Plan Balcerowicza - kliknij, aby przejść na forum
historycy.org > Historia Polski > PO OKRĄGŁYM STOLE - DEMOKRACJA > Przemiany społeczne i gospodarcze
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14
szczypiorek
Wasze oceny - samych reform, ich sposobów realizacji oraz osób, które za tymi działaniami stały.

Czy w ogóle coś takiego jak "Plan Balcerowicza" (w sensie zwartej koncepcji autorstwa tej konkretnej osoby) istniało ? Czy może to tylko "mit założycielski" ?

Czy przeważały "błędy i wypaczenia" czy też ostateczny bilans jest zdecydowanie in plus ?


Ossee
In plus.
Inne państwa regionu wcale lepiej nie wyszły na rozwleczeniu reform - "terapia szokowa" była optymalnym rozwiązaniem.
(Pytanie tylko na ile ona serio "szokowa" była i dla kogo - vide: drukarnie w ruchu...)
gtsw64
QUOTE
In plus.

Myślę że obecna sytuacja Polski w dobie kryzysu na tle innych państw (np Rumunia, Bułgaria)daje odpowiedź na pytanie.
Marek Zak
Pamiętajcie, że było to zupełnie pionierskie przedsięwzięcie, mające miejsce w atmosferze zupełnej niepewności, które generalnie się udało. Całe mnóstwo firm postawionych wobec dylematu: walczyć, restrukturywować albo paść, świetnie sobie poradziło.
W takich Czechach proces trwał wolniej, Poza tym Czechy były pupilkiem Zachodu i od samego początku napływał tam strumień inwestycji.
Wywadawało sie, że społecznym ,,osłodzeniem" transformacji będzie Program Powszechnej Prywatyzacji, który był porażką.
Powtarzam, to był eksperyment, jakiego nikt do tej pory nie przeprowadził i sie udał.
misza88
CODE
Myślę że obecna sytuacja Polski w dobie kryzysu na tle innych państw (np Rumunia, Bułgaria)daje odpowiedź na pytanie.

Zarówno według prognoz wielu polskich ekonomistów, jak i ekonomistów UE, Polska po 2025 ma być krajem najgorzej rozwijającym się w UE(dzisiejszych granic), oczywiście wiele może się do tego czasu jeszcze wydarzyć, ale spodziewany trend jest jednoznaczny.
Rzesza ludzi młodego pokolenia uciekła za granicą bo w Polsce nie ma pracy(wydaje się to bardzo dziwne na tle tego że w Polsce są małe koszty pracy i powinny zachęcać zagranicznych inwestorów do inwestowania, ale cóż każdy skutek ma swoją przyczynę), ta Rzesza ludzi nadwyżki demograficznej jaką dał nam gen. Jaruzelski nie pracuje w Polsce, i pewnie poza granicami kraju już pozostanie, za dziesięć lat ludzie urodzeni z wcześniejszego wyżu(okolice roku 60) zaczną przechodzić na emeryturę, ale nie będzie komu na ich emeryturę pracować, Zus problemy ma już teraz, co będzie za lat paręnaście?

To tyle, może to był taki pół offtop bo chyba nie dotyczy bezpośrednio planu Balcerowicza, ale Polska gospodarczo świetlanej przyszłości nie ma.
CODE
Powtarzam, to był eksperyment, jakiego nikt do tej pory nie przeprowadził i sie udał.

A mógł się nie udać?
Piegziu
QUOTE(misza88 @ 4/11/2012, 11:49)
A mógł się nie udać?
*


A widział kolega Rosję lat 90.?
Arheim
QUOTE
To tyle, może to był taki pół offtop bo chyba nie dotyczy bezpośrednio planu Balcerowicza, ale Polska gospodarczo świetlanej przyszłości nie ma.


Duży minus za to że Polska nie ma konkretnej marki produktu tak jak Czechy i ich Skoda.
Fiat Panda podobno przeniesie produkcje jak to sie mówi z powodów politycznych nie ekonomicznych do Włoch bo bezrobocie tam za wysokie,u nas bardziej liczy sie ekonomia ,przykład FSO wink.gif
poldas372
QUOTE(Archeim)
...u nas bardziej liczy się ekonomia ,przykład FSO
To chyba dobrze, że pieniądze podatnika nie są marnowane na prestiż, wynikający z posiadania własnej marki samochodów osobowych.
Mnie samemu brakuje osobiście tejże marki, ale rozumiem dlaczego jej nie ma.
yarovit
QUOTE(misza88 @ 4/11/2012, 11:49)
Zarówno według prognoz wielu polskich ekonomistów, jak i ekonomistów UE, Polska po 2025 ma być krajem najgorzej rozwijającym się w UE(dzisiejszych granic), oczywiście wiele może się do tego czasu jeszcze wydarzyć, ale spodziewany trend jest jednoznaczny.


Np. kto robi takie prognozy? Bo np. w prognozie HDI przygotowanej przez ONZ, w 2030 będziemy pod względem rozwoju społecznego wyżej notowani niż Szwecja, Belgia czy Zjednoczone Emiraty. Natomiast nikt poważny nie robi tak daleko idących prognoz wzrostu gospodarczego. Najdalej wybiega Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który stawia prognozy do 2017 roku. Polska jest tam jednym z prymusów.

QUOTE(misza88 @ 4/11/2012, 11:49)
Rzesza ludzi młodego pokolenia uciekła za granicą bo w Polsce nie ma pracy(wydaje się to bardzo dziwne na tle tego że w Polsce są małe koszty pracy i powinny zachęcać zagranicznych inwestorów do inwestowania, ale cóż każdy skutek ma swoją przyczynę), ta Rzesza ludzi nadwyżki demograficznej jaką dał nam gen. Jaruzelski nie pracuje w Polsce, i pewnie poza granicami kraju już pozostanie, za dziesięć lat ludzie urodzeni z wcześniejszego wyżu(okolice roku 60) zaczną przechodzić na emeryturę, ale nie będzie komu na ich emeryturę pracować, Zus problemy ma już teraz, co będzie za lat paręnaście?


Nie wiem czy wiesz, ale w 2011 roku było sobie coś takiego jak spis powszechny. W jego wyniku okazało się, że w Polsce zamieszkuje 38 501 000 ludzi co stanowi - uwaga - wzrost w stosunku do poprzedniego wpisu. Okazało się, że w Polsce osiedliło się więcej ludzi niż z jej wyjechało, co zresztą jest zgodne z tym, co np. można zauważyć na ulicach większych miast. Co ciekawe, cenzus nie uwzględnia w ogóle wielkiej masy ludzi (zwłaszcza zza wschodniej granicy), którzy do Polski przyjeżdżają żeby pracować, ale nie osiedlają się w niej na stałe.

QUOTE(misza88 @ 4/11/2012, 11:49)
A mógł się nie udać?


W połowie 1990 zapaść gospodarcza w Polsce była tak głęboka, że przeraziła nawet Friedmana. Powszechnie dyskutowano, że reformatorzy przesadzili i że czeka nas długotrwały kryzys strukturalny.
misza88
CODE
A widział kolega Rosję lat 90.?

Rozszerz myśl. Co to ma do tego? Na większość rozwiązań wprowadzonych w planie Balcerowicza byliśmy skazani, nie było tak że nie do końca wiadomo co robić, że był to eksperyment o niewiadomych skutkach, konsekwencję większości decyzji jak i klarowność ich wprowadzenia były dla ekonomistów jasne. Przejście z gospodarki sterowanej do kapitalizmu/wolego rynku było stosunkowo proste z punktu widzenia ustawodawcy. Najbardziej problematyczna była w tamtym okresie prywatyzacja(jeżeli mówimy o konflikcie kapitalizm-gospodarka sterowana).
Poza tym, plan Balcerowicza nie zapoczatkował przejścia z jednego systemu do drugiego, był tego konsekwencją, kapitalizm został wprowadzany przez czerwonych jeszcze w 1988.
poldas372
Bardzo słuszna uwaga.
Ośmielę się zauważyć, że największy liberalizm gospodarczy panował za obu Mietków - Rakowskiego i Wilczka.
yarovit
QUOTE(poldas372 @ 4/11/2012, 12:52)
Bardzo słuszna uwaga.
Ośmielę się zauważyć, że największy liberalizm gospodarczy panował za obu Mietków - Rakowskiego i Wilczka.
*



Na poziomie warzywniaka, góra małej firmy rodzinnej. Cale ustawodawstwo dotyczące przedsiębiorstw państwowych i ich przywilejów pozostało. Prywaciarz nie miał najmniejszych szans na konkurencję z nimi.
misza88
CODE
Np. kto robi takie prognozy?


Komisja Europejska. Nie jest to temat poprawny politycznie to się o tym nie mówi.
Nie mogłem znaleść dokumentu, ale masz to i przesuń sobie od razu do czasu 3:14:
http://www.youtube.com/watch?v=J_iDcl6FBE0...=4&feature=plcp

CODE

Nie wiem czy wiesz, ale w 2011 roku było sobie coś takiego jak spis powszechny. W jego wyniku okazało się, że w Polsce zamieszkuje 38 501 000 ludzi co stanowi - uwaga - wzrost w stosunku do poprzedniego wpisu.

No tak, poprzedni spis był robiony bodajże w 2002, w 2011 mamy już dzieci napłodzone przez wyż Jaruzelskiego oraz zwiększoną średnią długość życia.
CODE
Okazało się, że w Polsce osiedliło się więcej ludzi niż z jej wyjechało,

A z jakiego kraju się u nas osiedlili? Wzrost ludności na tzw. długotrwałej emigracji jest duży i jednoznaczny(do prawie 2mln).
CODE
Co ciekawe, cenzus nie uwzględnia w ogóle wielkiej masy ludzi (zwłaszcza zza wschodniej granicy), którzy do Polski przyjeżdżają żeby pracować, ale nie osiedlają się w niej na stałe.

Spis powszechny również uwzględnia przede wszystkim tzw. długotrwała emigrację. Co nie zmienia faktu że w przyszłości będziemy musieli ratować się imigracją ludności zza wschodniej granicy. Poza tym w Polsce stosunkowo pracuje niewielu imigrantów.

CODE
W połowie 1990 zapaść gospodarcza w Polsce była tak głęboka, że przeraziła nawet Friedmana.

A wiesz co Friedmann sądził o planie Balcerowicza, powiedział mniej więcej tak: "jak to jest wolny rynek, to ja jestem Keynesisą".
Zachęcam również do lektury tego:
http://www.wykop.pl/ramka/1246469/wywiad-z...iej-gospodarki/

CODE
Na poziomie warzywniaka, góra małej firmy rodzinnej. Cale ustawodawstwo dotyczące przedsiębiorstw państwowych i ich przywilejów pozostało. Prywaciarz nie miał najmniejszych szans na konkurencję z nimi.

Z tego co pamiętam pierwsza ustawa dotycząca prywatyzacji została wprowadzona w życie jeszcze przed Okrągłym Stołem(trzeba jednak dodać że celowość wprowadzenia tej ustawy jest dyskusyjna). Po drugie, prywaciarz konkurował w najlepsze, czego dowodem jest liczba małych przedsiębiorstw powstałych w tamtym czasie.
misza88
Do kasacji
poldas372
QUOTE(yarovit @ 4/11/2012, 14:21)
QUOTE(poldas372 @ 4/11/2012, 12:52)
Bardzo słuszna uwaga.
Ośmielę się zauważyć, że największy liberalizm gospodarczy panował za obu Mietków - Rakowskiego i Wilczka.
*



Na poziomie warzywniaka, góra małej firmy rodzinnej. Cale ustawodawstwo dotyczące przedsiębiorstw państwowych i ich przywilejów pozostało. Prywaciarz nie miał najmniejszych szans na konkurencję z nimi.
*


Zgadza się.
Przemiany w sferze gospodarczej rozpoczęto jednak wcześniej, niż się to niektórym wydaje.
Ówczesna władza PRL-u kombinowała w celu wykreowania tzw. klasy średniej, w sferze gospodarki.
Odnośnie wielkich przedsiębiorstw;
Obawiam się, że wymagało to zmiany konstytucji.
W skrócie - Podwaliny dla kapitalizmu stworzono w Polsce jeszcze za "komuny".
szczypiorek
No dobrze. A co - patrząc z perspektywy czasu - najbardziej wówczas zawalono ? Co dziś - gdy jesteśmy mądrzejsi o obecne doświadczenia - można było zrobić dużo lepiej ?

I jeszcze jedna rzecz - na ile ówczesne afery wszelkiej maści mogły być wynikiem błędów i braku doświadczenia reformatorów a na ile (ewentualnie) były świadomie "generowane" przez twórców / współtwórców / głównych architektów przemian (niby robimy reformy a tak naprawdę nabijamy własną kabzę - bo taki ogląd tamtego czasu funkcjonuje dość powszechnie)?
Ossee
Finansowanie wydatków państwa drukiem.
Brak masowej i powszechnej prywatyzacji.
konto usunięte 051218
QUOTE(Ossee @ 7/11/2012, 22:38)
Brak masowej i powszechnej prywatyzacji.
*



A czy jest kraj, w którym sprywatyzowano wszystko ? Każdy kraj stara się zostawić "dla siebie" ważne i strategiczne dziedziny gospodarki. Prywatyzacja to nie jest panaceum na dodatni bilans gospodarczy - prywatyzowane firmy i zakłady w końcu się skończą, wyprzeda się wszystko - i co dalej ? Dlatego uważam, że prywatyzować trzeba z głową, a uzyskane fundusze ze sprzedaży mądrze inwestować, a nie przejadać.
Ossee
Ile państwowych firm było w USA przed 2008 rokiem?
Nadzór jest wystarczający.

CODE
ki. Prywatyzacja to nie jest panaceum na dodatni bilans gospodarczy - prywatyzowane firmy i zakłady w końcu się skończą, wyprzeda się wszystko - i co dalej ?


A co ma być?
poldas372
Wcześniej takich eksperymentów, jak powrót z kapitalizmu państwowego do klasycznego, nie czyniono.
Łagodny model przejścia z jednego systemu do drugiego, wymagał uwłaszczenia tzw. nomenklatury, co miało miejsce wśród bardziej kumatych. Partyjny beton "ogryzł" niewiele. Dużo zyskali koniunkturaliści.
Był to taki okres w polskich dziejach, że liczył się refleks i koneksje.
W moim odczuciu - Beneficjentami ówczesnej prywatyzacji, określanej "rabunkową" były osoby najlepiej przygotowane do tego.
Tutaj błędu w koncepcji "Dżefa Saxa" nie widzę.
Arheim
QUOTE
W moim odczuciu - Beneficjentami ówczesnej prywatyzacji, określanej "rabunkową" były osoby najlepiej przygotowane do tego.


Do tego nie było dobrego nadzoru.
Jeszcze w 1991r szefami NIKu byli postkomunisci choć prezydent był juz wybrany w wolnych wyborach,rząd podobno demokratyczny.
To był własnie czas kontroli majątku narodowego bo jeszcze wtedy taki istniał.
Jacpi
QUOTE(szczypiorek @ 7/11/2012, 21:35)
No dobrze. A co - patrząc z perspektywy czasu - najbardziej wówczas zawalono ? Co dziś - gdy jesteśmy mądrzejsi o obecne doświadczenia - można było zrobić dużo lepiej ?

I jeszcze jedna rzecz - na ile ówczesne afery wszelkiej maści mogły być wynikiem błędów i braku doświadczenia reformatorów a na ile (ewentualnie) były świadomie "generowane" przez twórców / współtwórców / głównych architektów przemian (niby robimy reformy a tak naprawdę nabijamy własną kabzę - bo taki ogląd tamtego czasu funkcjonuje dość powszechnie)?
*


Co zawalono? A mianowicie to, że bez żadnych starań mogłeś wzbogacić się . Chodzi o stały kurs walut w oparciu do dolara w momencie kiedy istniała inflacja rzędu 150% rocznie. Oczywiście mając obywatelstwo polskie zamieniałeś dolary na złotówki powiedzmy po kursie 9500,00 po czym złotówki wpłacałeś na lokatę ( z dynamicznym oprocentowaniem ale po roku z z 1 mln złotych otrzymywałeś 2,5 mln zamieniałeś na USD po kursie powiedzmy tez po 9500. Ile jesteś do przodu? Ile kasy w ten sposób wypłynęło z Polski?
misza88
CODE
Co zawalono? A mianowicie to, że bez żadnych starań mogłeś wzbogacić się . Chodzi o stały kurs walut w oparciu do dolara w momencie kiedy istniała inflacja rzędu 150% rocznie. Oczywiście mając obywatelstwo polskie zamieniałeś dolary na złotówki powiedzmy po kursie 9500,00 po czym złotówki wpłacałeś na lokatę ( z dynamicznym oprocentowaniem ale po roku z z 1 mln złotych otrzymywałeś 2,5 mln zamieniałeś na USD po kursie powiedzmy tez po 9500. Ile jesteś do przodu? Ile kasy w ten sposób wypłynęło z Polski?

Do tego wprowadzenie tzw. popiwku, który w konsekwencji przy takiej inflacji spowodował spadek płac.

Zna ktoś jakąś dobrą literaturę, może artykuły o prywatyzacji tamtych czasów?
szczypiorek
QUOTE
Zna ktoś jakąś dobrą literaturę, może artykuły o prywatyzacji tamtych czasów?


Też się dołączam do tego pytania.
goralpm
Będzie ciężko zaleść literaturę, bo... osoby odpowiedzialne za tamte działa są do dziś w rządzie!
Plan Balcerowicza nie był planem Balcerowicza, był jedynie firmowany jego nazwiskiem w Polsce. Był to plan pewnego finansisty, a oficjalny tytuł brzmiał mniej więcej tak: plan przejścia z gospodarki totalitarnej do liberalnej.
Co ciekawe i o czym już się zapomina, Balcerowicz był trzecim ministrem w rządzie Mazowieckiego który zgodził się realizować ten plan, dwóch wcześniej odmówiło, argumentując tym, że doprowadzi to do wybuchów społecznych... To chyba dużo mówi, w chłodnej ocenie czym był Plan Balcerowicza i czy był dobry...
Plan Balcerowicza miał za zadanie wyciągnąć pieniądze od ludzi, oraz doprowadzić do upadku gospodarczego kraju by na tym koniku doprowadzić do przejęcia i wyprze darzy majątku (często kupowały zachodnie firmy konkurencyjne tylko po to by dany zakład po prostu zamknąć).
Plan Balcerowicza nie był wcale eksperymentem, był już dobrze przetestowany w Jugosławii.
Naturalnie nie kropka w kropkę ale z założenia dokładnie to samo. W Jugosławii realizowano ten plan zaraz po śmierci Tity. Po 8 latach doprowadziło to do wojny domowej. To była jedna z przyczyn rozbicia Jugosławii.
Plan Balcerowicza, przede wszystkim spowodował ubożenie Polaków oraz wprowadził nowy element jakim jest bezrobocie. Dzięki czemu siła robocza taniała. Plan Balcerowicza od początku był zły i źle się skończył - popatrzcie na Polskę dziś a na np. Czechy.
Plan Balcerowicza ubił Polskie Górnictwo, Hutnictwo, Stocznie... To Plan Balcerowicza pośrednio doprowadził do emigracji wg. oficjalniej Dannych ponad 4 mln rodaków, to wcale nie nie jest dobre, i dobrze się nie skończy, a ten kto wie coś o księgowości to wie jak łatwo jest papierowo wykazać wzrost gospodarczy:) tylko jakoś ten wzrost nie przekłada się na choćby atrakcyjność Polski pod względem kraju gdzie się dobrze żyje... stąd ludzie uciekają nie odwrotnie.
Na początku lat 90-siątych nawet Papież ostrzegał przed wprowadzeniem Planu Balcerowicza ale nikt go nie słuchał.
Efekt Planu to między innymi niespotykana ilość samobójstw wśród Polaków. w 2009 lub 2010.
Nie bez przyczyny jedną z pierwszych ustaw rządu Mazowieckiego było zniesienie odpowiedzialności karnej za defraudacje publicznych środków... Za co w PRL-u groziła kara śmierci, po 1990 roku nic nie groziło:)
misza88
No dobrze, a może jakaś dokładniejsza analiza, przykłady wyprzedanych przedsiębiorstw jak i złych decyzji. Piszesz zbyt ogólnikowo.
szczypiorek
@ goralpm

