Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Polscy szpiedzy
     
Ajlan
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 35
Nr użytkownika: 93.078

Zawód: Uczen
 
 
post 13/07/2014, 17:57 Quote Post

CODE
W takim razie zadam konkretne pytanie - jak często byli wykorzystywani?


Mam podać w jakiejś konkretnej jednostce? Na przykład porównać liczbę zgonów w całej Japonii w XIV wieku ze zgonami za którymi stali ninja, a potem wyliczyć procentowo? wink.gif

CODE
Bo po pierwsze czy mamy tutaj rozmawiać o działalności skrytych morderców, jak chciał założyciel wątku czy rozszerzamy tematykę o działalność szpiegowską?
W tym miejscu przydały by się informacje o działalności ninja/shinobi jako cichych morderców właśnie - czy możesz w tym momencie podać przykład jakiegoś przeprowadzonego przez nich zamachu na początku i końcu tego 400 letniego okresu "aktywności"?


Mam rozumieć, że próbujesz udowodnić że ninja przez setki lat zajmowali się szpiegowaniem i skrytobójstwem, a potem nagle tą drugą profesję z niewiadomych przyczyn zarzucili? wink.gif
Ale jak trzeba, to trzeba...

Trzech synów sioguna Yoriie Minamoto (1182-1204) zginęło tragicznie. Wszyscy zginęli młodo, wszyscy w "podejrzanych okolicznościach".

Siogun Sanetomo Minamoto (1192-1219) stale obawiał się zamachu na swe życie tak mocno, że nadużywał alkoholu i popadł w obłęd. Zginął zabity pewnego wieczoru przez swego siostrzeńca (spory o władzę etc.).

Uesugi Kenshin zmarł lub zginął w 1578 roku. Dokładna przyczyna jego śmierci nie została ustalona, ale to że od razu pojawiły się przypuszczenia, że zginął zabity przez ninja, świadczy o ich działalności na wielką skalę w tamtym czasie.

CODE
Po drugie, jeśli mamy rozmawiać także o szpiegach (choć moim zdaniem to nie na temat) to po dobrych szpiegach zostają tylko informacje, nie nazwiska.


Po dobrych skrytobójcach też nie pozostają nazwiska. ph34r.gif

CODE
Wiemy, że działali ale jak się nazywali - np. w okresie RON było ich pewnie tysiące, wielkich i małych, ilu z nich znamy?


Jeśli rozumiesz szpiegów jako zwiadowców, wypuszczanych aby zbadać liczebność wrogiej armii - owszem.

CODE
-Miałbym wyliczyć wszystkich daimyō, siogunów, dowódców wojskowych i cesarzy Japonii, którzy zginęli z ręki ninja? Wybacz, ale takiej wiedzy nie posiadam.
-Widzisz, jeśli nie posiadasz tej wiedzy to skąd wiesz na pewno
-Nawet jeśli wiele przewrotów dokonało się bez bezpośredniego udziału ninja, to nie można zaprzeczyć, że większość władców, którzy kończyli swe rządy przedwcześnie, ginęło z ich ręki.

CODE
Zresztą możesz zacząć, tak jak radzi Lehrabia od cesarzy, możesz też od szogunów, ile zginęło z ręki ninja, a ilu w inny sposób?


Wszystkich władców nie znam, ale rozumiem do pewnego stopnia realia, jakie panowały w rozbitej na feudalne księstewka Japonii. Wymienisz mi wszystkich władców, wszystkich księstw, jakie powstały po podziale Rusi Kijowskiej i całego ich potomstwa? Jeśli nie, to przecież nie przeszkadza Ci to wiedzieć, że miażdżąca większość z nich wywodziła się z dynastii Rurykowiczów.

QUOTE
Kulczycki miał szpiegować tez wcześniej, zresztą i tak najważniejsza jest akcja spod Wiednia, przyznasz, w klasycznym stylu, ze znajomością języka wroga, przebraniem, podszywaniem się pod kogoś innego - czysty szpieg ninja  wink.gif


Jeśli Kulczycki szpiegował już wcześniej to zapewne nie w Rzeczpospolitej i dla ludzi zupełnie z nią nie związanych, ale nie znam tego epizodu, mógłbyś uściślić? Jeśli to tylko podejrzenia, to zapewne błędne, i dochodzimy do przekonania że Kulczycki w rolę "szpiega" wcielił się tylko raz w życiu. Mamy jeszcze tego Mikołaja Skrzetuskiego, ale proszę, czy naprawdę wymykanie się z oblężonej twierdzy to profesjonalna działalność szpiegowska?
I jeszcze o akcji Kulczyckiego... racja, działał jak ninja, ale do tej pory myślałem, że w Japonii mówi się jednym językiem. tongue.gif

CODE
Była prośba o jednego - podałem dwóch. Była prośba o "jakiegoś" a nie "wielkiego".
Prośbę spełniłem, podałem "jakichś" dwóch :)


Pierwszego szpiegiem raczej nazwać nie można, drugiego w gruncie rzeczy też nie. Poza tym działalność obydwóch wiele wspólnego z Rzecząpospolitą nie miała.

CODE
To fakt, może chodzić o kogoś innego.


Nawet musi. wink.gif


CODE
Nie da się porównywać ich liczby do liczby samurajów. Równie dobrze można by porównywać liczbę drugowojennych szpiegów do liczebności kadry oficerskiej. (Ajlan)

Porównać dwie liczby można zawsze. Co najwyżej wnioski z porównania mogą być bez sensu.


A co za tym idzie, samo porównywanie też może być bez sensu...

CODE
Przecież często w feudalnej Japonii wykorzystywane były usługi skrytobójców. (Ajlan)

Ty stawiasz tezę - Ty udowadniasz. Do dzieła!

Miałbym wyliczyć wszystkich daimyō, siogunów, dowódców wojskowych i cesarzy Japonii, którzy zginęli z ręki ninja? Wybacz, ale takiej wiedzy nie posiadam. (Ajlan)

Skoro nie wiesz, to czemu stawiasz tezy?


Na to chyba już odpowiedziałem wyżej. ph34r.gif ph34r.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
indigo
 

Ad maiorem Historycy.org gloriam!
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 4.524
Nr użytkownika: 488

Stopień akademicki: magister
 
 
post 13/07/2014, 18:45 Quote Post

Proponuję skupić się na temacie szpiegów w czasach Rzplitej.
Dlatego też zmieniam nazwę tematu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.871
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 13/07/2014, 18:56 Quote Post

QUOTE
Mam podać w jakiejś konkretnej jednostce? Na przykład porównać liczbę zgonów w całej Japonii w XIV wieku ze zgonami za którymi stali ninja, a potem wyliczyć procentowo?

Nie, wystarczy porównać parę podstawowych wojen i przypadki ich użycia w skali całości działań.

QUOTE
Mam rozumieć, że próbujesz udowodnić że ninja przez setki lat zajmowali się szpiegowaniem i skrytobójstwem, a potem nagle tą drugą profesję z niewiadomych przyczyn zarzucili?

Oczywiście, że nie smile.gif.
Chcę przykładów na ich działalność skrytobójczą, ponieważ szpiegowską możemy sobie chyba w tym wątku darować. Szpiedzy występowali w każdym kraju, a temat zaczął się od pytania czy w RON istniały grupy działające podobnie jak ninja, ale w rozumieniu skrytobójcy, i na tym bym się skoncentrował.

CODE
Trzech synów sioguna Yoriie Minamoto (1182-1204) zginęło tragicznie. Wszyscy zginęli młodo, wszyscy w "podejrzanych okolicznościach".

Ciekawy przykład ale niestety same "podejrzane okoliczności" niczego nie dowodzą wink.gif.
Zresztą czy są one znowu takie tajemnicze: http://pl.wikipedia.org/wiki/Yori%27ie_Min...n.C3.B3w_Yoriie

CODE
Siogun Sanetomo Minamoto (1192-1219) stale obawiał się zamachu na swe życie tak mocno, że nadużywał alkoholu i popadł w obłęd. Zginął zabity pewnego wieczoru przez swego siostrzeńca (spory o władzę etc.).

Ale on się bał ninja czy czegoś w tym stylu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Sanetomo_Minamoto#Zamach ?

CODE
Uesugi Kenshin zmarł lub zginął w 1578 roku. Dokładna przyczyna jego śmierci nie została ustalona, ale to że od razu pojawiły się przypuszczenia, że zginął zabity przez ninja, świadczy o ich działalności na wielką skalę w tamtym czasie.

Tak jak w dzisiejszych czasach podejrzenie iż za śmiercią Andrzeja Leppera stoją służby świadczy o ich działalności na wielką skalę w naszym okresie wink.gif.

Przecież XVI wiek to faktycznie apogeum działań ninja i naszej wiedzy o tych działaniach. Nie znalazł byś jakiegoś lepszego przykładu?

CODE
Po dobrych skrytobójcach też nie pozostają nazwiska.

Ale martwe ciała ofiar już tak, prawda wink.gif?

QUOTE
Wszystkich władców nie znam, ale rozumiem do pewnego stopnia realia, jakie panowały w rozbitej na feudalne księstewka Japonii.

Przecież wystarczy zrobić taka prostą rzecz, jak spojrzenie np. na taką listę: http://pl.wikipedia.org/wiki/Siogun i wyliczenie ilu z tych, którzy rozstali się z życiem przedwcześnie, spotkało na swej ostatniej drodze jakiegoś ninja.
I będziesz wiedział czy dobrze rozumiesz realia czy jednak nie.

CODE
Wymienisz mi wszystkich władców, wszystkich księstw, jakie powstały po podziale Rusi Kijowskiej i całego ich potomstwa? Jeśli nie, to przecież nie przeszkadza Ci to wiedzieć, że miażdżąca większość z nich wywodziła się z dynastii Rurykowiczów.

Żartem mogę odpowiedzieć, że różnica pomiędzy przykładem z Rurykowiczami a ninja jest taka, iż to pierwsze to prawda, a drugie nie wink.gif.
Ale bez żartów - przykład kompletnie nieadekwatny i nietrafiony, wyżej wskazałem Ci przykładową drogę, jak możesz przekonać innych do swojego, moim zdaniem błędnego, poglądu.
Najpierw na prostym przykładzie szogunów wykaż, iż
QUOTE
nie można zaprzeczyć, że większość władców, którzy kończyli swe rządy przedwcześnie, ginęło z ich ręki.


CODE
Jeśli Kulczycki szpiegował już wcześniej to zapewne nie w Rzeczpospolitej i dla ludzi zupełnie z nią nie związanych, ale nie znam tego epizodu, mógłbyś uściślić? Jeśli to tylko podejrzenia, to zapewne błędne,

Ano dowodów Ci teraz nie znajdę, bo o całej sprawie czytałem dawno temu. Owszem, nie pracował dla RON tylko dla Austrii w towarzystwie handlowym.
CODE
Mamy jeszcze tego Mikołaja Skrzetuskiego, ale proszę, czy naprawdę wymykanie się z oblężonej twierdzy to profesjonalna działalność szpiegowska?

Przykładów znanych nam nazwisk szpiegów działających na rzecz RON trochę mamy, dużo więcej jest samych informacji o ich użyciu. I pierwsze i drugie jest w oczywisty sposób zrozumiałe.
CODE
I jeszcze o akcji Kulczyckiego... racja, działał jak ninja, ale do tej pory myślałem, że w Japonii mówi się jednym językiem. tongue.gif

Jak widzę nie znam realiów ówczesnej Japonii tak dobrze jak Ty, a i autorzy których czytałem też pewnie nie. Otóż podobno tamtejsi ludzie posługiwali się w różnych rejonach kraju różnymi dialektami, bez znajomości których (a i stroju oczywiście) łatwo było poznać obcego. Ale to pewnie tylko plotki, czy może tak jednak było wink.gif?

CODE
Pierwszego szpiegiem raczej nazwać nie można, drugiego w gruncie rzeczy też nie. Poza tym działalność obydwóch wiele wspólnego z Rzecząpospolitą nie miała.

Zaraz, czy my mówimy o tej samej osobie? Albert Schlichting pracujący dla Ostafiego Wołłowicza nie miał wiele wspólnego z RON? Toż ten Wołłowicz był podkanclerzym Wielkiego Księstwa, to księstwo to chyba jakaś część składowa RON, czy się mylę i nie rozumiem realiów tongue.gif?
Żeby być szpiegiem RON trzeba było mieć polskie obywatelstwo, jak E. Olisadebe, bo inaczej nie było się polskim szpiegiem smile.gif?

CODE
Nawet musi. wink.gif

No cóż, w takim razie się pomyliłem i rasterusa za niepotrzebne wtrącenie przepraszam.
A o kogo chodziło w takim razie?

EDIT.
CODE
Proponuję skupić się na temacie szpiegów w czasach Rzplitej.
Dlatego też zmieniam nazwę tematu.

Wpis powstał kiedy pisałem swoją wypowiedź, więc nie miałem okazji się z nim zapoznać przed jego powstaniem. Jak coś w moim poście jest nie na temat to go usuń indigo.

Temat ninja w takim razie Ajlanie chyba w tym miejscu zakończymy.


Ten post był edytowany przez wysoki: 13/07/2014, 19:01
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
usunięte 231218
 

Unregistered

 
 
post 13/07/2014, 20:24 Quote Post

Vitam

Proponuję skupić się na temacie szpiegów w czasach Rzplitej. (Indigo)

Więc może uporządkujmy temat.

szpiegostwo [czes. < niem.], przestępstwo polegające na przekazywaniu organom obcego państwa informacji (polit., gosp., obronnych) stanowiących tajemnicę państw.; (encyklopedia PWN, http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/3983374/szpiegostwo.html )

Czyli szpieg to bardzo szerokie określenie. Zdrajca, który z takich czy owakich pobudek dobrowolnie wspiera swą działalnością inny kraj. Agent wywiadu który w taki czy inny sposób (np podszywając się pod mieszkańca ościennego kraju) zdobywa informacje ważne dla własnego. Nawet zwiadowcę wysłanego z podjazdem, w celu wzięcia języka, też można nazwać szpiegiem.

No i nieodłącznie związany z powyższym antyszpieg - czyli po dzisiejszemu kontrwywiad. Po głowie mi się kołacze, że dawno dawno temu, chyba jeszcze w latach 80. w którymś numerze Mówią Wieki był artykuł o Janie Heweliuszu i jego działalności przy łamaniu szyfrów tajnych pism ambasady francuskiej.

A co za tym idzie, samo porównywanie też może być bez sensu... (Ajlan)

A to już zależy głównie od potencji intelektualnej porównującego.
 
Post #19

     
Ajlan
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 35
Nr użytkownika: 93.078

Zawód: Uczen
 
 
post 13/07/2014, 20:44 Quote Post

CODE
Wpis powstał kiedy pisałem swoją wypowiedź, więc nie miałem okazji się z nim zapoznać przed jego powstaniem. Jak coś w moim poście jest nie na temat to go usuń indigo.

Temat ninja w takim razie Ajlanie chyba w tym miejscu zakończymy.


Chyba masz rację. Polscy szpiedzy okresu Rzeczpospolitej Obojga Narodów to też bardzo ciekawy temat. Może zacznijmy od tego Alberta Schlichtinga. biggrin.gif

CODE
-A co za tym idzie, samo porównywanie też może być bez sensu... (Ajlan)

-A to już zależy głównie od potencji intelektualnej porównującego.


Hmm... Skoro tak, to porównaj mi liczbę krów hodowanych w województwie podlaskim, do aktualnej odległości między Ziemią a Słońcem.

Ten post był edytowany przez indigo: 13/07/2014, 21:02
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.871
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 13/07/2014, 21:24 Quote Post

Odpowiedzi w temacie ninja umieściłem tutaj: http://www.historycy.org/index.php?showtop...7&#entry1354647

QUOTE
Widocznie nie. A czy mógłbyś podać jakiś przykład jego działalności?

Albert Schlichting, dostał się do niewoli moskiewskiej, ze względu na znajomość tamtejszego języka został przydzielony jako tłumacz. Na tym stanowisku pracował jako szpieg na rzecz RON. Po ucieczce napisał relacje co widział na miejscu.

Przykład - wiadomo, że przekazywał raporty, jakie, no niestety jego teczka nie ocalała z pożogi dziejów wink.gif.


 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Ajlan
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 35
Nr użytkownika: 93.078

Zawód: Uczen
 
 
post 14/07/2014, 18:29 Quote Post

CODE
Albert Schlichting, dostał się do niewoli moskiewskiej, ze względu na znajomość tamtejszego języka został przydzielony jako tłumacz. Na tym stanowisku pracował jako szpieg na rzecz RON. Po ucieczce napisał relacje co widział na miejscu.


A kiedy służył Ostafiemu Wołłowiczowi? I jak dostał się do niewoli moskiewskiej? W armii jakiego państwa służył? Wybacz, że zarzucam Cię takim potokiem pytań, ale po prostu jestem ciekawy. smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
usunięte 231218
 

Unregistered

 
 
post 14/07/2014, 20:41 Quote Post

Vitam

W sumie postać kompletnie nieznana. Jedna maleńka wzmianka w internetach

Schlichting, Albert

Dates of birth and death unknown. German nobleman from Pomerania; author of two works on Russia in the mid-16th century.

Taken prisoner by the Russians in 1564, Schlichting served as a translator and servant of the court physician A. Lensey from 1568 to 1570. In the fall of 1570 he escaped to Lithuania, where in 1571 he compiled a short report, News From Muscovy, as Reported by the Nobleman A. Schlichting on the Life and Tyranny of His Majesty Ivan. Schlichting later wrote A Short Tale About the Character and Cruel Government of the Moscow Tyrant Vasil’evich, in which he described in detail the oprichnina and its terror. ( http://encyclopedia2.thefreedictionary.com...ert+Schlichting )


Hmm... Skoro tak, to porównaj mi liczbę krów hodowanych w województwie podlaskim, do aktualnej odległości między Ziemią a Słońcem. (Ajlan)

Pierwszego nie znam, drugie jeno w przybliżeniu. Potrafię wyliczyć dokładniej, ale nie mam czasu ni chęci. Podaj obie wartości, to Ci porównam.
 
Post #23

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.871
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 14/07/2014, 21:01 Quote Post

QUOTE(Ajlan @ 14/07/2014, 19:29)
CODE
Albert Schlichting, dostał się do niewoli moskiewskiej, ze względu na znajomość tamtejszego języka został przydzielony jako tłumacz. Na tym stanowisku pracował jako szpieg na rzecz RON. Po ucieczce napisał relacje co widział na miejscu.


A kiedy służył Ostafiemu Wołłowiczowi? I jak dostał się do niewoli moskiewskiej? W armii jakiego państwa służył? Wybacz, że zarzucam Cię takim potokiem pytań, ale po prostu jestem ciekawy. smile.gif
*


Ależ nie ma problemu. Musisz tylko trochę zaczekać, muszę sobie przegrzebać biblioteczkę aby odtworzyć skąd mam dane i czy były tam podane jakieś większe szczegóły. Bo niestety jest możliwe, iż dużo więcej niż tu pamiętam nie znajdę.

Tak na szybko nie wiem czy nie było to w którymś z artykułów Hieronima Grali w "Mówią Wieki":
- Niewinność szpiega, 8/1999
- Arcyszpieg i renagaci, 8/2001

 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
Ajlan
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 35
Nr użytkownika: 93.078

Zawód: Uczen
 
 
post 15/07/2014, 21:49 Quote Post

CODE
Ależ nie ma problemu. Musisz tylko trochę zaczekać, muszę sobie przegrzebać biblioteczkę aby odtworzyć skąd mam dane i czy były tam podane jakieś większe szczegóły. Bo niestety jest możliwe, iż dużo więcej niż tu pamiętam nie znajdę.

Tak na szybko nie wiem czy nie było to w którymś z artykułów Hieronima Grali w "Mówią Wieki":
- Niewinność szpiega, 8/1999
- Arcyszpieg i renagaci, 8/2001


Dzięki bardzo. Z chęcią poczekam. smile.gif

CODE
Pierwszego nie znam, drugie jeno w przybliżeniu. Potrafię wyliczyć dokładniej, ale nie mam czasu ni chęci. Podaj obie wartości, to Ci porównam.


Ja też nie znam liczby krów hodowanych w podlaskim. smile.gif To może porównaj 1000 km do trzystu ludzi, zamieszkałych w pewnej wiosce na Podkarpaciu.

Ten post był edytowany przez Ajlan: 15/07/2014, 21:50
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
usunięte 231218
 

Unregistered

 
 
post 15/07/2014, 22:09 Quote Post

Vitam

To może porównaj 1000 km do trzystu ludzi, zamieszkałych w pewnej wiosce na Podkarpaciu. (Ajlan)

Pisałem o porównywaniu liczb, co łatwo sprawdzić...
1000 jest większe od 300. Obie są liczbami naturalnymi. Istnieje mozliwość, że pierwsza z nich może być liczbą wymierną (1000 w przybliżeniu, w rzeczywistości 1001,23478) lub niewymierną. Fizyka podpowiada, że nie może być to liczba zespolona. Druga też może być przybliżona (np 301), ale zawsze będzie liczbą naturalną (co podpowiada biologia, bo nie może być 0,76 człowieka zamieszkującego gdziekolwiek). Odmienność jednostek (km i szt) nie pozwala na dokonanie zbyt daleko idącego porównania.
Zadowolony? Nawet jeśli nie, to nie widzę sensu dalszego ciągnięcia tego oftopu.
 
Post #26

     
Ajlan
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 35
Nr użytkownika: 93.078

Zawód: Uczen
 
 
post 16/07/2014, 17:41 Quote Post

CODE

Pisałem o porównywaniu liczb, co łatwo sprawdzić...
1000 jest większe od 300. Obie są liczbami naturalnymi. Istnieje mozliwość, że pierwsza z nich może być liczbą wymierną (1000 w przybliżeniu, w rzeczywistości 1001,23478) lub niewymierną. Fizyka podpowiada, że nie może być to liczba zespolona. Druga też może być przybliżona (np 301), ale zawsze będzie liczbą naturalną (co podpowiada biologia, bo nie może być 0,76 człowieka zamieszkującego gdziekolwiek). Odmienność jednostek (km i szt) nie pozwala na dokonanie zbyt daleko idącego porównania.
Zadowolony? Nawet jeśli nie, to nie widzę sensu dalszego ciągnięcia tego oftopu.


Porównałeś same suche liczby, bez podania ich kontekstu. Tak, to można porównać jakąkolwiek liczbę z jakąkolwiek inną. Chodziło mi o to, abyś pokazał jaka jest zależność między ludnością owej podkarpackiej wioski, a 1000 km. Jeśli nie ma żadnej, to dochodzimy do wniosku, że porównywanie ich nie ma sensu, a co za tym idzie przyrównywanie liczby ninja do liczby samurajów też nie ma sensu. smile.gif Ale masz rację. Nie ma po co ciągnąć tego tematu. Przepraszam, bo to że ta dygresja tak się ciągnie, to wina mojej skłonności do kłócenia się ze wszystkimi o wszystko. smile.gif

Ten post był edytowany przez Ajlan: 16/07/2014, 20:19
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
usunięte 231218
 

Unregistered

 
 
post 16/07/2014, 17:53 Quote Post

Vitam

Porównałeś same suche liczby, (Ajlan)

Tak jak obiecywałem. Nie czytałeś moich wypowiedzi? Porównać dwie liczby można zawsze.

bez podania ich kontekstu. (Ajlan)

Nieprawda, większość cech o których pisałem wynikała właśnie z kontekstu (fizyka <-> biologia).

Chodziło mi o to, abyś pokazał jaka jest zależność między ludnością owej podkarpackiej wioski, a 1000 km. (Ajlan)

Nieprawda, napisałeś po prostu To może porównaj 1000 km do trzystu ludzi, zamieszkałych w pewnej wiosce na Podkarpaciu. O jakimkolwiek szukaniu zależności między jednym i drugim nic wcześniej nie pisałeś, teraz dopiero wpadłeś na ten koncept.
Btw - zależność może istnieć, ale nie da się jej ustalić mając współrzędne tylko jednego punktu.

porównywanie ich nie ma sensu, a co za tym idzie przyrównywanie liczby ninja do liczby samurajów też nie ma sensu. (Ajlan)

O. I w tym momencie zaczyna się wreszcie rozmowa na temat. Oczywiście kontynuować ją należy w wątku o samurajach (wiesz gdzie, już tam dyskutowałeś). Zadanie dla Ciebie - udowodnij postawiona przez Ciebie powyżej tezę, tzn że jedno wynika z drugiego.
 
Post #28

     
Ajlan
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 35
Nr użytkownika: 93.078

Zawód: Uczen
 
 
post 16/07/2014, 20:31 Quote Post

CODE
Porównałeś same suche liczby, (Ajlan)

Tak jak obiecywałem. Nie czytałeś moich wypowiedzi? Porównać dwie liczby można zawsze.

bez podania ich kontekstu. (Ajlan)

Nieprawda, większość cech o których pisałem wynikała właśnie z kontekstu (fizyka <-> biologia).


Nie widziałem powodu do pisania tego. W moim mniemaniu oczywistym było, że chodzi o kontekst.

CODE
Nieprawda, napisałeś po prostu To może porównaj 1000 km do trzystu ludzi, zamieszkałych w pewnej wiosce na Podkarpaciu. O jakimkolwiek szukaniu zależności między jednym i drugim nic wcześniej nie pisałeś, teraz dopiero wpadłeś na ten koncept.
Btw - zależność może istnieć, ale nie da się jej ustalić mając współrzędne tylko jednego punktu.


Jak już wyżej napisałem, myślałem że jest to oczywiste.

CODE
O. I w tym momencie zaczyna się wreszcie rozmowa na temat. Oczywiście kontynuować ją należy w wątku o samurajach (wiesz gdzie, już tam dyskutowałeś). Zadanie dla Ciebie - udowodnij postawiona przez Ciebie powyżej tezę, tzn że jedno wynika z drugiego.


A czy tego już nie zrobiłem?:

CODE

-Nie da się porównywać ich liczby do liczby samurajów. Równie dobrze można by porównywać liczbę drugowojennych szpiegów do liczebności kadry oficerskiej. (Ajlan)

-Porównać dwie liczby można zawsze. Co najwyżej wnioski z porównania mogą być bez sensu.


Suche liczby, racja, zawsze porównywać można. Ale liczby ninja do liczby samurajów po prostu porównać się nie da. I chyba jasnym jest, że bierzemy pod uwagę kontekst, to co dane liczby reprezentują, a nie interpretujemy je w oderwaniu od rzeczywistości, tak jak to zrobiłeś.

Ten post był edytowany przez Ajlan: 16/07/2014, 20:33
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
usunięte 231218
 

Unregistered

 
 
post 16/07/2014, 21:38 Quote Post

Vitam

Wybacz, ale to wszystko to są oftopy.
 
Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej