|
|
Lotnictwo belgijskie w Afryce, po upadku metropolii.
|
|
|
|
Szukając czegoś informacji na temat Koolhovena FK-58 w lotnictwie belgijskim zaintrygowany poniższą ryciną -
znalazłem, że były w posiadania oraz, że w Afryce po klęsce istniały belgijskie kolonialne siły powietrze w składzie -
CODE Forces belges Le reste du CEAO-Congo fut formé d’unités belges, celles de la Composante Aérienne de la Force Publique (CAFP) :
– Régiment Mahenge (ou 1er Régiment de la CAFP, chasse) * 1er GC : Escadrille n°1, sur 8 FK-58 + 10 Spad 510; Escadrille n°2, sur 16 D-510 * Groupe de Marche du Congo, sur 7 Fairey Fox VII + 7 Fairey Firefly. – Régiment Tabora (ou 2e Régiment de la CAFP, coopération et attaque) * 1er GB : Escadrille n°1, sur 15 Fairey Battle; Escadrille n°2, sur 8 MB-210 + 8 Potez 542 + 2 Caudron Simoun. * 2e GB : Escadrille n°3, sur 10 Douglas DB-8 + 3 Potez 25; Escadrille n°4, sur 10 DB-8 + 3 Potez 25. – Régiment Capitaine Edmond-Thieffry (ou 3e Régiment de la CAFP, transport et communication) * 1er GT, sur 5 SM.73, 3 SM.83, 1 DC-3. * 2e GT, sur 4 Potez 29 SAN, 3 Caudron Simoun, 2 Caudron Goéland.
http://www.1940lafrancecontinue.org/FTL/19...b3-aoi-ceao.pdf
Ktoś posiada może informację na ich temat?
|
|
|
|
|
|
|
|
W źródle które podlinkowałeś, nieco niżej jest po francusku przedstawiona historia belgijskich sił powietrznych w Kongu.
W streszczeniu wyglądało to tak: władze w Kongu Belgijskim (gen. Hennequin) domagały się utworzenia trzech grup (eskadr?), po jednej na każdą brygadę Force Publique (tak się nazywały belgijskie siły kolonialne w Kongu). Ministerstwo wstępnie wyraziło przychylność i w lutym 1940 r. major Lucien Leboutte został oddelegowany do Sztabu Generalnego Force Publique w Léopoldville z misją rozpoznania istniejącej infrastruktury, aby zbadać możliwości wdrożenia lotnictwa kolonialnego. Misja Leboutte'a została przerwana przez niemiecką inwazję 10 maja 1940 roku. Wówczas zdecydował się on na powrót do Belgii (przy protestach i prośbach miejscowych aby pozostał), ale dotarł tylko do Francji. A w Kongu posiadano wówczas tylko trzy jednosilnikowe samoloty turystyczne, które zarekwirowano na potrzeby wojska. Do końca czerwca 1940 r. z polecenia dowódcy belgijskich sił powietrznych gen. Legrosa, Leboutte nadzorował ewakuację pozostałości belgijskich sił do Afryki Północnej (do kolonii francuskich). W Oranie Leboutte spotkał się z kapitanem Fransem Burniaux, dowódcą 5. eskadry Szkoły Pilotażu w Wevelgem i dał się namówić do podjęcia próby stworzenia sił powietrznych w Kongu. Porozumiał się z ministrem kolonii Albertem De Vleeschauwer do wysłania do Konga kilku samolotów linii lotniczej Sabena oraz kilku ze Szkoły Pilotażu. Po pewnych turbulencjach zahaczających o tradycyjną niechęć francusko-brytyjską (ze strony Brytyjczyków), także ci ostatni zdecydowali się wesprzeć Belgów dostarczając 15 (z zamówionych przed wojną 50) samolotów typu Fairey Firefly, którym miano też udostępnić niezbędne miejsce i osprzęt w Kenii i Sudanie. Brytyjczycy jednak chcieli kontrolować lotnictwo kongijskie, a władze belgijskie chciały bezpośrednio podporządkować swoje lotnictwo władzom kolonialnym w Kongu. Ostatecznie jednak utworzono Oddział Wojskowego Lotnictwa Force Publique Konga Belgijskiego (w Kongu znanym pod nazwą Composante Aérienne de la Force Publique - w skrócie: CAFP). W Kongu rozpoczęto kampanię rekrutacyjną aby wyszkolić przyszłych pilotów (co okazało się dużym sukcesem) bo liczono się z tym, że biali (Belgowie) zostaną wysłani do Europy na główny teatr walk. Dwa lata później, wyszkoleni piloci w swoich samolotach zostali wysłani z Konga do Birmy przeciwko Japończykom. Formacja kolonialnych sił powietrznych Konga została rozwiązana pod koniec wojny, kiedy to piloci stali się zbędni i niewygodni dla aspiracji przywódców kolonialnych
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(El_Slavco @ 15/11/2018, 18:01) W źródle które podlinkowałeś, nieco niżej jest po francusku przedstawiona historia belgijskich sił powietrznych w Kongu. W streszczeniu wyglądało to tak: władze w Kongu Belgijskim (gen. Hennequin) domagały się utworzenia trzech grup (eskadr?), po jednej na każdą brygadę Force Publique (tak się nazywały belgijskie siły kolonialne w Kongu). Ministerstwo wstępnie wyraziło przychylność i w lutym 1940 r. major Lucien Leboutte został oddelegowany do Sztabu Generalnego Force Publique w Léopoldville z misją rozpoznania istniejącej infrastruktury, aby zbadać możliwości wdrożenia lotnictwa kolonialnego. Misja Leboutte'a została przerwana przez niemiecką inwazję 10 maja 1940 roku. Wówczas zdecydował się on na powrót do Belgii (przy protestach i prośbach miejscowych aby pozostał), ale dotarł tylko do Francji. A w Kongu posiadano wówczas tylko trzy jednosilnikowe samoloty turystyczne, które zarekwirowano na potrzeby wojska. Do końca czerwca 1940 r. z polecenia dowódcy belgijskich sił powietrznych gen. Legrosa, Leboutte nadzorował ewakuację pozostałości belgijskich sił do Afryki Północnej (do kolonii francuskich). W Oranie Leboutte spotkał się z kapitanem Fransem Burniaux, dowódcą 5. eskadry Szkoły Pilotażu w Wevelgem i dał się namówić do podjęcia próby stworzenia sił powietrznych w Kongu. Porozumiał się z ministrem kolonii Albertem De Vleeschauwer do wysłania do Konga kilku samolotów linii lotniczej Sabena oraz kilku ze Szkoły Pilotażu. Po pewnych turbulencjach zahaczających o tradycyjną niechęć francusko-brytyjską (ze strony Brytyjczyków), także ci ostatni zdecydowali się wesprzeć Belgów dostarczając 15 (z zamówionych przed wojną 50) samolotów typu Fairey Firefly, którym miano też udostępnić niezbędne miejsce i osprzęt w Kenii i Sudanie. Brytyjczycy jednak chcieli kontrolować lotnictwo kongijskie, a władze belgijskie chciały bezpośrednio podporządkować swoje lotnictwo władzom kolonialnym w Kongu. Ostatecznie jednak utworzono Oddział Wojskowego Lotnictwa Force Publique Konga Belgijskiego (w Kongu znanym pod nazwą Composante Aérienne de la Force Publique - w skrócie: CAFP). W Kongu rozpoczęto kampanię rekrutacyjną aby wyszkolić przyszłych pilotów (co okazało się dużym sukcesem) bo liczono się z tym, że biali (Belgowie) zostaną wysłani do Europy na główny teatr walk. Dwa lata później, wyszkoleni piloci w swoich samolotach zostali wysłani z Konga do Birmy przeciwko Japończykom. Formacja kolonialnych sił powietrznych Konga została rozwiązana pod koniec wojny, kiedy to piloci stali się zbędni i niewygodni dla aspiracji przywódców kolonialnych
Widziałem i nawet starałem się przetłumaczyć to sobie przy pomocy translatora google, ale informację, które zamieściłeś, albo mi umknęły, albo translator coś źle przetłumaczył. W każdym razie serdeczne dzięki.
W tekście było o przejęciu(?) samolotów francuskich. Wyjaśnione było dokładniej skąd je mieli?
Ten post był edytowany przez ChochlikTW: 15/11/2018, 19:10
|
|
|
|
|
|
|
|
Mógł mi ten fragment umknąć lub coś źle przetłumaczyło. Sam jestem noga we w francuskim i użyłem google translate, ale tam gdzie uważałem, że coś może być nie tak tłumaczyłem pojedyncze słowa i zwroty.
|
|
|
|
|
|
|
|
Na papierze mój kolega pisał o tym już w 1999 Inny kolega wydał o tym ksiazke w Amazonie, którą tłumaczyłem na języki
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|