Wiesz, ja tam jestem daleki od wychwalania "Planu" pod niebiosa. Bo błędów na pewno nie unknięto. Ale czy miał być on realizowany w celu (niemalże) zniszczenia Polski - śmiem wątpić.

Nie wiem czy pamiętasz tamte czasy (ja tak) i wiesz jak funkcjownowała ówczesna PRL-owska gospodarka (czy raczej - "dyszała" ) ?

Czy wiesz jak działały ówczesne molochy przemysłu, gdzie zatrudnienie było delikatnie mówiąc ponad porzeby, technologia niemal XIX wieczna, kultura pracy - zapomnij ... (łącznie z wielodniowymi popijawami w zakładach !), produkt finalny mógł trafić (ze względu na jakość) do krajów Trzeciego Świata albo innych KDL (z niewieloma wyjątkami). Tę stajnię Augiasza trzeba było tak czy siak posprzątać.
konto_usuniete_28.02.16
QUOTE
Czy wiesz jak działały ówczesne molochy przemysłu, gdzie zatrudnienie było delikatnie mówiąc ponad porzeby, technologia niemal XIX wieczna, kultura pracy - zapomnij ... (łącznie z wielodniowymi popijawami w zakładach !), produkt finalny mógł trafić (ze względu na jakość) do krajów Trzeciego Świata albo innych KDL (z niewieloma wyjątkami). Tę stajnię Augiasza trzeba było tak czy siak posprzątać.

Czesi posprzątali nieco inaczej , i wyszli na tym dużo lepiej , niż na "planowym studzeniu gospodarki ".
Ossee
A to lepiej w czym się przejawia?
konto usunięte 051218
QUOTE(Ossee @ 31/12/2012, 17:38)
A to lepiej w czym się przejawia?
*



A np. tym, że taki Volkswagen zainwestował w Skodę, a nie w FSO. Np. w Czechach PKB per capita wynosi 25 tys. euro, a w Polsce, 15 tys. euro.

http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul...-slowacja-wegry
Ossee
I tym, że w Czechach prezydentem jest Klaus, a u nas - Komorowski? rolleyes.gif
Litości, plan balcerowicza nie odpowiada za całokształt ostatniego dwudziestolecia polskiej gospodarki.
I... Czechy również przed `89 miały wyższe PKB per capita niż Polska.
poldas372
Z perspektywy czasu widać, że Polska nadrobiła swoje zaległości względem Czech.
Przyjmijmy punkt wyjścia jako rok 1993. Wiadomo dlaczego - Odpadła Słowacja.
W tymże roku PKB Czech wyniósł 9800$, a w Polsce ok. 5000$
W 2002 roku PKB Czech wyniósł 15000$, a w Polsce 11500$
W 2011 roku PKB Czech wyniósł ok. 27000$, a w Polsce ok. 20000$ (20 tysięcy dolarów).
Z powyższego by wynikało, że w ostatnim dwudziestoleciu, proporcje PKB liczone dla tych dwóch państw, zmieniły się na korzyść Polski.
Ossee
Ot i całe zło i czyste diabelstwo kierownika żydomasońskiego planu, dla niepoznaki, nazwanego od Leszka Balcerowicza... rolleyes.gif
balum
QUOTE(lancaster @ 31/12/2012, 16:38)
QUOTE
Czy wiesz jak działały ówczesne molochy przemysłu, gdzie zatrudnienie było delikatnie mówiąc ponad porzeby, technologia niemal XIX wieczna, kultura pracy - zapomnij ... (łącznie z wielodniowymi popijawami w zakładach !), produkt finalny mógł trafić (ze względu na jakość) do krajów Trzeciego Świata albo innych KDL (z niewieloma wyjątkami). Tę stajnię Augiasza trzeba było tak czy siak posprzątać.

Czesi posprzątali nieco inaczej , i wyszli na tym dużo lepiej , niż na "planowym studzeniu gospodarki ".
*


Akurat. Kuponovka była pomyłką. Stracili na tym trzy lata.
QUOTE
A np. tym, że taki Volkswagen zainwestował w Skodę, a nie w FSO.

Jak Volkswagen chciał kupic FSO, i mu odmówiono, bo przeca juz Wanda nie chciała Niemca, to Balcerowicza w rządzie nie było.
Ossee
CODE
Jak Volkswagen chciał kupic FSO, i mu odmówiono, bo przeca juz Wanda nie chciała Niemca, to Balcerowicza w rządzie nie było.


