Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Ostatni triumf Ptolemeuszy, Tomasz Grabowski
     
Damian W.
 

Wieczny łowca książek
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.193
Nr użytkownika: 31.041

Damian W.
Stopień akademicki: mgr
Zawód: wolny
 
 
post 13/01/2011, 21:23 Quote Post

Tomasz Grabowski - Ostatni triumf Ptolemeuszy. Czwarta wojna syryjska (221-217 p.n.e.) - recenzja

Podczas, gdy w drugiej dekadzie II wieku[1]  na zachodzie Rzym i Kartagina – ówczesne tamtejsze potęgi – toczyły ze sobą tytaniczne zmaganie. W tym samym czasie na wschodzie doszło do starcia tamtejszych ich odpowiedników – Seleukidów i Ptolemeuszy, które było jednym z serii konfliktów nazwanych wojnami syryjskimi, którego kulminacyjnym punktem była bitwa pod Rafią w 217 r. W grudniu zeszłego roku ukazała się praca im poświęcona autorstwa Tomasza Grabowskiego[2]  pt. Ostatni triumf Ptolemeuszy. Czwarta wojna syryjska (221-217 p.n.e.).

T. Grabowski podzielił swoją pracę na cztery rozdziały. Pierwszy z nich omawia dostępne i wykorzystane źródła. Pokaźną jego część zajmuje opis dzieła Polibiusza. Drugi przybliża nam dwa walczące ze królestwa – Seleukidów i Ptolemeuszy i ich armie. Kolejny prezentuje przyczyny i pierwsze trzy wojny syryjskie. Ostatni został poświęcony znajdującym się w podtytule czwartemu z tych konfliktów o Celesyrię. Każdy z nich zaś dzieli się na podrozdziały. Podział ten jest jasny i przejrzysty, co zdecydowanie ułatwia korzystanie z książki.

Przejdę teraz do omówienia zalet tej publikacji. Na wstępie należy się pochwała dla Autora za to, że podjął się napisania osobnej monografii poświęconej nie tylko tytułowej IV wojnie syryjskiej, ale również trzem wcześniejszym konfliktach oraz za zamieszczenie krótkich wzmianek o dwóch późniejszych wojnach. Następnym plusem, jest przedstawienie w zarysie dziejów i specyfiki monarchii Seleukidów i Ptolemeuszy, dającym czytelnikowi podstawowe informacje o nich. Kolejny to rozdział poświecony armiom obu walczących stron, w którym Autor omówił dosyć szczegółowo elementy i różniące je elementy i nakreślił główne cechy wojskowości hellenistycznej. Tu duży plus za poruszenie kwestii aposkeue – taborów i logistyki (s. 119-120), o których rzadko się pisze w polskich publikacjach. Następnym jest cały rozdział III (s. 123-180) i IV (s. 181-273), w których Autor zdołał w miarę możliwości źródeł i opracowania tematu, dokładnie przedstawić i zrekonstruować przebieg czterech z sześciu wojen syryjskich[3]. W tym ostatnim zawarto opis bitwy pod Rafią, która została ukazana przez T. Grabowskiego dosyć szczegółowo i plastycznie. Umożliwiając tym samym polskiemu czytelnikowi zapoznanie się z nimi chociaż w zarysie. Warte uwagi są również tematy poboczne zawarte w książce, w których Autor poruszył przede wszystkim kwestię dotyczące monarchii Lagidów m.in. ich mennictwa i intryg na ich dworze, które powinny wzbudzić zainteresowanie niektórych czytających. Jeżeli chodzi o styl Autora to charakteryzuje się on lekkim i przyjemnym piórem, które sprawia, że pracę czyta się bardzo szybko.

Recenzowane opracowanie posiada również pewne wady. Pierwszą z nich jest skupienie się przez Autora głównie na kwestiach dotyczących Ptolemeuszy, zagadnień poświęconym Seleukidom jest w niej zdecydowanie mniej. Co jest spowodowane przede wszystkim przewagą zachowania źródeł i materiałów dotyczących ich państwa. Dlatego warto się zaopatrzyć we wspomnianą wyżej pracę K. Kęcieka, w której mamy dominację Seleukidów w opisach jako uzupełnienie pozycji T. Grabowskiego. Kolejnym są wspomniane wątki poboczne, są one ciekawe, ale w pracy, po której spodziewało się przede wszystkim omówieniem kwestii militarnych mogą budzić u poszczególnych czytelnika mniej lub bardziej mieszane uczucia. Przechodząc zaś do kwestii militarnych to nie znajdziemy w niej zbytnio rozbudowanych i szczegółowych analiz i opisów (poza Rafią) bitew. Które można wytłumaczyć przede wszystkim znikomą bazą źródłową. Może to jednak wzbudzić pewien zawód wobec tych, którzy liczyli na szersze przedstawienie tych zagadnień. Następnym jest brak cytatów ze źródeł, których Autor wykorzystał w swojej pracy znaczącą ilość i wśród których znalazły się zarówno zwoje Polibiusza, jak i papirusy czy materiały numizmatyczne. Mogłyby one zdecydowanie uatrakcyjnić i wzbogacić tekst, a tak mamy podane w nawiasach odpowiednie ich ustępy. Spowodowane chyba tym, aby tekst uczynić bardziej popularnonaukowym. Na koniec powiem kilka słów o tytule, który jest trochę nieadekwatny do zawartości. Powinien on raczej brzmieć Egipt Ptolemeuszy w dobie wojen syryjskich albo po prostu Wojny syryjskie (274-217 p.n.e.).

Bibliografia publikacji robi imponujące i pozytywne wrażenie, liczy bowiem osiemnaście stron opracowań, na które składają się monografie i artykuły w języku francuskim, niemieckim, angielskim, polskim. Źródła nie zostały w niej ujęte, ale zostały one podane na początku pracy w spisie skrótów (s. 7-10). Stanowiąc doskonałą bazę wyjściową do rozpoczęcia własnych studiów nad poruszaną w książce tematyką.

Oprawa edytorska podobnie, jak w przypadku innych książek tego wydawnictwa, prezentuje się bardzo dobrze. Praca została wydana w twardej oprawie klejono-szytej. Na materiał ilustracyjny pracy składa się kilkanaście monet Seleukidów i Ptolemeuszy, które znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie. Tu należą się słowa uznania dla wydawcy za ciekawy pomysł. Uzupełniają je ponadto dwie porządne mapy. Jedna ukazująca wschodnie wybrzeże Morza Śródziemnego a druga Syrię. Pochwała należy się szczególnie za drugą, która umożliwia dosyć dobre śledzenie wydarzeń opisanych w książce. Można żałować, że Autor ani wydawca nie pokusili się chociaż o pokazanie schematu rozstawienia obu wojsk na polu bitwy pod Rafią, ani też dodania dwóch map ukazujących obszary zajmowane przez walczące strony.

Komu można polecić tą publikację. Praktycznie każdemu. Na pewno jednak powinni zajrzeć do niej wszyscy miłośnicy starożytności. W szczególności zaś monarchii Ptolemeuszy w III w. p.n.e., ponieważ książka stanowi doskonałe kompendium wiedzy o nich. Ci którzy w szczególności upodobali sobie Seleukidów mogą poczuć się lekko zawiedzeni, gdyż Autor nie poświęcił im zbytnio dużej uwagi. Następnie miłośnicy wojskowości antycznej, którzy otrzymują pierwsze polskie opracowanie dotyczące wojen syryjskich z tą uwagą, że oni również mogą poczuć lekki zawód spowodowany tym, że te kwestie poruszono w niewielkim stopniu.

Plus minus:

Na plus:

+ styl autora
+ wartość merytoryczna
+ bogata bibliografia
+ tematyka
+ wykorzystanie dużej ilości materiału źródłowego („zwoje”, papirusy, monety)
+ rozdział o wojskowości
+ tematy poboczne
+ przejrzysty spis treści
+ oprawa edytorska (okładka, papier)
+ oryginalne ilustracje
+ mapy
+ indeks

Na minus:

- dominuje przede wszystkim „ptolemejski punkt widzenia”
- stosunkowo niewiele miejsca poświęcono zagadnieniom dotyczącym Seleukidów
- brak cytatów ze źródeł
- niezbyt rozbudowane kwestie militarne
- tematy poboczne, które nie pasują do publikacji dotyczącej antycznej wojskowości
- trochę nieadekwatny tytuł do zawartości
- trochę drobnych błędów

Tytuł: Ostatni triumf Ptolemeuszy. Czwarta wojna syryjska (221-217 p.n.e.)
Autor: Tomasz Grabowski
Wydawca: Towarzystwo Wydawnicze „Historia Iagellonica”
Data wydania: 2010
ISBN/EAN: 9788362261178
Liczba stron: 327
Oprawa: twarda
Cena: ok. 30 zł
Ocena recenzenta: 8/10

[1] Wszystkie użyte w recenzji daty dotyczą okresu p.n.e.
[2] Doktor, pracownik Zakładu Historii Starożytnej. Zajmuje się dziejami świata greckiego w okresie hellenistycznym ze szczególnym uwzględnieniem monarchii Ptolemeuszy i jej polityki w basenie Morza Śródziemnego. Opublikował pracę pt. Ptolemeusze i Rzym. Przyjaźń czy zależność? Stosunki polityczne w latach 273-43 p.n.e. wydaną przez Historia Iagellonica w 2006 roku, a także kilka artykułów za: http://jazon.hist.uj.edu.pl/ih/pracownicy/grabowski.php [dostęp 9 stycznia 2011]
[3] Pozostałe dwie zostały przedstawione w głębokim zarysie w Zakończeniu swojej pracy na s. 276-279.

Oryginał dostępny na stronie historia.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1621:qostatni-triumf-ptolemeuszyq-t-grabowski-recenzja&catid=58:recenzje-ksiek&Itemid=386

Życzę miłej lektury i zapraszam do dyskusji smile.gif

Pozdrawiam!
DW

Ten post był edytowany przez Anders: 8/02/2011, 10:38
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Karol XII
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 549
Nr użytkownika: 49.163

 
 
post 13/01/2011, 21:37 Quote Post

Dobra recenzja Damianie, pomogłeś mi podjąć decyzję o zakupie tejże pozycji. W ogóle panowie z portalu "Historia org." robią kawał dobrej roboty. Właściwie nie ma chyba takiej nowości,która by nie została przez was zrecenzowana(tak trzymać).
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 13/01/2011, 22:45 Quote Post

Hej,
bardzo wysoki poziom, jestem w połowie, czytam i jestem bardzo mile zaskoczony.
Trochę szkoda, że autor, jak wynika z bibliografii, nie zauważył dzieła Russo Zapomniana rewolucja, które powinno jednak być uwzględniane przez każdego piszącego o okresie hellenistycznym.
Pozdrawiam, Andrzej
 
Post #3

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.130
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 13/01/2011, 22:59 Quote Post

QUOTE(Kakofonix @ 13/01/2011, 22:45)
Hej,
bardzo wysoki poziom, jestem w połowie, czytam i jestem bardzo mile zaskoczony.
Trochę szkoda, że autor, jak wynika z bibliografii, nie zauważył dzieła Russo Zapomniana rewolucja, które powinno jednak być uwzględniane przez każdego piszącego o okresie hellenistycznym.
Pozdrawiam, Andrzej
*


Nawet jeśli pisze o IV wojnie syryjskiej? Przepraszam to nie książka o nauce hellenistycznej smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 14/01/2011, 7:26 Quote Post

QUOTE(szapur II @ 13/01/2011, 22:59)
QUOTE(Kakofonix @ 13/01/2011, 22:45)
Hej,
bardzo wysoki poziom, jestem w połowie, czytam i jestem bardzo mile zaskoczony.
Trochę szkoda, że autor, jak wynika z bibliografii, nie zauważył dzieła Russo Zapomniana rewolucja, które powinno jednak być uwzględniane przez każdego piszącego o okresie hellenistycznym.
Pozdrawiam, Andrzej
*


Nawet jeśli pisze o IV wojnie syryjskiej? Przepraszam to nie książka o nauce hellenistycznej smile.gif
*



Hej,
wojna to tez też nauka, technika, pieniądze, potencjał demograficzny. W książce jest przedstawiona szeroka panoprama świata hellenistycznego. I tu Russo sporo wnosi. W każdym bądź razie zignorowanie tej pozycji nie swiadczy dobrze o autorze.
Pozdrawiam, Andrzej



 
Post #5

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 14/01/2011, 11:25 Quote Post

O matko... a co takiego napisał Russo i o czym, żeby go cytować w bardzo konkretnie ukierunkowanej pracy? Jakieś szczególne wynalazki używane w bitwach Ptolemeusza i Antiocha? Czy może szczegółowy wykład ze struktury społecznej i politycznej państwa Lagidów i Seleukidów?

QUOTE("Kakofonix")
W książce jest przedstawiona szeroka panoprama świata hellenistycznego. I tu Russo sporo wnosi.

CO wnosi i w jakim zakresie objętym książką Grabowskiego?

QUOTE
W każdym bądź razie zignorowanie tej pozycji nie swiadczy dobrze o autorze.

Bzdura.
Odnoszę wrażenie, że książka Russo stała się dla Ciebie jakimś fetyszem, bo gdziekolwiek zabierasz głos to się na niego powołujesz...

QUOTE
Hej,
wojna to tez też nauka, technika, pieniądze, potencjał demograficzny.

O tych dwóch ostatnich rzeczach Grabowski pisze całkiem sporo - w oparciu o ŹRÓDŁA bezpośrednie (dokumenty, papirusy, numizmatykę...).

Ten post był edytowany przez Darth Stalin: 14/01/2011, 11:34
 
Post #6

     
Gajusz Juliusz Cezar
 

VIII ranga
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.404
Nr użytkownika: 43.904

Piotr Koziol
Stopień akademicki: pontifex maximus
Zawód: Dyktator
 
 
post 14/01/2011, 12:42 Quote Post

A mnie nie powaliła na kolana. Przeciętna bez polotu, choć rzetelna. Może to wynik moim zbyt wygórowanych oczekiwań wobec tej pozycji.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 14/01/2011, 16:26 Quote Post

QUOTE(Darth Stalin @ 14/01/2011, 11:25)
O matko... a co takiego napisał Russo i o czym, żeby go cytować w bardzo konkretnie ukierunkowanej pracy? Jakieś szczególne wynalazki używane w bitwach Ptolemeusza i Antiocha? Czy może szczegółowy wykład ze struktury społecznej i politycznej państwa Lagidów i Seleukidów?

Odnoszę wrażenie, że książka Russo stała się dla Ciebie jakimś fetyszem, bo gdziekolwiek zabierasz głos to się na niego powołujesz...


Hej,
z pewnością to jest praca na tyle ważna i nowatorska, że każdy piszący o epoce hellenistycznej powinien się z nią zapoznać i umieścić ją w bibliografii.
Tak, Russo sporo pisze o wynalazkach wojskowych z epoki hellenistycznej i jak ktoś pisze monografię o wojnie hellenistycznej powinien ją znać. Russo pisze także o gospodarce, technice, demografii w sposób odbiegający od tradycyjnego ujęcia.
Pozdrawiam, Andrzej

 
Post #8

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 14/01/2011, 18:04 Quote Post

Ale w czym ta jej "ważność" i "nowatorskość" się przejawia?
No i gdzie możnaby wykorzystać cokolwiek z niej w pracy Grabowskiego?
Konkrety poproszę! - najlepiej jakies przykłady ADEKWATNE do rzeczy opisywanych przez Grabowskiego.

BTW: dopiero co wyszła książka Malcolma Erringtona "Historia świata hellenistycznego". I zonk - też nie ma w bibliografii książki Russo! biggrin.gif tongue.gif
 
Post #9

     
Legion
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 458
Nr użytkownika: 58.730

Stopień akademicki: Basileus
Zawód: student
 
 
post 15/01/2011, 13:50 Quote Post

W recenzji padło "trochę drobnych błędów". Można je wskazać? Byłbym wdzięczny. wink.gif


Legion
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Damian W.
 

Wieczny łowca książek
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.193
Nr użytkownika: 31.041

Damian W.
Stopień akademicki: mgr
Zawód: wolny
 
 
post 16/01/2011, 10:06 Quote Post

QUOTE(Legion @ 15/01/2011, 13:50)
W recenzji padło "trochę drobnych błędów". Można je wskazać? Byłbym wdzięczny. wink.gif


Legion
*



I wychodzi specyfika mojego stylu wink.gif To się tłumaczę, aby potem schodów nie było wink.gif Jak Koledzy spotkają się z takim określeniem w mojej recenzji to niech rozumieją to jako zamiennik określenia literówki i drobne potknięcia redakcji wink.gif

Pozdrawiam!
DW
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Gajusz Mariusz TW
 

Ambasador San Escobar
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.259
Nr użytkownika: 98.326

M.
Stopień akademicki: Korvettenkapitan
Zawód: Canis lupus
 
 
post 7/01/2023, 22:31 Quote Post

Słów kilka po lekturze.

Swoje przeleżała, jednak Fantazmat Wielkiej Lechii miał i tą dobrą stronę, że przypomniał mi o tej epoce. Niewiele można dodać po wpisie Damiana W. Sam należę niestety do tych ciut rozczarowanych jak Gajusz Juliusz Cezar. Dużo dobrego słyszałem, lecz po lekturze mam wrażenie, jakbym przeczytał "klasycznego" HB-eka. Sporo o obu hellenistycznych mocarstwach, ich wspólnej konfrontacji na przestrzeni kilkudziesięciu lat. I choć tytułowemu starciu poświęcono sporo miejsca, to jednak tytuł wskazywał na trochę inaczej rozłożone akcenty. Ilustracje zaczynają się i kończą na monetach, a wśród dwóch mapek nie ma prezentującej samą bitwę. Niestety.
W rozdziale o wojskowości jest fragment, który pozwoli mi zrozumieć pewne zapisy, które dotychczas uważałem za błędne. Zdaniem Diodora peltastami nazywano także hoplitów, a autorzy piszący w epoce hellenistycznej peltastami nazywali także oddziały falangi. Tak wiec moje uwagi po lekturach Hammonda czy Greena mogą być nie na miejscu, jednak jakieś wyjaśnienia na wzór Tomasza Grabowskiego, choćby w przypisie, powinny tam się znaleźć. Natomiast opis falangi jako lekko opancerzonej kłóci się z ogólnym wizerunkiem tej formacji sto lat po Aleksandrze. Właśnie z tego względu że m.in. opancerzenie było coraz cięższe (sarissy dłuższe) miała być mniej zwrotna i bardziej ociężała, co miało mieć dla niej tak przykre konsekwencje w konfrontacji z legionami już niebawem. Oczywiście mam świadomość lokalnych różnic, jednak taki ogólny obraz wyłania się z prac historyków epoki.
Kolejnym zapisem, z którym chyba trudno się zgodzić, to mniejsza rola jazdy w armiach hellenistycznych niż podczas kampanii Aleksandra Wielkiego. I skąd ta pewność Autora, że szyk klina czy romboidalny poszedł niemal w niepamięć?
Pytanie do forumowych znawców tematyki: jest jakiś przekaz w jaki konkretnie okrutny sposób Antioch Wielki rozprawił się z Achajosem?
PS: Niestety, ani słowa o Lechitach smile.gif.

Jak napisał Damian W. - trochę nieadekwatny tytuł do zawartości. Co nie znaczy, że przybliżenie serii wojen syryjskich było jakąś drogą przez mękę. Co to to nie smile.gif Przeczytałem wydanie z 2010 roku, więc odkopałem ten temat, choć jak wiemy, pozycję wznowiło wydawnictwo Atryda.

Recenzja z Imperium Romanum https://imperiumromanum.pl/recenzje/ostatni...mf-ptolemeuszy/
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej