Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Brytyjskie zyski z panowania nad Indiami.
     
Amras
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.259
Nr użytkownika: 107.674

 
 
post 23/03/2022, 22:30 Quote Post

Jak wiadomo Indie zwano "perłą w koronie Imperium Brytyjskiego".

W końcu kolonie zdobywano głównie po to by mieć z nich zyski. Jak to było w przypadku Indii? Rozumiem XVIII wiek, jeszcze było wtedy sporo zasobów w Indiach do wydrenowania, złota i drogich kamieni do złupienia. Produktów luksusowych do wywiezienia i sprzedania w Europie, a dzięki panowaniu Brytyjskiej Kompanii Wschiodnioindyjskiej, to brytyjscy kupcy mieli tam dominującą pozycję.

Tylko czasy się zmieniały. Nastała rewolucja przemysłowa. Nagle w Manchesterze i Birmingham zaczęło bić serce przemysłu, który zdominował gospodarkę brytyjską, a na krótko i światową. Tam było prawdziwe bogactwo, w przemyśle, a nie w sprowadzeniu pieprzu i herbaty z dalekich krain.

Tymczasem w samych Indiach sytuacja gospodarcza się pogarszała. Rewolucja przemysłowa nie zachodziła, Brytyjczykom nie zależało na uprzemysłowieniu Indii, tam parę fabryk tu i tam zbudowano, ale nie dużo i kraj nadal był rolniczy i biedny.

A i pragnę tutaj wspomnieć o micie superbogatych Indii przedbrytyjskich, owszem jakieś elity i kupcy byli. Natomiast dla 90% ludności na wsi to się wiele nie zmieniło, czy zginali plecy tyrając w słońcu dla pana miejscowego czy brytyjskiego. Ich warunki życia były marne, a przeżycie zależało w dużej mierze od urodzaju danego roku. Jak to w epoce przedprzemysłowej było wszędzie. W sumie rozważania nad tym zasługują na oddzielny temat.

No i mamy początek XX wieku, ostatnie dekady Indii Brytyjskich. Jakie były wpływ podatkowe tam? Jak one przekładały się na budżet Wielkiej Brytanii? Zostawały na miejscu czy szły do Londynu? Jakie były podatki? Jak wyglądała gospodarka Indii w porównaniu do Wielkiej Brytanii metropolitalnej?

Kiedyś spotkałem się ze wzmianką, że jednym z zysków dla Brytyjczyków było to, że stale w Indiach kilkadziesiąt tysięcy Brytyjczyków pracowało w administracji i w wojsku, a pieniądze, które tam zarabiali w dużej mierze potem wracały z nimi do metropolii. No tylko jednak dla całości gospodarki brytyjskiej to nie była jakaś licząca się suma.



 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Panhistoryk
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.337
Nr użytkownika: 83.634

Artur Dêbicki
Zawód: uczeñ
 
 
post 28/03/2022, 8:54 Quote Post

Myślę, że jeszcze liczył się prestiż i fakt, że kontrola nad Indiami determinowała brytyjską mocarstwowość w regionie. Było to też zaplecze do ekspansji na Chiny/Birmę i Indochiny.
Było to też w pełni bezpieczne zaplecze do operowania Royal Navy na Pacyfiku.
Kolejnym plusem był szeroko rozumiany rekrut dla armii, którym walczył o brytyjskie wpływy w regionie w oddziałach indyjskich Imperium.
Ja bym rozpatrywał korzyści z posiadania Indii w kontekście zysków geopolitycznych i mocarstwowości, a także mozliwości projekcji siły w regionie.


Ten post był edytowany przez Panhistoryk: 28/03/2022, 9:00
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 28/03/2022, 9:13 Quote Post

CODE
W końcu kolonie zdobywano głównie po to by mieć z nich zyski. Jak to było w przypadku Indii? Rozumiem XVIII wiek, jeszcze było wtedy sporo zasobów w Indiach do wydrenowania, złota i drogich kamieni do złupienia. Produktów luksusowych do wywiezienia i sprzedania w Europie, a dzięki panowaniu Brytyjskiej Kompanii Wschiodnioindyjskiej, to brytyjscy kupcy mieli tam dominującą pozycję.


Akurat to sprawa byłą złożona.
Bo w pewnym sensie to Indie drenowały Wielką Brytanię - koszty importu herbaty były tak duże, że trzeba było wprowadzić ograniczenia i obciążać handel podatkami importowymi.

CODE
A i pragnę tutaj wspomnieć o micie superbogatych Indii przedbrytyjskich, owszem jakieś elity i kupcy byli. Natomiast dla 90% ludności na wsi to się wiele nie zmieniło, czy zginali plecy tyrając w słońcu dla pana miejscowego czy brytyjskiego. Ich warunki życia były marne, a przeżycie zależało w dużej mierze od urodzaju danego roku. Jak to w epoce przedprzemysłowej było wszędzie. W sumie rozważania nad tym zasługują na oddzielny temat.


Akurat to też kwestia do polemizowania. Rewolucja przemysłowa w WB dobiła rozwój drobnego przemysłu i usług rzemieślniczych w Indiach. Miliony tkaczy czy innych drobnych wytwórców przegrało rywalizację ze zorganizowanym brytyjskim przemysłem. Co spowodowało biedę i nędzę.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.322
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 28/03/2022, 9:36 Quote Post

Indie były zaiste perłą w koronie Imperium Brytyjskiego i w stwierdzeniu tym nie ma krzty przesady. Można powiedzieć, że dopiero druga wojna światowa spowodowała, że nie udało się utrzymać dłużej panowania nad tymi ziemiami bez zastosowania wprost wojennej polityki okupacyjnej i drastycznego zwiększenia kosztów lokalnej administracji.

Są profesjonalne opracowania po angielsku na temat znaczenia Indii, łącznie z oszacowanymi kwotami finansowej eksploatacji (zysk brutto, netto i rozbity na % PKB UK oraz Raju), dlatego pozwolę sobie wymienić korzyści w krótkich punktach:

- gigantyczne zyski z importu towarów (przyprawy, tekstylia, złoto, herbata);
- olbrzymi potencjał demograficzny, który dało się pośrednio wykorzystać w czasie wojny (oddziały pochodzące z Indii mogły pełnić role milicyjne, ale także znajdowały się wśród nich elitarne jednostki regularne);
- fantastyczna kontrola obszaru strategicznego w samym centrum Azji i na obszarze Oceanu Indyjskiego. Indie to: brama do Bliskiego Wschodu (a więc ropy) od wschodu, brama do Chin i Azji Południowo-Wschodniej od zachodu (a więc surowców i pozostałych brytyjskich kolonii - Birmy, Malezji, Singapuru). Indie dawały Brytyjczykom absolutną dominację w regionie i kontrolę nad 90% morskich szlaków komunikacyjnych ciągnących się przez Suez do Azji Wschodniej.
 
User is online!  PMMini Profile Post #4

     
Amras
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.259
Nr użytkownika: 107.674

 
 
post 28/03/2022, 13:28 Quote Post

Korzyści geopolityczna i strategiczne są dla mnie oczywiste smile.gif

QUOTE(Carantuhill)
Akurat to też kwestia do polemizowania. Rewolucja przemysłowa w WB dobiła rozwój drobnego przemysłu i usług rzemieślniczych w Indiach. Miliony tkaczy czy innych drobnych wytwórców przegrało rywalizację ze zorganizowanym brytyjskim przemysłem. Co spowodowało biedę i nędzę.

Słyszałem o tym zagadnieniu. Też jest bardzo ciekawe. No i zastanawiam się czy też aby nie jest zmitologizowane w Indiach, by tłumaczyć swoje obecne położenie i zwalać winę na innych. W końcu też zależy ilu tych tkaczy było i jaki stanowili procent ludności. Z inną drobną wytwórczością podobnie. W końcu też w innych krajach w samej Anglii też do tego doszło, że produkcję wielu rzeczy przeniesiono z małych warsztatów do fabryk, no ale tam jednak fabryki powstały. W końcu jednak całkiem spory sektor drobnej produkcji, usług i rzemiosła w Indiach musiał pozostać, bo nie wszystko można było produkować fabrycznie.

Carantuhillu, jak myślisz czy nie było by sensowne zmienić tytuł tematu na "Gospodarka Indii Brytyjski"?

QUOTE(Piegziu)
Są profesjonalne opracowania po angielsku na temat znaczenia Indii, łącznie z oszacowanymi kwotami finansowej eksploatacji (zysk brutto, netto i rozbity na % PKB UK oraz Raju), dlatego pozwolę sobie wymienić korzyści w krótkich punktach:

- gigantyczne zyski z importu towarów (przyprawy, tekstylia, złoto, herbata);
O ciekawe, poszukam coś o tym, może uda się znaleźć, ale pewnie będą się musiał przebijać przez tonę wyników z stron z tekstami pełnymi sensacji smile.gif Mnie ciekawią też te zyski z handlu. W końcu z czasem to jednak te towary jak herbata, przyprawy taniały. Więcej plantacji jakiś drzew przyprawowych zakładano, rozwój transportu morskiego obniżył ryzyko i koszt frachtu. Kanał Sueski skrócił drogę.

Ten post był edytowany przez Amras: 28/03/2022, 13:29
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 29/03/2022, 9:20 Quote Post

CODE
Słyszałem o tym zagadnieniu. Też jest bardzo ciekawe. No i zastanawiam się czy też aby nie jest zmitologizowane w Indiach, by tłumaczyć swoje obecne położenie i zwalać winę na innych. W końcu też zależy ilu tych tkaczy było i jaki stanowili procent ludności. Z inną drobną wytwórczością podobnie. W końcu też w innych krajach w samej Anglii też do tego doszło, że produkcję wielu rzeczy przeniesiono z małych warsztatów do fabryk, no ale tam jednak fabryki powstały. W końcu jednak całkiem spory sektor drobnej produkcji, usług i rzemiosła w Indiach musiał pozostać, bo nie wszystko można było produkować fabrycznie.


Raczej nie. Muszę poszukać - bo kiedyś na pewno wrzucałem cytat - było w nim o tworzeniu się gospodarki protokapitalistycznej w Indiach i o zmianach społecznych w samych Indiach, czyli słabnięciu systemu kast. W skrócie dzięki dużej liczbie ludności i zagęszczeniu, regionalnej specjalizacji, rozwiniętemu rolnictwu i kontaktom handlowym (z jednej strony Indochiny, Chiny, z drugiej Azja Centralna i Bliski Wschód) tworzyły się pierwociny nowoczesnej gospodarki, która rozrywała tradycyjny podział społeczny, blokujący rozwój Indii. Panowanie Brytyjczyków było krokiem wstecz (pomimo że wprowadzili wiele nowoczesnych rozwiązań prawnych), bo nieliczni Brytyjczycy utrwalili system kast, jako narzędzie swojego panowania nad milionami Hindusów. Kampania Wschodnioindyjska podporządkowała zdobyte terytoria swoim interesom handlowym, wymuszała produkcję interesujących ją produktów (herbata), monopolizowała import i niszczyła lokalny handel, przy okazji tworząc system danin publicznych, nie przypominający cywilizowanych podatków, ale raczej system haraczy i okupów.
Import z metropolii, z nowych ośrodków przemysłowych na wyspach niszczył lokalną produkcję, przy czym sami Anglicy nie akceptowali rozwoju przemysłu w Indiach - tworząc zaplecze rolnicze, rynek dla swoich produktów.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Pafnucy
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 180
Nr użytkownika: 81.742

Robert
Stopień akademicki: mgr
Zawód: inzynier
 
 
post 29/03/2022, 18:11 Quote Post

A czy nie było tak, że Indie i przyległości stanowiły gigantyczny rynek zbytu dla produktów brytyjskiego przemysłu? Może w XIX i w poczatkach XX wieku koszt przeniesienia produkcji do kolonii, gdzie koszty pracy byłyby mniejsze (co się dzieje obecnie) były za wysokie? Może kosztem kolonii zmiejszano bezrobocie w metropolii, zapewniając sobie spokój społeczny?
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Amras
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.259
Nr użytkownika: 107.674

 
 
post 29/03/2022, 19:54 Quote Post

Mnie z tym rynkiem zbytu też zastanawia, jaki on był. Zwłaszcza mam na myśli XX wiek, bo wierzę, że na początku XIX wieku, gdy populacja Zjednoczonego królestwa liczyła 10 mln, dwie czy trzy dekady później już 20 mln, ale nadal sporo z nich żyło na wsi i miało mało do wydania, a fabryk jeszcze nie było zbyt wiele, to faktycznie skala eksportu do Indii dla gospodarki jako całości mogła mieć znaczenie (choć znowu trudności w żegludze ją ograniczały). Natomiast w XX wieku to większość populacji Indii to jacyś nędzarze ze wsi, którzy nawet za bardzo nie mogli jakiś wyrobów przemysłowych kupić. U nas się w kontekście okresu międzywojennego narzeka na brak siły nabywczej na wsi, tam musiało być jeszcze gorzej. Czyli chodzi mi o to, że trzymanie kraju w biedzie tak naprawdę zaszkodziło władzom kolonialnym, bo zmniejszało bazę podatkową.

A to o protokapitalistycznej gospodarce to ciekawe. Wiem, że w Chinach kilkakrotnie dochodziło do czegoś takiego. Za czasów dynastii Song, za Mingów i za Qingów w XVIII wieku też.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Marszałek Moczar
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 69
Nr użytkownika: 83.545

Piotr R.
Zawód: Wieczny student.
 
 
post 6/04/2022, 5:59 Quote Post

Jeśli chodzi o wątpliwości co do tego czy Indie przynosiły zysk dla korony to tak dla przykładu chciałbym przypomnieć jak niejaki Gandhi rozpoczynał swą kariere opozycji bez przemocy fizycznej. Zbieraniem soli, co było zakazane bo "ktoś" miał monopol na sprzedaż.
Tak, to były przysłowiowe "grosiki", ale codziennie, pomnożone przez liczbę mieszkańców Indi...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Adiko
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.388
Nr użytkownika: 81.745

Adam
Zawód: specjalista
 
 
post 6/04/2022, 11:50 Quote Post

Tak, zyski i korzyści korony z panowania nad Indiami były ogromne i wielorakie. Dużo tutaj napisano, ja wróciłbym do akcentu kompani wschodnioindyjskiej - w pewnym okresie miała jedną z największych armii świata (i ogromne wpływy), liczącą niemal dwieście tysięcy żołnierzy. Większość opierała się oczywiście na Hindusach.

To implikuje mnóstwo kolejnych korzyści i efektów, chociażby taki, że ta firma wypowiedziała i wygrała wojnę z Chinami (Opiumową). Wielka Brytania zyskała Hong Kong itd. To są kolejne korzyści - handel z Chinami na niemal rozbójniczych warunkach. Ale gospodarka Wielkiej Brytanii min. dzięki temu kwitła.

Jeszcze co do akcentu militarnego, przypomnijmy chociażby o elicie brytyjskiej armii (wcześniej kompani wschodnioindyjskiej)- oddziałach Gurkhów. Dziesiątki tysięcy walczyło w I i II Wojnie Światowej, nie wspominając o innych konfliktach toczonych przez imperium.

Zatem nawet w tym krótkim "epizodzie" widzimy jak wielkie korzyści wynikały z władania Indiami.

PS. Co do lepszego "poczucia" siły Kompani Wschodnio-indyjskiej, polecam luźno związany z historią serial Taboo, dostępny np. na VOD TVP.

Ten post był edytowany przez Adiko: 6/04/2022, 11:56
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej