Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Rola-Zymierski i jego wojsko, Pomiędzy Berlingiem a PRLem
     
Lwowiak
 

Granice nie są wieczne!
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.269
Nr użytkownika: 40.190

 
 
post 28/11/2008, 19:58 Quote Post

Zymierski był chyba lepszy jeszcze od Berlinga bowiem nie tylko został zdegradowany i usunięty z wojska jeszcze przed wojną ,ale do tego został skazany w procesie karnym za przestępstwo pospolite.
Takiemu człowiekowi nadali więc Sowieci stopień marszałka przez niedopatrzenie nie marszałka w wojsku CCCP , ale uważali , że są władni nawet nadawać stopień marszałka Polski , co oczywiście nie było możliwe. Tak więc widzimy , że złodziejstwo wyżej cenili niż szpiegostwo , bowiem szer. Berlinga uczynili jedynie swoim generałem.
W lipcu 1944 r. postawili go ponad Berlingiem jako dowódcę większych sił niż wojsko Berlinga, które to siły planowali utworzyć.
.Analogicznie więc , jak w wątku o Berlingu spróbujmy przeanalizować kto znalazł się w tym wojsku Zymierskiego i co ono zdziałało .
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 28/11/2008, 23:52 Quote Post

Ci sami ludzie i to samo. Po co dublować tematy?

BTW: gdzie widzisz rękę Sowietów? Poszczególne stopnie nadawał KRN i kolejne wcielenia władz RP/PRL - nikt ich do tej pory nie zakwestionował.

Podobnie zresztą Berling nie był NIGDY "generałem sowieckim" tylko polskim. Bo stopnie zostały mu nadane przez włądze polskie, a nie zadne inne. I tych decyzji również nikt po dziś dzień zakwestionował.
Podobnie jak żadnego mianowania i awansu oficerskiego nadanego przez władze RP i PRL począwszy od 1944 roku.

Ale jeżeli masz ochotę na uchylenie wszystkich decyzji wydanych przez władze Polski od roku 1944 to proszę bardzo - próbuj... ale jak na razie to tylko wychodzi Twoja obsesja i nienawiśc do wszystkiego, co dokonało się w Polsce od 1944 roku. Niezależnie od tego, co rzeczywiście miało miejsce.
I jakoś nie zauważasz, że to nie był pierwszy raz, kiedy Polska miała "nie-swoje" władze - tamte wcześniejsze historycznie decyzje też skreślisz?
Chore i żałosne.
 
Post #2

     
krakowiak
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 839
Nr użytkownika: 19.494

maciej miezian
Stopień akademicki: magister
Zawód: muzealnik
 
 
post 29/11/2008, 14:49 Quote Post

Przy okazji następny fragment wspomnień Kazimierza Ducha dotyczący sprawy Żymierskiego. Duch pracował w Szefostwie Administracji armii i orientował się dość dobrze w tym co się tam działo.

Prośba Michała Żymierskiego

Z początkiem marca 1934 zgłosił się do mnie mój dawny kolega z Drużyn Strzeleckich, a potem mój przełożony z Szefostwa Administracji gen. Michał Żymierski z prośbą o jakąkolwiek posadę. Przesiedział się pięć lat w więzieniu za rzekome jak twierdził nadużycie z maskami gazowymi. Jak mi powiedział w rzeczywistości sprawa przedstawiła się następująco: dla zrealizowania planu mobilizacji materiałowej Szefostwo Administracji rozpisało przetarg na maski Gazowe. Wpłynęły oferty na cenę od 38 do 3 zł za maskę. Rozstrzygający o przyjęciu oferty zastrzegał sobie, że decydującą będzie nie tylko najniższa cena, lecz także solidność wykonania towaru. Żymierski przyjął ofertę po 41 zł za maskę, której jakość istotnie była bardzo dobra. Maski wykonywała firma Protekta, której prezesem w radzie nadzorczej był Karol Popiel, nie bardzo dobrze widziany przez obozie Piłsudczyków. Żymierski miał pełne prawo takiego wyboru. Byłem wtedy w Szefostwie Administracji i w sprawach tych orientowałem się. W następnym roku odbyła się kontrola Korpusu Kontrolerów i przeprowadzający kontrolę płk. Alojzy Gluth, który zresztą był porządnym człowiekiem ale nie znał się na tym i czepiał się pozorów zewnętrznych jak zwykle czynili to kontrolerzy, bodący często dyletantami w kontrolowanych sprawach. Zarzucił on Żymierskiemu iż naraził Skarb Państwa na szkodę nie przyjmując najniższej oferty. W sprawie tej toczyła się korespondencja aż nagle wybuchł przewrót majowy, w którym Żymierski stanął po stronie prezydenta Wojciechowskiego. Po skończonych walkach został aresztowany i osądzony na 5 lat więzienia. Ten sam los spotkał gen. Jaźwińskiego, szefa Wojskowego Instytutu Geograficznego, u którego tuż przed przewrotem Nowowiejski przeprowadzał kontrolę, oraz gen. Rozwadowski i Zagórski. Robili oni na mnie wrażenie przyzwoitych ludzi i wydaje mi się, że nie można było im nic zarzucić. Jaźwiński niewątpliwie dopuścił się braku nadzoru, ale był to człowiek: chory, który nie nadawał się już do służby czynnej . Gwoli prawdzie historycznej trzeba tu zauważyć, iż po przewrocie majowym wszyscy oni walczyli przeciw Piłsudskiemu. Zagórski okazał się wybitnym szefem departamentu lotnictwa i uzdrowił stosunki, jakie tam po francuskim generale Leveque, który wsławił się niefortunnym, zakupem francuskich Potezów zwanych latającymi trumnami, oraz zakupem dużej ilości samolotów z demobilu francuskiego, które nie przyjęte przez Misję Zakupów w Paryżu przez kilka lat gniły na składach portu Le Havre.
Departamentem tym służbowo również zajmowałem się i musze stwierdzić, iż Zagórski okazał się znakomitym organizatorem i wywarł bardzo dobry wpływ na naszych lotników zdemoralizowanych poprzednimi licznymi katastrofami. Z Piłsudskim miał on dodatkowo jeszcze stary zatarg z czasów legionowych jako były austriacki oficer sztabu generalnego.
Chciałem dać Żymierskiemu szansę po pięciu latach spędzonych w wiezieniu, niestety moje możliwości personalne nie były duże. Wakowało w tym czasie stanowisko wicedyrektora Ubezpieczalni warszawskiej. Zaproponowałem na to stanowisko Żymierskiego i zawiadomiłem go o tym. Dla lojalności wobec ministra zawiadomiłem o tym Hubickiego, który, nie zaprotestował przeciw temu.
Następnego dnia telefonuje do mnie Szef Oddz. II płk, Englisch mój kolega z Wyższej Szkoły Wojennej i nowi mi: zamierzacie podobno zaangażować do Ubezpieczeń. Żymierskiego. Komendant sprzeciwia się temu i w ogolę nie życzy sobie aby Żymierskiego zatrudnić w Polsce. Zameldowałem o tym Hubickiemu, a ten kazał odwołać nominację Żymierskiego na wicedyrektora. Z przykrością zakomunikowałem to Żymierskiemu. Zrażony do rodaków wyjechał za granicę i brał podobno udział w walkach w Hiszpanii, czy też Legii Cudzoziemskiej.
Hubicki należał do ludzi ostrożnych. Nie chciał narazić się w niczym Piłsudskiemu. Widocznie radził się kogoś w tej sprawie. Może to doszło do Piłsudskiego i on wydał to polecenie Englischowi, albo też z gorliwości do Piłsudskiego zrobił to ktoś inny. Przypomniano mi się powiedzenie jednego z myślicieli: "jeżeli przy pożegnaniu pan domu spojrzał na ciebie krzywym okiem, to miej się na baczności, bo za drzwiami lokaj gotów cię kopnąć w tyłek". Może i tutaj odegrał rolę istotną jakiś lokaj.


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 29/11/2008, 15:18 Quote Post

Co by wyjaśniało podejście Żymierskiego do nowej władzy - ancien regime sanacyjny dał mu popalić i w piłsudczykowskiej rzeczywistości nie miał czego szukać; stąd rzeczywistośc komunistyczna była dla niego jedyną ówczesną alternatywą - na Zachód nie dodtarł, może nie chciał po swoich doświadczeniach współpracy z Sowietami i komunizacji poglądów (zresztą ciekawostka - kolejny legionista po Berlingu, który współpracuje z Sowietami - ciekawe, dlaczego?)
 
Post #4

     
Lwowiak
 

Granice nie są wieczne!
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.269
Nr użytkownika: 40.190

 
 
post 29/11/2008, 16:09 Quote Post

Zajrzyjmy może do prostej Wikipedii :
QUOTE
-W 1932 zwerbował go do współpracy sowiecki wywiad NKWD (lub wywiad Armii Czerwonej.
-. Żymierski dostarczał NKWD informacje na temat organizacji i wyszkolenia Wojska Polskiego, transakcji Ministerstwa Spraw Wojskowych we Francji a także werbował agentów dla wywiadu ZSRR z korpusu oficerskiego WP.
-Po zakończonej II wojnie światowej usiłowano przedstawiać Żymierskiego jako ofiarę represji politycznych, nie odnosząc się do kryminalnych zarzutów przeciwko niemu.
- Również zdaniem polskiego historyka Andrzeja Garlickiego zaplecze polityczne skompromitowanego aferą korupcyjną Żymierskiego celowo usiłowało przedstawiać go wyłącznie jako ofiarę zemsty sanacji za udział Żymierskiego w walkach przeciwko Piłsudskiemu w okresie zamachu majowego z 1926.
-W 1940 ponownie zaoferował swoje usługi wywiadowi sowieckiemu[5], lecz ten skontaktował się z nim dopiero w 1942 poprzez członka siatki NKWD Józefa Małeckiego ps. "Sęk"[5] (oficjalnie członka sztabu Gwardii Ludowej). Żymierski miał za zadanie dostarczanie informacji o polskim podziemiu niepodległościowym[5], próbując zostać członkiem organizacji konspiracyjnych (ZWZ, Bataliony Chłopskie, NSZ), nigdzie jednak nie udało mu się dostać z uwagi na kryminalną przeszłość. Żymierski nawiązał m.in. kontakt ze Związkiem Jaszczurczym, jednak po pewnym czasie zerwał z nim kontakty. W 1940 podjął kolejną próbę przeniknięcia do struktur podziemia, kontaktując się z Komendą Główną ZWZ, jednak gen. Stefan Rowecki "Grot" oferty tej nie przyjął. W 1941 ponownie skontaktował się z jednym z przedstawicieli ZWZ (za pośrednictwem jednego z działaczy Stronnictwa Ludowego), Stefanem Korbońskim (działającym w Politycznym Komitecie Porozumiewawczym przy ZWZ), który nie zgodził się na negocjacje z Żymierskim[8].

Według relacji Józefa Światły, zbiegłego na zachód oficera MBP, Żymierski z polecenia sowieckich przełożonych miał nawiązać w Warszawie współpracę z niemiecką tajną policją państwową, a w zasadzie policją polityczną Gestapo.
-1944-1947 jako dowódca Armii Ludowej (do lipca 1944) i naczelny dowódca WP – m.in. zatwierdzał wyroki śmierci na żołnierzy AK wydawane przez Sądy Wojskowe PKWN.
-Jako naczelny dowódca Wojska Polskiego i Minister Obrony Narodowej (1944-1949), przewodniczący Państwowej Komisji Bezpieczeństwa (od 1946) – w okresie stalinizmu był współodpowiedzialny za użycie wojska do pacyfikacji społeczeństwa, prześladowania żołnierzy podziemia niepodległościowego (głównie z Armii Krajowej), żołnierzy LWP wcześniej służących w AK lub Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie oraz cywilów skazywanych z powodów klasowych, etnicznych lub politycznych na kary wieloletniego więzienia lub śmierć (np. przez sądy wojskowe WSR na podstawie dekretów PKWN).

Michał Rola-Żymierski osobiście zatwierdzał liczne wyroki śmierci na przedwojennych oficerów Wojska Polskiego, którzy zostali osądzeni przez sądy komunistyczne (jego podpis widnieje na ok. 100 wydanych wyrokach śmierci), aprobował także zbrodnicze działania Głównego Zarządu Informacji, m.in. na jego wniosek z dnia 26 września 1946 Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej pozbawił obywatelstwa grupę 76 polskich oficerów (na czele z gen.Władysławem Andersem, Stanisławem Kopańskim i Stanisławem Maczkiem), którzy podjęli służbę w Polskim Korpusie Przysposobienia i Rozmieszczenia w Wielkiej Brytanii.



Jak juz cytujesz strone Wikipedii - to cytuj cala a nie wybrane paragrafy.
MODERATOR N_S


Ten post był edytowany przez Net_Skater: 29/11/2008, 16:33
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Luj
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 224
Nr użytkownika: 3.539

Stopień akademicki: magister
Zawód: wymarzony
 
 
post 29/11/2008, 16:10 Quote Post

QUOTE(Lwowiak @ 28/11/2008, 19:58)
bowiem szer. Berlinga uczynili jedynie swoim generałem.


Coś ci się pomyliło. Berling był w WP II RP podpułkownikiem smile.gif

Z cytowanej przez uzytkownika Lwowiak Wikipedii:
QUOTE
W wieku zaledwie 35 lat otrzymał (w 1924) w stopień generała brygady, mianowany został zastępcą szefa administracji armii do spraw uzbrojenia (odpowiedzialnym za finanse – zakupy sprzętu wojskowego), w Ministerstwie Spraw Wojskowych


Moderator N_S


Ten post był edytowany przez Net_Skater: 29/11/2008, 16:42
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Lwowiak
 

Granice nie są wieczne!
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.269
Nr użytkownika: 40.190

 
 
post 29/11/2008, 16:13 Quote Post

Ale w czasie wojny został zdegradowany m.in.za dezercję z II Korpusu Polskiego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Gwaldrik
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 444
Nr użytkownika: 49.815

BANITA
 
 
post 29/11/2008, 16:36 Quote Post

A juz myslalem, ze wkladlo sie troche poczucia humoru na to forum i tytul watku brzmi "Marszalek Zymierski i jego Rola".

Przepraszam za prymitywny i niemerytoryczny wpis. Jak przeszkadza, prosze usunac.

Przypominam, ze przed wojna "instytucja" wojska cieszyla sie ogromnym prestizem spolecznym, a on w 1927 roku jako oficer swoj mundur splamil przekretami finansowymi. Dzisiaj bysmy wzruszyli ramionami, ale wtedy obowiazywaly inne standardy.

Zmienilo go wiezienie. W zgodnej opinii osob, ktore go znaly byl czlowiekiem slabego ducha i charakteru, ktory czesto lamal dane slowo i zmienial zdanie. Zaczal flirt z komunistami.

Przed wojna Zymierski dopuscil sie zdrady kraju podejmujac wspolprace z NKWD.

Rowniez w czasie okupacji zaoferowal swoje uslugi radzieckiemu wywiadowi, staral sie (malo skutecznie) infiltrowac polskie podziemie.

Po wojnie byl "zbrodniarzem stalinowskim", osobiscie zatwierdzal wyroki smierci na polskich oficerow.

Reasumujac: Rola przewazyla nad Zymierskim i odegrala kluczowa role w degradacji moralnej. Mimo jego patriotyzmu w mlodosci i kilku "patriotycznych" epizodow pozniej (zyczyl sobie stopniowego usuwania oficerow radzieckich z Ludowego Wojska Polskiego) trudno ocenic te postac inaczej niz skrajnie negatywnie.








 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 29/11/2008, 17:10 Quote Post

Uzytkownik Gwaldrik napisal:
QUOTE
Mimo jego patriotyzmu w mlodosci i kilku "patriotycznych" epizodow pozniej (zyczyl sobie stopniowego usuwania oficerow radzieckich z Ludowego Wojska Polskiego) trudno ocenic te postac inaczej niz skrajnie negatywnie.

Bardzo pryncypialna ocena ale - jak to w zyciu, nie wszystko czarne jest zawsze czarne. Zacytuje tutaj Wikipedie (tylko dlatego, bo haslo w Wikipedii ma solidna podbudowe faktograficzna):
Podczas I wojny światowej w Legionach, początkowo jako dowódca kompanii i batalionu I Brygady. Latem 1915 w stopniu majora był komendantem POW, od 1916 roku dowódcą pułków w I i II brygadzie. Od lipca 1917 roku, po kryzysie przysięgowym w stopniu podpułkownika został dowódcą 2 pułku piechoty II Brygady Legionów Polskich w Polskim Korpusie Posiłkowym. W lutym 1918 po traktacie brzeskim, był inicjatorem buntu II Brygady Legionów i przebicia się jej przez front pod Rarańczą na Ukrainie, następnie przekazując dowództwo tej formacji gen. Józefowi Hallerowi. Po przejściu frontu został szefem sztabu II Korpusu Polskiego w Rosji (w którego skład weszła II Brygada Legionów) w stopniu pułkownika. Po rozbrojeniu Korpusu przez Niemców po bitwie pod Kaniowem w maju 1918 służył na stanowiskach dowódczych w POW w Rosji. Był dowódcą 2 pułku piechoty w 4 dywizji piechoty generała Lucjana Żeligowskiego.
Od stycznia 1919 służył w Wojsku Polskim. W sierpniu 1919 roku w związku z wybuchem I powstania śląskiego został kierownikiem ekspozytury Naczelnego Dowództwa ds. powstania śląskiego z zadaniem kierowania akcją powstańczą na terenie Górnego Śląska. W latach 1919-1920 uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej, gdzie objął odcinek frontu nad Berezyną pod Borysowem. Był dowódcą II Brygady, a następnie 2 Dywizji Piechoty Legionów. W latach 1922-1923 studiował w Wyższej Szkole Wojennej (franc. École Superieur de Guerre) w Paryżu, następnie odbył staż we francuskim Sztabie Generalnym. W wieku zaledwie 35 lat otrzymał (w 1924) w stopień generała brygady, mianowany został zastępcą szefa administracji armii do spraw uzbrojenia (odpowiedzialnym za finanse – zakupy sprzętu wojskowego), w Ministerstwie Spraw Wojskowych. W czasie przewrotu majowego w 1926 stanął po stronie wojsk rządowych – dowodził brygadą, po klęsce sił rządowych został aresztowany wraz z generałami Tadeuszem Rozwadowskim, Juliuszem Malczewskim i Włodzimierzem Zagórskim.

QUOTE
Przypominam, ze przed wojna "instytucja" wojska cieszyla sie ogromnym prestizem spolecznym, a on w 1927 roku jako oficer swoj mundur splamil przekretami finansowymi. Dzisiaj bysmy wzruszyli ramionami, ale wtedy obowiazywaly inne standardy.

Skonfrontujmy powyzsze z postem autorstwa uzytkownika Krakowiak. Czy mozemy udowodnic, ze wspomnienia Kazimierza Ducha odbiegaja od prawdy ? Jesli Duch klamal, sprawa jest prosta, jesli zas nie to mamy dylemat bo wtedy cala "afera masek gazowych" nabiera nieprzyjemnego posmaku.
Co do reszty wywodu uzytkownika Gwaldrik, jego obserwacja:
QUOTE
Zmienilo go wiezienie. W zgodnej opinii osob, ktore go znaly byl czlowiekiem slabego ducha i charakteru, ktory czesto lamal dane slowo i zmienial zdanie. Zaczal flirt z komunistami.
-
jest kwintesencja calej sprawy.


N_S
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
hazdrubal
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 174
Nr użytkownika: 49.193

 
 
post 29/11/2008, 18:08 Quote Post

QUOTE(Darth Stalin @ 29/11/2008, 15:18)
Co by wyjaśniało podejście Żymierskiego do nowej władzy - ancien regime sanacyjny dał mu popalić i w piłsudczykowskiej rzeczywistości nie miał czego szukać; stąd rzeczywistośc komunistyczna była dla niego jedyną ówczesną alternatywą - na Zachód nie dodtarł, może nie chciał po swoich doświadczeniach współpracy z Sowietami i komunizacji poglądów (zresztą ciekawostka - kolejny legionista po Berlingu, który współpracuje z Sowietami - ciekawe, dlaczego?)
*




To ciekawa sprawa, grupa legionistów którzy zasilili ruch komunistyczny jest dosyć spora.Jeszcze większa grupa pozostała wierna PPSowi i uważała Piłsudskiego za odstępce od ideałów legionowych które wyrastały z rewolucji 1905 roku.Zwłaszcza potępiano po 1926 to że zawarł sojusz z osobami z prawicy które kolaborowały z caratem i zwłaszca Ochraną. Ale pamiętano mu i rok 1918 i brak poparcia dla reformy rolnej.

Rola-Żymierski był postacią tragiczną,do dzis tocza się spory czy został wrobiony czy nie.Rola powojenna tego b.legionisty jest w większości nie do obrony.Ale sanacyjno-piłsudczykowskie układy przyczyniły się do jego radykalizacji.Rozgoryczenie wielu legionistów do tzw. czwartej brygady karierowiczów i oportunistów nie brało się z nikąd,podobnie jak krytyka przejmowania przez sanacje endeckiej ideologii po 1935.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Bartłomiej Rychlewski
 

naczelny opluwacz , wróg ludzkości postępowej
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.116
Nr użytkownika: 7.736

Stopień akademicki: mgr nauk tajemnych
Zawód: prawnik oprawca
 
 
post 30/11/2008, 9:18 Quote Post

Fragment rozkazu nr 00123 z 14 czerwca 1945, podpisanego przez Żymierskiego, Spychalskiego i Rotkiewicza :

,,(...) Temu dziełu przeszkadzają operujące na róznych połaciach naszego kraju niedobitki oddziałów hitlerowskich i sprzymierzone z nimi bandy dywersantów spośród pospolitych przestępców i wysługujących się wrogim agenturom.(...)

Zgodnie z wolą Krajowej Rady Narodowej i Rządu Tymczasowego postanowiłem użyć poszczególne oddziały WP, stanowiącego zbrojne ramię naszego Narodu, dla ostatecznego unicestwienia niedobitków hitlerowskich i ich pachołków. (...)

Rozkazuję :

1. Walkę o oczyszczenie terenu z band wszczynać po rozplakatowaniu vobwieszczenia Rządu o przebaczeniu winy tym, którzy dobrowolnie złożą broń, bądź będąc dezerterami stawią się do swoich oddziałów lub własciwych RKU.

2.W toku akcji przeciwko bandom do niewoli nie brać :
a) przywódców i oficerów dowództwa dywersyjnego
cool.gif dywersantów , stawiających opór z bronią w ręku
(...)
4. Przy ujmowaniu podejrzanych o udział w bandach bez broni, pociągać do odpowiedzialności (...) nie tylko podejrzanych, ale i wszystkie osoby, u których oni się skrywali i które im okazywały jakąkolwiek pomoc, nie wyłaczając najbliższych członków rodzin przy zastosowaniu art 6 i 29 KKWP o odpowiedzialności pomocników na równi ze sprawcami.

5. Pociągać do odpowiedzialności karnej wszystkie osoby wymienione w pkt. 4 nie tylko gdy zachodzi podżeganie i pomocnictwo (...) ale także gdy mając wiarygodne informacje odnośnie przestępstw(...) zaniechały donieść o tym władzy

6. Zaostrzyć represję karną(...) poprzez stosowanie we wszystkich wypadkach (...) kar dodatkowych w postaci utraty praw publicznych i przepadku mienia w części albo w całości


Miłe co ? wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 30/11/2008, 9:57 Quote Post

Owszem.
Ustęp 4. to typowe przypomnienie o zasadach odpowiedzialności dla pomocników i popleczników - sprawdx w naszych kk - jest tak samo.
Ustęp 6. to już coś w rodzaju "wytycznych dla wymiaru sprawiedliwości" - ciekawa instytucja, przetrwała do 1989 r., ale nie miała wiele wspólnego z orzekaniem na zasadzie rzeczywistej winy.

Za to ustęp 5. to perełka - sankcja karna za "niedoniesienie"...

Natomiast ciekaw jestem innej rzeczy, cokolwiek hipotetycznej, ale zawsze - czy gdyby taki sam rozkaz został podpisany np. przez Sosnkowskiego i Andersa, to również byłby przedmiotem tak ożywionych dyskusji? Bo nawet gdyby po wojnie "wrócił Anders na białym koniu" i rząd emigracyjny, to zastaliby całkiem podobne problemy - jak by je rozwiązali?
 
Post #12

     
Lwowiak
 

Granice nie są wieczne!
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.269
Nr użytkownika: 40.190

 
 
post 30/11/2008, 10:09 Quote Post

ad Darth Stalin:
40 na 1 ,spirits of Spartans... Wizna 1939. Warto wspominać !

Nie wydaje się jednak aby gen. gen. K.Sosnkowski lub Wł. Anders mogli wydawać takie wytyczne . Kolega może ich nie lubić , ale to nie byli przestępcy !
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Bartłomiej Rychlewski
 

naczelny opluwacz , wróg ludzkości postępowej
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.116
Nr użytkownika: 7.736

Stopień akademicki: mgr nauk tajemnych
Zawód: prawnik oprawca
 
 
post 30/11/2008, 10:25 Quote Post

A ja myślałem, że większe zastrzeżenia wzbudzi rozkaz zabraniający brać do niewoli ( no ale może nakazywał on puszcać wolno takie osoby wink.gif )

Pozostawanie zaś w stosunkach rodzinnych z obwinionym było zawsze okolicznością łagodzącą - ten rozkaz w sposób zasadniczy zmienia sposób podejścia do tego zagadnienia i czyni z tego faktu raczej okoliczność obciążającą . W wyniku tego rozkazu miedzy innymi zaczęto na skalę masową szykanować ( przesiedlenia, areszty , konfiskaty) rodziny partyzantów.

Dywagacje na temat co by było gdyby - są może ciekawe ( jeżeli nie mają na celu odwrócenia uwagi od wątku zasadniczego), ale tylko w kategorii zabawowej raczej.

Myślę jednak, że Anders czy inni przedtawiciele Rządu na Uchodźctwie nie mieliby takiego problemu jak komuchowie - grupa ich zwolenników była pięciokrotnie ( co najmniej) liczniejsza niż grupa przeciwników. Nie wiem czy PPR zdecydowałoby się na samotną walkę , a do walki z Sowietami ( bez legalizujących ich pobyt w Polsce ZPP czy KRN) stanąłby cały naród - a i reakcja międzynarodowa mogłaby być inna .
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Lwowiak
 

Granice nie są wieczne!
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.269
Nr użytkownika: 40.190

 
 
post 30/11/2008, 11:36 Quote Post

user posted image
Podpis pod zdjęciem :
QUOTE
Hrubieszów 1946 r. Oficerowie sztabu 5 pp, biorący udział w pościgu za oddziałami podziemia niepodległościowego po nocnym ataku 27/28.V.1946 r. Pierwszy z lewej stoi por. Wojciech Jaruzelski, już wtedy nabierający wprawy w strzelaniu do rodaków, od prawej stoją: por. Pietrykowski i kpt. Kotwicki.

A więc już po akcji wykonanej zapewne w myśl powyżej cytowanego rozkazu .
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej