|
|
Alternatywna historia alternatywnej historii
|
|
|
|
Jak wiadomo, jest wiele różnych pomysłów na to, co mogłoby się zmienić w historii. Jednak czy kiedykolwiek zastanawialiście się, co mogliby mieszkańcy któregoś z tych alternatywnych światów powiedzieć o alternatywnej przeszłości ich samych? Wyobrażenie sobie naszej rzeczywistości jako alternatywnej historii jest dość trudne do wyobrażenia, nie wszystko mogłoby zostać przewidziane poprawnie przez mieszkańców alterświata. Próba wyobrażenia sobie przebiegu historii z perspektywy mieszkańców takiego świata mogłaby być nawet zabawna, a więc podam przykładowy scenariusz (możecie oczywiście podawać własne, jeżeli macie na nie pomysł): Trocki nie przejmuje władzy w Związku Radzieckim (alterświat polega na tym, że ją przejmuje) - jak toczy się historia?
|
|
|
|
|
|
|
|
OTL jako historia alternatywna wylądowałaby w zabawach albo w koszu na alternatywnym forum historycy.org. Wszelkie historie alternatywne są, że tak powiem, grubo ciosane. Skupiają się na rzeczach wielkich i pomijają szczegóły (choćby z tego powodu, że nasza wiedza o tych szczegółach jest ograniczona). Do tego, jak to ujął Mark Twain "różnica między fikcją a rzeczywistością jest taka, że fikcja musi być prawdopodobna". Prawdziwa historia rzadko toczy się najlogicznieszym torem, w przeciwieństwie do HA nie musi.
Podam taki przykład-w ATL pokój w Cateau-Cambresis, kończący wojny włoskie, zostaje zawarty później niż w OTL, ponieważ Filip Habsburg ma syna z Marią Tudor. Filip walczy więc o utrzymanie Calais (co w OTL było mu obojętne). Czy ktoś w tej linii czasu wpadłby na pomysł, że gdyby Filip nie miał syna z Marią Tudor to pokój w Cateau-Cambresis zostałby zawarty wcześniej to na turnieju zorganizowanym z okazji zawarcia pokoju drzazga ze złamanej kopii ugodzi króla Henryka II w oko (co było skrajnie nieprawdopodobne, a jednak się stało)? Na HA zostałoby to uznane za dodatkowy POD, jak ktoś mógłby uzasadnić związek skutkowo-przyczynowy między zawarciem pokoju a drzazgą w oku króla?
|
|
|
|
|
|
|
|
O wiele więcej sensu miałby temat, w którym wprost analizowano by, jakie zdarzenia z OTL byłyby uznane w ATL za nieprawdopodobne bez zagłębiania się w alternatywny świat przedstawiony.
|
|
|
|
|
|
|
|
Można i tak zrobić. Podam przykład - w ATL w której Piotr III zabija Katarzynę II za sprzeczne z logiką uznanoby samodzielne panowanie jego żony na tronie rosyjskim, a pomysłodawcę tej propozycji wyśmianoby.
|
|
|
|
|
|
|
|
Cały "front pruski" w wojnie 7letniej (cud domu brandenburskiego to wisienka na torcie) uznano by za myślenie życzeniowe (albo fabułę jakiegoś głupiego filmu): Fryc wygrywa tu i tam mimo wrogiej przewagi, nawet, jak gdzieś przegra, to wrogowie są zbyt głupi, żeby to wykorzystać, a na koniec jeden z przeciwników zmienia front i za darmo wycofuje się z wojny
|
|
|
|
|
|
|
|
Droga Łokietka na królewski tron. Potężniejsi rywale padają jak muchy, giną od trucizny i miecza, umierają w kwiecie wieku. Ktoś tu gra na kodach.
Ten post był edytowany przez Svetonius21: 6/03/2019, 11:04
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Svetonius21 @ 6/03/2019, 10:52) Droga Łokietka na królewski tron. Potężniejsi rywale padają jak muchy, giną od trucizn i mieczów, umierają w kwiecie wieku. Ktoś tu gra na kodach. A na koniec doczekał się jeszcze zdolnego dziedzica. Już nie mówiąc o tym, że Piastowie kujawscy to klasyczny przykład od zera do bohatera: Kazimierz Sprawiedliwy zaczynał z niczego, kończył jako ksiażę "Polski B", a kuzynowskie rody albo były na drodze do wymarcia, albo zostali wyautowani. Potem fart podczas najazdu Mongołów i kolejne wielkie wymieranie konkurentów.
Ten post był edytowany przez matigeo: 6/03/2019, 11:13
|
|
|
|
|
|
|
|
Skoro już jesteśmy przy Polsce - dzieje unii polsko-litewskiej. W ATL, w której Kazimierz Wielki zostawił męskie potomstwo nikt by się nie spodziewał małżeństwa Andegawenki z Jagiełłą, a także takiej erozji władzy królewskiej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Generalnie Polska doświadczyła odwrotności "cudu Domu Kapetyngów". O ile we Francji od czasów Hugo Kapeta aż do Królów Przeklętych nie zdarzyło się, aby król nie pozostawił męskiego potomka, o tyle w Polsce mamy odwrotną sytuację. Jeśli liczyć książąt krakowskich to już od Bolesława Wstydliwego nasi władcy mieli niesamowite problemy z pozostawieniem męskiego dziedzica. Wstydliwy, Leszek Czarny, Probus i Przemysł II nie pozostawiają synów, syn Wacława ginie zamordowany tuż po śmierci ojca. Dopiero Łokietkowi się udaje przekazać tron krakowski synowi (a i on ma problemy, dziedzica spłodził już po pięćdziesiątce). Potem nie jest lepiej. Między Łokietkiem a Sobieskim Polską włada 15 królów (bez Jadwigi). Tylko czterech pozostawiło po sobie żyjących synów z prawego łoża. Władysław Warneńczyk był pierwszym synem królewskim w Polsce urodzonym po 114 latach przerwy.
Ten post był edytowany przez Svetonius21: 6/03/2019, 12:08
|
|
|
|
|
|
|
|
Na moje to ta "odwrotność" zaczęła się wraz z Łokietkiem. Wcześniej mieliśmy męskich potomków panującego rodu aż nadmiar, co wtrąciło Polskę w stan politycznego niebytu. Z wyżej wymienionych to jedynie syn Wstydliwego oraz syn Przemysła II oznaczałby lepszą przyszłość dla tego kawałka ziemi.
|
|
|
|
|
|
|
|
Na moje to ta odwrotność zaczęła się, kiedy od nowa zdefiniowano, kto w Polsce może ubiegać się o tron. Nie spadła ilość potomków, tylko ilość uprawnionych
ciekawe, jak wyobrażaliby sobie alternatywną historię po sprowadzeniu Zakonu mieszkańcy Mazowsza, gdyby Konrad Mazowiecki tego nie uczynił czy przewidzieliby zabór Pomorza przez krzyżaków?
|
|
|
|
|
|
|
|
Raczej nie, myśleliby że Krzyżacy byliby słabi jak Kawalerowie Mieczowi w Inflantach.
|
|
|
|
|
|
|
|
W sumie to też zależy od tego, dlaczego Konrad M. nie sprowadziłby Krzyżaków. Równie dobrze moglibyśmy zazdrościc Węgrom wspaniałych i lojalnych urzedników oraz obrońców
Ten post był edytowany przez matigeo: 6/03/2019, 15:34
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie sądzę. Wątpię, aby nad Dunajem Krzyżacy jakoś szerzej zapisali się w historii.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wystarczy, żeby nie dali się zabić przez Mongołów i (po 200 latach) Turków i siłą rzeczy będą zmuszeni się związać z Węgrami na dobre i na złe. Nie będzie to poziom panów pruskich z OTL, ale lepsze to, niż krótka notka w paru podręcznikach, nieprawdaż?
Zresztą ten przykład udowadnia też całkowitą chaotyczność tego tematu - historia alternatywna ma swoje wady (linearne podejście do wydarzeń czy zbytnią drobiazgowosć), ale tutaj każdy przykład byłby jak wybrakowany post tytułowy (wydarzenie X nie zaszło, zamiast tego zaszło coś, o czym nie wiemy i sie - jak widać - nie dogadujemy, co, i na tej podstawie mamy ocenić prawdopodobieństwo zdarzeń ATL'). A i to jeszcze pół biedy, bo równie dobrze mielibysmy oceniać na podstawie biegu zupełnie losowych zdarzeń, które zaszły ATL (kij z tym ,ze ich wystąpienie jest nieprawdopodobne i niewytłumaczalne).
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|