|
|
Lustracja Stefana Czarnieckiego, Bohater czy zbrodniarz?
|
|
|
|
QUOTE(Kadrinazi @ 10/01/2012, 23:21) Hetmani otrzymywali jurgielt Dzięki. Jakbyś jeszcze wyjaśnił, co to jest, ten jurgielt .
|
|
|
|
|
|
|
|
Z niemieckiego 'Jahrgeld', była to roczna pensja wypłacana niektórym urzędnikom. Hetman wielki koronny otrzymywał 1800 zł, hetman polny 800 złotych rocznie. Od 1654 roku oprócz jurgieltu doszły o wiele wyższe pensje - 12 000 dla hetmana wielkiego, 8000 dla polnego. Co do jurgieltu - oprócz hetmanów otrzymywali go pisarz koronny, strażnik koronny, strażnik wojskowy, oboźny wojskowy i kapitan wojskowy (nie mylić z rangą kapitana w regimentach i podobnych jednostkach).
|
|
|
|
|
|
|
|
Dodatkowo mogła się trafić premia - np. Stanisław Koniecpolski otrzymał 30 000 zł za zwycięstwo pod Martynowem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE(jancet @ 10/01/2012, 21:58) wg mojego poglądu lepiej było by Rzplitej pod Karolem Gustawem, niż pod Janem Kazimierzem).
No to może Szanowny Kolega swój pogląd uargumentuje? I w ogóle wyjaśni w jaki sposób Karol Gustaw miałby rządzić w Rzeczypospolitej?
|
|
|
|
|
|
|
|
Sęk w tym, że wspomniani przeze mnie żołnierze Czarnieckiego rabowali nie po to, żeby przeżyć, ale po to, żeby się wzbogacić, dopuszczając się przy tym bardzo paskudnych okrucieństw. Relacje z ich wyczynów bardzo przypominają relacje z najścia Szwedów.
Jeżeli idzie o protestacje, wniesione w związku z nadużyciami wojskowymi, to w woj. krakowskim bardzo ich wiele wpłynęło już po przeniesieniu się teatru wojennego na inne tereny, a więc w latach 1658-1662. O walce z nieprzyjacielem nie było już wtedy mowy - żołnierz rabował, żeby napełnić kieszeń, nie żołądek.
Czy Czarniecki to bohater? Ten człowiek budował na wojaczce swoją pozycję społeczną - i finansową. Skutecznie. Ustalenia Kerstena są nie do obalenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE(Miuti @ 24/01/2012, 0:52) Czy Czarniecki to bohater? Ten człowiek budował na wojaczce swoją pozycję społeczną - i finansową. Skutecznie. Ustalenia Kerstena są nie do obalenia.
A od kiedy jedno wyklucza drugie? Przecież właściwie każdy hetman (oczywiście Czarniecki został hetmanem tuż przed śmiercią...) wykorzystywał sprawowany urząd do budowy swojej pozycji społecznej i finansowej. Czarniecki wyjątkiem nie jest.
|
|
|
|
|
|
|
|
Prawdziwy patriota nie krzywdzi tych, których winien bronić. Jak to miało miejsce w Krakowie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE(Miuti @ 24/01/2012, 9:24) Prawdziwy patriota nie krzywdzi tych, których winien bronić. Jak to miało miejsce w Krakowie.
To teraz podaj, proszę, cechy siedemnastowiecznego patrioty.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Skrzetuski @ 24/01/2012, 9:26) To teraz podaj, proszę, cechy siedemnastowiecznego patrioty.
Oczywiście, że dzisiejszych norm etycznych nie można przenosić na dawne epoki, ale w tym konkretnym przypadku, to co robił Czarniecki i jego żołnierze, było sprzeczne również z normami XVII w. Artykuły wojskowe 1609 r. (obowiązywały także w połowie XVII w.) wyraźnie określały czego żołnierz robić nie powinien. Te zakazy były permanentnie łamane przez żołnierzy w tym czasie. Nie tylko zresztą Czarnieckiego, ale to go bynajmniej nie usprawiedliwia. Tak więc, jeśli chodzi o rozboje, to nie ma tutaj co szukać jakiegoś usprawiedliwienia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE(Radosław Sikora @ 24/01/2012, 10:11) Oczywiście, że dzisiejszych norm etycznych nie można przenosić na dawne epoki, ale w tym konkretnym przypadku, to co robił Czarniecki i jego żołnierze, było sprzeczne również z normami XVII w. Artykuły wojskowe 1609 r. (obowiązywały także w połowie XVII w.) wyraźnie określały czego żołnierz robić nie powinien. Te zakazy były permanentnie łamane przez żołnierzy w tym czasie. Nie tylko zresztą Czarnieckiego, ale to go bynajmniej nie usprawiedliwia. Tak więc, jeśli chodzi o rozboje, to nie ma tutaj co szukać jakiegoś usprawiedliwienia.
Ale ja nawet nie próbuję go usprawiedliwić. Napisałem jedynie, że Czarniecki nie był wyjątkiem, ale to przecież nie jest usprawiedliwienie.
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja wzdragam się przed nazwaniem go bohaterem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czołem!
QUOTE(Miuti @ 24/01/2012, 11:57) A ja wzdragam się przed nazwaniem go bohaterem.
Czyli był zbrodniarzem?
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla Kozaków na pewno
|
|
|
|
|
|
|
|
W książce Zbigniewa Kuchowicza "Obyczaje i postacie Polski szlacheckiej XVI-XVIII wieku" jest rozdział "Idole szlacheccy". A wśród nich S. Czarniecki. Kuchowicz pokrótce opisuje złożoność tej postaci i stosunek do niej szlachty. Wydaje się, że największym szacunkiem cieszył się u żołnierzy. W źródłach przez nich pisanych (Pasek, Kochowski, Jerlicz) ocenia się go pozytywnie i bardzo pozytywnie. Oczywiście nie był on rycerzem bez skazy. Zarzucano mu również chciwość, bezwzględność itd., ale np. nie było w stosunku do jego osoby zarzutów o brak "bojaźni bożej", czy o kosmopolityzm. W oczach szlachty, mimo że ucierpiała ona znacznie od żołnierzy Czarnieckiego, rabujących także jej dobra, bilans wydaje się być dodatni. Zapomniano mu nawet to, że był bezwzględnym poplecznikiem króla.
Ten post był edytowany przez Radosław Sikora: 24/01/2012, 13:02
|
|
|
|
|
|
|
|
Czarniecki prawie do ostatnich swych lat był uwielbiany przez szlachtę. Stanu dominującego w Polsce nie interesowały metody, które Czarniecki stosował na Ukrainie, oni pragnęli powrócić do swoich majętności. Tylko najtęższe umysły Rzeczpospolitej rozumiały, że z Kozakami trzeba się porozumieć, ogromna większość była za metodą wojenną. Czarniecki był podobny do ogółu szlachty, dążył do powiększenia swoich majętności, gonił za urzędami i chwałą. Wyróżnił się tym, że w krytycznym momencie Potopu - dysponując siłą zbrojną - nie przeszedł na stronę szwedzką.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|