Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony < 1 2 3 4 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Unieważnienie ślubu kościelnego, Jak to działa?
     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.511
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 20/11/2018, 20:43 Quote Post

QUOTE(wysoki @ 20/11/2018, 19:27)
QUOTE
No właśnie nie ma.
(...)
Małżonkowie są jednym ciałem, a i niewiara jednego z nich nie jest przeszkodą.

Zacytuję Ci po prostu, bo dużo się natrudziłeś, a nie wiem doprawdy po co.
QUOTE
Nie udzielamy jednak rozwodów, możemy jedynie stwierdzić, że ślub był zawarty nieważnie

Kościół stwierdza po prostu, że do ślubu, czyli małżeństwa z pewnych powodów nie doszło.
Nie było małżeństwa, nie było więc i małżonków.
A Twoje cytaty jak sam pewnie widzisz odnoszą się i do małżeństwa, i do małżonków.

Nie podoba Ci się to rozwiązanie, nie rozumiesz o co w nim chodzi, nie zgadzasz się z nim - zawsze możesz się zwrócić do odpowiednich agend kościelnych (internetowo bądź osobiście). Tutaj nawet najlepsza argumentacja na ten temat będzie niestety generalnie przelewaniem z pustego w próżne, a tam sobie wzajemnie wyłożycie wzajemne racje i spróbujecie się przekonać.
*



Natrudziłem z prostej przyczyny.
Biblia jasno określa, że "małżonkowie są jednym ciałem" ,którzy zostali połączeni z woli Boga i człowiek ma tego nie rozdzielać. Małżeństwo zawiera się przecież przed Bogiem. KK zaś dopuszcza unieważnienie woli Boga. Sądziłem, że skoro mowa jest o bogu, a więc istocie, która w religiach cechuje nieomylność. Więc, albo Bóg jest omylny, bo połączył niewłaściwe osoby, a to cechuje ludzi lub też człowiek uzurpuje sobie prawo do unieważnienia bożej woli pretendując tym samym do roli istoty wyższej.
A, tłumaczenie duchownego zwyczajnie do mnie nie trafia.

Ten post był edytowany przez ChochlikTW: 20/11/2018, 20:45
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
Elfir
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.039
Nr użytkownika: 80.708

OK
Zawód: ogrodnik
 
 
post 20/11/2018, 21:07 Quote Post

Nie. Kościół stwierdza, że nie było woli boga, tylko oszustwo ludzkie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.511
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 20/11/2018, 21:40 Quote Post

Zwłaszcza, gdy jeden z małżonków jest osobą niewierzącą, albo nie pomyślał wcześniej, aby sprawdzić, czy jest płodny. wink.gif
Zawsze można też orzec, że Boga nie było. Poszedł w tym czasie na spacer wink.gif
Chyba, że KK kieruje się prawem mojżeszowym, które dopuszcza rozwód. Z drugiej zaś strony Jezus mówi o zatwardziałości serc, a jedynym w jego oczach nie jest małżeństwo ponowne (Ew. św. Jana 4:15-19). dry.gif
Ja tego ogarnąć nie potrafię. Najwidoczniej mam zbyt prosty umysł...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.879
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 20/11/2018, 22:13 Quote Post

Za dużo wymyślasz zarzutów (typu np. że Kościół dopuszcza unieważnienie woli Boga) oraz zbędnych złośliwości, za mało próbujesz zrozumieć o co chodzi. Mam wrażenie, że po prostu szukasz problemu na siłę i tyle.

QUOTE
Zwłaszcza, gdy jeden z małżonków jest osobą niewierzącą

Upraszczając.
Jedna osoba oszukała drugą twierdząc wprost albo dając do zrozumienia, że wierzy, lub nie ujawniła tego, iż jest niewierząca.
Ślub może zostać orzeczony jako nieważny, ponieważ ta druga osoba zgłasza problem, że czuje się oszukana. Może nie życzy sobie związku z osobą niewierzącą i nigdy by nie zawarła ślubu, gdyby od razu wiedziała.
Może dla Ciebie to dziwne, ale dla osoby wierzącej to może być problem (trzeba się trochę wczuć).
Co innego, gdyby decyzja była podejmowana świadomie.

QUOTE
albo nie pomyślał wcześniej, aby sprawdzić, czy jest płodny.

Tu doprawdy nie wiem co Cię w tej sprawie dziwi. Np. ja nie znam nikogo, kto by to wcześniej sprawdzał, chyba że po regularnym współżyciu dzieci nie było, to wtedy tak.
W sumie to nawet nie wiem jak osoba wierząca miałaby sprawdzić zgodnie z przykazaniami Kościoła przed ślubem, że jest płodna?
Jeszcze dzisiaj są pewne technologie, ale np. 100 lat temu?



Ja Ci to ogólnie wyjaśniałem wyżej, myślę że prościej się już nie da.
Dlatego wg mnie najlepszym rozwiązaniem, jeśli naprawdę jesteś zainteresowany zrozumieniem tej kwestii, będzie zrobienie tak jak napisałem wyżej. Forumowicze są za "ciency" wink.gif, skieruj się do odpowiedniej agendy.
Tam pracują ludzie, którzy mają czas na tego rodzaju rozmowy, na pewno trafisz na kogoś, kto chętnie poświęci kilka godzin na dyskusję.
Ja niestety nie mam tyle czasu wink.gif.

Tutaj zresztą to zaczyna się robić też jak od razu pisałem - przelewaniem z pustego w próżne.
Dyskusja dla samej dyskusji i nic więcej.

 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.511
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 20/11/2018, 23:03 Quote Post

QUOTE(wysoki @ 20/11/2018, 22:13)
Za dużo wymyślasz zarzutów (typu np. że Kościół dopuszcza unieważnienie woli Boga) oraz zbędnych złośliwości, za mało próbujesz zrozumieć o co chodzi. Mam wrażenie, że po prostu szukasz problemu na siłę i tyle.
*


Dla jednego wszystko jest jasne, a dla drugie niezrozumiałe, jak można lekceważyć słowa boga (z małej, bo nie odwołuję się do chrześcijańskiego, ale ogółu, aby nie było czepiania się później).
Nikt też nie wytłumaczył, jak można pogodzić jedno z drugim.
Odnoszę nieodparte wrażenie, że słowo człowieka liczy się w tym przypadku więcej niż Boga.
A, i czasami bez złośliwości się zwyczajnie nie da.
Choć postaram się ich unikać. wink.gif

QUOTE
Upraszczając.
Jedna osoba oszukała drugą twierdząc wprost albo dając do zrozumienia, że wierzy, lub nie ujawniła tego, iż jest niewierząca.
Ślub może zostać orzeczony jako nieważny, ponieważ ta druga osoba zgłasza problem, że czuje się oszukana. Może nie życzy sobie związku z osobą niewierzącą i nigdy by nie zawarła ślubu, gdyby od razu wiedziała.
Może dla Ciebie to dziwne, ale dla osoby wierzącej to może być problem (trzeba się trochę wczuć).
Co innego, gdyby decyzja była podejmowana świadomie.


Biblia nie widzi przeciwwskazań, aby zawrzeć związek z osobą niewierzącą.
Zresztą, gdybyś nie zauważył w nawiasie przy punkcie różność religii jest napisane - ślub z osobą nieochrzczoną. Nie ma wzmianki o jakimś kłamstwie.
Więc niewiara jednej z osób nie powinna być przeszkodą.
Chyba, że kłamstwo o stosunku do wiary podciągniemy pod - podstęp przy zawieraniu małżeństwa (umyślne wprowadzenie w błąd). Tyle, że jest to stwierdzenie bardzo enigmatyczne i może odnosić się do mnóstwa sytuacji i rzeczy. Kłamstwo na temat statusu majątkowego też pod to podchodzi?

QUOTE
QUOTE
albo nie pomyślał wcześniej, aby sprawdzić, czy jest płodny.

Tu doprawdy nie wiem co Cię w tej sprawie dziwi. Np. ja nie znam nikogo, kto by to wcześniej sprawdzał, chyba że po regularnym współżyciu dzieci nie było, to wtedy tak.
W sumie to nawet nie wiem jak osoba wierząca miałaby sprawdzić zgodnie z przykazaniami Kościoła przed ślubem, że jest płodna?
Jeszcze dzisiaj są pewne technologie, ale np. 100 lat temu?


Dziwi mnie z prostego powodu.
Obecnie można zbadać, czy jest się płodnym, czy też, a skoro istnieje taka możliwość Kościół powinien zachęcać małżonków do takich badań.

CODE
Ja Ci to ogólnie wyjaśniałem wyżej, myślę że prościej się już nie da.
Dlatego wg mnie najlepszym rozwiązaniem, jeśli naprawdę jesteś zainteresowany zrozumieniem tej kwestii, będzie zrobienie tak jak napisałem wyżej. Forumowicze są za "ciency";), skieruj się do odpowiedniej agendy.
Tam pracują ludzie, którzy mają czas na tego rodzaju rozmowy, na pewno trafisz na kogoś, kto chętnie poświęci kilka godzin na dyskusję.
Ja niestety nie mam tyle czasu;).


Szukałem na necie na portalach religijnych i po za typową argumentacją o świętym węźle małżeńskim nie spotkałem się z polemiką tekstów z Biblii, a propo unieważnienia.
Argumentacja podana w tym tekście mnie nie przekonuje - http://parafiakozle.pl/data/pliki/niewaznosc_malzenstwa.pdf

CODE
W Kościele Katolickim nie ma rozwodów kościelnych. Możemy mówić tylko i wyłącznie o stwierdzeniu nieważności małżeństwa.
Dlatego też, o powodach unieważnienia małżeństwa kościelnego nie mówimy. Ważne są podstawy prawne do stwierdzenia nieważności małżeństwa. Dzieje się tak przez to, że małżeństwo sakramentalne jest związkiem nierozerwalnym.

https://www.kancelaria-kanoniczna.com/dlacz...zwod-koscielny/

Dla mnie, jako osoby niewierzącej brzmi to, jak kruczek prawny pozwalając ominąć słowa płynące z Biblii przez, co dostrzegam niespójność w ogólnym postępowaniu Kościoła. I mam na myśli nie tylko kwestię ślubu, ale też przeszły już stosunek do rozwodników.



Niektóre powody unieważnienia są dla mnie zrozumiałe i logiczne, a część nie i te podałem wcześniej.

Intryguje mnie natomiast jedna rzecz, całkowicie bez złośliwości.

Skoro - Kapłan: N. i N. wysłuchaliście słowa Bożego i przypomnieliście sobie znaczenie ludzkiej miłości i małżeństwa. W imieniu Kościoła pytani was, jakie są wasze postanowienia.

N. i N., czy chcecie dobrowolnie i bez żadnego przymusu zawrzeć związek małżeński?
Narzeczeni: Chcemy.

Kapłan: Czy chcecie wytrwać w tym związku w zdrowiu i chorobie, w dobrej i złej doli, aż do końca życia?
Narzeczeni: Chcemy.

Kapłan: Czy chcecie z miłością przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym Bóg was obdarzy?
Narzeczeni: Chcemy.
- w tekście przysięgi pada pytanie o zdrowie i chorobę, to czemu Kościół dopuszcza unieważnienie z powodu choroby psychicznej? dry.gif

QUOTE
Tutaj zresztą to zaczyna się robić też jak od razu pisałem - przelewaniem z pustego w próżne.
Dyskusja dla samej dyskusji i nic więcej.

A mimo to piszesz. wink.gif


Pytanko do ogarniętych i zorientowanych - Od kiedy KK zaczął dopuszczać nieważność ślubu?

Ten post był edytowany przez ChochlikTW: 20/11/2018, 23:17
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Quinque
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 526
Nr użytkownika: 103.687

Stopień akademicki: Obywatel Meksyku
 
 
post 21/11/2018, 0:36 Quote Post

QUOTE("ChocholikTw")
Od kiedy KK zaczął dopuszczać nieważność ślubu?


Od zawsze. Wbrew opini humanistów Stwierdzenie o nieważności małżeństwa nie jest równoznaczne z rozwodem czy też unieważnieniem małżeństwa

QUOTE("")
Zapewne mądrzejsi ode mnie ojcowie kościoła wyłożyli całą wykładnię, ale i tak pachnie mi to hipokryzją


A mi to pachnie ignorancją w wypowiadanym się temacie. Polecam najpierw zapoznać się z tym czy praktyka przez Ciebie w ogóle ma miejsce. Zamiast powtarzać kłamstwa o rzekomym "unieważnieniu małżeństwa w KK"(patrz wyżej)

QUOTE("Szczypiorek")
W innym wątku pojawiła się kwestia procedury unieważnienia ślubu kościelnego


W KK nie ma takiej procedury nigdy nie było i nie będzie. W prawosławiu owszem, ale nie w katolicyzmie

Ten post był edytowany przez Quinque: 21/11/2018, 0:45
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
Prawy Książę Sarmacji
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.326
Nr użytkownika: 98.849

 
 
post 21/11/2018, 1:55 Quote Post

QUOTE(ChochlikTW @ 20/11/2018, 19:32)
Mnie zastanawia bardziej, jak Kościół połączył unieważnianie z nauką Jezusa płynącą z Biblii oraz z tekstem przysięgi małżeńskiej.  dry.gif Zapewne mądrzejsi ode mnie ojcowie kościoła wyłożyli całą wykładnię, ale i tak pachnie mi to hipokryzją. Z jednej strony retoryka, że małżeństwo jest święte, a z drugiej zaś można je unieważnić.
*


Ja rozumiem, że nie potrafisz być cywilizowanym ateistą/agnostykiem i każdy temat związany z Kościołem Cię irytuje ale jeśli nie chcesz dostrzec różnicy między "unieważnieniem" a "stwierdzeniem nieważności" (co notabene jest kwestią prawną) i silisz się na złośliwości to nikt nie będzie Ci tu na siłę pomagał.

W codziennym języku sformułowanie rozwód kościelny bądź unieważnienie małżeństwa kościelnego często używane jest zamiast określeń stwierdzenie czy orzeczenie nieważności małżeństwa. Pierwsze sformułowania oznaczają, iż zawarty związek małżeński był przez jakiś czas ważny, drugie zaś, iż od początku mamy do czynienia z nieważnym związkiem małżeńskim.
https://www.infor.pl/prawo/malzenstwo/uniew...malzenstwa.html

Czasy pomieszania powszechnego nie omijają także terminologii. W pewnych debatach dotyczących małżeństwa używa się sformułowań: „unieważnienie małżeństwa”, „rozwód kościelny”. Są to sformułowania nieprawidłowe.

Kwestia terminologiczna – dla porządku.

1. Unieważnienie. Unieważnić – coś, co było ważne, uczynić nieważnym.

2. Stwierdzenie nieważności. Stwierdzić nieważność małżeństwa – stwierdzić, że małżeństwo z takich i takich poważnych racji od początku nie zaistniało.

http://dakowski.pl/index.php?option=com_co...16285&Itemid=46

QUOTE(misza88 @ 20/11/2018, 20:28)
Rosnąca tolerancja hierarchów kościelnych jak i samych katolików względem unieważnienia małżeństwa jest dobrym przykładem nie najlepszej kondycji KK. Na tej jak i na wielu innych płaszczyznach kościół pozwala wiernym na coraz więcej, co tylko pogłębia ich "letnie" podejście do wiary i religii.
*


Otóż to.

---

Co do samego tematu, od znajomej osoby wiem że w jego przypadku procedura trwała 4 lata.

Ten post był edytowany przez Prawy Książę Sarmacji: 21/11/2018, 2:01
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Sghjwo
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.526
Nr użytkownika: 97.523

 
 
post 21/11/2018, 7:23 Quote Post

QUOTE(ChochlikTW @ 21/11/2018, 3:40)
Zwłaszcza, gdy jeden z małżonków jest osobą niewierzącą, albo nie pomyślał wcześniej, aby sprawdzić, czy jest płodny. wink.gif

Ale tu chodzi o zatajenie, czyli wiedzial ale nie powiedzial.
Jezli jeden z malzonkow byl niewierzacy, a drugi o tym wiedzial, to nie ma podstaw do uniewaznienia.

QUOTE
brak minimum małżeńskiego poznania)

Ktos wie co oznacza powyzsze?

QUOTE
wykluczenie któregoś z istotnych przymiotów lub elementów małżeństwa (jedność, nierozerwalność ,zrodzenie i wychowanie potomstwa),

Czy tu tez chodzi o czas slubu? Bo zmiana zdania pozniej, bylaby latwa przyczyna uniewaznienia.

Tak patrzac na to ze strony historycznej, to kiedy I dlaczego powstala instytucja uniewaznienia slubu?
Kiedys nie bylo slubow cywilnych, to slub koscielny regulowal prawa majatkowe/spadkowe.
Pewnie w wiekszosci w sparawach o niewaznienie, jedna strona (maz) byl za, a druga strona (zona) przeciw, Potrzebowano argumentow, wiec nawymyslano duzo powodow, zeby mozna to bylo zawsze uniewaznienie potwierdzic i przekonac strone przeciwna.

Wspolczesnie jest inaczej. Mamy slub cywilny (nawet jak go w rzeczywistosci nie ma), ktory reguluje sprawy majatkowe. Przy uniewaznienieniu slubu, w wiekszosci obydwie strony sa zgodne, a przekonac trzeba urzednika.
Jedyne co sie nie zmienilo to, to ze za przekonanie trzeba zaplacic spora kase.


Ten post był edytowany przez Sghjwo: 21/11/2018, 7:49
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
Quinque
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 526
Nr użytkownika: 103.687

Stopień akademicki: Obywatel Meksyku
 
 
post 21/11/2018, 10:58 Quote Post

QUOTE("")
Ale tu chodzi o zatajenie, czyli wiedzial ale nie powiedzial.
Jezli jeden z malzonkow byl niewierzacy, a drugi o tym wiedzial, to nie ma podstaw do uniewaznienia



Powtarzam po raz kolejny. W Kościele Katolickim nie czegoś takiego jak unieważnienie małżeństwa. Jest STWIERDZENIE O NIEWAŻNOŚCI a to kolosalna różnica. Jeżeli się okaże że małżeństwo zostało zawarte w sposób prawidłowy to nawet papież nie będzie mógł tego cofnąć
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
Sghjwo
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.526
Nr użytkownika: 97.523

 
 
post 21/11/2018, 14:48 Quote Post

QUOTE(Quinque @ 21/11/2018, 16:58)
Powtarzam po raz kolejny. W Kościele Katolickim nie czegoś takiego jak unieważnienie małżeństwa. Jest STWIERDZENIE O NIEWAŻNOŚCI a to kolosalna różnica.

To tylko semantka, wszyscy wiedza o co chodzi
QUOTE(Quinque @ 21/11/2018, 16:58)
Jeżeli się okaże że małżeństwo zostało zawarte w sposób prawidłowy to nawet papież nie będzie mógł tego cofnąć

Wlasnie tu dyskutujemy o tym ze to stwierdzenie niewaznosci oparte jest na dosc swobodnie interpretowanych i zmiennych (to moje przypuszczenie) zasadach.
Czy ktos "biegly w pismie" moglby przedstawic chronologie wprowadzania takich zasad?
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.511
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 21/11/2018, 15:01 Quote Post

QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 21/11/2018, 1:55)
Ja rozumiem, że nie potrafisz być cywilizowanym ateistą/agnostykiem i każdy temat związany z Kościołem Cię irytuje ale jeśli nie chcesz dostrzec różnicy między "unieważnieniem" a "stwierdzeniem nieważności" (co notabene jest kwestią prawną) i silisz się na złośliwości to nikt nie będzie Ci tu na siłę pomagał.
*


Sądziłem, że złośliwość jest ogólnie ludzką przywarą i nie potrzebuje określenia cywilizowany, niecywilizowany. Użycie przymiotnika nie jest z Twojej strony złośliwością? wink.gif

Nie chcę, czy nie potrafię? Biblia, a więc święta księga chrześcijan w tym katolików nie rozróżnia obu tych pojęć i jasno głosi, że od małżonka nie można odejść bez względu na okoliczności. Chyba, że mi coś umknęło.

QUOTE(Quinque @ 21/11/2018, 0:36)
QUOTE("ChocholikTw")
Od kiedy KK zaczął dopuszczać nieważność ślubu?


Od zawsze. Wbrew opini humanistów Stwierdzenie o nieważności małżeństwa nie jest równoznaczne z rozwodem czy też unieważnieniem małżeństwa
*


Od zawsze... a, można coś więcej w odniesieniem się do historii?

QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 21/11/2018, 1:55)
QUOTE("")
Zapewne mądrzejsi ode mnie ojcowie kościoła wyłożyli całą wykładnię, ale i tak pachnie mi to hipokryzją


A mi to pachnie ignorancją w wypowiadanym się temacie. Polecam najpierw zapoznać się z tym czy praktyka przez Ciebie w ogóle ma miejsce. Zamiast powtarzać kłamstwa o rzekomym "unieważnieniu małżeństwa w KK"(patrz wyżej)
*


Wystarczy prześledzić temat, aby dowiedzieć się, że starałem się dowiedzieć. rolleyes.gif
Oba pojęcia sprowadzają się też do tego samego skutku - byli parą/małżeństwem, nie są nimi.

QUOTE(Sghjwo @ 21/11/2018, 7:23)
QUOTE
brak minimum małżeńskiego poznania)

Ktos wie co oznacza powyzsze?
*


Ja mam cichą nadzieję, że ktoś wyjaśni nurtujące mnie kwestie, ale głośno stwierdzę, że nikt się tego nie podejmie.

Możesz poczytać tutaj - http://www.kanoniczna.pro/studium-przypadkow.html ,co prawda nie ma akurat tego konkretnego, ale z niektórych można wyrobić sobie obraz, czym jest brak minimum małżeńskiego poznania.

Ten post był edytowany przez ChochlikTW: 21/11/2018, 15:02
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Quinque
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 526
Nr użytkownika: 103.687

Stopień akademicki: Obywatel Meksyku
 
 
post 21/11/2018, 15:21 Quote Post

QUOTE("ChocholikTW")
Oba pojęcia sprowadzają się też do tego samego skutku - byli parą/małżeństwem, nie są nimi


Nie? Stwierdzenie o nieważności małżeństwa jest stwierdzeniem o tym że małżeństwo nigdy nie zostało zawarte. Zacznijcie odróżniać pojęcia a potem zaczynajcie oceniać jakąś organizację
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Elfir
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.039
Nr użytkownika: 80.708

OK
Zawód: ogrodnik
 
 
post 21/11/2018, 15:24 Quote Post

QUOTE(wysoki @ 20/11/2018, 22:13)
W sumie to nawet nie wiem jak osoba wierząca miałaby sprawdzić zgodnie z przykazaniami Kościoła przed ślubem, że jest płodna?
Jeszcze dzisiaj są pewne technologie, ale np. 100 lat temu?



W tej chwili byłoby np. zatajenie podwiązania nasieniowodów czy wycięcie jajników.
Czyli, gdy strona ma pełną świadomość braku możliwości rozrodu i zataja to przed ślubem.


Chochlik:
Chodzi o zatajenie przed ślubem swojej niewiary. Czyli ślub niby zawierają dwie wierzące osoby (nie jest to ślub jednostronny!) a po ślubie okazuje się, że jedna z nich z premedytacją, celowo oszukała stronę.
W ten sposób stwierdza się, że nie doszło do sakramentu, tylko do oszustwa.


Choroba psychiczna - niektóre mogą po prostu wykluczać świadomość wagi sakramentu (np. różnego rodzaju upośledzenia inteligencji czy rozdwojenie jaźni) - dlatego chory nie był w pełni świadom swojego czynu.

Tak samo niedojrzałość. Zacytowałeś pytania, jakie ksiądz zadaje przed ślubem małżonkom. A jeśli dziewczyna bierze ślub, bo jest w ciąży i boi się ostracyzmu społecznego, jest pod wpływem nacisków rodziny? Czy zawiera go z "nieprzymuszonej woli"?

Pamiętaj, że te zasady wprowadzono, gdy istniały małżeństwa aranżowane. Małżonkowie nie mieli wielu okazji, by się poznać (w tym zdrowie, poglądy, dojrzałość)

***
Stwierdzenie nieważności małżeństwa z przyczyn bezpłodności było jednym z instrumentów nacisku papiestwa na władców europejskich (lub wymówką dla władców, którzy postanowili zmienić koalicję, której przypieczętowaniem było małżeństwo).

Ten post był edytowany przez Elfir: 21/11/2018, 15:39
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.511
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 21/11/2018, 16:00 Quote Post

QUOTE(Quinque @ 21/11/2018, 15:21)
QUOTE("ChocholikTW")
Oba pojęcia sprowadzają się też do tego samego skutku - byli parą/małżeństwem, nie są nimi


Nie? Stwierdzenie o nieważności małżeństwa jest stwierdzeniem o tym że małżeństwo nigdy nie zostało zawarte.
*


W oczach Boga, czy w oczach Kościoła? wink.gif

16 A On jej odpowiedział: «Idź, zawołaj swego męża i wróć tutaj!» 17 A kobieta odrzekła Mu na to: «Nie mam męża». Rzekł do niej Jezus: «Dobrze powiedziałaś: Nie mam męża. 18 Miałaś bowiem pięciu mężów, a ten, którego masz teraz, nie jest twoim mężem. To powiedziałaś zgodnie z prawdą». 19 Rzekła do Niego kobieta: «Panie, widzę, że jesteś prorokiem.

http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=343

QUOTE(Quinque @ 21/11/2018, 15:21)
Zacznijcie odróżniać pojęcia a potem zaczynajcie oceniać jakąś organizację
*


Widzisz, aby występował większej liczbie osób? rolleyes.gif

Czekam też na odwołanie się do źródeł wiadomej przez Ciebie sprawie.

QUOTE(Elfir @ 21/11/2018, 15:24)
Choroba psychiczna - niektóre mogą po prostu wykluczać świadomość wagi sakramentu (np. różnego rodzaju upośledzenia inteligencji czy rozdwojenie jaźni)  - dlatego chory nie był w pełni świadom swojego czynu.
*


Z tą argumentacją się zgodzę tylko wówczas, gdy taka osoba była już chora przed zawarciem. A jeżeli druga osoba wiedziała o tym i się godziła to nie powinien być to powód do stwierdzenia nieważności.
Tyle, że... wśród chorób psychicznych występuje min. depresja, anoreksja, stwardnienie rozsiane i szczerze nie rozumiem, jak te rzeczy mogłyby wpływać na proces zawarcia małżeństwa.

QUOTE(Elfir @ 21/11/2018, 15:24)
Tak samo niedojrzałość. Zacytowałeś pytania, jakie ksiądz zadaje przed ślubem małżonkom. A jeśli dziewczyna bierze ślub, bo jest w ciąży i boi się ostracyzmu społecznego, jest pod wpływem nacisków rodziny? Czy zawiera go z "nieprzymuszonej woli"?
*


Z tego, co czytałem na temat nauk przedmałżeńskich to trwają one dość długo i obejmują wizytę w poradni rodzinnej? Nie ma wówczas rozmowy z psychologiem?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 21/11/2018, 17:38 Quote Post

Sghjwo
CODE
Ale tu chodzi o zatajenie, czyli wiedzial ale nie powiedzial.

Pisane było o tym kilka razy, jednak jak widać jest to trudne do zrozumienia i/lub nie o zrozumienie tutaj chodzi...

CODE
To tylko semantka, wszyscy wiedza o co chodzi

Procedura jest całkiem inna niż w przypadku rozwodów cywilnych, na inne rzeczy zwraca się uwagę. Coś takiego jak "niezgodność charakterów" nie funkcjonuje.

ChochlikTW
CODE
Nie chcę, czy nie potrafię? Biblia, a więc święta księga chrześcijan w tym katolików nie rozróżnia obu tych pojęć i jasno głosi, że od małżonka nie można odejść bez względu na okoliczności. Chyba, że mi coś umknęło.

Umknęło. To nie jest małżonek ponieważ ślub od swojego początku był nieważny, KK jedynie ten fakt stwierdza.

CODE
W oczach Boga, czy w oczach Kościoła?  

W oczach Boga, w oczach Kościoła przez jakiś czas było uznawane niesłusznie za ważne.

CODE
Z tą argumentacją się zgodzę tylko wówczas, gdy taka osoba była już chora przed zawarciem. A jeżeli druga osoba wiedziała o tym i się godziła to nie powinien być to powód do stwierdzenia nieważności.

I tak jest.

Elfir
CODE
Tak samo niedojrzałość. Zacytowałeś pytania, jakie ksiądz zadaje przed ślubem małżonkom. A jeśli dziewczyna bierze ślub, bo jest w ciąży i boi się ostracyzmu społecznego, jest pod wpływem nacisków rodziny? Czy zawiera go z "nieprzymuszonej woli"?

A dochodzi do stwierdzenia o nieważności na takiej podstawie? Moim zdaniem jest to mocno naciągane.

Ten post był edytowany przez misza88: 21/11/2018, 17:41
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

4 Strony < 1 2 3 4 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej