|
|
Literacka nagroda Nobla,
|
|
|
|
Autor musi być jeszcze lewicujący. To ważne kryterium. Swoją drogą z polskich poetów Nobel należał najbardziej się Herbertowi. No, ale jego poglądy i twórczość nie były zgodne z lewicowym punktem widzenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Chyba dyskutantom nie sa znane podtawowe fakty. Nagrodę te ustanowił Nobel, wyłożył na nią swoja kasę i jest ona przyznawana wedle zasad, jakie ów Nobel ustanowił. Skoro tak to sobie umyslił, to tak ma być. Jak sie komuś nie podoba, to zawsze może ustanowić własna nagrodę. Powodzenia życzę.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(balum @ 20/05/2014, 6:27) Chyba dyskutantom nie sa znane podtawowe fakty. Nagrodę te ustanowił Nobel, wyłożył na nią swoja kasę i jest ona przyznawana wedle zasad, jakie ów Nobel ustanowił. Skoro tak to sobie umyslił, to tak ma być. Jak sie komuś nie podoba, to zawsze może ustanowić własna nagrodę. Powodzenia życzę.
Otóż to. Dlatego dziwi, że taki wątek tkwi tutaj nieusunięty, lub chociaż bez przeniesienia do mównicy.
Do tego jakiś bełkot, że aby otrzymać tę nagrodę trzeba być lewicowcem. Dobre.
Książka musi być tłumaczona na szwedzki - komisja bierze to pod uwagę. Noo jasne. Co prawda, kandydatury zgłaszają naukowcy z całego świata, byli laureaci nagrody itp. I pewnie taki przedstawiciel Akademii Francuskiej, czy jakiś inny John Coetzee przed wskazaniem swego kandydata sprawdzają, czy jego twórczość jest tłumaczona na szwedzki. Zresztą, to nagroda przyznawana - zgodnie z wolą fundatora - przez Akademię Szwedzką. I to jej problem i jej sprawa, komu ją przyzna, a nie jakiejś międzynarodowej opinii. Gdyby to była jakaś nagroda ONZ, to ok - może się ludzkość buntować, że coś nie tak wybrano. Ale to nagroda ustanowiona przez prywatną osobę i przyznawana przez instytucję, którą ta prywatna osoba poprosiła o wybieranie laureatów.
Że taki Fo dostał? A jaką zasadą kazał Nobel w swym testamencie się kierować? Może by się tak zapoznać z jego wolą i dopiero krytykować decyzje Komitetu? Co to, prace Fo nie wyróżniają się w kierunku idealistycznym?
|
|
|
|
|
|
|
|
Niedawno (w maju tego roku) zmarł Philip Roth, kilka dni temu Amos Oz. Obaj giganci literatury światowej. Najwyższy poziom. To, że nie dostali literackiego Nobla to granda jest i tyle. No, ale kudy im do Dylana...
Nota bene Paul Auster, pisarz tej klasy co w/w umrzyki jest już po 70-tce. Ciekawe czy ten zdąży, czy może dadzą lady Gadze za np. "niestereotypowe podejście do stereotypów". Też podobno (gdzieś czytałem) wiersze czasem pisze...
Ten post był edytowany przez emigrant: 29/12/2018, 16:38
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|