QUOTE
Prędzej zasadne byłoby skazanie jednego z userów z tematu o Ameryce Łacińskiej, który uważa, że szwadrony śmierci zrobiły paskudną, ale potrzebną robotę. Może i poszedłbym siedzieć razem z nim, bo też uważam, że lepsze to niż komunizm.
Definicja owych szwadronów jest następująca podług "nieomylnej ciotki Wiki";
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szwadron_%C5%9Bmierci
Na samym końcu podaje się tam, że ich ofiarą (Szwadronów) padały również bezdomne dzieci.
Czyli tzw. "lumperia", której rodzice nie wychowali prawidłowo.
Analogię mamy tu w przypadku tzw. blokersów.
Pomijałbym tutaj kwestię zgodności z prawem, bo nie o to chodzi.
Zastanawia mnie, na ile owe formacje były w stanie "wyczyścić" daną dzielnicę, czy też miasto z niepożądanego elementu.
Zastanawia mnie jednak moralność współuczestników takich przedsięwzięć; Czy byli oni na tyle selektywni, aby umiejętnie eliminować zło.
Na razie tyle.