|
|
Skandynawię zasiedlili Słowianie, Odkrycia zabytków słowiańskich
|
|
|
|
...poproszę o tą "literaturę" która to opisuje jak Bolesław Śmiały interweniuje w Anglii bo mi trudno coś w to uwierzyć .Może to byli pierwsi polscy emigranci co pojechali do Albionu na chleb zarabić?
|
|
|
|
|
|
|
|
A skąd wiesz że owy użytkownik nie wprowadził Ciebie w błąd?Sam stwierdził że są duże luki w historii polityki Bołesława cytuję:
"w źródłach do panowania Śmiałego są takie luki, że trudno śledzić jego politykę."
|
|
|
|
|
|
|
|
Andzio1999
CODE A skąd wiesz że owy użytkownik nie wprowadził Ciebie w błąd? Gdzie są luki tam są, ale akurat nie w tym miejscu - o wyprawie wyraźnie donoszą źródła. Tu masz popularny zarys: http://alehistoria.blox.pl/2012/11/POLACY-...W-XI-WIEKU.html a jak chcesz więcej, to szukaj sobie książek. W każdym razie polemika nie ma sensu, gdy rozmówcy nie chce się zajrzeć do książek albo chociaż pogooglać...
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Natomiast wytworzyliśmy doborową armię lądową jak i byliśmy głównie krajem rolniczym.
A Szwecja, Dania państwami rolniczymi nie były? Były nawet w większym stopniu niż Polska i to praktycznie do XX wieku. Morskie rozboje były dodatkowym zajęciem. W dawnych plemion polskich tylko Pomorzanie "trzymali fason", co jest logiczne z racji szerokiego dostępu do morza.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wow, jestem pod wrażeniem Ten fakt z historii zupełnie nie był mi znany. Kiedyś wyszperałem artykuł o śladach fińskiej obecności w Anglii ok. 975 roku , ale to było lata temu i nie mam pojęcia gdzie go szukać. W sumie dziwne byłoby aby i Słowian tam nie było.
Ten post był edytowany przez kalev: 16/01/2014, 21:22
|
|
|
|
|
|
|
|
Taaa...Na pewno Słowianie zasiedlili Skandynawię. Pewnie wyspy duńskie jakoś tam zasiedlili w XI i XIIw, uciekając przed saskimi "rzeźnikami", a resztę ekumeny skandynawskiej to chyba tylko i jedynie w łańcuchach. Innej opcji nie ma.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czy ja wiem Bazyli.
Źródła mówią co nieco o zbrojnych napadach Słowian na Skandynawię. Np. w "Gesta Danorum" Saxo Gramatyka, mamy informację o walkach Słowian w VIII wieku w Skandynawii, gdzie ich wojsko prowadziła kobieta imieniem Wisina, "nieugięta i bardzo doświadczona w sprawach wojskowych."
O piratach słowiańskich na Morzach Egejskim, Śródziemnym i na Adriatyku wiadomo więcej. Nawet Kreta ucierpiała od napadów słowiańskich piratów, podobnie wybrzeża Italii. Skoro na tamtych akwenach Słowianie bardzo wcześnie (VII wiek) uprawiali ten proceder, to dlaczego nie na Bałtyku?
Ten post był edytowany przez Krut syn Gryna: 26/02/2014, 13:58
|
|
|
|
|
|
|
|
Krucie,w żadnym razie nie odbieram naszym przodkom zasług w zakresie piractwa (wyprawiali się wszak aż po wybrzeża Hiszpanii). Nie podważam również twierdzenia o sporych umiejętnościach Słowian w dziedzinie żeglugi (choć raczej śródlądowej). Wątpię zatem - i to mocno - w jakieś samodzielne i masowe osadnictwo słowiańskie w Skandynawii. Tymczasowe "gniazda" pirackie, które przy dużej dozie tolerancji moglibyśmy uznać za obszary poddawane kolonizacji słowiańskiej to dopiero XI i XII stulecia. Za to Słowianie jako samodzielni osadnicy albo zdobywcy (!) na ziemiach Szwecji, Danii, Norwegii czy Islandii w VII, VIII i IX w. to w świetle istniejących źródeł twierdzenie z pogranicza fantastyki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Bazyli, oprócz kolonizacji siłowej i niewolnictwa w grę wchodzi też pokojowe osadnictwo Słowian w Skandynawii. Oprócz słowiańskich znalezisk archeologicznych w Skandynawii jest też duży procent słowiańskich haplogrup Y-DNA. Gdyby to było niewolnictwo, to męskie haplogrupy raczej nie miałyby szansy się tak rozprzestrzenić (częściej to niewolnice rodzą dzieci swoich posiadaczy, aniżeli niewolnicy płodzą dzieci swoich posiadaczek).
Wiadomo, że niektóre państwa słowiańskie (np. Polska) utrzymywały przyjazne stosunki z niektórymi państwami skandynawskimi. Dlatego opcja z pokojowym osadnictwem Słowian w Skandynawii, zaproszonych do osiedlenia się przez tamtejszych władców, jest bardzo prawdopodobna.
Np. nasi polscy Piastowie przecież wydawali dzieci za członków skandynawskich rodzin królewskich i vice versa.
Ten post był edytowany przez Krut syn Gryna: 1/03/2014, 0:40
|
|
|
|
|
|
|
|
Kwestia niewolników w Skandynawii jest trochę bardziej złozona. Niewolnicy to część społeczności i przecież ludzie niewolni byli różnego pochodzenie, też skandynawskiego. Pozycja niewolników była różna, z reguły to słudzy domowi, właściciele niewolników też uwalniali swych ludzi, niewolnikowi przysługiwały też pewne prawa, jakkolwiek w epoce przedchrześcijańskiej ulubionych niewolników danego właściciela czy właścicielki, gdy ci zmarli, zabijano. W każdym razie społeczeństwo skandynawskie nie było jakoś szczelnie zamknięte przed niewolnikami, którym udało się w jakis sposób polepszyć swój status. Czasem lepiej pozbyć się anachronicznej wizji niewolnika w łańcuchach, smaganego biczem przez nadzorcę, na plantacji czy w kopalni.
|
|
|
|
|
|
|
|
Moim zdaniem to jednak było coś w rodzaju słowiańskiego "Nordsiedlung", kolonizacji, a nie osadzanie niewolników.
|
|
|
|
|
|
|
|
szapurII: "Czasem lepiej pozbyć się anachronicznej wizji niewolnika w łańcuchach, smaganego biczem przez nadzorcę, na plantacji czy w kopalni."
szapurze, taka wizja nie jest anachronizmem. Ona po prostu nie oddaje całego spektrum niewolniczego życia. Byli przecież zakuci w kajdany wioślarze galernicy, półślepi pracownicy w kopalniach złota, srebra i ołowiu, klejmowani jeńcy wykorzystywani do najlichszych posług, traktowani jak psy oracze, szczytnicy, bednarze... Obok nich dobrze traktowani greccy nauczyciele w Rzymie, rzemieślnicy w Kartaginie oddający jedynie część dochodów swym panom i wreszcie mający ogromne wpływy niewolni spiskowcy, specjaliści od brudnej roboty czy też wybitne umysły oddające swe usługi cesarzom rzymskim, władcom perskim itd. Podobnie bywało z jeńcami czy niewolnikami słowiańskimi. Szczególnie w świecie arabskim (politycy, administratorzy, wojownicy). Nie odmienia to jednak faktu, że słowiańskie osadnictwo we wczesnośredniowiecznej Skandynawii to zwyczajnie skutek porwań i zakupów dokonywanych przez germańskich mieszkańców Szwecji,Danii czy Norwegii. Jeśli zdarzył się jakiś wolny słowiański osadnik to naprawdę był ewenement.
Krucie, "Nordsiedlung" to fakt. I w tej sprawie kłócićsię czy spierać z Tobą nie mam zamiaru. Bo wspominasz o faktach. Lecz takie zjawisko to dopiero XI i XII wiek.
Ten post był edytowany przez Bazyli: 15/03/2014, 11:29
|
|
|
|
|
|
|
styrsman
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 79.302 |
|
|
|
Zawód: ¿eglarz |
|
|
|
|
Witam dyskutantów i z praktyki chciałem rozwiać wątpliwości o kontaktach. Bałtyk jest morzem śródlądowym i zgadzam się z Bazylim, że Słowianie mieli dużą wprawę w żegludze "śródlądowej" . W poprzek przez Bałtyk repliki słowiańskich łodzi pokonują w 20 - 24 godziny. To bliżej i szybciej niż z osad nadmorskich do np. Wielkopolski. Toż to wyjazd na przysłowiowe piwo(miód) do sąsiada. Przykładowe przebiegi: "Orzeł Jumne" Dziwnów - Nexo na Bornholmie; 65 mil morskich - 20h "Swiętosława" - ta sama trasa - 18h "Orzeł Jumne" Dziwnów - Falsterbo (płd.Skania);121 mil - 23,5h To jest naprawdę blisko
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|