE(Belizariusz_Scypion @ 12/02/2008, 16:42) Ale na pewno wielkimi wodzami nie byli wymienieni przez Ciebie dowódcy. Cortes pokonal tysiące prymitywnych Indian, którzy nie byliby żadnym przeciwnikiem dla żadnej ówczesnej armii europejskiej. Pod Flodden z tego co mi wiadomo nie dowodził Henryk VIII tylko książe Norfolk Thomas Howard. Jednynie z tych wodzów co wymieniłeś gotów byłbym zgodzić się co do Sulejmana Wspaniałego, którego zwycięstwo pod Mohaczem istotnie zagroziło Europie (choć pokonał słabego i niezorganizowanego przeciwnika) jednak 6 lat później ustąpił bez bitwy armii cesarskiej Karola V. Fakt zdobył Rodos. Ale ma na końcie niudane oblężenia Wiednia w 1529 roku, Erlau w 1552. Jak na predendenta do miana wybitnego wodza to sporo rzeczy mu niewypaliło. Ale nieukrywam dowódcą był dobrym a władcą rzeczywiście wybitnym. Co do oblężenia Wiednia przez Sulejmana to nie udało się głównie przez bunt w armii tureckiej
|
|
|
|
|
|
|
|
Warto pamiętać o "Scypionie Ruskim"- ks. Konstantym Ostrogskim. Wejście do grona tych "najlepszych" dowódców XVI wieku należy się temu hetmanowi głównie za pogrom wojsk moskiewskich pod Orszą w 1514 r. (co najmniej dwukrotna przewaga liczebna Moskwy) czy tatarskich pod Oczakowem (1497 r.), Wiśniowcem (Łopusznem) w 1512 r. (razem z hetmanem Mikołajem Kamienieckim) i pod Olszanicą (1527 r.). Fakt, że te zwycięstwa nie przełożyły się na wymierne korzyści polityczne nie udało (np. po zwycięstwie pod Orszą się nie udało się odzyskać Smoleńska), ale bezwzględnie świadczą o talentach wojskowych(osobista odwaga, współdziałanie artylerii z siłą jazdy i piechoty, stanowczość, umiejętność trafnego rozpoznania sił wroga i wykorzystania ukształtowania terenu działań wojennych) Ostrogskiego. On był przede wszystkim wodzem, a dopiero potem politykiem, fakt, że jednym z najbardziej wpływowych i najbogatszych za panowania Zygmunta Starego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie umniejszam Ostrogskiemu jednakże pisząc : QUOTE pod Orszą w 1514 r. (co najmniej dwukrotna przewaga liczebna Moskwy) powinieneś też dodać: i karygodne błędy w dowodzeniu oraz niskie morale żołnierzy armii moskiewskiej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE powinieneś też dodać: i karygodne błędy w dowodzeniu oraz niskie morale żołnierzy armii moskiewskiej.
Masz rację, ale najważniejsze, że hetman potrafił wykorzystać słabości swoich przeciwników. Wielu dowódców takiej sztuki nie opanowało, i posiadając nierzadko znacznie większe siły niż rywale, poniosło klęski, np. Dymitr Szujski pod Kłuszynem, Kara Mustafa pod Wiedniem, Bohdan Chmielnicki pod Beresteczkiem czy Jakow Czerkaski pod Szkłowem.
Do tej listy można dodać jeszcze kilku "naszych" (chociaż i litewskich też): - Władysława Jagiełłę ( za wielki Grunwald) - Piotra Dunina (za wojnę trzynastoletnią) - Jerzego Radziwiłła (Herkulesa)- za wojnę z Zakonem 1519-1521 r. - Mikołaja Rudego Radziwiłła (za Czaśniki) - Jana Tarnowskiego (za Obertyn)
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jan Źiźka ! Pasuje do tego zacnego grona ale może uzasadnij?
|
|
|
|
|
|
|
|
Można by tu jeszcze dopisać "naszego" Stefana Batorego za pogonienie Rosjan z Inflant oraz Temerlana który łapie się co prawda dopiero na sam początek wieku ale przecież wielkie zwycięstwo nad Turkami Osmańskimi pod Ankarą odniósł w 1402 roku.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jan Źiźka - bo nie przegrał żadnej bitwy, bo uratował rewolucje husycką, bo rozbił wyprawy krzyżowe, bo rozpoczął ofensywne działania husytów, bo zdobył duża ilość miast i zamków itd. i dlatego ze miał ten "dar" - geniuszem wojennym zwany.
Ten post był edytowany przez Dan23: 4/02/2011, 17:16
|
|
|
|
|
|
|
|
Przed czym uratował rewolucję husycką?Bo przed upadkiem mu się nie udało gdyż zmarł kilkanaście lat przed tym zdarzeniem(bitwa pod Lipanami).To już bardziej stawiałbym na Prokopa Wielkiego za udane wyprawy do Niemiec,Austrii i Łużyc.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Przed czym uratował rewolucję husycką? Kwestia, czy gdyby nie Żiżka krucjaty nie rozjechały by husytów wcześniej...
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja bym dołączył się do głosów wskazujących na wodza w służbie hiszpańskiej, namiestnika Niderlandów Alessandro Farnese'go (hiszp. Farnesio), księcia Parmy. Niepokonany wódz i dyplomata.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie lubię wyborów najlepszy, bo to tak troszkę jest naciągane, wielu wybitnych wodzów walczyło na innych frontach i trudno ich jakoś obiektywnie skonfrontować. Ale tak na upartego to XV wiek dla mnie Władysław Jagiełło za rozbicie potęgi krzyżackiej, za wyniesienie Polski na miedzynarodową pozycję mocarstwa. W XVI stawiam na Jana Amora Tarnowskiego, wybitny taktyk, który do buyławy doszedł dzięki swoim umiejętnościom i karierze frontowej a nie układom. Szczególnie za geniusz strategiczny jakim był Obertyn i zwycięskie walki z Moskalem ( Homel).Ponadto był znakomitym administratorem budżetu hetmańskiego i napisał "Consilium rationis bellicae:, które stało się biblią dla jego następców. Innym przypadkiem z zupełnie innego świata jest dla mnie Hernan Cortez. Mówcie co chcecie bo widziałem na ten temat obiekcje, ale 500 żolnierzami podbić nie znany i obcy świat, choćby i prymitywnych Indian to jest wyczyn. Uczynił to dzięki wielkiemu sprytowi, determinacji i przewadze technologicznej ale głównie dzięki doskonałej polityce, skłóceniu miejscowych plemion i wykorzystaniu ich do swoich celów. No i trochę wykorzystał to,że te naiwniaki wzieły go za Boga Pełen szacunek za takie coś, do dziś nie wiem jak mu się to udało. Do tego brał udział w podboju Kuby, potem Hondurasu i Gwatemali. Dla mnie nawet nie tyle wódz bo wielkich bitew to on nie rozegrał , co wielki odkrywca,konkwistador i zdobywca.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam!
QUOTE(Otto Skórzenny @ 10/02/2011, 2:04) Ale tak na upartego to XV wiek dla mnie Władysław Jagiełło za rozbicie potęgi krzyżackiej, za wyniesienie Polski na miedzynarodową pozycję mocarstwa. Nie za bardzo. On stworzył to mocarstwo przez połączenie 2 przeciętnych państw. Poza tym, Grunwald to jeszcze nie koniec...
CODE W XVI stawiam na Jana Amora Tarnowskiego, wybitny taktyk, który do buyławy doszedł dzięki swoim umiejętnościom i karierze frontowej a nie układom. Szczególnie za geniusz strategiczny jakim był Obertyn i zwycięskie walki z Moskalem ( Homel).
Geniusz, to prawda. A nie znasz czasem kogoś zza miedzy? El Gran Capitan chociażby? Czy inny Hunyady, Korwin, Alba, Sulejman Wspaniały, Mehmed zdobywca?
CODE Innym przypadkiem z zupełnie innego świata jest dla mnie Hernan Cortez. Mówcie co chcecie bo widziałem na ten temat obiekcje, ale 500 żolnierzami podbić nie znany i obcy świat, choćby i prymitywnych Indian to jest wyczyn.
Policz dobrze, a wyjdzie ci kilka-kilkanaście tysięcy...
CODE Pełen szacunek za takie coś,
I za fuksa, za niekompetencję npla...
Żeby nie być gołosłownym-Jan Żiżka najlepszym wodzem był-chyba nie muszę mówić za co?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Tromp @ 10/02/2011, 23:49) I za fuksa, za niekompetencję npla..
Jakoś się tak dziwnie składa, że fuksy trzymają się takich jak Cortez...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 11/02/2011, 0:55) Jakoś się tak dziwnie składa, że fuksy trzymają się takich jak Cortez... I owszem-poszedł na bezczela, to mu się udało. Owszem, miał jakiś "dryg" do tego, co robił-ale był raczej awanturnikiem, niż wodzem-choć awanturnikiem wybitnym, to fakt.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|