|
|
Rasizm w Południowej Afryce
|
|
|
|
A dziękuję, aż mi zęby wyschły od szczerzenia się. Co do twojego pytania, to jeżeli ta karuzela śmiechu nie zostanie zatrzymana, to wytrzymają IMO max z 5 lat.
Swoją drogą, mam pewien pomysł
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Morgotheron @ 5/03/2018, 20:45) No, to, to się szybko przekonamy, bo taki numer momentalnie zamieni ich walutę w papier toaletowy.
Ten post był edytowany przez emigrant: 5/03/2018, 22:57
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(force @ 3/03/2018, 9:48) Sama idea parcelacji( parcelacji wielkich majątków ziemskich dokonywano, i w krajach europejskich, w tym w II RP) wielkich majątków burskich, jest społecznie zrozumiała, wszak przodkowie Burow, te ziemie czarnym zabrali, nie licząc się z prawem własności poprzednich właścicieli.
QUOTE To prawda, tyle ze zarówno "Indianie", jak i "aborygeni" są ww krajach skrajnymi mniejszościami, w RPA sytuacja wygląda nieco inaczej, tu biali są w zdecydowanej mniejszosci.
To taka mitologia o odwiecznych czarnych mieszkańcach, którym biali zabrali ziemię. Akurat w południowej Afryce rzeczywistość wyglądała trochę inaczej. Należy zaznaczyć, że w Afryce normą było, iż plemiona się dzieliły wędrowały w nowe miejsca i je zajmowały i tak to trwało do czasów prawie współczesnych. Ktoś zyskiwał, ktoś tracił. Trwało także wtedy kiedy przybyli biali osadnicy i też zaczęli zajmować ziemię. Pierwotną ludnością południowej Afryki byli Buszmeni i Hotentoci, i oni akurat nie są za bardzo negroidalni. https://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...n_tribesman.jpg
Te pierwotne ludy są obecnie w absolutnej mniejszości, podobnie jak Aborygeni w Australii, nie mają znaczenia politycznego. Zostali wyparci przez ludy Bantu i białych. Czas ekspansji Bantu i białych w dużej mierze pokrywał się. Na wielu terenach biali byli prędzej niż ludy Bantu (czyli byli przed ludnością murzyńską ale po Hotentotach i Buszmenach). Twierdzenie, że biali siedzący tam od kilkuset lat mają mniejsze prawo do ziemi niż ludy Bantu siedzący tam też od kilkuset lat, to takie takie rasistowskie podejście. Czarni mają większe prawo bo są czarni?
|
|
|
|
|
|
|
|
asceta
CODE Te pierwotne ludy są obecnie w absolutnej mniejszości, podobnie jak Aborygeni w Australii, nie mają znaczenia politycznego. Zostali wyparci przez ludy Bantu i białych. Czas ekspansji Bantu i białych w dużej mierze pokrywał się. Na wielu terenach biali byli prędzej niż ludy Bantu (czyli byli przed ludnością murzyńską ale po Hotentotach i Buszmenach). Ci południowoafrykańscy Bantu to akurat mieszanka murzyńsko-hotentocka. Widać to i w wyglądzie (Mandela był całkiem khoisański z twarzy) i po języku (mają te dźwięki mlaskowe). Porównywanie ich z Burami jest trochę bez sensu, bo oni są raczej odpowiednikiem tych bursko-hotentockich Griqua.
|
|
|
|
|
|
|
|
Lol, sami Burowie też mają trochę khoisańskich genów. W dawnych czasach dzieci ze związków burskich farmerów i hotentockich kobiet nie zawsze uznawano za Koloredów, czasem pozwalano im nabyć status pełnoprawnych obywateli kolonii(burgherów).
Burowie i Koloredzi, którzy dzielą z nimi język i religię nie powinni byli oddawać władzy w całym państwie czarnym, tylko razem z Azjatami skoncentrować się w Kraju Przylądkowym, gdzie mieli przewagę liczebną i utworzyć osobne państwo, a resztą zostawić plemionom Bantu:
A tak będą szykanowani aż wszyscy wyjadą.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 6/03/2018, 15:51
|
|
|
|
|
|
|
|
Ataki na farmy i morderstwa od 1 stycznia 2018 do 28 lutego 2018
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(force @ 3/03/2018, 9:48) QUOTE(Arkan997 @ 3/03/2018, 8:19) Nowy prezydent RPA - Ramaphosa - jest biznesmenem i jednym z najbogatszych ludzi w kraju. To dziwne, że człowiek "interesu" nie zawetował ustawy, która jawnie uderzy w gospodarkę kraju. A może to jeden wielki przekręt?W czyje ręce trafi "ziemia", wcześniej, czy później właścicielami zostaną kacykowie plemienni, partyjni. Obawiam się , iż podobnie jak w byłej Rodezji czarny rolnik nie dostanie nic, lub to co dostanie będzie musiał sprzedać ( po czasie, z rożnych przyczyn)czarnemu latyfundyście. Czarny latyfundysta, bez wiedzy, samozaparcia, czy więzów, z de facto skradzionym majątkiem, doprowadzi go do ruiny, skutki jak u Mugabe, głód. Sama idea parcelacji( parcelacji wielkich majątków ziemskich dokonywano, i w krajach europejskich, w tym w II RP) wielkich majątków burskich, jest społecznie zrozumiała, wszak przodkowie Burow, te ziemie czarnym zabrali, nie licząc się z prawem własności poprzednich właścicieli. Czarni mieszkańcy RPA upośledzeni, w swych prawach politycznych, i ekonomicznych, w czasach kolonialnych, mają prawo domagać się zmiany status quo. Wszystko zależy jak to przeprowadzić, po bolszewicku, jak to się dziś dzieje, czy w cywilizowany, europejski sposób. Burowie mimo wszystko prawem zasiedzenia, nabyli prawo do odszkodowania, i zachowania "resztówek "własnych majątków. No właśnie - czy dla mieszkańców, a zwłaszcza dla czarne elity politycznej RPA przykład Zimbabwe nie działa odstraszająco? Powinni brać przykład z sąsiedniej Botswany, której droga i losy potoczyły się diametralnie inaczej niż w Zimbabwe. Z drugiej strony zapewne poczucie upokorzenia i frustracji czarnej ludności RPA jest tak potężne, że polityk nie stosujący radykalnej retoryki wymierzonej w białych i nie realizujący chociaż części obietnic nie miałby szans na bycie wybranym. Mandela był jednak geniuszem politycznym i wizjonerem. Szkoda, że nie pojawił się taki drugi. Problemy społeczne w RPA, kontrasty i nierówności socjalne są w dużej mierze spuścizną po rządach białych osadników, jednakże należy je rozwiązywać w cywilizowany sposób, tak jak piszesz powyżej. Nie po bolszewicku. Ogółowi czarnej ludności w RPA zapewne brakuje cierpliwości, rozsądku i wyrobienia politycznego, co skwapliwie wykorzystują populiści. Problemem RPA po upadku apartheidu nie było pogorszenie sytuacji gospodarczej czy brak wzrostu poziomu życia czarnej ludności. Gospodarka rozwijała się, choć w tempie bardzo umiarkowanym. Dużej części czarnej ludności udało się wyjść z biedy i dołączyć do warstw średnich. Problemem jest, że jeszcze większej części czarnych to się nie udało. Stąd patrząc na standard życia białych i nowobogackich czarnych ich frustracja się zwiększyła. Wiemy, że rewolucje wybuchają nie zawsze w wyniku spadku poziomu życia. Często wybuchają z powodu nierównomiernego wzrostu poziomu dochodów. Są więc wtedy i tacy, którzy względnie zbiednieli. Jednym z powodów jest też sytuacja, w której wzrost poziomu życia nie nadąża za wzrostem oczekiwań. Czarni mieszkańcy RPA oczekiwali zapewne, że w wyniku upadku apartheidu ich sytuacja poprawi się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i po kilku latach będą mieli raj. Cała historia RPA to historia łańcucha przemocy po obu stronach, bezwzględnej konkurencji, gdzie czarni przegrywali. Toteż nagromadzone przez dziesiątki lat poczucie krzywdy i upośledzenia materialnego czarnych znajduje teraz patologiczne ujście. Mandela, który marzył o społeczeństwie ślepym na kolory i harmonijnej współpracy wszystkich grup etnicznych przewraca się w grobie, widząc, że jego projekt obraca się w pył i gruz.
QUOTE(Svetonius21 @ 3/03/2018, 10:16) Jeśli uznać burskich farmerów za złodziei, to amerykańscy, kanadyjscy i australijscy farmerzy są takimi samymi złodziejami. Żyjący obecnie na pewno nie, ale ich przodkowie nieraz zabierali tubylcom ziemię siłą lub podstępem. Dziś w Australii, Kanadzie czy USA plemienne społeczności tubylców na mocy decyzji sądów otrzymują czasami ziemię, którą ich przodkowie utracili na rzecz białych. Chodzi głównie o tzw. święte miejsca czy tereny zajmujące ważną rolę w mitologii tubylców (np. góra Uluru w Australii).
QUOTE(asceta @ 6/03/2018, 2:14) QUOTE(force @ 3/03/2018, 9:48) Sama idea parcelacji( parcelacji wielkich majątków ziemskich dokonywano, i w krajach europejskich, w tym w II RP) wielkich majątków burskich, jest społecznie zrozumiała, wszak przodkowie Burow, te ziemie czarnym zabrali, nie licząc się z prawem własności poprzednich właścicieli.
QUOTE To prawda, tyle ze zarówno "Indianie", jak i "aborygeni" są ww krajach skrajnymi mniejszościami, w RPA sytuacja wygląda nieco inaczej, tu biali są w zdecydowanej mniejszosci.
To taka mitologia o odwiecznych czarnych mieszkańcach, którym biali zabrali ziemię. Akurat w południowej Afryce rzeczywistość wyglądała trochę inaczej. Należy zaznaczyć, że w Afryce normą było, iż plemiona się dzieliły wędrowały w nowe miejsca i je zajmowały i tak to trwało do czasów prawie współczesnych. Ktoś zyskiwał, ktoś tracił. Trwało także wtedy kiedy przybyli biali osadnicy i też zaczęli zajmować ziemię. Pierwotną ludnością południowej Afryki byli Buszmeni i Hotentoci, i oni akurat nie są za bardzo negroidalni. https://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...n_tribesman.jpgTe pierwotne ludy są obecnie w absolutnej mniejszości, podobnie jak Aborygeni w Australii, nie mają znaczenia politycznego. Zostali wyparci przez ludy Bantu i białych. Czas ekspansji Bantu i białych w dużej mierze pokrywał się. Na wielu terenach biali byli prędzej niż ludy Bantu (czyli byli przed ludnością murzyńską ale po Hotentotach i Buszmenach). Twierdzenie, że biali siedzący tam od kilkuset lat mają mniejsze prawo do ziemi niż ludy Bantu siedzący tam też od kilkuset lat, to takie takie rasistowskie podejście. Czarni mają większe prawo bo są czarni? Zasadniczo jednak Bantu na terenie obecnej RPA pojawili się pierwsi - ok. 1000 lat temu, a, jak wiemy, historia burskiego osadnictwa w południowej Afryce zaczęła się dopiero w XVII wieku. Choć RPA to kraj wielki i były też takie miejsca, gdzie były pustki osadnicze, które zasiedlili burowie jako pierwsi. W sumie najlepiej by było, żeby zamiast "wojny ras" w RPA nastąpiło się całkowite przemieszanie ludności. Wtedy każdy byłby potomkiem zarówno białych, jak i czarnych.
Ten post był edytowany przez Lugal: 13/05/2018, 21:24
|
|
|
|
|
|
|
|
film dokumentalny o Poludniowej Afryce z Lauren Southern (po angielsku) https://www.youtube.com/watch?time_continue...4&v=a_bDc7FfItk Jeden z najbardziej bestialskich mordów z całego szeregu mordów farmerow i ich rodzin -- 12 chlopak zostal wrzucony do kotla z wrzątkiem i "ugotowany". Tortury w czasie morderstw --- wydłubywanie oczu przy pomocy widelca, lub zdzieranie paznokci. (zupełnie jak w KGB )
Ten post był edytowany przez kathy: 27/06/2018, 13:39
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kathy @ 27/06/2018, 3:07) film dokumentalny o Poludniowej Afryce z Lauren Southern (po angielsku) https://www.youtube.com/watch?time_continue...4&v=a_bDc7FfItkJeden z najbardziej bestialskich mordów z całego szeregu mordów farmerow i ich rodzin -- 12 chlopak zostal wrzucony do kotla z wrzątkiem i "ugotowany". Tortury w czasie morderstw --- wydłubywanie oczu przy pomocy widelca, lub zdzieranie paznokci. (zupełnie jak w KGB )
Kto, kiedy i przeciwko komu stosował takie tortury w Południowej Afryce?
@Arkan997 - Rosja wielokrotnie już ogłaszała różne tego typu dziwy. Dopóki to się nie stanie nie ma co dawać wiary.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jedna dosyć wiarygodna wiewiórka twierdzi, że do Polski zgłosiła się grupa inżynierów z RPA w celu uzyskania pracy, a docelowo pewnie i obywatelstwa. Zostali odrzuceni przez SSP, bo podobno nam kadry potrzebne nie są. Cóż, pójdą może do Niemca, może do Amerykanina, może do Rosjan... To tyle, jeżeli chodzi o nasz stosunek do uchodźców z RPA. Zapewne panowie nie przyszliby z pustymi rękoma, a ze skanami, pendrive'ami, dyskami przenośnymi... No, ale my som mocarstfo, nikogo nie potrzebujemy, a jako kraj katolicki nikomu nie pomożemy, nawet, jeśli możemy na tym zyskać.
Ten post był edytowany przez Tromp: 22/10/2018, 12:29
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|