|
|
Dualistyczne państwo polsko – pruskie
|
|
|
|
@Ferdas
A jeżeli ty nie jesteś moim idolem, to czy tylko na tej podstawie mogę zbyć wszystko co napisałeś? Ot, Ferdas nie jest moim idolem, mniejsza z treścią tego co tam sobie nasmarował.
Co mnie obchodzi Białoruś, Karelia, czy Prowansja? Interesują mnie ziemie polskie, konkretnie Wielkopolska i Pomorze. Stawiam kwestię germanizacji Wielkopolski, a ty uciekasz na Karelię? Rosjanie zrusyfikowali masę ziem, a nawet samą Moskwę, której nazwa bodajże jest pochodzenia fińskiego. Powiem więcej - Rosjanie dali radę zrusyfikować nawet samych siebie. Jeżeli wierzyć Nestorowi, to Radymicze i Wiatcze byli z rodu Lachów. Rosjanie Polakami z pochodzenia? Mózg ugotowany.
Nie widzę różnicy między dobrowolną, a przymusową germanizacją. Dla mnie liczy się efekt, stąd dobrowolna germanizacja jest gorsza, bo bardziej skuteczna. Ty rozumiem dobrowolną germanizację akceptujesz? Zadam więc pytanie, rozmawiamy z perspektywy dobra Polaków i Polski, czy nie? Bo jeżeli chcesz zbawiać świat używając do tego polskiego mięsa armatniego, a które to zbawienie świata utożsamiasz z dokopaniem Ruskim (oby skutecznie), to nie jest to moja bajka. Nie dziwota, że drażni cię Dmowski.
I co z planu Sazonowa niby wynika? Rosjanie słali raporty, że rusyfikacja Kongresówki jest niemożliwa. Tym bardziej niemożliwa była rusyfikacja Wielkopolski. Natomiast pewna była jej germanizacja. I tu się kłania myśl Dmowskiego, który na chłodno oparł się na Rosji, dzięki czemu mieszkasz dziś w Polsce, a nie w Niemczech. Chociaż może wolałbyś Niemcy, bo mielibyśmy szansę dobrowolnie się zgermanizować.
|
|
|
|
|
|
|
|
Panowie. To się zwyczajnie robi niesmaczne. Rozumiem, że kol.MSX nie wyobraża sobie państwa polsko-pruskiego, ale równocześnie kol.MSX NIE MA PRAWA NARZUCAĆ swojej, "jedynie słusznej wizji" opartej ma miłości rosyjsko-polskiej innym dyskutantom. Rozumie to kolega, czy nie bardzo? Bo jeśli moderacja nie ma nic przeciwko przedstawionemu tutaj tematowi to temat może sobie płynąć po morzach i oceanach nawet do zdobycia Moskwy przez armie polsko-pruskie lub ustanowienia granicy polsko-chińskiej na Amurze, albo odwrotnie do zdobycia Warszawy i Poznania przez armie rosyjskie i "wyzwoleniu" Polaków z germańskiego ucisku, lub ustanowieniu granicy rosyjsko-francuskiej na Renie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(marek8888 @ 21/02/2022, 17:05) Dlatego też takie państwo było bardzo mało realne - kwestionowanie wszystkiego - tak u nas wszechobecne połączone z naprawdę sporymi brakami elit w wykształceniu, wraz z brakiem szczegółowych rozwiązań (w zamian wolimy owe docieranie się...) powodowałoby wieczne nieporozumienia i faktyczną niezdolność do podejmowania jakichkolwiek decyzji. My - na serio - powinniśmy się przesiedlić na jaką dużą wyspę, gdzie łatwo byłoby jej bronić i możnaby tam sobie żyć bez potrzeby wychylania się nie wiadomo po co... Ale trzeba zauważyć, że o ile Twoja diagnoza jest w zasadzie słuszna w przypadku RON, o tyle tutaj ATL mamy sytuację wstrząsu w postaci rozbiorów, insurekcji i likwidacji państwa, które podniesione jest z niebytu dzięki decyzji Napoleona. To wiele zmienia. Patrząc np. na OTL historię Księstwa czy Kongresówki to widać pewną zmianę w "filozofii państwa" - już nie republika złotej wolności tylko silna władza wykonawcza, silna biurokracja, ograniczenie roli parlamentu, szlachta co do zasady potulna i serwilistyczna. Gdyby nie błędne decyzje Aleksandra (Konstanty powinien być królem) i wygłup podchorążych to XIX wiek mógłby wyglądać zupełnie inaczej, nie byłoby tej serii powstań, o której piszesz. Więc ATL, jeżeli jesteśmy połączeni nie z Petersburgiem, lecz z Berlinem, to moim zdaniem da się nagiąć elitę warszawską do serwilizmu wobec Prus. Antoni Radziwiłł nie będzie osamotniony A większość szlachty pozostanie po prostu bierna.
|
|
|
|
|
|
|
|
To obchodzi, że „pruską” politykę Rosjanie stosują do dzisiaj. A co do tej niemożliwości rusyfikacji, to podpowiesz, w którym roku Rosjanie doszli do tego wniosku i przywrócili polskojęzyczną edukację i polski język urzędowy oraz przywrócili Polaków w miejsce Rosjan na wysokich stanowiskach? A zresztą, po co ja to piszę, z argumentem ad personam w moim kierunku przegiąłeś pałę. Poszło zgłoszenie do modów.
Ten post był edytowany przez Ferdas: 21/02/2022, 21:03
|
|
|
|
|
|
|
|
@Ferdas Czy Rosjanie przez ponad 120 lat dali radę zrusyfikować ziemie Królestwa Polskiego? Czy w Warszawie, Płocku, Kaliszu, Radomiu, Częstochowie, Lublinie, Łomży Polacy zaczęli mówić po rosyjsku i uczęszczać do rosyjskiej cerkwi? Nie? Zatem rusyfikacja rdzennej Polski była niemożliwa. Rosjanie mogli sobie urzędować, języka polskiego można było zakazywać, ale wciąż rusyfikacja etnicznej Polski była niemożliwa. Co innego germanizacja rdzennej Polski. Stąd najoczywistszym z oczywistych wniosków jest to, że Rosjanie byli mniejszym zagrożeniem od Niemców. Do tego dochodzi czynnik geograficzny. Niemcy "wżerali się" bezpośrednio w polskie ziemie, bo z nimi bezpośrednio graniczyli. Jeżeli Niemcy chcieli być mocarstwem, to musieli "pożreć" Polskę (geografia się kłania). Tymczasem od Rosjan oddzielał nas "kordon sanitarny" złożony z Rusinów, oraz ogromna odległość. Czy wyobrażasz sobie enklawę zrusyfikowanych Polaków (Rosjan polskiego pochodzenia) oddzieloną od rdzennej Rosji terytoriami niezrusyfikowanych Ukraińców, oraz Białorusinów (trochę inny temat)? Ale skoro dobrowolna germanizacja Polaków w państwie polsko-pruskim nie jest zagrożeniem, natomiast świętym zagrożeniem jest Rosja (bo zrusyfikowali Karelię i Krym), to brak słów.
PS. Żadnego argumentu ad personam nie było, jesteś przewrażliwiony. PS2. To nie forum polityczne nie mieszaj współczesnej polityki z historią.
@Amras Nie "jakoś", tylko w Paryżu, oraz pod Stalingradem. Gdyśmy nie odzyskali niepodległości, a Hitler wziąłby się za Europę Środkową, to śmiem twierdzić, że nie udałoby się ani nam, ani Czechom. Wprawdzie jeszcze wegetowalibyśmy, być może nawet w niepodległym państwie w granicach GG, być może całkiem niezła byłaby ta wegetacja, ale to chyba nie jest szczytem polskich ambicji.
Ten post był edytowany przez MSX: 21/02/2022, 21:57
|
|
|
|
|
|
|
|
To dlaczego Czesi do dziś istnieją? W końcu ich przez kilkaset lat germanizowano, a jakoś się nie udało. Czym się różnili Czesi od Polaków, że ich się nie dało, a Polaków miało się udać?
|
|
|
|
|
|
|
|
Niestety czymś takim był też "ruch" - szczytne idee niepoparte niczym całościowym poza doraźnymi łatami...
Właśnie w "ruchu" nie było nic szczytnego, a jego hasła stały się zarodkiem trendów, które potem przywiodły Polskę do upadku. Kto jak nie "ruch" forsował nadrzędność Izby Poselskiej w procesie podejmowania decyzji? Kto jak nie "ruch" forsował rozwiązania wymierzone w mieszczaństwo i bronił mieszczanom wpływu na politykę ogólnopaństwową, kiedy jeszcze chcieli mieć z nią coś wspólnego? Kto jak nie "ruch" forsował ową zgubną zasadę równości szlacheckiej? To także "ruch" celowo naciskał na umocnienie i ugruntowanie zasady jednomyślności.
I czym to się skończyło? Gdzie są Prusy na mapie? Czy nazizm to nie była autodestrukcyjna ideologia? W kilka lat zaprzepaścili stulecia germanizacji.
A Rosja? Podoba ci się ten model cywilizacyjny? Tam nie było autodestrukcyjnej ideologii, która promowała najgorsze cechy ludzkie?
Prusy przerodziły się w nowoczesne Niemcy, więc można stwierdzić, że mają się całkiem nieźle Argumentum ad hitlerum to w zasadzie żaden argument, dlaczego mamy go rozważać?
Dlaczego z mojej krytyki ruchu egzekucyjnego i ukształtowanego przez niego "republikanizmu polskiego" miałaby od razu wynikać jakaś szczególna miłość do Rosji i jej modelu? Choć w przeciwieństwie do co poniektórych nie uważam wszystkiego co stworzyli Rosja i Rosjanie za do szczętu złe. Rosyjskie samodzierżawie było jakie było, ale w przeciwieństwie do "ruchu" i jego pokłosia, krył się w nim jakiś większy ideał, walka o coś szczytniejszego niż "wolność".Polacy niczego takiego nie mieli od końca Średniowiecza.
Kręgi bliskie temu Zygmuntowi I, który zamiast województwa pruskiego utworzył chyba(?) pierwsze na świecie laickie państwo protestanckie? Jeżeli jest jakaś dobra praca na temat ruchu egzekucyjnego, to chętnie ją przeczytam.
Akurat hołd pruski w tamtej sytuacji międzynarodowej to najlepsze, co mogliśmy uzyskać. Zresztą wedle jego oryginalnych warunków linia pruska nie miała praw do Brandenburgii. Prawa te nadał po raz pierwszy Zygmunt August...tylko zrobił to właśnie z tego powodu, że "kochany" RE destabilizował sytuację w państwie do tego stopnia, że musiał się na to zgodzić.
Bo Polacy to rzeczywiście historią żyją i w kontuszach chadzają po dziś dzień.
I ciekawe jak Prusy się podniosą z nieistnienia?
No cóż, akurat "januszy biznesu" można uznać za mentalnych potomków Sarmatów Zresztą marny poziom intelektualny polskiego konserwatyzmu, nad którym co po niektórzy ubolewają to też po części dziedzictwo RON bo ilość fikołków mentalnych, jakie trzeba zrobić, żeby nazywać się konserwatystą i akceptować filozofię polityczną RON jest niewyobrażalna. Zresztą, XXI-wieczna Polska i tak ma game over z powodu marnego potencjału (ludnościowego, zasobowego, terytorialnego) i nieważne, co by zrobiła i tak dostanie w pewną część ciała. I nawet jeśli masz rację i tak było od zawsze to przynajmniej bez "ruchu" mielibyśmy przeszłość z której można być dumnym, a tak mamy...to co mamy...
Ten post był edytowany przez xxxxf: 21/02/2022, 21:50
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ferdas @ 21/02/2022, 19:10) Skuteczniejsi byli w wynaradawianiu twoi idole. Jakie byli? Są! Białoruś ma jeszcze taką powierzchnię, co te 1000 lat ziemi ze strony Niemców. Oni zrusyfikowali się za zaledwie jednego władcy. Gubernia smoleńska, do połowy XIX wieku białoruska. Krym, do początku XX wieku tatarski. Kubań, do początku XX wieku ukraiński. Karelia, do połowy XX wieku karelska (wiesz, co to za naród?), obecnie 91% stanowi inny naród, podpowiem, że nie Niemcy. I porównywanie dobrowolnej germanizacji do przymusowej, które już Ci wszyscy wyjaśniali to się błaźnisz. Zgodnie z Twoją logiką, to 2 miliony Turków też zgermanizował reżim Kohla, Schrödera i Merkel. Jakie były represje między XIII a XVIII wiekiem w HRE? A Posen Rosjanie jak najbardziej Rosjanie uważali za swoje miasto, plan Sazonowa się kłania. Dmowski nie jest moim idolem, daruj sobie jego cytowanie. Skoro uważasz, że Rosjanie uważali Posen za swoje miasto, to dlaczego Rosjanie w 1914 roku albo w późniejszych latach nie wyszła w jego stronę żadna rosyjska operacja/ofensywa? Spokojnie możemy powiedzieć, że Posen dla samych Rosjan miał trzeciorzędne znaczenie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kolega MSX dostaje tydzień urlopu, aby mógł zrozumieć sens mojego upomnienia. Pozostałych proszę o nie kontynuowanie dalszej dyskusji z ukaranym userem, jako że zamierzam jutro na spokojnie posprzątać posty pozostające bez związku z tym tematem.
Wilczyca24823
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|