|
|
Mapy, przewodniki po regionie
|
|
|
|
Na naszym Forum w dziele poświęconym Podkarpaciu miałam przyjemność rozmawiać z jednym z Współautorów mapy "Park Krajobrazowy Pogórza Przemyskiego". W czasie dyskusji wypłynął temat promocji innych wydawnictw CartoMedii. Autor powiedział kilka ciepłych słów o Roztoczu Południowym i mapie "Roztocze Południowe część polska". Tak składa się, że wspomnianą mapę turystyczną mam w swoich zbiorach,a samo Roztocze bardzo lubię, uważam za piękne i bardzo interesujące pod względem przyrodniczym i kulturowym. Szczególnie ciepło wspominam tereny cenne przyrodniczo: Park Krajobrazowy Puszczy Solskiej z cudnymi szumami Tanwii i Południoworoztoczański Park Krajobrazowy wraz uzdrowiskiem Horyniec Zdrój.Warto wspomnieć też o prawdziwej perełce architektury drewnianej jaką bez wątpienia jest cerkiew w Radrużu. Niestety, byłam na Roztoczu tylko kilkakrotnie, prawie pogranicza województw podkarpackiego i lubelskiego nie znam więc nie jestem w stanie wypowiadać się o merytorycznej stronie mapy. Skoncentruję się na podaniu kilku podstawowych informacji o tym wydawnictwie.
Tytuł; "Roztocze Południowe część polska mapa turystyczna" Skala: 1:50 000 Wydanie: I? ISBN: 978-83-89720-44-3 Wydawnictwo: CartoMedia Lublin
Część opisowa mapy: Lokalna Organizacja Turystyczna "Roztocze" Gmina Cieszanów Gmina Horyniec Gmina Susiec Gmina Lubycza Królewska Tomaszów Lubelski Gmina Narol Gmina Bełżec Lubaczów
Mapa zawiera plany Horyńca Zdroju, Tomaszowa Lubelskiego, Lubaczowa
|
|
|
|
|
|
|
Leander
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 4 |
|
Nr użytkownika: 55.016 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lucyna beata @ 15/12/2010, 13:23) Niestety, byłam na Roztoczu tylko kilkakrotnie, prawie pogranicza województw podkarpackiego i lubelskiego nie znam więc nie jestem w stanie wypowiadać się o merytorycznej stronie mapy. Wypada zatem się wybrać, bo teren to - mówię o Roztoczu Wschodnim/Południowym - dość "dziki" i niezwykle atrakcyjny. Przyroda ładna, sporo cerkwii i ciekawej architektury drewnianej, słynna kamieniarka bruśnieńska, ślady Ordynacji Zamoyskich, bł. Alberta, UPA. Niektórzy te rejony określają mianem "małych Bieszczadów". A sama mapa? Trochę za blada wyszła , ale jako rekomendacja treści może posłużyć fakt, że przy mapie współpracowali ludzie zafascynowani Roztoczem: członkowie Grupy Eksploratorów Roztocza Południowego oraz p. Artur Pawłowski, autor świetnej strony o i przewodników po Roztoczu. Obecnie dokonała się tam spora rewolucja w niektórych szlakach, więc mapa zdążyła nieco stracić na aktualności (choć wydana zaledwie rok temu).
|
|
|
|
|
|
|
|
"Wędrówki po szlakach turystycznych roztoczańskich parków krajobrazowych Przewodnik pieszo-rowerowy"
Pod koniec roku otrzymałam kolejną przesyłkę z przewodnikami. Tym razem z GOK z Horyńca Zdroju. Także tą drogę chce za nie podziękować. Materiałów promocyjnych było sporo, przede wszystkim są to przewodniki: "Wędrówki po szlakach turystycznych roztoczańskich parków krajobrazowych", "Ścieżka przyrodniczo-kulturowa "Dębisko-Kruszyna" przewodnik terenowy", "Gmina Horyniec Zdrój Szlak rowerowy "Nad Brusienką" - folder, "Ścieżka przyrodniczo-dydaktyczna "Za Niwą", "Horyniec-Nowiny Horynieckie Przewodnik dla turystów pieszych i rowerowych". Przewodnik po parkach krajobrazowych posiadam od kilku lat, korzystałam z niego w terenie, więc dziś chciałabym bliżej go przedstawić.
"Wędrówki po szlakach turystycznych roztoczańskich parków krajobrazowych Przewodnik pieszo-rowerowy" to wydawnictwo, które bezpłatnie można otrzymać w Zespole Parków Krajobrazowych w Przemyślu http://www.parkiprz.itl.pl/wydawnictwa.php . Jest ciekawy, przejrzyście zredagowany, zawiera informacje ogólne o Parku Krajobrazowym Puszczy Solskiej i Południoworoztoczańskim Parku Krajobrazowym, walorach przyrodniczych i kulturowych, szlakach i trasach turystycznych, bazie noclegowej. Jest to praca zbiorowa, wśród Autorów jest i nasz Kolega Ekolog, a raczej Ornitolog z for bieszczadzkich pan Przemysław Kunysz. To On w sposób bardzo ciekawy przedstawia awiofaunę tej części Roztocza. Jak wspomniałam wcześniej przewodnik jest łatwy " w obsłudze", Autorzy przedstawiają kolejno szlaki turystyczne i w czasie ich opisu prezentują atrakcje turystyczne. Opis szlaków jest dobrze opracowany, prezentacja atrakcji jest skrótowa aczkolwiek interesująca. Mi podoba się w tym przewodniku to, że Autorzy piszą nie o rzadko spotykanych walorach, gatunkach ale o tym co znajduje się obok nas na szlaku, interpretują otoczenie. Książeczka jest ładnie wydana w formie kołonotatnika, posiada wkładki z kolorowymi ilustracjami, liczne ryciny, okładka jest foliowana, na jej tylnej, rozbudowanej części znajdują się mapy turystyczne (muszę przyznać, że jakość ich wykonania jest dość kiepska, są małoczytelne). Przewodnik nie ma wyodrębnionego spisu treści więc na chybcika przedstawię wam co zawiera
Szlaki turystyczne w Parku Krajobrazowym Puszczy Solskiej szlak żółty Narol-Młynki-Huta Szumy-Rebizanty długość 10 km - Narol - lelek kozodój - rezerwat "Bukowy Las" - Huta Szumy - gąsiorek - rezerwat "Nad Tanwią" - pliszka górska
Szlaki turystyczne w Południowo-Roztoczańskim Parku krajobrazowym Szlak zielony Brat Albert długość ok. 47 km - Horyniec Zdrój - Nowiny Horynieckie - barwinek pospolity - czosnek niedźwiedzi - Dziewięcierz - rezerwat "Sołokija" - jałowiec pospolity - Werchrata - sosna zwyczajna - czeremcha pospolita - kruszyna pospolita - Monasterz - jesion wyniosły - modrzew - buk pospolity - kamieniołomy - porosty - borówka brusznica - Wielki Dział - bóbr europejski - Jacków Ogród - czubatka - bagno zwyczajne - dzięcioł czarny - Pizuny - rosiczka okrągłolistna - Lipsko
Szlak niebieski "Po bunkrach linii Mołotowa" Horyniec Zdrój-Nowe Brusno-Polanka Horyniecka-Stara Huta-Wielki Dział-Wola Wielka długość 26 km - puchacze - borowina - świergotek drzewny - Podemszczyzna - Nowe Brusno - Polanka Horyniecka - Stare Brusno - kamieniarstwo brusieńskie - tarnina - żarnowiec miotlasty - rezerwat przyrody "Źródła Tanwi" - Huta Złomy - Wielki Dział - dzięcioł zielonosiwy - retorty - Wola Wielka
Baza turystyczna
Tytuł: "Wędrówki po szlakach turystycznych roztoczańskich parków krajobrazowych Przewodnik pieszo-rowerowy" Autor: Małgorzata Tarczyńska-Góra, Przemysław Kunysz, Maciej Sebastianka, Michał Ferenc Wydanie: I Stron: 60 ISBN: 83-89479-19-2 Wydawnictwo: Powiatowe centrum Kultury i Sportu w Lubaczowie Zespół Parków Krajobrazowych w Przemyślu Przemyśl 2006
str.5 "Park Krajobrazowy Puszczy Solskiej utworzony został w 1988 r., położony jest w północno-wschodniej części województwa podkarpackiego na powierzchni 7.875 ha. Pozostała jego część o powierzchni 21.303 ha zlokalizowana jest w województwie lubelskim. park ten reprezentuje nizinny typ krajobrazu charakteryzujący się niewysokimi wzniesieniami (do 320 m n.p.m.), wydmami, licznymi bagnami i torfowiskami, które są ostoją wielu gatunków zwierząt i roślin. Park leży na styku dwóch odmiennych jednostek fizjograficznych: Kotliny Sandomierskiej i Roztocza, co dodaje temu obszarowi atrakcyjności. Wody powierzchniowe całego Parku należą do zlewni rzeki Tanew, która przepływa przez Roztocze tworząc szereg niewielkich wodospadów, zwanych tu"szypotami" lub "szumami". Na terenie Parku, jego najcenniejsze fragmenty zostały objęte wyższą formą ochrony w trzech rezerwatach" "Nad Tanwią", w Rebizantach, "Czartowe Pole" w Nowinach i "Bukowy Las" pod Narolem. W części podkarpackiej parku funkcjonuje w rezerwacie "Bukowy Las" ścieżka przyrodniczo-dydaktyczna "Bukowy las" pod Narolem. Na obszarze Parku jest Obszar Specjalnej Ochrony Ptaków NATURA 2000 "Puszcza Solska". "
"Kamieniarstwo bruśnieńskie - uprawiane było co najmniej od XVI wieku. Wydobywano tu kamień na cele budowlane i do wypału wapna, wyrabiano kamienie młyńskie i żarnowe, a także krzyże nagrobne, figury i żydowskie macewy. W XVIII w. kamieniarstwo bruśnieńskie było na tyle rozwinięte, że w kamienie młyńskie zaopatrywano rozległą okolicę, a nawet tereny pogórza wschodnio-karpackiego. W 1821 r. były tu dwa kamieniołomy i dwa piece do wypału wapna. Z czasem przetwórstwo kamieniarskie zaczęło się przekształcać w rzemiosło artystyczne. W XIX w. tutejszy ośrodek kamieniarski stał się słynny z wyrobu nagrobków i krzyży przydrożnych, które rozprowadzano daleko poza region lubaczowski. Typowy wyrób z Brusna to krzyż z postacią Chrystusa lub pasyjka z ukrzyżowanym Chrystusem. W początkach XX w. bruśnieńscy kamieniarze zaczęli odstępować od tradycyjnych form ludowych, na rzecz wyrobów bardziej nowoczesnych i artystycznych. Mimo tego już w latach międzywojennych bruśnieńskie kamieniarstwo zaczęło przeżywać pewien kryzys wynikający z malejącego zapotrzebowania na wyroby, a ostatecznie padło po 1947 r., kiedy to wysiedlono większość trudniących się tym zawodem mieszkańców. Ostatni kamieniarze działali tu jeszcze w latach sześćdziesiątych. Dziś kamieniarstwem zajmują się sporadycznie tylko pojedyncze osoby z Nowego Brusna i Polanki Horynieckiej. Po wojnie w Bruśnie powstała spółdzielnia kamieniarska, ale ta zajmowała się głównie eksploatacją kamienia dla celów budowlanych i drogowych. Potem kamieniołom eksploatowali drogowcy, obecnie stanowi własność prywatną i jest tylko w znikomym stopniu wykorzystywany. Kamieniarstwem zajmowali się mieszkańcy Nowego i Starego Brusna oraz obecnej Polanki. Rzemiosłem tym trudniły się całe rodziny, a zawód przechodził z pokolenia na pokolenie. Do najbardziej znanych wytwórców należały rodziny: Lubyckich, Pogóreckich, Zaborniaków, Zacharsków, Brinbachów oraz Kuźniewiczów. Grzegorz Kużniewicz, ostatni ze znanych tutejszych rzeźbiarzy był prawdziwym artystą, ukończył nawet nauki rzeźbiarskie we Lwowie."
|
|
|
|
|
|
|
|
"Uzdrowisko Nałęczów przewodnik"
Prawdę powiedziawszy nasz młody Kolega zaraził mnie, załapany przeze mnie bakcyl jest tak silny iż wczoraj ściągnęłam ze strychu pudło ze starociami w postaci przewodników, informatorów, folderów, map, notatek. Wśród tych szaroburych wydawnictw w większości sprzed tych kiludziesięciu czy dziesięciu lat znajdowała się ładnie wydana książeczka na którą od razu zwróciłam uwagę. Przed chwilą skończyłam ją czytać. Przewodnik "Uzdrowisko Nałęczów" wydany przez Towarzystwo Przyjaciół Zakładu Leczniczego "Uzdrowisko Nałęczów" z 1998 r. nie tylko pieści oczy ale także jest świetną lekturą. Dosłownie pochłonęłam go w kilka godzin. Jest to małe kompendium wiedzy o artystyczno-literackiej tradycji Nałęczowa, o jego dziejach i zabytkach, o kurorcie, który w zamierzeniach swego twórcy Michała Góreckiego miał stać się miastem-ogrodem. Przewodnik składa się z kilku części napisanych przez Kolegów przewodników z PTTK Nałęczów. Każda przewodnicka gawęda dotyczy innego tematu. Możemy zapoznać się z dziejami samego Nałęczowa i okolicy, odbyć spacer po kurorcie czterema trasami, poszukać śladów Bolesława Prusa, podążyć ścieżkami Stefana Żeromskiego, także zajrzeć na cmentarz. Całość jest okraszona ciekawostkami, anegdotami, fragmentami dokumentów, licznymi cytatami z dzieł poświęconych temu miastu. Mnie najbardziej zaciekawił ten fragment dokumentu "Rozbiór wód mineralnych Nałęczowskich w Województwie Lubelskim zdziałany przez Józefa Celińskiego - Chemii i Farmacyi Professora, Rady Ogólnej Lekarskiej Assesora, Towarzystwa Królewskiego Przyjaciół Nauk Członka. Na posiedzeniu tegoż Towarzystwa czytany dnia 15 stycznia w Warszawie 1817. ...Że właśnie s pomiądzy wód krainowych lekarskich, naypierwszy rozbiór Nałęczowskiey przeisięwziołem, nayduię w tem naywiększe zadowolenie, bowiem w czasie gdzie Polakowi wszystko kraiowe milszem iest nad obce, poznanie skłądu tych wód a następnie i innych, wstrzymać nas może od szukania u obcych ulgi w cierpieniach, gdy ią w kraiu mieć możemy. Jeżeli w mieyscach n. p. w Reinerz i.t.p. wodami żelazno-mineralnemi za granicą sławnych., a prócz naszych ziomków odwiedzanych, dla wyniosłych gór otaczaiących w kołó źrzódła, tylko wtedy chorzy prawdziwe korzyści odnoszą, gdy letnia pora sucha i nie dzdzysta, a przewrotnie bez doznania ulgi powracają: zatem Nałęczów dla tego: że w kraiu : że ma wody mineralne równie zagranicznym skutkowac mogące: że bezwarunkowo całe lato używać iego wód można: że przykre powietrze wilgotne, mgły i.t.d. prawie zawsze w owym czasie, dla niskich gór go otaczających, nie jest mu właściwe: że tak położenia, ubarwienia wzgórz różnymi krzewy i odmianami położenia piękności zwiększaiącemi, iest obdarzony: iako i dla tego, ze leży w okolicach przez przyrodzenie albo sztukę, albo przez oboie razem w piękności zagranicznym zbliżonych i zapewniaiaiących wygody przebywaiącym w onymże, tem więcey niż w zagranicznych wodach korzyści dla kąpielników spodziewać się każe..."
Przewodnik jest bardzo charakterystycznie wydany, każdy rozdział jest wydrukowany na papierze w innym kolorze, ciekawostki zaś w ramach danej gawędy - rozdziału są wyróżnione innym jaśniejszym odcieniem co bardzo ułatwia korzystanie z tego wydawnictwa. Książeczka jest bogato ilustrowana, są tu także archiwalne fotografie, rozbudowana przednia część miękkiej okładki zawiera plan uzdrowiska.
Spis treści Od wydawcy Impresja nałęczowska "Przeszłość - przyszłości" Janusz Góra Spacery po Nałęczowie Krzysztof Zalech Bolesław Prus - kuracjusz - wielbiciel Nałęczowa Stefan Butryn Śladami Stefana Żeromskiego Maria Mirowicz-Panek - Uzdrowisko Cisy Wzgórze Pamięci Wiesław Wiącek
Tytuł: "Uzdrowisko Nałęczów przewodnik" Praca zbiorowa Wydanie: I Stron: 159 ISBN: 83-9095571-0-8 Wydawca: Towarzystwo Przyjaciół Zakładu Leczniczego "Uzdrowisko Nałęczów" Nałęczów 1998
Wybrałam fragment rozdziału poświęconego cmentarzowi założonemu na gruntach plebańskich, został on wzmiankowany po raz pierwszy w 1816 r. Najstarsza cześć tej nekropolii zachowała charakter wiejskiego cmentarza, ma przecinające się pod kątem prostym alejki i czworoboczne kwatery grzebalne. Niestety, niewiele zachowało się starych nagrobków, tych sprzed 1939 r. jest tylko 218. "Wzgórze Pamięci" Wiesław Wiącek str. 125-126 "walory krajobrazowe, architektura nagrobków , nazwiska znanych osób stały się przedmiotem zainteresowania i źródłem inspiracji dla ludzi pióra. Pisali o cmentarzu Bolesław Prus, Stefan Żeromski, Ewa Szelburg-Zarembina, poeci, dziennikarze, autorzy przewodników po Nałęczowie. Zamieszczony w "Tygodniku Ilustrowanym" w 1905 roku opis nałęczowskiego cmentarza Bolesław Prus uzupełnia wierszem "Pod róży dzikiej krzewem Wiecznym snem zdjęty śpi, Próżno go budzić śpiewem, Próżno głos srebrzysty drży... Dźwięk takiż się rozleci, Gdy już nie będzie tu, Przyjmie on nowe dzieci, Dzwoniąc im chwilę chrztu. I w miejscu, gdzie te niwy Wraz z dzwonem nucą wtór, Pasterz tych łąk szczęśliwy Swych śpiewek łączy chór." Opowiadanie Stefana Żeromskiego "Zemsta jest moją" oparte na miejscowej legendzie, przedstawia pomnik i postać właściciela dóbr nałęczowskich Tytusa Rakowskiego. Wzgórze kościelne i cmentarz pojawiają się szczególnie często w twórczości Ewy Szelburg-Zarembiny, która w "Miasteczku aniołów" tak pisze: "Cmentarz ten był jak małe narodowe sanktuarium. Spomiędzy na jedną modłę odarnionych mogiłek, to zapadłych już środkiem ze starości, to nastroszonych świeżą gliną, wznosiły się często kamienne, grobowe pomniki, noszące na sobie nazwiska znane w kraju, nierzadko i za granicą, niektóre z nich rozsławione szeroko na świecie. Nazwiska, a obok godności i stanowisko, i tytuły budzące w przechodniach mglista zadumę nad klęskami i chwałą, zadumę zresztą krótkotrwałą i powierzchowną przy zwyczajowym westchnieniu równie krótkim i powierzchownym ...a światłość wiekuista niechaj im świeci."
Więcej informacji o Nałęczowie http://www.historycy.org/index.php?showtopic=76608 http://www.historycy.org/index.php?showtopic=76610
Ten post był edytowany przez lucyna beata: 22/01/2011, 21:22
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|