Szczerze - nie kojarzę.
Kiedy to było? wink.gif
Ydnak
Z perspektywy czasu plan "Balcerowicza" jest coraz bardziej krytykowany.
Trochę o planie jest tutaj:
http://c355.republika.pl/Plan_Balcerowicza.htm
A tutaj dla przykładu ocena prof. Tadeusza Kowalika:
http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul...rzebna-chybiona

Polecam ksiązkę prof. Kieżuna "Patologia transformacji". Wielu zwoleników przemian po 1989r. po jej przeczytaniu być może zmieni swoje zdanie na temat transformacji.
Patrząc z persepktywy czasu trzeba zgodzić się z opinią prof. Antoniego Kamińskiego że, "zmarnowaliśmy szansę by mieć dobre państwo" (wywiad w magazynie DGP z 28-30.12.2012r.).


goralpm
QUOTE(Ydnak @ 1/01/2013, 13:24)
Z perspektywy czasu plan "Balcerowicza" jest coraz bardziej krytykowany.
Trochę o planie jest tutaj:
http://c355.republika.pl/Plan_Balcerowicza.htm
A tutaj dla przykładu ocena prof. Tadeusza Kowalika:
http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul...rzebna-chybiona

Polecam ksiązkę prof. Kieżuna "Patologia transformacji". Wielu zwoleników przemian po 1989r. po jej przeczytaniu być może zmieni swoje zdanie na temat transformacji.
Patrząc z persepktywy czasu trzeba zgodzić się z opinią prof. Antoniego Kamińskiego że, "zmarnowaliśmy szansę by mieć dobre państwo" (wywiad w magazynie DGP z 28-30.12.2012r.).
*



Oczywiście!
Zmiany po 1989 roku -zdecydowanie były potrzebne, a nawet wcześniej i jak popatrzcie to były realizowane tylko inaczej niż zakładał to MFW.
Najlepszy okres gospodarki to moim zdaniem (i nie tylko moim) czasy Rakowskiego. Rząd Mazowieckiego pierwsze znaczą od koncesji i ograniczeń, podziału rynku na strefy wpływów, oraz realizacja planu MFW.
Śmiem przypomnieć, że w 1992 roku mówiło się, że jak nadal tak będzie rozkradane wszystko to Czechosłowacja nas nie tylko dogoni ale i przegoni! Świadczy to o tym, że Polska początku lat 90-siątych była zdecydowanie przed Czechosłowacją.
Do Czechosłowacji w latach 1989 - i połowa 1990-tych jeździło się w zasadzie wyłącznie po alkohol bo by tani. Wszystko inne było tańsze w Polsce i w szerszym asortymencie a ludzie mieli znacznie więcej pieniędzy niż na Czechach (jak się popularnie mówiło Czechosłowacji).
Tak zwany Plan Balcerowicza mówiąc bardzo ogólnie zakładał doprowadzenie wszystkiego do ruin i budowy od nowa, przy czym ruiny to miało być sprzedawanie, modne wówczas hasło wypromowane przez (mogę się mylić) Kropiwnickiego - sprzedaje się za tyle ile daje kupiec. I w myśl tego hasła sprzedawano dosłownie za złotówkę. Często jak pisałem dobre zakłady pracy (wcale nie sprzedawano tych złych nierentownych) szły pod nowego właściciela tylko po to by je zamknąć i tym ograniczyć konkurencję na rynkach międzynarodowych.
W pierwszym rzędzie poszły tak naprawdę najzyskowniejsze zakłady pracy, pod pretekstem jak to wówczas nazywano restrukturyzacji:)

Plan Balcerowicza zostanie kiedyś okrzyknięty największą zbrodnią i złodziejstwem dokonanym na Polsce i Polakach. Bo w istocie nie był niczym innym jak właśnie złodziejstwem.

Polski węgiel coś może powiedzieć o Planie Balcerowicza, kiedy to Balcerowicz wprowadził cło wywozowe na węgiel w wysokości 60%... Efekt był taki, że nikt nie chciał kupić drogiego węgla z Polski... A jednocześnie zaczęto sprowadzać węgiel do Polski z Francji. O tym też dziś się nie pisze i mówi... Później dobry wujek Polskiej gospodarki Balcerowicz załatwił Kopalniom atrakcyjny kredyt w banku nomen omen francuskim na ok. 2000% rocznie! To właśnie początki zadłużenia Polskich Kopalni i ich oddawanie jako nierentownych "komunistycznych molochów".
Jakoś nie widzę tego w dzisiejszej ocenie Planu Balcerowicza.

Żaden zabór, I wojna, II wojna czy 50 parę lat PRL-u nie zabrało tyle ile właśnie w wyniku Planu Balcerowicza. Ileż to ziemi należącej do rodzin od pokoleń, przeżyło Cara, Wojny, Sanację, Hitlera, Stalina i PRL... ale nie przeżyły Planu Balcerowicza, który zakładał jak najszybsze i jak najgłębsze przejmowanie majątków nie tylko państwowych ale i prywatnych. Bo choć to mało popularne, to jednak pamiętajmy, że system zwany Socjalizmem nie neguje własności prywatnej i nie inaczej było w PRL-u.

To własnie nie nic innego jak plan Balcerowicza a głównie reforma finansowa zwana restrukturyzacją kredytów, zrodziła Leppera i Samoobronę (nazwa od samoobrony rolników przed masowymi przejęciami komorniczymi wynikłymi z bezpośredniej przyczyny Planu Balcerowicza), aż dziw, że dziś tak mało się wspomina (wcale?) o tej reformie która doprowadziła do zubożenia Polaków (z 31 grudnia 1992 na 1 styczeń 1993 oprocentowanie kredytów w bankach skoczyło z ok. 5% do 55%-60%)!!! Druga reforma finansowa popleczniczki Balcerowicza czyli Gronkiewicz Walc zwanej Bufetową dobiła nie jednego ciułacza, kiedy to ot tak obcięto 4 zera...
Proszę też pamiętać, ze Polska 1988 czy 1989 roku nie była ruiną gospodarczą a wręcz przeciwnie, co pokazała reforma Rakowskiego. Handel był na bardzo wysokim poziomie, ludzie mili pieniądze, zakłady produkowały na pełne moce produkcyjne. Owszem gałęzie takie jak stocznia przeżywały kryzys bo był wówczas światowy kryzys w dziale stoczniowym.
Nawet po Stanie Wojennym kiedy wprowadzono obowiązek dostaw przez rolników do skupów, zaopatrzenie natychmiast się poprawiło. PRL nie był komuną gdzie rolnik pracował tylko na państwowe, w PRL-u to od rolnika zelżało czy sprzeda do skupu czy na rynku...
I jedzenia (mięsa i wędlin) nigdy na bazarach nie brakowało w PRL-u! Naturalnie w innych cenach niż w sklepie.
Polsce potrzebny był dalszy plan Rakowskiego, a nie Balcerowicza, który doprowadził do ruiny całej Polskiej gospodarki. Bo co przyniósł Plan Balcerowicza? Czy są jakieś zakłady państwowe w Polsce które na Palnie Balcerowicza zyskały? Może są jakieś nowe? Nie! Wręcz odwrotnie.
Ja to wiem z własnego doświadczenia, tak ja pamiętam te czasy bardzo dobrze.
Arbago
QUOTE
Często jak pisałem dobre zakłady pracy (wcale nie sprzedawano tych złych nierentownych) szły pod nowego właściciela tylko po to by je zamknąć i tym ograniczyć konkurencję na rynkach międzynarodowych.
W pierwszym rzędzie poszły tak naprawdę najzyskowniejsze zakłady pracy, pod pretekstem jak to wówczas nazywano restrukturyzacji:)
goralpm

Jakieś przykłady tych dobrych zakładów sprzedanych za złotówkę (naprawdę?) i zamkniętych by nie robić konkurencji zachodowi? Jakieś przykłady tych nierentownych, które zostały w rękach państwowych na szkodę naszego państwa?
silent_hunter
@goralpm
Uzytkowniku, albo zaczniesz słowotoki potwierdzać konkretnymi i wiarygodnymi źródłami albo będą wywalane jak leci! To nie jest forum emocjonalne ani propagandowe służące do wyklejania gazetek politbiura, to jest forum merytoryczne i wszelkie spamaloty nie są mile widziane!

s_h
goralpm
Pierwszy z brzegu (przed spaniem) przykład to krakowskie Zakłady Tytoniowe, sprzedane do PhilipMoris za 3 miesięczny zysk... Łącznie z gruntami i budynkami.
Drugi na szybkiego to banki, sprzedawane za cenę budynków (często nawet zaniżone) łącznie z wkładami klientów.

O rynku tytoniowym w Polsce jest bardzo dużo w materialne ujawnionym w 2000 roku przez Philipmoris w związku z nakazem sądowym. Jest tam o podziale Polskiego rynku na strefy wpływu: Philipmoris południe od Warszawy, British tobacco północ.

Pomniejszych dziesiątki przykładów, głównie mniejsze zakłady i punkty handlowo usługowe (łatwe) bardziej skomplikowane zakłady, parcelowano na oddzielne wydziały-firmy i te prywatyzowano (patrz dziś kolej, gdzie z PKP wydzielono dziesiątki wydziałów i każdy sprywatyzowano oddzielnie). W mojej rodzinnej "wsi" tak sprzedano dwa zakłady, zatrudniające łącznie ok. 8 tyś ludzi. W jednym zrobiono bez pardonu magazyny i hurtownie, w drugim własnie rozparcelowano a potem sprzedano wydziały produkcyjne austryjackiemu konkurentowi, który zakład w Polsce przekształcił w magazyn. Mimo, że Polski zakład był najnowocześniejszy na świecie w swojej dziedzinie (duże inwestycje końca lat 70-siątych, głównie w ochronę środowiska z normami które miały obowiązywać w 2000 roku) i miał najmniej 10% rynku światowego.
Przykładów jak poszukasz po archiwach gazet znajdziesz dziesiątki jak ie setki, jaka to była rabunkowa gospodarka lat 89-93 i dalej.
goralpm
QUOTE(silent_hunter @ 2/01/2013, 2:06)
@goralpm
Uzytkowniku, albo zaczniesz słowotoki potwierdzać konkretnymi i wiarygodnymi źródłami albo będą wywalane jak leci! To nie jest forum emocjonalne ani propagandowe służące do wyklejania gazetek politbiura, to jest forum merytoryczne i wszelkie spamaloty nie są mile widziane!

s_h

*



Nie wszystko da się poprzeć źródłami, bo wiele wydarzeń, zwłaszcza historycznych nie ma źródeł jako takich udokumentowanych i potwierdzonych. Wiele est nieudokumentowanych działań czy wydarzeń. Jednak to, że nie można znaleźć odpowiedniego oficjalnego źródła nie zmienia faktu, że miało to czy tamto miejsce. Nie jest to sąd by tu coś udowadniać, zresztą i ty podajesz nie raz bez źródeł swoje tezy jak i inni. To, że moje są niezgodne z twoimi politycznymi zapatrywaniami i reagujesz emocjonalnie to nic nie poradzę.
Większość źródeł rabunkowej działalności Balcerowicza i elit politycznych dziś występujących pod szyldem PO i PiS znajdziesz w archiwach gazet tamtych lat, wiele z nich już nawet nie istnieje.
Mam nadzieję, że od innych też będziesz wymagał źródeł!

ps.
Propagandą politbiura to jest wychwalanie Planu Balcerowicza bez żadnego sensownego jego uzasadnienia. A jedynie twierdzenie, że był dobry bo był dobry. Jakoś nie widzę czerwonej czcionki i domagania się źródeł... Może mniej emocji...

Uzytkowniku, jesteś na tyle długo na forum, ze winieneś wiedzieć, że publiczne pouczanie moderacji jest niedozwolone, ignorowanie próśb moda też. To jest forum MERYTORYCZNE A NIE DOMYSLUNKOWE pt, "a ja mam słonia w karafce". Stawiasz oskarżające tezy, to proszę źródła, "kwity", konkretne statystyki przedstawiać. "Ja wiem ale nie powiem", bezczelne odsyłanie adwersarza aby "se sam poszukał" gdzieśtam to ewidentne okazywanie braku respektu i prowokowanie do ostrzejszych ripost, bezproduktywnego bicia piany! Za to są przewidziane sankcje.

s_h
Arbago
QUOTE
W mojej rodzinnej "wsi" tak sprzedano dwa zakłady, zatrudniające łącznie ok. 8 tyś ludzi. W jednym zrobiono bez pardonu magazyny i hurtownie, w drugim własnie rozparcelowano a potem sprzedano wydziały produkcyjne austryjackiemu konkurentowi, który zakład w Polsce przekształcił w magazyn. Mimo, że Polski zakład był najnowocześniejszy na świecie w swojej dziedzinie (duże inwestycje końca lat 70-siątych, głównie w ochronę środowiska z normami które miały obowiązywać w 2000 roku) i miał najmniej 10% rynku światowego.
Przykładów jak poszukasz po archiwach gazet znajdziesz dziesiątki jak ie setki, jaka to była rabunkowa gospodarka lat 89-93 i dalej.
goralpm

Ty stawiasz tezę, ty udowadniasz! Nie wysyłaj mnie do archiwów, bo to jest retoryka typu "wiem, ale nie powiem". To tak jakbym powiedział - wiem kto stoi za światowym kryzysem ale nie powiem, idź do archiwum to się dowiesz.

Może tak na początku - co to za "wieś" i co to za najnowocześniejszy zakład na świecie? Podajesz coś gdzieś w kosmosie ale żadnych danych.

Poza tym, czy Balcerowicz odpowiada za to co zrobią z zakładem nowi właściciele? Plan był potrzebny, gdyż bez niego wszystko zawaliłoby się jak w Grecji. Powstałe obszary biedy i strukturalnego bezrobocia są efektem braku działań władz lokalnych i centralnych już po wprowadzenie w życie tego potrzebnego planu.
balum
Jak zwykle błednie pisza tu forowicze o planie balcerowicza jako o prywatyzacji
a pB to były ustawy:
Ustawa o zmianie ustawy o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych – usuwała gwarancję istnienia wszystkich przedsiębiorstw państwowych niezależnie od ich wyników finansowych i efektywności produkcji, umożliwiała przeprowadzenie postępowania upadłościowego wobec przedsiębiorstw nierentownych.
Ustawa o zmianie ustaw Prawo bankowe i o Narodowym Banku Polskim – zakazywała finansowania deficytu budżetowego przez bank centralny, uniemożliwiała nieograniczoną emisję pieniędzy bez pokrycia.
Ustawa o uporządkowaniu stosunków kredytowych – znosiła preferencje kredytowe przedsiębiorstw państwowych wiążąc stopę oprocentowania ze stopą inflacji, zmieniała warunki zawartych wcześniej umów kredytowych o stałym oprocentowaniu.
Ustawa o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń w 1990 r. – wykorzystywała wprowadzony już pięć lat wcześniej popiwek jako drastyczne narzędzie ograniczania wzrostu nominalnych płac w przedsiębiorstwach w stosunku do rzeczywistego wzrostu cen.
Ustawa o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania – ujednolicała zasady płacenia podatków we wszystkich sektorach gospodarczych.
Ustawa o zmianie ustawy o zasadach prowadzenia na terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej działalności gospodarczej w zakresie drobnej wytwórczości przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne oraz ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych – nakładała na zagraniczne przedsiębiorstwa zobowiązanie do odsprzedania państwu dewiz po ustalonym przez bank centralny kursie, zwalniała przedsiębiorstwa z kapitałem zagranicznym z płacenia popiwku, zapowiadała możliwość wywozu zysków za granicę.
Ustawa o zmianie ustawy – Prawo dewizowe – wprowadzała wymienialność wewnętrzną złotego, likwidowała państwowy monopol w handlu zagranicznym i zobowiązywała przedsiębiorstwa do odsprzedawania zarobionych dewiz państwu.
Prawo celne – ujednolicała zasady clenia importowanych towarów dla wszystkich podmiotów gospodarczych.
Ustawa o zatrudnieniu – zmieniała reguły funkcjonowania biur pośrednictwa pracy.
Ustawa o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy oraz o zmianie niektórych ustaw – zapewniała ochronę zwalnianych z pracy (zwłaszcza w przypadku zwolnień grupowych), gwarantowała odprawę finansową i wprowadzała okresowe zasiłki dla bezrobotnych.

Prywatyzacja zaczęła się potem
Co do sprzedarzy firm za złotówke, to nie w Polsce, tylkow Niemczech i nie za złotówkę, tylko za markę. Rząd federalny dołożył do prywatyzacji NRD 400 mld.
konto usunięte 051218
QUOTE
Czechosłowacja nas nie tylko dogoni ale i przegoni! Świadczy to o tym, że Polska początku lat 90-siątych była zdecydowanie przed Czechosłowacją.


Jest to bardzo śmiałe twierdzenie, tym bardziej iż wyżej dowiodłem, że to my musimy gonić Czechy (byłą Czechosłowację), by osiągnąć jej wskaźnik PKB.

QUOTE
Bo choć to mało popularne, to jednak pamiętajmy, że system zwany Socjalizmem nie neguje własności prywatnej i nie inaczej było w PRL-u.


Sądzę że byli właścicieli posiadłości i majątków ziemskich, właścicele fabryk i przetwórni czasów II RP, a którym to PRL wszystko "znacjonalizowała" (czyt: zabrała) będą chyba mieli inne zdanie w tej materii.

QUOTE
Nawet po Stanie Wojennym kiedy wprowadzono obowiązek dostaw przez rolników do skupów, zaopatrzenie natychmiast się poprawiło. PRL nie był komuną gdzie rolnik pracował tylko na państwowe, w PRL-u to od rolnika zelżało czy sprzeda do skupu czy na rynku...


To jest właśnie zagadka z tych nie mających rozwiązania ... skoro rolnik polski (oraz PGR-y) masowo produkował, i wszystko sprzedawał państwu "na pniu", to gdzie się to wszystko podziewało ? Bo sklepy świeciły pustkami ...

QUOTE
I jedzenia (mięsa i wędlin) nigdy na bazarach nie brakowało w PRL-u!


Legalnie nie można było handlować mięsem (art. za spekulanctwo). A czy to normalne, że obywatel podstawowe produkty spożywcze musiał kupować nielegalnie na bazarze ?

QUOTE
Naturalnie w innych cenach niż w sklepie.


Naturalnie.

QUOTE
Polsce potrzebny był dalszy plan Rakowskiego, a nie Balcerowicza, który doprowadził do ruiny całej Polskiej gospodarki.


Może napiszesz, jaka była z początkiem 1989 roku inflacja w Polsce ? Jak konkurencyjne były nasze towary na rynkach światowych ? Ile trzeba było dopłacać do eksportu ? Jaka była efektywność pracy w zakładach ?
misza88
CODE
Polski węgiel coś może powiedzieć o Planie Balcerowicza, kiedy to Balcerowicz wprowadził cło wywozowe na węgiel w wysokości 60%... Efekt był taki, że nikt nie chciał kupić drogiego węgla z Polski... A jednocześnie zaczęto sprowadzać węgiel do Polski z Francji. O tym też dziś się nie pisze i mówi... Później dobry wujek Polskiej gospodarki Balcerowicz załatwił Kopalniom atrakcyjny kredyt w banku nomen omen francuskim na ok. 2000% rocznie! To właśnie początki zadłużenia Polskich Kopalni i ich oddawanie jako nierentownych "komunistycznych molochów".
Jakoś nie widzę tego w dzisiejszej ocenie Planu Balcerowicza.

Za węgiel już dawno powinien ktoś beknąć, cło eksportowe na poziomie 60-80%, oraz sztywna jego cena doprowadziły kopalnie do ruiny. Mimo że koszty wydobycia w ówczesnej Polsce były niskie i mogliśmy wiele na tym zyskać/eksportować. A dziś mamy problemy wynikające ze zbyt dużej ceny energii....
CODE
Powstałe obszary biedy i strukturalnego bezrobocia są efektem braku działań władz lokalnych i centralnych już po wprowadzenie w życie tego potrzebnego planu.

Do czego się konkretnie odnosisz? Które to decyzje z tego planu były potrzebne?
Jacpi
do kolegi goralpm: Plan Balcerowicza nie mówił nic o prywatyzacji. Prywatyzacja rozpoczęła się dobre parę miesięcy po rozpoczęciu. Dla przypomnienia - PB zaczął działać od 1 stycznia 1990 roku. Prywatyzacja zaczęła się pod koniec 1990. Faktem jest, że wiele zakładów sprzedano po zaniżonych cenach vide Zakłady 22 lipca dawniej E.Wedel smile.gif Błędem było sprzedawanie na samym początku zakładów, które przynosiły zyski. Pozostawiając sobie balast nierentownych przedsiębiorstw. Faktem tez jest , że niektóre zakłady zostały przez nowych właścicieli doprowadzone do upadku z rozmysłem. Przykładem jest tu zakup przez Siemensa Wrocławskiego ELWRO. Było to typowe wrogie przejęcie. Ale do upadku większości polskich przedsiębiorstw w pierwszej poł lat 90 przyczyniliśmy się my wszyscy. Zachłystując się zachodnią tandetą produkowaną w Chinach. Polacy kupowali przede wszystkim produkty zachodnie. Nawet niższej klasy i często droższe niż rodzime. Dopiero w II poł lat 90 przyszło opamiętanie ale dla sporej ilości zakładów było już za późno.

Edit: przykładem takiego myślenia była wypowiedź ówczesnego prezydenta RP p. Lecha Wałęsy nt sprzętu wytwarzanego z tego co pamiętam w DIORZE. Cytuję z pamięci - patefonów teraz nikt nie kupuje. Smaczku tej wypowiedzi dodaje fakt, że w tamtym czasie produkty DIORY były zaliczane do najwyższej klasy w Europie.
MGora78
QUOTE(Jacpi @ 2/01/2013, 11:03)
Błędem było sprzedawanie na samym początku zakładów, które przynosiły zyski.
*


Abstrahując od całej dyskusji, mnie jako ekonomicznego ignoranta, zawsze niezmiernie bawi powyższe określenie. Przecież to my - jako państwo- prywatyzując potrzebowaliśmy gotówki, nowych technologii i całego know how, czyli to my szukaliśmy i ściągaliśmy inwestorów, a nie oni nas. W teorii to mogliśmy i wystawiać nierentowne, przestarzałe, przerośnięte i nierokujące zakłady tylko kto by chciał od nas je kupić i po co?
czarny piotruś
Do tej najwyższej klasy to Diorze jednak "ciut" brakowało wink.gif ale zestawom z tzw średniej światowej półki nie ustępowały jakością i parametrami .
Jacpi
QUOTE(MGora78 @ 2/01/2013, 11:23)
QUOTE(Jacpi @ 2/01/2013, 11:03)
Błędem było sprzedawanie na samym początku zakładów, które przynosiły zyski.
*


Abstrahując od całej dyskusji, mnie jako ekonomicznego ignoranta, zawsze niezmiernie bawi powyższe określenie. Przecież to my - jako państwo- prywatyzując potrzebowaliśmy gotówki, nowych technologii i całego know how, czyli to my szukaliśmy i ściągaliśmy inwestorów, a nie oni nas. W teorii to mogliśmy i wystawiać nierentowne, przestarzałe, przerośnięte i nierokujące zakłady tylko kto by chciał od nas je kupić i po co?
*


A po to aby wejść na nasz rynek. Duża część ówczesnych zakładów była nierentowna nie dlatego , że produkowała coś przestarzałego ale z powodów złego zarządzania. Zaczynając od przerostów zatrudnienia, a kończąc na ludziach, którzy nijak nie mogli zrozumieć nowych zasad rynku. Wliczam w to również wszystkich działaczy związkowych.
Edit : kupując nawet nierentowny zakład zachodni koncern po restrukturyzacji mógłby produkować w Polsce zamiast w Chinach. Szczególnie jeżeli były to produkt na rynek europejski. Koszty wytworzenia w Chinach + koszty transportu + chińska biurokracja w tamtym czasie działały na nasza korzyść. W zamian wysprzedaliśmy najlepsze kąski za niezbyt dobre ceny pozostawiwszy sobie nierentowne zakłady do powszechnej prywatyzacji.

EDIT 2 :Inną sprawą są dziwne przepisy jak choćby ustawa o preferencjach dla inwestorów, w której dołożono również sieci handlowe ( chodzi o słynne zwolnienia z podatków) Ustawa z czasów rządów SLD na marginesie. Potem te sieci handlowe przejęły w całości handel wielkopowierzchniowy w Polsce, a skutkiem tego było wydrenowanie pieniądza z obiegu. Jak wiadomo recesja w latach 2000-2002 i związana z tym fala bankructw nie była spowodowana złą kondycją przedsiębiorstw ( w większości te firmy miały bardzo dobre wyniki bilansowe) ale "całkowitym zatkaniem przepływów pieniężnych" spowodowanym wymuszanie bardzo długich terminów płatności przez sieci dochodzące nawet do 180 dni. W tamtym czasie w dużej mierze obrót był gotówkowy i co najważniejsze - kredyt był bardzo drogi. A polska firma mogła tylko marzyć o kredycie na warunkach takich jakie miały zachodnie firmy.
MGora78
QUOTE(Jacpi @ 2/01/2013, 11:35)
A po to aby wejść na nasz rynek.
*


To po to musieli kupować nierentowne, źle zarządzane z roszczeniowymi związkami zawodowymi zakłady, które być może uda się wyprowadzić na prostą tak, aby zaczęły przynosić zysk nowym właścicielom ?
Chyba w ramach filantropii rolleyes.gif

Ujmę to tak. Mam 2 samochody - Malucha i Merca. Jeden ledwo zipie, drugi bez inwestycji też się zaraz posypię. Potrzebuje szybko dużej ilości gotówki, więc muszę przynajmniej jednego z nich sprzedać. Czas nagli, bo zaraz zostanę z dwoma samochodami, które przestaną jeździć i chociaż żal pozbywać mi się sztandarowego pojazdu mojej floty - merca, to przynajmniej mam pewność, że obniżając znacząco jego cenę uda mi się uzyskać fundusze na naprawę Maluszka, a i zostaną mi one na kolejne ewentualne naprawy.
Ja rozumiem, że najlepiej byłoby sprzedać kaszlaka w cenie merola, tylko kto go ode mnie w tej cenie weźmie ? smile.gif
To jest wersja pozbawiona grafik. Jeżeli chcesz przejść do głównego forum kliknij tutaj.