|
|
Finlandia/Austria po II WŚ, Dlaczego nie włączone do KDL?
|
|
|
|
Przeczytałem wspomnienia marszałka i tak się zastanawiam, czy ze strony ZSRR nie chodziło czasem o problem "zbyt krótkiej kołdry"? Tzn. Stalin miał na głowie odbudowę kraju, konieczność poniesienia kosztów wprowadzania swoich rządów w Europie środkowej i południowej, resztę Świata (np. Chiny). Czy naprawdę opłacało się inwestować w zajęcie Finlandii? Spróbował w 1944, tak jak w 1939 natrafił na skuteczny opór, czekały inne fronty a co ważniejsze Finowie dali wyraźnie do zrozumienia, że ich kraj po zajęciu będzie wymagał stałej okupacji. Podsumowując, czy konieczne koszty nie były zbyt wysokie w stosunku do zysków (no właśnie, jakich?).
|
|
|
|
|
|
|
|
W aspekcie Finlandii, to... zagięto na nią parol w postaci Karelskiej SRR, chcąc tym samym wykazać wyższość ustroju radzieckiego. Wyszła z tego porażka i republikę trzeba było zlikwidować.
W aspekcie Austrii, to... Nie zapominajmy o tym, że Sowieci zajęli tylko fragment tego państwa z kluczowym miastem, czyli stolicą. Większość Austrii zajęli zachodni Alianci.
Oba te państwa, będąc potem wolnymi od cudzych wojsk i deklarujące neutralność, okazały się być przydatne do podpisywania w ich stolicach porozumień między stronami zwaśnionymi, bądź konwencji pozabilateralnych.
|
|
|
|
|
|
|
|
Poza tym mogły to być miejsca do sprawdzania szpiegów (czy nie zdezerterują ). Standardy życia w obu krajach były przecież Zachodnie. Głównie szpiegów sowieckich, ale może i demoludowych. Zarówno Austria jak i Finlandia na pewno nie chciały stwarzać KGB i GRU jakichś problemów. Tylko czy kiedykolwiek otrzymamy na ten temat jakikolwiek wiarygodne dane??
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mata2010 @ 1/03/2013, 14:21) Poza tym mogły to być miejsca do sprawdzania szpiegów (czy nie zdezerterują ). Standardy życia w obu krajach były przecież Zachodnie. Głównie szpiegów sowieckich, ale może i demoludowych. Zarówno Austria jak i Finlandia na pewno nie chciały stwarzać KGB i GRU jakichś problemów. Tylko czy kiedykolwiek otrzymamy na ten temat jakikolwiek wiarygodne dane?? Ale czy w decydującym 1945 r. Stalin podjął decyzje o niezajmowaniu obu krajów ponieważ chciał mieć w przyszłości miejsca do sprawdzania szpiegów? Do samych rozmów na neutralnym gruncie mogły służyć inne kraje (Szwecja, Szwajcaria). Ani Finlandia ani Austria nie zostały w całości zajęte przez Rosjan, w tym drugim kraju wymagało by to wyparcia sojuszników, w przypadku Finlandii skierowania sił przydatnych bardziej na innych frontach.
|
|
|
|
|
|
|
|
Oczywiście jest to wzgląd trzeciorzędny. Jednak przypominam sobie sprawę kpt Czechowicza, który szpiegował w Wolnej Europie (w Sekcji Polskiej). Nadano temu wydarzeniu dużą i dość skuteczną oprawę propagandową po powrocie Czechowicza do PRL-u. Ponieważ propaganda tego typu - by być skuteczna - musi operować możliwie dużą ilością możliwych do ujawnienia konkretów podawano opisy kilkakrotnych wizyt Czechowicza w Wiedniu. Dla uwiarygodnienia opowiadanych historii.
"Szanujące się" państwo usiłowałoby właśnie tego typu dane utajnić. Widocznie Austria "z definicji" takich aspiracji nie miała.
Już w wolnej Polsce w cyklu programów dokumentalnych - z udziałem Czechowicza i jeżdżącego z nim po Polsce oficera (Bronisławskiego) - podkreślano, iż niebezpieczeństwo dezercji agentów PRL-owskich było duże.
Ten post był edytowany przez mata2010: 1/03/2013, 14:21
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mata2010 @ 1/03/2013, 13:21) Poza tym mogły to być miejsca do sprawdzania szpiegów (czy nie zdezerterują ). I mogłybyć to miejsca pomosty do gospodarczych kontaktów z Zachodem (Finlandia często była postrzegana jako dziura przez którą COCOM nie jest tak skuteczny).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kris9 @ 1/03/2013, 16:05) QUOTE(mata2010 @ 1/03/2013, 13:21) Poza tym mogły to być miejsca do sprawdzania szpiegów (czy nie zdezerterują ). I mogłybyć to miejsca pomosty do gospodarczych kontaktów z Zachodem (Finlandia często była postrzegana jako dziura przez którą COCOM nie jest tak skuteczny). To wszystko prawda, ale czy było to planowane od początku?
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślę, że od początku dostrzgano potencjalne korzyści z istnienia tuż obok przyjaznego państwa kapitalistycznego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Moim zdaniem Finlandia była na tyle peryferyjna, że można było sobie ją odpuścić bez szkody dla prestiżu ZSRR. Podobnie rzecz widzę w przypadku Austrii. Pamiętamy jak rzecz wyglądała w przypadku blokady Berlina Zachodniego? Tutaj Koba spróbował szczęścia, ale się zawiódł w tej prestiżowej przepychance i był zmuszony ustąpić.
Czy to było planowane od początku? Nie sądzę - Po prostu... Tak wyszło z biegiem lat.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kris9 @ 1/03/2013, 16:28) Myślę, że od początku dostrzgano potencjalne korzyści z istnienia tuż obok przyjaznego państwa kapitalistycznego. A jak zamierano kontrolować (a może rozwijać) tę przyjaźń?
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak jak kontrolowano i rozwijano przyjaźń radziecko-fińską (przez cały okres Zimnej Wojny ZSRR i Finlandie łaczyły bliskie relacje).
|
|
|
|
|
|
|
|
"Bo My Was tak będziemy mocno kochać, aż Wy nas w końcu pokochacie". Można i tak. Jednak to nie jest opcja dla równoprawnych relacji międzynarodowych, co oczywiste. Za bardzo bym jednak nie biadolił nad losem tych państw. One nie musiały wchodzić w żadne sojusze, bądź pakty, a w ich sprawy wewnętrzne nie wnikano. Więc nie było tak źle.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kris9 @ 1/03/2013, 17:16) Tak jak kontrolowano i rozwijano przyjaźń radziecko-fińską (przez cały okres Zimnej Wojny ZSRR i Finlandie łaczyły bliskie relacje). Sorry, że tak dręczę ale sprawa mnie ciekawi . Jeśli dostrzegano oczywiste korzyści z istnienia przy granicy w dużym stopniu zależnego państwa kapitalistycznego, które wobec Zachodu mogło by uchodzić jednak za niezależne i pośredniczyć w kontaktach to czy konieczne były do tego dwa państwa? Czy wygodniej nie byłoby posiadać jedno? Czy chodziło o większe możliwości, że tak powiem, przepływu kontaktów (co 2 to nie jedno) oraz wygodę (jedno graniczy bezpośrednio z ZSRR, drugie jednak przez pośredników). Chodzi mi tutaj w szczególności o Finlandię. Czy nie lepiej byłoby ją zająć a jako uległego kapitalistycznego sąsiada mieć Szwecję?
|
|
|
|
|
|
|
|
OK Wysoki; Widzę to tak - Szwecja miała większy potencjał wojenny od Finlandii. I wolała mieć obok siebie demokratycznego sojusznika. Być może Koba obawiał się "efektu domina". Tj. kolejnej interwencji. Awantura tego rodzaju nie była potrzebna Józefowi.
Gdy sobie poczytałem o ówczesnych, kluczowych decyzjach Kremla, to nie jestem zdania, że one były pochopne.
|
|
|
|
|
|
|
|
Przypomnijmy sobie jak wiele ważnych - dla okresu Zimnej Wojny - dyplomatycznych spotkań odbywało się zarówno w Finlandii jak i w Austrii (oczywiście głównie w stolicach)!
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|