|
|
Rolnictwo ZSRR: kołchozy, sowchozy..., Stereotypy,dowcipy. Prawdy i mity...
|
|
|
|
Nieraz słyszałem twierdzenia o rolnictwie ZSRR zbliżone wiarygodnością dla mnie do poziomu dowcipu/bajki, ale opowiedziane zupełnie poważnie(od rodziców, znajomy znajomego itd...) i przekazane jako "prawda"
Parę takich prawd-stereotypów zasłyszanych a propo gospodarki ZSRR:
1. Tak jak w Polsce ustawia się jeszcze gdzieniegdzie do dzisiaj słomę w stogach pod gołym niebem,tak w ZSRR w gospodarstwach rolnych usypywano stogi...ziaren(!) Jak spadł deszcz co z wierzchu powstawał ochronny korzuszek z pędów zboża... 2.Niektóre pola na gospodarstwach rolnych były tak wielkie,że zdarzało się iż etatowi pracownicy zostawiali środek pola pusty, niezagospodarowany. Jako,że zboże sięgało po horyzont, główny zarząd nie widział że traktorzyści zrobili "psikusa" zostawiając środek pola pusty. 3. W polu robiło mnóstwo kobiet, bo mężczyźni byli często w policji albo w wojsku(podobnie jak w Korei Północnej)
Co o tym myślicie ? Znacie jeszcze jakieś stereotypy ?
Jak naprawdę wyglądała robota etatowych pracowników sowchozu, spółdzielczego gospodarstwa rolnego ?
Ten post był edytowany przez marc20: 30/09/2013, 1:04
|
|
|
|
|
|
|
|
Fragmenty życie kołchozowego są opisane w świetny sposób w jednej z książek Suworowa. W "Żołnierzach wolności" bodajże... Ciekawostka- za Stalina (nie pamiętam, czy tylko za niego) można było się poruszać po ZSRR (np. pojechać do miasta) tylko z paszportem. Otóż wielu ludziom na wsiach tych paszportów nie wyrobiono, a tym, którym wyrobiono, paszporty trzymano w naczalstwie kołchozu. W ten sposób przywiązano chłopów do miejsca pracy równie skutecznie jak w średniowieczu i za czasów poddaństwa i pańszczyzny.
Kawał: W kołchozach ZSRR pszenica rośnie, jak słupy telegraficzne... albo jeszcze rzadziej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 30/09/2013, 2:16) Fragmenty życie kołchozowego są opisane w świetny sposób w jednej z książek Suworowa. W "Żołnierzach wolności" bodajże... A czy jesteś pewien, ze to wyglądało właśnie tak, jak to przedstawił? Weryfikowałeś to w jakikolwiek sposób? Bo w jednym z wywiadów Suworow powiedział, że to było zupełnie inaczej, włącznie z przyczynami jego pójścia do szkoły wojskowej.
QUOTE Ciekawostka- za Stalina (nie pamiętam, czy tylko za niego) można było się poruszać po ZSRR (np. pojechać do miasta) tylko z paszportem. Otóż wielu ludziom na wsiach tych paszportów nie wyrobiono, a tym, którym wyrobiono, paszporty trzymano w naczalstwie kołchozu. W ten sposób przywiązano chłopów do miejsca pracy równie skutecznie jak w średniowieczu i za czasów poddaństwa i pańszczyzny.
Acha. A źródło tej rewelacji można prosić? (oczywiście poza "niesamowitymi opowieściami" Suworowa.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej
QUOTE(Darth Stalin @ 30/09/2013, 7:28) QUOTE Ciekawostka- za Stalina (nie pamiętam, czy tylko za niego) można było się poruszać po ZSRR (np. pojechać do miasta) tylko z paszportem. Otóż wielu ludziom na wsiach tych paszportów nie wyrobiono, a tym, którym wyrobiono, paszporty trzymano w naczalstwie kołchozu. W ten sposób przywiązano chłopów do miejsca pracy równie skutecznie jak w średniowieczu i za czasów poddaństwa i pańszczyzny.
Acha. A źródło tej rewelacji można prosić? (oczywiście poza "niesamowitymi opowieściami" Suworowa.
Te paszporty w ZSRR to jest znana sprawa, wprowadzono je w 1932. http://pl.wikipedia.org/wiki/Paszportyzacja_(ZSRR)
|
|
|
|
|
|
|
|
To za Stalina to są odgrzewane kotlety. Może ktoś ma coś do dodania na temat rolnictwa za Chruszczowa, Breżniewa oraz Gorbaczowa?
Interesuje mnie też przekształcenia posowieckie. Podobno obecnie były kołchozy oraz sowchozy w prywatnych rękach zwiększają szybko produkcję i są żyłą złota.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Speedy @ 30/09/2013, 8:38) Te paszporty w ZSRR to jest znana sprawa,...
Jak widać nie dla wszystkich. Najwyraźniej są tacy ekszperci od ZSRR, co o tym nie słyszeli...
|
|
|
|
|
|
|
|
Do dzisiaj w aktualnie Rosji są posiadane dwa rodzaje paszportów. Jeden grażdanski (do obiegu wewnętrznego), a drugi internacjonalnyj (poza granicami Rosji).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 30/09/2013, 14:30) Do dzisiaj w aktualnie Rosji są posiadane dwa rodzaje paszportów. Jeden grażdanski (do obiegu wewnętrznego), a drugi internacjonalnyj (poza granicami Rosji).
To tak jak u nas, tylko wewnętrzny nazywa się dowód.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Alexander Malinowski2 @ 30/09/2013, 11:20) Interesuje mnie też przekształcenia posowieckie. Podobno obecnie były kołchozy oraz sowchozy w prywatnych rękach zwiększają szybko produkcję i są żyłą złota.
To może podobnie jak w Czechach, gdzie kołchozy (choć nie wszystkie) przekształciły się w prywatne spółki, wiedzie im się dobrze, zapaści na wsi nie ma.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(elchullogrande @ 30/09/2013, 14:46) To może podobnie jak w Czechach, gdzie kołchozy (choć nie wszystkie) przekształciły się w prywatne spółki, wiedzie im się dobrze, zapaści na wsi nie ma.
Pomaga wyludnienie wsi, które jest efektem systemu kołchozowego. Nie mają problemów z migracją do miast.
|
|
|
|
|
|
|
|
Słyszałem anegdotę z czasów późnych lat 80tych gdy ludzie na handel po demoludach jeździli, że ludzie sowieccy w Polsce nie chcieli polskich kartofli jeść, bo bali się, że one są "dwuletnie", bo w jeden rok ich zdaniem tak dużo kartofle nie mogły urosnąć.
Ten post był edytowany przez Amras: 30/10/2021, 18:01
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|