|
|
Ikony, Czyli Oczy Biznacjum
|
|
|
|
W sieci podlinnika raczej nie znajdziesz- raz z racji języka, dwa- funkcji jaką pełni. Możesz spróbować ściągnąć angielskie wydanie podlinnika Stroganowa, był wypuszczony przez Oakswood zdaje się w początku lat 90, w zeszłym roku o ile pamiętam robili dodruk. Późne to bo późne ale może coś z niego wydłubiesz.
|
|
|
|
|
|
|
* Rusałka *
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 7 |
|
Nr użytkownika: 8.133 |
|
|
|
Zawód: Licealistka |
|
|
|
|
Ikony są piękne. A tutaj na forum dowiedziałam się wielu interesujących wiadomości.
|
|
|
|
|
|
|
Nieznajka
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 10.693 |
|
|
|
Anna Bens |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
Witam wszystkich, bo jestem tu nowa:)
Z tym pisaniem to jest roznie...To taka zaszlosc z czasow Alpatowa jeszcze:) Rosyjscy teologowie po "odkryciu" ikony na poczatku ubieglego wieku zaczeli kostruowac rozbudowana teologie, ktora nie zawsze jest zgodna z intencjami starozytnych ikonografow... Stad wlasnie wszystkie niescislosci i mity, ktorymi dzisiaj obrosla ikona. Okreslenie pisac ikone zostalo zaczerpniete wlasnie z pism rosyjskich, a badacze rosyjscy z kolei, zaczerpneli je z pism greckich:) Szkopul w tym, ze w grece graphos znaczylo zarowno pisac, jak i malowac. Stad cale nieporozumienie. Ikona jest, jak najbardziej obrazem. W koncu greckie eikon znaczy miedzy innymi obraz. Rzecz w tym, ze jest to obraz niezwykly. Obraz niewyobrazalnego, przedstawiony w sposob mozliwy do pojecia przez czlowieka. Dlatego ikona jest tak syntetyczna, bo przedstawia niebianska, a nie ziemska rzeczywistosc (stad odwrocona perspektywa, zlocenia, abrewiacje, bez ktorych ikona nie bylaby ikona...)
Podobnie rzecz ma sie np z carskimi wrotami, ktore wcale nie sa carskie, a CESARSKIE lub KROLEWSKIE. Ale to tez kwestia blednego tlumaczenia:)
|
|
|
|
|
|
|
Chani
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 7 |
|
Nr użytkownika: 20.276 |
|
|
|
Chani Kynes |
|
Zawód: studentka |
|
|
|
|
Witam.
To moj pierwszy post na tym forum.
Przywiozlam sobie pare lat temu ikone z Grecji. Zakupilam ja w greckich Meteorach i tam tez (tzn. w poblizu gdzies) bylam w "fabryce" ikon. Oprowadzono nas po niej i wyjasniono jak sie ikoy wykonuje. Niestey bylo to ponad 5 lat temu i iewiele pamietam, poza jednym. Chodzi o zloto. Pokazywano nam wowczas zlote plachty - taka ni to folia aluminiowa, ni to papier. Nie pamietam dokladnie. W kazdym razie to bylo tak, ze zlotem sie ikony nie maluje/ nie pisze, tylko zloto sie nakleja. Jest ono w takiej wlasnie cieniutenkiej formie i tak to sie wykonuje. Troce to dla mie dziwne, ze zloto ozna tak spreparowac,zeby dalo sie ciac nozuczkami czy nawet rwac reka. (pominmy moze, ze te ikony na sprzedaz po cenie wowczas w przeliczneiu kilkunastu/kilkudziesieciu PLN to raczej nie maja prawdziwego zlota...) jak to wyglada? maluje sie zlota farba, czy sie zloto jakos inaczej 'wprowadza' na drewno?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE jak to wyglada? maluje sie zlota farba, czy sie zloto jakos inaczej 'wprowadza' na drewno? Jedną z technik jest pokrywanie wydzielonych powierzchni płatkami złota. Z czasem złoto zaczęto zastępować srebrem lub innymi metalami, które podbarwiano laserunkami. Inną techniką jest chryzografia, która polega na malowaniu płynnym złotem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Złoto płatkowe jest tak delikatne, że rwania ręką go nie polecam. Dziś podnosi się je delikatnie dotykając pędzlem, którym wcześniej malarz dotknął własnej twarzy, by nabrać nieco kleistego tłuszczu. Już Teofil Prezbiter radząc, jak nakładać złoto płatkowe zaczyna od "wstrzymaj oddech..." Tzn. płynne złoto lub złoto muszlowe to drobny proszek w rozpuszczalniku żywicznym. W XI-XII w. fałszowano złoto, barwiąc cynę na żółto w skomplikowanym procesie. Użycie czasownika "pisać" w stosunku do tworzenia ikon wydaje mi się o tyle uzasadnione, że autor korzysta ze skomplikowanego kodu znaków, atrybutów, poz, barw, by oddać jakiąś treść, zawrzeć informacje, które będzie mołg odczytac ktoś znający ten kod. Malarze natomiast, nawet jeśli używają symboliki w swoich obrazach, to po pierwsze obraz ma przede wszystkim wartość estetyczną, po drugie symbole mogą być interpretowane rozmaicie.
|
|
|
|
|
|
|
yorbi
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 5 |
|
Nr użytkownika: 8.408 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Chani @ 8/08/2006, 12:34) Chodzi o zloto. Pokazywano nam wowczas zlote plachty - taka ni to folia aluminiowa, ni to papier. Nie pamietam dokladnie. W kazdym razie to bylo tak, ze zlotem sie ikony nie maluje/ nie pisze, tylko zloto sie nakleja. Jest ono w takiej wlasnie cieniutenkiej formie i tak to sie wykonuje. Troce to dla mie dziwne, ze zloto ozna tak spreparowac,zeby dalo sie ciac nozuczkami czy nawet rwac reka. (pominmy moze, ze te ikony na sprzedaz po cenie wowczas w przeliczneiu kilkunastu/kilkudziesieciu PLN to raczej nie maja prawdziwego zlota...) jak to wyglada? maluje sie zlota farba, czy sie zloto jakos inaczej 'wprowadza' na drewno?
No to był to jedynie szlagmetal - jego mozna dotykac rekami i ciac nozyczkami. Płatka prawdziwego zlota nie daloby sie wziasc do reki ot tak sobie - uleglby zniszczeniu. A złoto jak i szlagmetal klei sie do przygotowanego podloza za pomoca tzw mikstionu. Mozna takowe kupic mozna takowe samemu zrobic jezeli zna sie technologie i historie malarstwa. Sam zloty platek tnie sie na poduszeczce nozem zlotniczym, nanosi za pomoca pedzelka a nastepnie mozna je agatowac badz tez zostawic lekko matowe. podobnie postepuje sie ze srebrem ktore jednakowoz jest juz nieco grubsze.
|
|
|
|
|
|
|
ufffam
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 35.495 |
|
|
|
Zawód: studentka |
|
|
|
|
NO ładnie. Ciołek i Rolek na jednym forum Wybaczcie że nie na temat, ale Ikon nie pisze. Pisze za to o nich
|
|
|
|
|
|
|
|
[quote=Nieznajka,3/11/2005, 14:23] Witam wszystkich, bo jestem tu nowa:)
Z tym pisaniem to jest roznie...To taka zaszlosc z czasow Alpatowa jeszcze:) Rosyjscy teologowie po "odkryciu" ikony na poczatku ubieglego wieku zaczeli kostruowac rozbudowana teologie, ktora nie zawsze jest zgodna z intencjami starozytnych ikonografow... Stad wlasnie wszystkie niescislosci i mity, ktorymi dzisiaj obrosla ikona. Okreslenie pisac ikone zostalo zaczerpniete wlasnie z pism rosyjskich, a badacze rosyjscy z kolei, zaczerpneli je z pism greckich:) Szkopul w tym, ze w grece graphos znaczylo zarowno pisac, jak i malowac. Stad cale nieporozumienie. Ikona jest, jak najbardziej obrazem. W koncu greckie eikon znaczy miedzy innymi obraz.
Zgadzam się w 100% nareszcie jakaś konstruktywna wypowiedz na temat ikony Można ją oczywiście przedstawiać jako dzieło wielodniowych postów ale jest to przede wszystkim dzieło sztuki w tym przypadku sakralnej które można a nawet trzeba analizowac poprzez pryzmat jego warości formalnej a nie mistcznej. Jesli mówimy o bezposrednich korzeniach sztuki ruskiej, sięgnać należy przede wszystkim do Bizancjum. Wydaje mi się, że wyróznianie tutaj Fajum, jest odrobine przesadzone. Owszem, mogło mieć znaczenie, ale trudno mówić o bezpośrednich wpływach tak jak w przypadku Imperium. Wzory czerpane z Cesarstwa po przekształceniu głęboko zakorzeniły sie na Rusi. tyle w dużym skrócie. nie nasuwa mi sie teraz zbyt wiele książek do polecenia ale napewno Hermeneja Dionizjusza z Furny ten artykuł też pomaga zrozumieć dzieje tej sztuki bez teologicznej otoczki http://www.opoka.org.pl//biblioteka/I/IS/b...stereotypy.html myślę ze dobre były by także fragmenty z ksiąki Wiosława mole sztuka rosyjska od roku 1914
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgadzam się, Hermeneja Athoska Dionizjusza z Furny jest cennym dobrym źródłem na temat ikon. Z kolei Wojsław Mole jest dobry, jeśli chodzi o całokształt sztuki ruskiej, natomiast jeśli chodzi o ikony zamieszcza dość podstawowe informacje oraz wyszczególnia najważniejsze zabytki malarstwa, dlatego że w dość cienkiej pozycji musiał "zmieścić" architekturę, malarstwo Rusi, a potem Rosji w ciągu 10 wieków. O ikonach jest też co nieco w artykule prof. A. Różyckiej-Bryzek pt. Bizantyńskie malarstwo ikonowe zamieszczonym w "Roczniku Muzeów Województwa Rzeszowskiego" (r. I) z 1968 r. Jeżeli kogoś by interesowały ikony polskie, to może zerknąć Ikony w zbiorach polskich R. Biskupskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Nieznajka @ 3/11/2005, 14:23) Witam wszystkich, bo jestem tu nowa:) Z tym pisaniem to jest roznie...To taka zaszlosc z czasow Alpatowa jeszcze:) Rosyjscy teologowie po "odkryciu" ikony na poczatku ubieglego wieku zaczeli kostruowac rozbudowana teologie, ktora nie zawsze jest zgodna z intencjami starozytnych ikonografow... Stad wlasnie wszystkie niescislosci i mity, ktorymi dzisiaj obrosla ikona. Okreslenie pisac ikone zostalo zaczerpniete wlasnie z pism rosyjskich, a badacze rosyjscy z kolei, zaczerpneli je z pism greckich:) Szkopul w tym, ze w grece graphos znaczylo zarowno pisac, jak i malowac. Stad cale nieporozumienie. Ikona jest, jak najbardziej obrazem. W koncu greckie eikon znaczy miedzy innymi obraz. Rzecz w tym, ze jest to obraz niezwykly. Obraz niewyobrazalnego, przedstawiony w sposob mozliwy do pojecia przez czlowieka. Dlatego ikona jest tak syntetyczna, bo przedstawia niebianska, a nie ziemska rzeczywistosc (stad odwrocona perspektywa, zlocenia, abrewiacje, bez ktorych ikona nie bylaby ikona...) Podobnie rzecz ma sie np z carskimi wrotami, ktore wcale nie sa carskie, a CESARSKIE lub KROLEWSKIE. Ale to tez kwestia blednego tlumaczenia:) Czy ikona jest obrazem? Być może tak ale bardzo specyficznym. Jest dotnięciem sakrum, swoistym dziełem modlitewnym, odzwierciedleniem boskości. Odrealnionym, pełnym symboli przesłaniem. II sobór nicejski w 787 r. określił kanon ikonograficzny. Ikonopisiec jest tylko osobą "użyczającą swoich dłoni Panu, aby On się objawił". Nie rozumiem. Wrota cesarskie, królewskie, carskie, drzwi święte to określenia spotykane na Słowiańszczyźnie. Horeia pyle (wrota piękne), hiera pyle (wrota święte) tak o nich mówią Grecy. Liczy się nie nazwa ale głeboka symbolika. Wrota święte, bo przechodzi przez nich kapłan zanosząc Eucharystię na ołtarz. Wrota królewskie, bo ten moment symbolizuje wjazd Chrystusa do Jerozolimy, jego zestąpienie na ziemię i odkupienie przez śmierć. Chrystus jest Bramą prowadzącą do zbawienia. Ikonostas jest przegrodą oddzielającą sakrum od profanum. Za ikonostasem znajduje się Boska Przestrzeń-symbol Królestwa Niebieskiego. To jest miejsce cara nad carami, króla nad królami, a wiodą doń wrota carskie, królewskie symbol. Ikony pisze się i czyta. Nas przewodników nauczono tylko czytania. Polecam dwie ciekawe kolekcje ikon znajdujące sie w Sanoku. Jedna z nich jest w skansenie, a druga trzecia pod względem ilości świętych obrazów w Europie w Muzeum Historycznym. Polecam także nasze szlaki ikon: w dolinie Sanu i dolinie Osławy. Piękna ikona znajduje się np.w Czarnej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(TKM @ 7/09/2004, 15:52) Malarstwo i mozaiki bizantyńskie wywodzi się z malarstwa trumiennego z okresu rzymskiego z Egiptu, tzw. portretów z Fajum. A te z kolei są pochodnym sztuki egipskiej i greckiej. Portrety Fajum charakteryzują się podobnym kolorem, jak i podobnym potraktowaniem twarzy ludzkiej, z dominującymi oczami. Nie. Malarstwo bizantyjskie wywodzi się ze sztuki późno hellenistyczno-rzymskiej. Fajum jest tu o tyle istotne, że to jedyne zachowane przykłady malarstwa tablicowego późnego antyku. Jednak jest to sztuka prowincjonalna, która nie miała wpływu na to co działo się w centrach typu Konstantynopol.
QUOTE Np. tego, że ikon się nie maluje - ikony się "pisze" Bo po rosyjsku pisać to i pisać i malować. Malarz świecki to po rosyjski pisatiel, tak jak pisarz.
QUOTE Ikona jest, jak najbardziej obrazem. Niezupełnie. Wedle teologii ikony są one nie zwykłym malunkiem, ale oknem, przez który patrzy nan nas święty. Dlatego ikony należy czcić, bo część swiętości wyobrazonego przechodzi na jego wyobrażenie. Tu jest odmiennośc od doktryny katolickiej, wedle której czcić należy postać, nie jej wizerunek (w praktyce bywa róznie, np. katolicy czczą MB Częstochowską czy Gwadelupską na sposób ortodoksów). Z owej teologii wynikaja takie praktyczne wnioski, ze ikona ma byc dokładna kopia pierwowzoru. Owymi pierwowzorami są ikony, które miały być nieludzką ręką stworzone. Jak np. ów mandylion edeski. Dlatego wszelka nowość jest w ikonie wadą, a trwanie w zaletą. Stąd zmiany w malarstwie ikonowym są tak powolne i wbrew doktrynie.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|