Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
86 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Closed TopicStart new topicStart Poll

> Globalne ocieplenie
     
gregski
 

Pirat of the Carribean
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.067
Nr użytkownika: 12.159

Stopień akademicki: mgr inz
Zawód: ETO
 
 
post 16/05/2007, 19:48 Quote Post

QUOTE
Oczywiście cały ten postęp zawdzięczamu niczemu innemu jak ropie naftowej

Nieprawda!

Postęp ten zawdzięczamy ludzkiemu geniuszowi, który opracował technologię pozwalającą wydobyć z ropy drzemiącą w niej energię.

QUOTE
Odroczyliśmy kryzys w czasie, ale mu nie zapobiegliśmy.


Całe dzieje ludzkości to kroczenie od kryzysu do kryzysu. Kryzysy dają ludziom motywację do szukania nowych rozwiązań, zwykle po kryzysie pojawia się nowa jakość. Potem ludzie zapadają w błogą drzemkę aż do brutalnego przebudzenia i zabierają się do pracy by przezwyciężyć następny kryzys. Niektórzy nazywają to "kołem historii"

QUOTE
Rozwój technologii zużywa energię, a nie daje ją.


Tak, ale jednocześnie znajduje jej nowe źródła.
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
tuxman
 

Hetman Polny imć Onufry Zagloba w służbie Forum!
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.264
Nr użytkownika: 4.809

 
 
post 16/05/2007, 23:45 Quote Post

@Grant
Ja z całym szacunkiem podchodzę do wywodów czerpanych garściami z witryn internetowych, niosących człowiekowi przesłanie, aby się w swoim anty-marksistowskim konsumpcjoniźmie opamiętał...
Wybacz, jeśli w części dalszej będę interpretował rzekomo nadciągającą katastrofę (Globalne Ocieplenie spowodowane działalnością ludzi) dla naszej cywilizacji jako... zasmoloną grę polityczną i usiłowanie manipulowania ludźmi niewykształconymi...
Wypadałoby wspomnieć tutaj o współczesnym rozwoju nauki i ... powstających przeróżnych teoriach.
Otóż, groza wiejąca od Ala Gore'a na rynku amerykańskim, jest niczym więcej niż... grozą wiejącą od imć Tuska na rynku polskim. Choć i tutaj (a może właśnie dlatego!) GPW w Warszawie ma się nijak do Wall Street.
Kreacjonizm, neodarwinizm czy nawet teoria ID - to wszystko dotyka niejako teorii ewolucji - czyli zmian w sferze biologicznej z upływem czasu. To wszystko to tylko teorie, nasze ludzkie zapatrywania, na to co dzieje się dookoła nas.
Wielu sympatyków "ochrony przyrody" o w/w teoriach nie pamięta, bądź w miarę potrzeby zapomina... Otóż, ewoluuje w naszym świecie wszystko. Nie tylko ludzie i ich cywilizacja. Fauna i Flora nas otaczająca również. Dlaczego zatem nie bierze się pod uwagę tego, że np. drzewo w sile wieku z okolic Siewierza przesadzone (za pomocą maszyny czasu) ze schyłku XIX-tego wieku w okolice Śląska AD 1990 byłoby w stanie zdechnąć w ciągu kilku tygodni? Czy aby na Śląsku w tej chwili nie ma bujnych lasów, które w sposób CAŁKOWICIE ignorujących działalność człowieka, rosną nadal i zielenią się jak co roku?
Ewolucja i zdolność do przystosowywania się gatunków - całkowicie grzebie wszelkie teorie tzw. "Zielonych" głęboko pod ziemią.
Dlaczego ruch Zielonych nazywam eko-terrorystami? Otóż, ci podbechtywani Panowie/Panie (w większości przypadków młodzież po prostu) odnajdują w sprzeciwach dreszczyk emocji, mogąc uprawiać kontestację w imię "obrony środowiska naturalnego".
Tak niedawno (dość milcząco) śledziłem sobie rozwój sytuacji wokół doliny raspudy (bez wielkich liter w nazwie...)
Natrafiłem przypadkiem na blog w Inecie jednego z aktywniejszych uczestników "protestu" mającego na celu "ochronę populacji żab niebieskich" tamże.
Pozwól, że zacytuję "teskty z pamiętnika" niejakiego Adama Wajraka (i na koniec komentarzem opatrzę) wyłowione przez innego z Ineciarskich blogerów:
QUOTE
"Jadę nad Rospudę i na razie, to będzie blog o Rospudzie. Jadę, bo lada chwila może się zacząć rzeź drzew."

"Przygotowania do wyprawy nad Rospudę zupełnie takie same jak na w Arktykę.(...) Chodzi o to by być mobilnym i niezależny. By blokować w każdym miejscu."

"Mam wrażenie, że przebywam wśród 40 najdzielniejszych ludzi w naszym kraju. Wszyscy bardzo zdeterminowani; łatwo na pewno się nie damy."

"Zamiast tego, nad ranem, same miłe historie: z Warszawy dojechał mój nowy namiocik, więc mam własny domek."

"Potem uczyłem jednego chłopaka jak się wchodzi na drzewo za pomocą mojej ambonki, bo z niej łatwo zakłada się stanowisko na drzewach. Potem było już przesympatycznie."

"zapomniałem butelki do siusiania. Taka butelka pozwala siusiać w śpiworku nigdzie się nie wychodzi, a jak się ją dobrze zakręci grzeje jak termoforek."

"Noc strasznie zimna. Wiele osób musiało ją przetrzymać w naprawdę ciężkich warunkach. Nie wszyscy mają takie cudowne ciepłe śpiwory jak ja."

"Jeśli chodzi o mnie - jest po prostu cudownie! Bo od Jacka Kleyffa dostałem słoik i butelkę i mogę sobie swobodnie siusiać do nich w śpiworku nie wychodząc na mróz."

źródło

Mój komentarz - pragnę zauważyć, że większość ludzi w pewnym wieku po prostu DOJRZEWA. I to jest siłą cywilizacji ludzkiej. W wieku tego pana (a przynajmniej na jego poziomie infantylności) jako harcerz przebiegiwałem Beskidy uczestnicząc w 3-dniowych maratono-manewrach drużyn harcerskich. Śmiało mogę przyznać, że emocje jakich doświadczałem wtedy (np. wspinając się po stoku Sahary w nocy), były o niebo wyższej klasy niźli siedzenie na drzewie z "termoforkiem" między nogami w ulubionym śpiworku, rzekomo chroniąc w ten sposób populację "żab niebieskich" dzięki to której ochronie, cywilizacja ludzka przetrwa i nie doprowadzi do Globalnego Ocieplenia.

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
Grant
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 874
Nr użytkownika: 14.756

Zawód: Student
 
 
post 17/05/2007, 16:47 Quote Post

QUOTE
Ja z całym szacunkiem podchodzę do wywodów czerpanych garściami z witryn internetowych, niosących człowiekowi przesłanie, aby się w swoim anty-marksistowskim konsumpcjoniźmie opamiętał...

Bynajmniej takiego przesłania nie głoszę.
Primo: Marksizm nie głosił ograniczenia konsumpcji, ale rewolucję społeczną. Jak wiemy z historii państwa komunistyczne o przyrodę nigdy nie dbały i nie dbają i dzisiaj.
Secundo: Ludzie mają prawo korzystać z dóbr ziemii jeśli tego chcą. Ale skoro chcą, to muszą być też gotowi na tego konsekwencje, które mogą nadejść jeszcze za ich życia. Uświadomienie zagrożenia to już sukces.
Tertio: Cechą marksistów i wszelakich komunistów była odporność nawet na oczywiste dowody niesłuszności ich tez i zawzięte bronienie poglądów nie do obronienia. Ich dziedzicami pod tym względem są nie ludzie mówiący o globalnym ociepleniu, ale sceptycy.

QUOTE
Ewolucja i zdolność do przystosowywania się gatunków - całkowicie grzebie wszelkie teorie tzw. "Zielonych" głęboko pod ziemią.

Ziemia i natura przetrwała wiele katastrof i przetrwa mnóstwo kolejnych. Artkykuły "Zimia w niebezpieczeństwie" to bzdura. Tak właściwie to mnie przyroda nie musi wcale obchodzić. Ważne jest to, jakie skutki globalne ocieplenie może wywrzeć na ludzkość. I to mnie niepokoi. To nie ziemia ani przyroda jest w niebezpieczeństwie. W niebezpieczeństwie są miliony ludzi.

QUOTE
Dlaczego ruch Zielonych nazywam eko-terrorystami?

Przede wszystkim terrorystą jest ten kto prowadzi działalność terrorystyczną, a do takich można zaliczyć jedynie organizacje ekologiczne typu ALF, ELF i "Earth First!". Nazywanie zielonych ekoterrorystami jest tak samo zasadne jak nazywanie członków PiS-u faszystami czy Borowskiego trockistą.
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
florek-XXX
 

Katolik
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.227
Nr użytkownika: 15.050

Zawód: BANITA
 
 
post 28/05/2007, 17:39 Quote Post

Znalazłem w serwisie Onet.pl artykuł który ukazał się w Los Angeles Times i który uznałem za stosowne tutaj skopiować:

Przyłączając się do gorącej debaty na temat globalnego ocieplenia, wywiad USA rozpoczął badanie możliwych zagrożeń, powodowanych rosnącą temperaturą i zmianą klimatu.
Przygotowywany raport ma określić problemy, jakie mogą pojawić się na skutek wzrostu temperatury na Ziemi – powodzie, niedobory żywności, migracje ludności i inne zakłócenia w i tak już niestabilnych częściach świata. Tymczasem w Kongresie trwa spór między Demokratami a Republikanami, którzy wciąż dyskutują, czy obciążony wieloma zadaniami amerykański wywiad powinien przeznaczać środki na analizowanie zagrożeń wywoływanych przez środowisko.
Republikanie przestrzegają przed odwróceniem uwagi agencji wywiadowczych od terroryzmu i innych zagadnień. Gdy Komisja ds. Służb Specjalnych Izby Reprezentantów przegłosowała nakaz sporządzenia przez wywiad pełnego raportu, Republikanin Peter Hoekstra z Michigan, członek tej komisji, ostrzegł, że funkcjonariusze CIA i satelity szpiegowskie mogą zostać odciągnięte od – jak to określił – bardziej zgubnych zagrożeń. – Skontaktujemy się z szefami placówek CIA w różnych afrykańskich państwach i zapytamy, co według nich nastąpi w Nigerii czy w Kenii, jeśli temperatura na świecie się podniesie, a powierzchnia terenów uprawnych zmniejszy się o 20 proc. – powiedział Hoekstra. – Wiecie, co nastąpi? Fundamentalny islam jest aktywny w obu tych krajach. Przestrzegł ponadto: – Środki zostaną przesunięte z innych obszarów.
Demokraci poddają w wątpliwość tezę, że projekt spowoduje zmianę przydziału środków agencji wywiadowczej i bronią oficjalnego stanowiska swojej partii. Żądają pogłębionej analizy zagadnień, które ich zdaniem w nadchodzących dziesięcioleciach stanowić będą główną przyczynę niestabilności na świecie.
– Zmiana klimatu może mieć poważny wpływ na operacje wojskowe i zaostrzać globalne napięcia – stwierdził Silvestre Reyes z Teksasu, przewodniczący Komisji ds. Służb Specjalnych Izby Reprezentantów. – Z tej przyczyny analitycy wywiadu już zajmują się badaniem wpływu zmian klimatycznych na bezpieczeństwo narodowe. Nasze prawo wymaga, by wyniki prac jako Narodowe Oceny Wywiadowcze zostały niezwłocznie przedstawione Kongresowi.
Narodowe Oceny Wywiadowcze (NIE) to wspólne stanowisko wszystkich 16 agencji wywiadowczych, uznawane za najbardziej wiarygodny raport służb w sprawach bezpieczeństwa narodowego. (…) Wyniki badań mają być podane do wiadomości publicznej w przyszłym roku, w ramach generalnego raportu o zagrożeniach, jakie mogą dotyczyć Stanów Zjednoczonych do roku 2025.
Agencje wywiadowcze Stanów Zjednoczonych badały okresowo zagrożenia środowiskowe, między innymi zagadnienia głodu i epidemii. W 1996 roku wewnątrz CIA powstało specjalne Centrum Wywiadu Środowiskowego, wcielone potem do innego biura analitycznego. – Wywiad od dawna bada wpływ, jaki czynniki środowiskowe, takie jak wyczerpywanie się zasobów i katastrofy naturalne, mogą wywierać na światowe bezpieczeństwo – powiedział rzecznik CIA Paul Gimiliano. – Są to zagadnienia wielkiej wagi.
Globalne ocieplenie stało się także przedmiotem zainteresowania doradców wojskowych. Komisja złożona z byłych wysokiej rangi oficerów armii amerykańskiej, kierowana przez emerytowanego generała Gordona R. Sullivana, opublikowała ostatnio raport, którego główną konkluzją stało się stwierdzenie: "Przewidywana zmiana klimatu jest poważnym zagrożeniem dla amerykańskiego bezpieczeństwa narodowego".
Coraz więcej organizacji naukowych stwierdza, że spalanie paliw kopalnych oraz inne rodzaje aktywności człowieka powodują wzrost globalnej temperatury, ale są też naukowcy – i republikańscy członkowie Kongresu – którzy zaprzeczają temu twierdzeniu.
Raport CNA Corp., organizacji non-profit, stwierdził, że niedobory żywności i braki wody mogą "tworzyć sprzyjające warunki dla wewnętrznych konfliktów, ekstremizmu i ruchów zmierzających ku autorytaryzmowi i innym radykalnym ideologiom".
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
Shephard
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 75
Nr użytkownika: 655

 
 
post 31/05/2007, 11:45 Quote Post

Efekt cieplarniany? To pryszcz!
Podniesie się poziom mórz i oceanów o 3-5 metrów, zaleje niziny i nastanie susza, niewielka strata.
Bardziej radziłbym Wam zainteresować się jakimś kamyczkiem o średnicy powyżej 3 km., bo taki może zniszczyć całe życie (poza wirusami i bakteriami, tudzież morskimi żyjątkami) na naszej planecie. Co prawda ostatnie badania z sondą wykazały, że meteory są zbudowane z kruchych skał, no ale na razie nie posiadamy technologii by w razie niebezpieczeństwa móc je zestrzelić np. głowicami jądrowymi (rakiety nie mogą ich namierzyć - zbyt duża szybkość).
Dlatego popieram wszelkie przedsięwzięcia w tym kierunku, np. tarcza antyrakietowa, która może być krokiem ku naszemu bezpieczeństwu jako Ziemian w ogóle.
Tak więc prawdziwymi zagrożeniami dla istnienia naszego gatunku i Ziemi to:

1. Meteoryty. Cała nadzieja w najnowszej technologii rakietowej (i tak ludzkość miała szczęście, bo dziś mamy szansę się przed nimi obronić, a w wieku np. XIX - byłaby to pewna zagłada cywilizacji). Niebezpieczeństwo aktualne dla nas samych.
2. Słońce za jakiś miliard lat spali Ziemię lub wybuchnie (wybuch Supernowej) - jeśli nie będziemy mogli podróżować do innych układów słonecznych - to koniec, no ale to nie za naszego życia... .
3. Zbyt duży przyrost ludności+wojny (w tym atomowe)+niszczenie lasów (dziś śmiejemy się z Rospudy, ale człowiek znany jest ze swojego egoizmu. Co tam przyszłe pokolenia, niech żyje beztroska!). Skumulowanie tych zagrożeń może być niebezpieczne (brak lasów i roślin morskich=mniejszy stopień fotosyntezy=brak dostatecznej ilości tlenu).

Efekt cieplarniany to stan naturalny. Człowiek go jedynie przyspiesza. Po nim nastanie kolejne lata ochłodzenia.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #35

     
memex
 

VI ranga
******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.264
Nr użytkownika: 1.184

Stopień akademicki: N/D
Zawód: kalkulator mocy
 
 
post 31/05/2007, 13:30 Quote Post

QUOTE(Shephard @ 31/05/2007, 11:45)
2. Słońce za jakiś miliard lat spali Ziemię lub wybuchnie (wybuch Supernowej)

Gwoli ścisłości - Słońce nie wybuchnie jako supernowa. Aby do tego doszło masa "wypalonej" gwiazdy musi przekroczyć 1.4 masy Słońca, czyli tzw. granicę Chandrasekhara. Nasza "ojczysta" gwiazda w pewnej fazie swej ewolucji (za jakieś 5 mld lat) najpewniej stanie się czerwonym olbrzymem o rozmiarach sięgających nawet do orbity Ziemi (wtedy faktycznie spali nas wink.gif), potem skończy jako biały, a następnie czarny karzeł sad.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 31/05/2007, 13:51 Quote Post

Vitam

A ja zupełnie nie rozumiem, o co ten cały raban w stylu te lewaki, panie, ekoterrorysy, panie, to uny wszyskiemu winne, panie, to uny ten łefekt cieplarniany robiom, bo żadnego łefektu ni ma!

Albo efekt jest faktem (na co wskazują wynik badań) - i wtedy musimy coś zrobić.

Albo efekt jest tylko złudzeniem optycznym - ale nie mamy pewności, ze jak będziemy bezczynnie lezeć brzuchem do góry, to wszystko będzie ok. Więc, zwyczajnie dla bezpieczeństwa, coś jednak powinniśmy zrobić.
Na którym to robieniu można nieźle zarobić, co już zauważyło wiele amerykańskich, pasqdnie lewackich, kocernów. Promują technologie i rozwiązania energooszczędne.
Im się opłaca, to czemu nam ma się nie opłacać?

I taka jest prawda, z Tuskiem i Gorem czy bez nich.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 31/05/2007, 20:35 Quote Post

QUOTE(Coobeck @ 31/05/2007, 13:51)
Vitam

A ja zupełnie nie rozumiem, o co ten cały raban w stylu te lewaki, panie, ekoterrorysy, panie, to uny wszyskiemu winne, panie, to uny ten łefekt cieplarniany robiom, bo żadnego łefektu ni ma!

Albo efekt jest faktem (na co wskazują wynik badań) - i wtedy musimy coś zrobić.

Albo efekt jest tylko złudzeniem optycznym - ale nie mamy pewności, ze jak będziemy bezczynnie lezeć brzuchem do góry, to wszystko będzie ok. Więc, zwyczajnie dla bezpieczeństwa, coś jednak powinniśmy zrobić.
Na którym to robieniu można nieźle zarobić, co już zauważyło wiele amerykańskich, pasqdnie lewackich, kocernów. Promują technologie i rozwiązania energooszczędne.
Im się opłaca, to czemu nam ma się nie opłacać?

I taka jest prawda, z Tuskiem i Gorem czy bez nich.
*



Ja tam nie mogę się doczekać "globalnego ocieplenia". Urzekła mnie wizja pokazana w jednym filmie, kiedy to morze zalewa całe Stany, a woda wlewa się do dolin górskich... Budzę się pewnego poranka, a tu mam morze pod domem smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

     
memex
 

VI ranga
******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.264
Nr użytkownika: 1.184

Stopień akademicki: N/D
Zawód: kalkulator mocy
 
 
post 1/06/2007, 9:22 Quote Post

QUOTE(Coobeck @ 31/05/2007, 13:51)
Na którym to robieniu można nieźle zarobić, co już zauważyło wiele amerykańskich, pasqdnie lewackich, kocernów. Promują technologie i rozwiązania energooszczędne.
Im się opłaca, to czemu nam ma się nie opłacać?

I taka jest prawda, z Tuskiem i Gorem czy bez nich.

Święte słowa smile.gif Przy Politechnice Warszawskiej działa Polsko-Japońskie Centrum Efektywności Energetycznej. Rok temu byłem na jednym z pokazów, jakie są tam organizowane. Gdy zobaczyłem, w jaki sposób można tanim kosztem - stosując współczesne technologie, zaoszczędzić mnóstwo energii elektrycznej i cieplnej, i w jaki sposób ją w tej chwili marnujemy - włosy zjeżyły mi się na głowie.

P.S. Na witrynę PJCEE można wejść chyba tylko za pomocą IE. Przynajmniej u mnie stronka ta nie "wchodzi" ani w Operze ani Firefox'ie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
gregski
 

Pirat of the Carribean
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.067
Nr użytkownika: 12.159

Stopień akademicki: mgr inz
Zawód: ETO
 
 
post 1/06/2007, 22:19 Quote Post

Myślę, że całe to ciśnienie na zastępowanie ropy innymi źródłami energii ma swoja podbudowę polityczną.
Ekologia to wspaniała przykrywka dla promowania takich poszukiwań.
Tak w rzeczywistości chodzi jednak aby próbować uniezależnić się od gości w prześcieradłach, no i od Rosjan (lub chociaż zmniejszyć to uzależnienie).
Dlatego tak nagle przez Amerykę i Europę przetacza sie taka fala propagandy i dlatego nagle rządy przyłączają się do tych działań.
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
florek-XXX
 

Katolik
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.227
Nr użytkownika: 15.050

Zawód: BANITA
 
 
post 4/06/2007, 10:20 Quote Post

Uniezależnienie się od OPEC oraz Federacji Rosyjskiej będzie miało dla świata równie pozytywny skutek jak zmniejszenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery.

A swoją drogą, przeglądając dzisiaj rano serwis BBC, trafiłem na ciekawy artykuł na temat symptomów globalnego ocieplenia w Sydney (Australia):
http://news.bbc.co.uk/2/hi/asia-pacific/6315885.stm
Artykuł jest po angielsku.
Otóż naukowcy z Commonwealth Scientific and Industrial Research Organisation przewidują że jeżeli mieszkańcy Sydney w ciągu najbliższych 20 lat nie zmniejszą zużycia wody o ponad 50%, to miastu trwale jej zabraknie. Szacują że do roku 2070 średnia temperatura w regionie wzrośnie o 5 stopni Celsjusza. W efekcie ostre susze będą występowały przez 9 na każde 10 lat. Opady deszczu zmniejszą się o 40%, co doprowadzi do kryzysu wodnego i podwoi liczbę pożarów buszu.
Obecnie w Australi z powodu wysokich temperatur umiera średnio 176 osób. W roku 2070 może to być już 1300 osób.

Warto zauważyć że spośród pięciu dużych krajów (Stany Zjednoczone, Australia, Federacja Rosyjska, Chińska Republika Ludowa, Indie) które 11 grudnia 1997 roku podpisały w Kyoto protokół o zmniejszeniu emisji dwutlenku węgla do atmosfery, rzeczywiście uczyniły to jedynie Stany Zjednoczone i Australia. Pozostałe z wymienionych krajów, mimo ratyfikowania protokołu z Kyoto, nie zmniejszyły stopnia emisji zanieszczeń powietrza. To samo niestety dotyczy Polski.
Ważność protokołu z Kyoto wygaśnie w 2012 roku. Obecnie ONZ stara się sformuować nową umowę międzynarodową, która zastąpi protokół z Kyoto. Będzie ona jednym z tematów najbliższego szczytu G-8 w Niemczech.
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
florek-XXX
 

Katolik
*******
Grupa: Banita
Postów: 2.227
Nr użytkownika: 15.050

Zawód: BANITA
 
 
post 9/06/2007, 9:37 Quote Post

Indonezyjskie władze podały wczoraj informację iż w ciągu ostatnich dwóch lat, na skutek podnoszenia się poziomu oceanu, zniknęły 24 wyspy.
Szacuje się ze do roku 2030, pod wodą może znaleźć się kolejne 2000 wysp.
Indonezja jest największym archipelagiem wysp na świecie. Liczy ona około 17 500 wysp.

Informacje zdobyta w serwisie Wirtualnej Polski:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,wid,89171...ml?ticaid=13e4a
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
MikoQba
 

J'essaie d'être une bonne personne
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.843
Nr użytkownika: 8.008

Jacques Nicolas
Stopień akademicki: Dysortograf
Zawód: Dziennikarz
 
 
post 9/06/2007, 9:56 Quote Post

QUOTE(memex @ 31/05/2007, 13:30)
QUOTE(Shephard @ 31/05/2007, 11:45)
2. Słońce za jakiś miliard lat spali Ziemię lub wybuchnie (wybuch Supernowej)

Gwoli ścisłości - Słońce nie wybuchnie jako supernowa. Aby do tego doszło masa "wypalonej" gwiazdy musi przekroczyć 1.4 masy Słońca, czyli tzw. granicę Chandrasekhara. Nasza "ojczysta" gwiazda w pewnej fazie swej ewolucji (za jakieś 5 mld lat) najpewniej stanie się czerwonym olbrzymem o rozmiarach sięgających nawet do orbity Ziemi (wtedy faktycznie spali nas wink.gif), potem skończy jako biały, a następnie czarny karzeł sad.gif
*



Stephard mam nadzieję że Memex Cię uspokoił. Nie zmiecie nas wybuch, tylko się spalimy, a resztki ziemi( o ile się jakieś zachowają), zamarzną jak się nasze słońce z czerwonego olbrzyma zamieni w czarnego karła.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
swatek
 

Czekam na Króla
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.555
Nr użytkownika: 7.721

 
 
post 19/09/2007, 16:21 Quote Post

Właściwie miałem pisać o czymś innym bo o ociepleniu klimatu już kiedyś pisałem. Ale w obliczu tego oceanu bzdur, który wylewa się w związku z tym tzw. problemem to ja chyba założę jakąś krucjatę na rzecz ocieplenia klimatu. Przypomnę zatem na początek co już kiedyś pisałem na ten temat: fazy klimatyczne na Ziemi są czymś całkowicie naturalnym i taka faza nadchodzi. Wystarczy postudiować sobie historię naszej planety. Skutki ociepleń czy ochłodzeń klimatu można nazywać katastrofami ekologicznymi tylko na krótką metę. Po prostu - ileś gatunków zniknie ileś powstanie. Z punktu widzenia ekosystemu jest to bez znaczenia. Ewolucja gatunkowa właśnie na tym polega że życie na Ziemi dostosowuje się do zmiany warunków na niej panujących. Wystarczy też pojechać sobie na Saharę albo poobserwować ekosystem w głębinach podlodowcowych żeby zobaczyć jak w tych ekstremalnych warunkach rozwija się życie. Tymczasem szermierze walki z ociepleniem klimatu w stylu Ala Gore'a nie tylko zbijają na tym wszystkim kasę (filmidła, konferencje, książki etc.), sami się tym nie przejmując (używanie prywatnych odrzutowców, znacznie wyższa emisja CO2 z urządzeń przez nich stosowanych itp.) ale jeszcze mają za to ponoć pokojowe Noble dostać. Paranoja.

http://www.europa21.pl/News-article-sid-10526.html
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 19/09/2007, 16:47 Quote Post

To oczywiste, że życie kwitnie zarówno na pustyni takiej jak Sahara, jak i na pustyni lodowej, jak Antarktyda. Jednak czy TY (każdy niech sobie zada to pytanie) chce żyć na Saharze lub Antarktydzie?
To oczywiste, ze życie się dostosuje po paru milionach lat, niezależnie, co byśmy mu zrobili. Tyle, że w międzyczasie może się zrobić bardzo nieprzyjemnie DLA NAS.
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

86 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Closed TopicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej