|
|
George Orwell, świetny socjalistyczny pisarz
|
|
|
|
Niedawno znów zajrzałem do książek w których piętnuje zarówno faszyzm jak i stalinizm,oraz kastowość. Folwark Zwierzęcy,1984 czy W Hołdzie Kataloni to świetnie napisane książki.Ksiązki które ten demokratyczny socjalista przeciwnik wszelkiego totalitaryzmu i kolonializmu czy to kapitalistycznego czy stalinowskiego ,czy nacjonalistycznego pisze z pozycji człowieka doświadczonego tymi izmami.Członek socjalistycznej Niezależnej Partii Pracy,bojownik republikański w szeregach Robotniczej Partii Marksistowskiej Unifikacji (POUM),ścigany przez stalinowską NKWD,pozostał wierny tradycji demokratycznej internacjonalistycznej lewicy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Osobiście nie tak bym go scharakteryzował, ale skoro tak twierdzisz... Nawet jeśli był takim lewakiem, jak piszesz, to na pewno nie był zamordystą - co więcej, piętnował totalitaryzmy z namiętnością. Dlatego nazwałbym go przede wszystkim kapłanem wolności. Jego książki są do dzisiaj Biblią liberałów, jeśli już koniecznie chcesz go przyporządkować jakiejś ideologii.
Ja uważam, że jako pisarz wymykał się podziałom ideologicznym. I oceniam go za to, za co go pamiętamy - czyli za "Folwark zwierzęcy" czy "Rok 1984", książki bardzo dobre, napisane naprawdę z niezwykłym wyczuciem, przez wielu uważane za wręcz prorockie.
|
|
|
|
|
|
|
|
"Folwark zwierzęcy" i "Rok 1984" b. dobre książki, zgadzam się z przedmówcą. Czytałem także "Brak tchu" - opowiada o człowieku, który wyjeżdża w młodym wieku ze swojego "dziewiczego" miasta, a wraca gdy jest już w pełni uprzemysłowione. Nawiązuje do problemów wieku średniego, pokropione dozą ironii. Polecam tę pozycję jak i całą twórczość Jerzego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Oczywiście, że Orwella da się dość precyzyjnie zakwalifikować. Do końca swojego niestety zbyt krótkiego życia pozostawał wierny swoim socjaldemokratycznym przekonaniom, czemu niejednokrotnie dawał wyraz w krótkich formach, mniej znanych niż słynne powieści o totalitaryzmie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Polecam "The Road to Wigan Pier" - trochę wolno się toczy, ale pięknie napisane
"Clergyman's Daughter" - świetna powieść
no i felietony, zwłaszcza bardzo głębokie "Zabicie słonia", "Powieszenie", "Antysemityzm w Brytanii", oraz rozbudowany traktat "Lew i jednorożec"
|
|
|
|
|
|
|
|
Dobrze zatem - off - topic to i może, ale racz na przyszłość wyrażać się jaśniej, by nie było później żadnych niedomówień, lub też - co bardziej wskazane - bardziej ważyć swe słowa... Mówienie bowiem o Republice jako o czerwonej Hiszpanii jest takim samym nadużyciem, jak twierdzenie jakoby Franco był faszystą; aby zaś post niniejszy nie był zupełnie bez związku z tematem - czego zapewne nie omieszkałbyś mi wypomnieć - powiem Ci tylko, iż nawet w słynnym W hołdzie Katalonii nie zauważyłem zachwytów nad Hiszpanią rzeczonej barwy - nie wiem, chyba czytaliśmy różne wydania... I na tym proponuję zakończyć naszą dyskusję...
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Wielki człowiek. Wielki pisarz. Czytałem "Folwark" i "Rok 84" w stanie wojennym. To było przeżycie, którego nie zapomnę do śmierci.
|
|
|
|
|
|
|
|
To,iż miał poglądy lewicowe nie ulega wątpliwości.Oczy na pewne sprawy otworzył mu udział w wojnie domowej-vide wydarzenia z roku 1937 w Barcelonie opisane w "W hołdzie Katalonii".Był bacznym obserwatorem otaczającej rzeczywistości mającym przy tym talent do wyciagnia wnikliwych i trafnych wniosków,które potrafił przelać na papier przystępnym językiem.Oprócz przytaczanych tu już klasycznych pozycji poleciłbym lekturę "Na dnie w Paryżu i Londynie".
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem czy wiecie ale, choć "Folwark" i "Rok 1984" były objęte cenzurą to "Kontynenty" w latach 70. publikowały w odcinkach jakąś powieść Orwella, opartą o jego wspomnienia gdy był on członkiem Policji Imperialnej w Birmie (1922-29). Nota bene wychodziły tam też pierwsze opowiadania Waldemara Łysiaka, który podpisywał się pseudonimem Valdemar Baldhaed. W stanie wojennym cenzura puściła "Wiwat Aspidistra" i chyba w "Hołdzie Katalonii". Pamiętam też jak wyszedł w końcu "Folwark Zwierzęcy". Po raz pierwszy ujrzałem go w witrynie Księgarni Rolniczej w Warszawie, gdzie leżał pomiędzy książkami na temat hodowli trzody tucznej.Ale to chyba ze względu na okładkę.
|
|
|
|
|
|
|
kobylynsky
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 30 |
|
Nr użytkownika: 46.428 |
|
|
|
Stopień akademicki: student |
|
Zawód: prawnik |
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 16/05/2009, 21:23) QUOTE Orwell nie mógł być komunistą tego chyba nikt nie napisał, padło stwierdzenie, że był socjaldemokratą a to róznica.
Jeżeli ktoś nie potrafi odróżnić socjaldemokratów/demokratycznych socjalistów (jak dokładnie sam określał się Orwell) od komunistów i wrzuca całość tzw. lewicy do jednego worka to powinien się cofnąć do podstawówki! To jakby PPS Daszyńskiego utożsamiać z ówczesnym KPP czy WRN Pużaka z PPR
Absolutnie nie można powiedzieć, że "nie da się go ideologicznie zaklasyfikować". Wszystkie książki Orwella pisane były z lewicowej - demokratyczno-socjalistycznej perspektywy, bo jest to perspektywa wolnościowa i antytotalitarna. Zresztą już w pierwszym poście zostało napisane, że był członkiem Niezależnej Partii Pracy, a w Hiszpanii walczył w milicji POUM (przez komunistów co warto podkreślić tępionej!).
Polecam "Droga na molo w Wigan" - świetna krytyka wielu brytyjskich środowisk lewicy, ich częstej głupoty i częstszej hipokryzji. George opisuje również swoje przeżycia z życiowego eksperymentu, którego dokonał "schodząc" do najniższych i robotniczych klas społecznych, chcąc poznać ich byt. Wiele lat szwendał się na przykład w przebraniu żebraka i włóczęgi
|
|
|
|
|
|
|
Anarchista36
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 55 |
|
Nr użytkownika: 68.394 |
|
|
|
|
|
|
Orwell był blisko związany z ruchem anarchistycznym . To anarchizujące wydawnictwo po raz pierwszy wydało Folwark Zwierzęcy . O tym nie można zapominać .
Co do wojny domowej w Hiszpanii polecam publikacje :
http://www.bractwotrojka.pl/sklep-kategori...9&category_id=9
To anarchizujące wydawnictwo po raz pierwszy wydało Folwark Zwierzęcy . O tym nie można zapominać Nonsens. W sierpniu 1944 roku Folwark Zwierzety zostal zaakceptowany do wydania przez londynska firme Secker & Warburg ktorzy nie mieli nic wspolnego z anarchizmem. Moderator N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 23/10/2010, 6:14
|
|
|
|
|
|
|
|
Gdyby anarchiści przejęli władzę, to dopiero urządzili by nam folwark połączony z rokiem 1984...
QUOTE Niedawno znów zajrzałem do książek w których piętnuje zarówno faszyzm jak i stalinizm,oraz kastowość. Folwark Zwierzęcy,1984 czy W Hołdzie Kataloni to świetnie napisane książki.Ksiązki które ten demokratyczny socjalista przeciwnik wszelkiego totalitaryzmu i kolonializmu czy to kapitalistycznego czy stalinowskiego ,czy nacjonalistycznego pisze z pozycji człowieka doświadczonego tymi izmami.Członek socjalistycznej Niezależnej Partii Pracy,bojownik republikański w szeregach Robotniczej Partii Marksistowskiej Unifikacji (POUM),ścigany przez stalinowską NKWD,pozostał wierny tradycji demokratycznej internacjonalistycznej lewicy Autor tematu jak ognia unika slowa "komunistyczny", stosując unikowe zamienniki.
|
|
|
|
|
|
|
Anarchista36
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 55 |
|
Nr użytkownika: 68.394 |
|
|
|
|
|
|
a jakieś fakty na poparcie tej Twojej hipotezy ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak na pisarza/dziennikarza o politycznych pogladach na lewo od srodka, Orwell musi byc wyrozniony unikalna zaleta krytycznej oceny programow politycznych partii lewicowych. Bystry obserwator wydarzen, Orwell, jako powod napisania Folwarku Zwierzecego podal wydarzenia ktorych byl swiadkiem w czasie jego pobytu w Hiszpanii. W przeciwienstwie do wiekszosci ochotnikow z Anglii i USA, nie byl on czlonkiem komunistycznych Brygad Miedzynarodowych. Zaciagnal sie do sil zbrojnych POUM, katalonskiego ruchu politycznego o zabarwieniu anarcho-syndykalistycznym i byl swiadkiem fizycznej likwidacji tego ruchu przez zdominowana przez Sowietow hiszpanska partie komunistyczna w maju 1937. Po powrocie do Anglii Orwell byl zaskoczony ignorancja jego rodakow na temat prawdziwej natury politycznych zmagan wewnatrz Republiki i wyrazil przekonanie, ze zagluszanie prawdy o wydarzeniach jest gorsze niz okropnosci wojny. Orwell mial ogromne problemy ze znalezieniem wydawcy Folwarku Zwierzecego, ukonczonego w marcu 1944. Jego osobisty wydawca, Victor Gollancz odmowil bo ksiazka krytykowala ZSRR, Ministerstwo Informacji, Departament d/s ZSRR zalecalo "niepublikowanie w obecnej sytuacji" (szef tego departamentu, Peter Smollett otrzymywal lapowki z sowieckiego NKGB). Orwell byl bezkompromisowy jesli chodzi o krytyke pewnych sfer angielskiego zycia intelektualnego. Tuz przed D-day stwierdzil: W naszych "oswieconych sferach" gloszenie proangielskiego patriotyzmu wymaga wielkiej odwagi cywilnej. Angielscy intelektualisci byli wrogo nastawieni do Churchilla i rzadu, natomiast Stalin i ZSRR byly tematem niedotykalnym. Interesujacym dla nas jest stosunek Orwella do sprawy polskiej. Byl on jedynym dziennikarzem ktory otwarcie glosil sympatie dla zolnierzy i mieszkancow Warszawy w dniach Powstania Warszawskiego. Byl jedynym ktory oswiadczyl, ze wlasciwym reprezentantem Polakiow i sprawy polskiej jest rzad w Londynie a nie polscy komunisci w Lublinie.
N_S
Zrodlo: G.Dallas: 1945 - The War That Never Ended.
|
|
|
|
|
|
|
Anarchista36
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 55 |
|
Nr użytkownika: 68.394 |
|
|
|
|
|
|
jeżeli ktoś lubi oglądać filmy to polecam "Ziemia i wolność" wzorowany na książce " W hołdzie Katalonii " Orwell'a.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|