|
|
Rosja - Biały Carat czy Czerwony Terror ?, Wojna Bolszewików o Kraj Rad
|
|
|
|
QUOTE(kubahistoryk @ 11/08/2009, 21:51) Czyli po viktori białych była by republika, a nie carat? Właściwie po wymordowaniu Romanowów nie byłoby cara... Chociaz mógłby być wybór po między generałami z pochodzenia szlacheckiego, np. baron Wrangel.
Zginął car wraz z najbliższą rodziną. Ród Romanowów ocalał i jego liczni przedstawiciele żyją do tej pory w różnych krajach. W chwili śmierci cara ród ten był napewno liczny. Teoretycznie koronę mógł przejąc któryś z kuzynów cara.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gronostaj @ 12/08/2009, 12:30) QUOTE(kubahistoryk @ 11/08/2009, 22:51) Czyli po viktori białych była by republika, a nie carat? Raczej tak, chociaż nie wiadomo. Pozdrawiam!
W/g mnie raczej monarchia konstytucyjna. Z silnym monarchą (coś na kształt modelu prezydenckiego) Potem ta forma prawdopodobnie by ewoluowała w kierunku silnego premierostwa.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 12/08/2009, 16:47) QUOTE(Gronostaj @ 12/08/2009, 12:30) QUOTE(kubahistoryk @ 11/08/2009, 22:51) Czyli po viktori białych była by republika, a nie carat? Raczej tak, chociaż nie wiadomo. Pozdrawiam! W/g mnie raczej monarchia konstytucyjna. Z silnym monarchą (coś na kształt modelu prezydenckiego) Potem ta forma prawdopodobnie by ewoluowała w kierunku silnego premierostwa. Tego po prostu nie dowiemy się już nigdy, bowiem "biali" - w przeciwieństwie do czerwonych - poza "jedną wielką i niepodzielną" nie mieli w zasadzie żadnych konkretnych planów politycznych na przyszłość. Inna sprawa, że sami przywódcy kontrrewolucji zwyczajnie nie nadawali się do rządzenia państwem, tym bardziej tak dużym i niespokojnym jak ówczesna Rosja. Ujmując istotę problemu w jednym zdaniu, można powiedzieć, iż biali niekoniecznie widzieliby u steru władzy monarchę, ale w ogóle konserwatywną władzę silnej ręki w jakiejkolwiek formie by ona nie była. Poza tym, równie prawdopodobny jest też scenariusz, że wodzowie białogwardyjscy, po pokonaniu komunistów, zaczęliby się bić o władzę dyktatorską między sobą.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gronostaj @ 12/08/2009, 18:19) Tego po prostu nie dowiemy się już nigdy, To prawda.QUOTE bowiem "biali" - w przeciwieństwie do czerwonych - poza "jedną wielką i niepodzielną" nie mieli w zasadzie żadnych konkretnych planów politycznych na przyszłość.
Też się zgadza. Dlatego stawiam, że przywróciliby władztwo Romanowów (zresztą, to głosili). Co do form monarchii, to po prostu uważam, że ewentualną liberalizację monarchii wymusiłyby czasy, bo stary carat stawałby się coraz większym anachronizmem. Ale to także patykiem po wodzie pisane...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 12/08/2009, 18:24) Dlatego stawiam, że przywróciliby władztwo Romanowów (zresztą, to głosili). Co do form monarchii, to po prostu uważam, że ewentualną liberalizację monarchii wymusiłyby czasy, bo stary carat stawałby się coraz większym anachronizmem. Ale to także patykiem po wodzie pisane... No nie byłbym tego taki pewien. W oczach społeczeństwa, zarówno w samej Rosji, jak i krajach europejskich, carat był już po prostu kompletnie skompromitowany. Tak więc, jeśli już, to mógł on raczej odgrywać rolę monarchii konstytucyjnej. Poza tym należy pamiętać, że nawet Denikin ( generał, który był najbliżej zwycięstwa ze wszystkich "białych" wodzów) odnosił się do caratu całkiem sceptycznie. Ale przecież podobno tym krajem bez bata rządzić się nie da...
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Białe armie nie miały ze sobą praktycznie żadnego kontaktu umożliwiającego jakąkolwiek kordynację działań przecieko czerwonym. Do ich fatalnej sytuacji dochodziło jeszcze to, że biali nie mieli na dobrą sprawę wojsk z przymusowego poboru oraz potrzebnego zapasu aminicji(w przeciwieństwie do czerwonych).
|
|
|
|
|
|
|
|
Do przyczyn porażki białych, oprócz już wymienionych, dodałbym jeszcze brak jakiegokolwiek politycznego szkolenia rekrutów przez "białych". Jak wiadomo Armia Czerwona prowadziła indoktrynację poborowych, żeby oni zaczęli ją autentycznie popierać. Poza tym, czerwoni starali się zachęcać ludność do tego, by wstępowała do ich szeregów. A już wcielonych dobrze traktowali, żeby tamci nie przeszli na stronę białych. Biali w ogóle o to nie dbali. I właśnie to niedbalstwo było też ważną przyczyną klęski białych.
Jak pisze Geoffrey Swain w książce "Wojna domowa w Rosji" (2. 79-80): "Rekrutów do armii Kołczaka brano prosto ze wsi i nie aplikowano im żadnego politycznego szkolenia. Biali byli przekonani, że wystarczy sam "duch" Rosji i Rosjan. Jednakże takie przekonanie w instynktowną lojalność uczciwych chłopów rosyjskich było czymś absurdalnym przy stosowanych metodach rekrutacji - chłopów wcielano do wojska pod przymusem, rekrutów źle karmiono, a rodziny nie otrzymywały żadnej renty w przypadku kalectwa czy śmierci poborowego; całkowicie odmiennie postępowała Armia Czerwona."
Biali zapewne nie doceniali wyrafinowania, perfidii i umiejętności manipulacji czerwonych. Gdyby doceniali, pewnie rozwinęliby i u siebie propagandę i indoktrynację.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nawet po pokonaniu bolszewików wojna domowa w Rosji byłaby nieunikniona.Zadecydowałyby o tym ambicje poszczególnych dowódców.Wielce prwdopodobny byłby scenariusz,który wszedł w życie po rozwiązaniu ZSRR.Nie należy zapominać o roli interwentów,z których każdy popierałby zapewne swojego faworyta.Historia zna przykłady rozpadu na pozór sprawnie działających imperiów po śmierci wodza,który był symbolem centralizacji i legitymizacji władzy (np.wojny Diadochów).Paradoksalnie "czerwoni" spowodowali zachowanie państwa w całości z bez utraty terytorium (prawie oczywiście).
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|