|
|
Porady dla studentow pierwszego roku
|
|
|
|
Wystarczy trochę chęci i na wszystkie pytania znajdziesz odpowiedź... Jeżeli przedmiot kończy się zaliczeniem to nie ma zróżnicowania ocen (3,4,5) tylko otrzymujesz zaliczenie lub jego brak.Warunki zaliczenia zależą od prowadzącego - niekiedy może być to sama obecność, niekiedy kolokwia a niekiedy zaliczenie ustne materiału. Co do konkretniejszych informacji na temat historii na UŚ czy rzeszowskim najlepiej napisać na Forum danego Uniwersytetu - otrzymasz informacje z pierwszej ręki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Szok będzie na pewno - ja ostatnio przeczytałem, co mnie czeka na turystyce historycznej. Bardzo to odbiega od materiału w liceum. To zupełnie inna półka.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj studiuję historię na Uniwersytecie Rzeszowskim, właśnie skończyłem I rok - w razie pytań dotyczących tej uczelni chętnie odpowiem Co do porad dla pierwszaków - później napiszę parę zdań od siebie.
|
|
|
|
|
|
|
GoSsa
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 4 |
|
Nr użytkownika: 64.191 |
|
|
|
Zawód: Uczen |
|
|
|
|
Dzięki za odpowiedzi ! Prosząc o rady miałam na myśli uniwersalne rady dla przyszłego studenta, nie zależnie od uczelni. Większość mówi, że na studiach "nikt już nie prowadzi za rączkę" dlatego kilka rad i spostrzeżeń od starszych kolegów na pewno pomoże nam Pierwszakom
Piszcie jakie były Wasze odczucia podczas pierwszych dni/tygodni na uczelni
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Roofix @ 20/07/2011, 13:02)
Jak dla kogo. Dla mnie tam żadnego szoku nie było.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jedni nazwą to szokiem, drudzy nowym doświadczeniem - zależy od psychiki. Na pewno warto od samego początku się uczyć. Aktywność na zajęciach jest pożądana (lub mile widziana) u zdecydowanej większości wykładowców, a skutkiem tego jest wyższa ocena końcowa. A część wykładowców za wysoką ocenę z ćwiczeń może zwolnić z egzaminu - a więc warto być systematycznym Ważne jest, żeby czytać. To, co jest w podręczniku, często jest nieaktualne bądź niejasne - zamiast ryć na pamięć co się stało wtedy i wtedy, lepiej przeczytać odpowiednie opracowanie i zrozumieć ten proces. Czytać warto także dla własnej wiedzy i satysfakcji, nie tylko na zajęcia Sesja - najlepiej to uczyć się na zajęcia, kolokwia itd, by dostać wysoką ocenę i mieć ją przepisaną na egzamin. Czasami można dzięki temu w ogóle nie podchodzić do sesji. W ramach przedmiotu pisze się kolokwia (czasem karne, jak się grupa nie przygotuje), czasem pisze się prace pisemne, robi się referaty, czyta i zalicza lektury (źródła i/lub literatura naukowa).
Najważniejsze, to się nie poddawać i nie stresować
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja miałem szczęście dostać się na historię na UJ. Też się zastanawiam jak to będzie wyglądało.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jako że studia to coś zupełnie innego niż szkoła, chciałem się spytać, jak się zaopatrzeć? Jeśli idziemy na studia humanistyczne, jakie i ile zeszytów nam się przyda? O ile słyszałem, podręczniki są dosyć drogie i jak najlepiej się w takie zaopatrywać?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ja miałem szczęście dostać się na historię na UJ. Też się zastanawiam jak to będzie wyglądało.
To zależy co Cię interesuje. I rok to starożytność i średniowiecze, a na Licencjacie chyba też początek specjalizacji, a może i NPH. Jeśli tak, to nauki jest sporo i warto zacząć wcześniej.
Kiedyś warto było wstąpić do koła naukowego, dziś coraz krytyczniej oceniam tę organizację. Środowisko się zmieniło.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(GoSsa @ 20/07/2011, 12:19) Witam Od października będę studentką historii, gdzie do końca jeszcze nie wiem (wybieram między UŚ, UO i Uniw. Rzeszowskim) . Gratuluje rozpoczęcia przygody z historią...
QUOTE Bardzo proszę o informacje niezbędne "pierwszakom" . Np. ogólne info, co może nas spotkać na Iszym roku? Ogólnie gdy sie trafia na studia po ogólniaku czy innej średniej szkole, człowiek wpada w lekki szok ze względu na ogrom (jak mu się wydaje) materiału do opanowania. Ale nie pękaj- to jest do zrobienia. QUOTE Czy musimy obawiać się sesji, No, jasne, że tak. sesja to kilka-kilkanaście egzaminów z których musisz zdać wszystkie, więc jest się czego obawiać. QUOTE na czym polegają kolokwia Kolokwium na studiach to jest taka duża klasówka czyli egzamin z części materiału. Może być ustne lub pisemne.QUOTE i egzaminy Egzamin to egzamin. Jego trudność zależy od tego, jak wymagający jest egzaminator (to samo dotyczy kolokwium) Egzaminy ustne uważa się za trudniejsze od pisemnych. Z ustnych zaś najtrudniejsze są te, w których rzuca się pytania "na twarz" czyli trzeba odpowiadać od razu. QUOTE Co to znaczy, że przedmiot kończy się zaliczeniem, a nie egzaminem i co potrzeba aby dany przedmiot "zaliczyć" To, że przedmiot się kończy zaliczeniem, tzn. że trzeba uzyskać wpis do indeksu o zaliczeniu danego przedmiotu. Bez oceny. Ale niektóre zaliczenia to sa zwykłe egzaminy i to często trudniejsze od innych. Jak powiadam- wszystko zależy od prowadzącego. Czasem wpsiują zaliczenie za same obecności na ćwiczeniach. Właśnie - obecności, czy raczej nieobecności. Za nie najłtwiej można wyleciec, bo nauczyciele traktuję je jako zniewagę osobistą. Trzeba mieć frekwencję uczęszczania na ćwiczenia (obowiązkowe) i wykłady (teoretycznie nieobowiązkowe) pod kontrolą. POowodzenia!
Ten post był edytowany przez emigrant: 8/08/2011, 0:49
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Roofix @ 8/08/2011, 0:36) Jako że studia to coś zupełnie innego niż szkoła, chciałem się spytać, jak się zaopatrzeć? Jeśli idziemy na studia humanistyczne, jakie i ile zeszytów nam się przyda? O ile słyszałem, podręczniki są dosyć drogie i jak najlepiej się w takie zaopatrywać?
Podręczniki najlepiej wypożyczać z biblioteki. A co do zeszytów, to już zależy, ile notatek robisz. Do przedmiotów stricte historycznych przydadzą Ci się większe, o formacie A4. Do pozostałych najzwyklejsze A5 po 96 kartek (czy ile one tam mają). Nawet jak nie zapiszesz całego w ciągu semestru, może Ci się taki przydać na semestr kolejny, na inny przedmiot
QUOTE Kiedyś warto było wstąpić do koła naukowego, dziś coraz krytyczniej oceniam tę organizację. Środowisko się zmieniło.
To już zależy od tego, czy koło jest naukowe, czy "naukowe", bo i takie są, niestety. I można się czasem minąć z oczekiwaniami.
|
|
|
|
|
|
|
|
Patrzyłem, że na moim kierunku (krajoznawstwo i turystyka historyczna), jest sporo przedmiotów. Opłaca się zakładać zeszyt na każdy? Tak, robię dosyć notatek, mogą życie uratować. A samo pisanie pomaga w zapamiętywaniu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE jest sporo przedmiotów. Opłaca się zakładać zeszyt na każdy?
Ja praktykuję notatniki/kołozeszyty z przegródkami (kolorowe zakładki) - dzięki temu jeden wystarcza np. na cały dzień.
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja mam nieco inne pytanie, jeśli chodzi o studiowanie historii. Jak bardzo materiał na studiach rozszerzony jest w stosunku do rzeczy omawianych w liceum? Np., czy omawia się dzieje Egiptu za panowania poszczególnych faraonów, albo czy trzeba znać skład rządu (nazwiska) no np. Grabskiego? Albo czy omawiana jest historia każdego kraju? Bo np., w liceum w ogóle nie uczymy się o Szwecji czy Finlandii (podręczniki o Finlandii wspominają tylko przy zimowej ofensywie Stalina).
Nauczyciele ciągle mówią, że na studiach na jednym wykładzie przerabiany jest podręcznik takiej grubości jak w liceum przez cały rok. Ile jest w tym prawdy?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|