|
|
Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
|
|
|
|
QUOTE(Andrea$ @ 5/02/2017, 21:04) QUOTE Kolega pisze o "błędach merotorycznych", lekko przesądza o wartości historycznej eksponatów, których nie widział... zadziwiająca pewność sądów. Skoro samo muzeum się chwali zdjęciami swoich ''eksponatów'', m.in. na facebooku, prezentując amerykański hełm z lat 80., to po co mam go oglądać na żywo, skoro widzę, że to jest powojenny wytwór?
I na podstawie jednego eksponatu, który zdaniem Kolegi został niewłaściwie opisany na muzealnym FB, Kolega publicznie ocenia całe zbiory?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE I na podstawie jednego eksponatu, który zdaniem Kolegi został niewłaściwie opisany na muzealnym FB, Kolega publicznie ocenia całe zbiory?
No nie, nie tylko moi zdaniem, każdy, kto ów eksponat obejrzał powiedział dokładnie to samo. I nie jednego, bo wspomniałem o powojennej zabawce, o powojennych Battledressach. T-34 też podobno powojenny, zresztą, zabytek z niego żaden, w niemal każdym większym mieście stoi przynajmniej jeden. O salach, wypełnionych reprintami plakatów i zdjęciami, pozbawionych niemal eksponatów, nie wspominam. Sala, poświęcona Wojnie Zimowej to 1 (słownie: jeden) pistolet maszynowy i masa zdjęć i prezentacji multimedialnych.
Pomijam już absurdalną formę tego muzeum, prezentującą całokształt II WŚ.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Andrea$ @ 5/02/2017, 22:37) QUOTE I na podstawie jednego eksponatu, który zdaniem Kolegi został niewłaściwie opisany na muzealnym FB, Kolega publicznie ocenia całe zbiory? No nie, nie tylko moi zdaniem, każdy, kto ów eksponat obejrzał powiedział dokładnie to samo. I nie jednego, bo wspomniałem o powojennej zabawce, o powojennych Battledressach. T-34 też podobno powojenny, zresztą, zabytek z niego żaden, w niemal każdym większym mieście stoi przynajmniej jeden. O salach, wypełnionych reprintami plakatów i zdjęciami, pozbawionych niemal eksponatów, nie wspominam. Sala, poświęcona Wojnie Zimowej to 1 (słownie: jeden) pistolet maszynowy i masa zdjęć i prezentacji multimedialnych. Pomijam już absurdalną formę tego muzeum, prezentującą całokształt II WŚ.
Drogi Kolego,
Radzę zatem odwiedzić także salę o wojnie zimowej. Zdjęcia, jak widać, nie oddają rzeczywistości. Warto jednak uzmysłowić sobie, że wojna to nie tylko militaria, do których Kolega z takim uporem dyskusję sprowadza. Ta wojna, to i takie obiekty:
http://www.muzeum1939.pl/pl/media/galerie/...ab7b6527aae17c7
Co do zakresu tematycznego muzeum, liczni muzealnicy i historycy z różnych krajów wyrazili zdanie biegunowo odmienne od zdania Kolegi. Tym cenniejsza ich opinia, że widzieli to, co oceniali.
Kończąc, ponownie zapraszam do zwiedzenia i przekonania się, jakie eksponaty na wystawie można znaleźć. I w wielkich, i w niewielkich salach.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Radzę zatem odwiedzić także salę o wojnie zimowej. Zdjęcia, jak widać, nie oddają rzeczywistości. Warto jednak uzmysłowić sobie, że wojna to nie tylko militaria, do których Kolega z takim uporem dyskusję sprowadza. Ta wojna, to i takie obiekty:
Dla mnie i dla wielu, II WŚ to w dużej mierze militaria. Kolega z kolei z uporem sprowadza wszystko w drugą stronę - do cierpienia cywilów, Holocaustu, zagłady miast. Tyle, że to jest obraz bardzo niepełny i ubogi. Widziałem bowiem muzea, w których z powodzeniem przedstawiano zarówno historie cywili, jak i wojskowe. Takim świetnym muzeum jest prywatne Nationaal Bevrijdingsmuseum 1944-45 w holenderskim Groesbeek, opodal dawnej amerykańskiej strefy zrzutu. Polecam Koledze się wybrać, jeśli nie był - można w świetny sposób opowiedzieć zarówno historię cywili (okupacja Holandii, Holocaust, ruch oporu, kwestia Indii Wschodnich), jak i militarną, w dodatku różnoraką (najwięcej oczywiście jest o Market-Garden, ale i o 1940 roku nie brakuje).
Jest tylko jeden szkopuł. Muzeum jest poświęcone w całości historii Holandii. Jak każde muzeum w cywilizowanym świecie, bo rzadko które ma eksponaty i kadrę, zdolną opowiedzieć o całokształcie przebiegu konfliktu, pomijając już to, że trudno by zwiedzających muzeum w Ardenach interesowały zmagania o Singapur. Tymczasem w MIIWŚ sale są dosyć pustawe.
|
|
|
|
|
|
|
|
Trzeba jednak zdecydowanie napisać że zabetonowanie Shermana Firefly w muzeum "niemilitarnym" jest niewybaczalnym błędem (jeśli nie głupotą), jeszcze T 34/85 (prod. pol.) jestem w stanie poświęcić dla wizji "artystycznej", to zablokowanie zabytku który obowiązkowo powinien trafić do któregoś muzeum akcentującego mocniej militaria uważam za zwykłą krótkowzroczność i brak szczerego historycznego zaangażowania twórców instytucji w Gdańsku.
Ten post był edytowany przez Sapiens: 6/02/2017, 12:32
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Andrea$ @ 6/02/2017, 6:05) . Kolega z kolei z uporem sprowadza wszystko w drugą stronę - do cierpienia cywilów, Holocaustu, zagłady miast. Tyle, że to jest obraz bardzo niepełny i ubogi.
Ależ bynajmniej, nie czynię tego.
QUOTE(Andrea$ @ 6/02/2017, 6:05) Jest tylko jeden szkopuł. Muzeum jest poświęcone w całości historii Holandii. Jak każde muzeum w cywilizowanym świecie, bo rzadko które ma eksponaty i kadrę, zdolną opowiedzieć o całokształcie przebiegu konfliktu, pomijając już to, że trudno by zwiedzających muzeum w Ardenach interesowały zmagania o Singapur. Tymczasem w MIIWŚ sale są dosyć pustawe.
Tym usilniej zapraszam na wystawę, można się przekonać samemu co do zawartości merytorycznej tak wystawy, jak i liczby eksponatów na niej. I na tym kończę z Kolegą dyskusję tracącą sens.
QUOTE(Sapiens) zablokowanie zabytku który obowiązkowo powinien trafić do któregoś muzeum akcentującego mocniej militaria uważam za zwykłą krótkowzroczność i brak szczerego historycznego zaangażowania twórców instytucji w Gdańsku.
Co do czołgu, to został celowo sprowadzony z belgijskiego poligonu, z magazynu i ze sterty złomu, by w ogólnie niemilitarnym muzeum podkreślać jedyny eksponowany wątek stricte militarny - wkład Polaków w zwycięstwo militarne nad III Rzeszą. Bez naszej historycznej wrażliwości pojazd najpewniej nie zostałby złożony do kupy i nie trafiłby do Polski.
Ten post był edytowany przez rhetor: 6/02/2017, 14:10
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja odnośnie tego Shermana;
QUOTE Muzealnicy przypominają, że nie jest to egzemplarz całkowicie oryginalny. Silnik, który został mu wstawiony podczas prac renowacyjnych, pochodzi od Jelcza i nie posiada skrzyni biegów. Sam silnik ma zostać zdemontowany przed umieszczeniem na wystawie. Czyli że co? Bez skrzyni biegów jeździł? Jaki tam model silnika od Jelcza wstawiono?
Ten post był edytowany przez poldas372: 6/02/2017, 14:37
|
|
|
|
|
|
|
|
Mimo wszystko szkoda, jak widziałem dźwig unoszący go i wkładający na dół w trakcie budowy muzeum to coś mi ścisnęło w gardle. Gdyby to jakiś był poziom z możliwością wyjazdu i udostępnianiu na różne rocznicowe imprezy, wtedy nie miałbym wątpliwości. (Jeżeli tak jest to przepraszam, wizyta w muzeum wciąż przede mną)
https://www.youtube.com/watch?v=Vq-jpUNkLkI
|
|
|
|
|
|
|
|
Ad. Rhetor;
QUOTE Co do czołgu, to został celowo sprowadzony z belgijskiego poligonu, z magazynu i ze sterty złomu, by w ogólnie niemilitarnym muzeum podkreślać jedyny eksponowany wątek stricte militarny - wkład Polaków w zwycięstwo militarne nad III Rzeszą. Stąd biała gwiazda?
Kojarzę coś takiego z 1945 roku; Ludzie De'Gaulla pojmali francuskich esesmanów. - Dlaczego jesteście w niemieckich mundurach? Riposta - Dlaczego wy jesteście w amerykańskich?
Ten post był edytowany przez poldas372: 6/02/2017, 20:30
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Stąd biała gwiazda?
Wszystkie pojazdy alianckie od 1944 roku na Zachodzie były oznaczane białą gwiazdą.
QUOTE Kojarzę coś takiego z 1944 roku; Ludzie De'Gaulla pojmali francuskich esesmanów. - Dlaczego jesteście w niemieckich mundurach? Riposta - Dlaczego wy jesteście w amerykańskich?
To autentyk, ale naprawdę to gen. Philippe Marie Leclerc 8 maja 1945 roku pod Bad Reichenhall zapytał oburzony wziętych do niewoli 12 francuskich esesmanów, dlaczego mają na sobie niemieckie mundury. Na to jeden bezczelnie mu odpalił: - A dlaczego pan ma na sobie amerykański? Finał był raczej smutny, bo rozwścieczony Leclerc kazał ich rozstrzelać. Wyrok wykonano.
Ten post był edytowany przez Andrea$: 6/02/2017, 20:32
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgadza się. Rozchodzi się o Leclerca.
Tam wyżej ciut wcześniej poprawiłem.
Serio wszystkie alianckie pojazdy na zachodzie (czerwiec 1944) białymi gwiazdami były oznaczone?
Ten post był edytowany przez poldas372: 6/02/2017, 20:46
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Serio wszystkie alianckie pojazdy na zachodzie (czerwiec 1944) białymi gwiazdami były oznaczone?
Tak, jako znak szybkiej identyfikacji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Więc dlaczego tego na brytyjskich pojazdach nie widać? 1 Dyw. Pancerna podlegała pod Brytyjczyków, czy też Kanadyjczyków.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Andrea$ @ 6/02/2017, 20:31) QUOTE Stąd biała gwiazda? Wszystkie pojazdy alianckie od 1944 roku na Zachodzie były oznaczane białą gwiazdą. A nie tylko amerykańskie?
|
|
|
|
|
|
|
|
Tu bym zalecał ostrożność, ponieważ Kanadyjczycy przybyli z Ameryki.
Dowiem się szczegółów odnośnie napędu i jego układu przeniesienia napędu w tym gdańskim M4 Firefly?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|