Jaką drogą US$ były przesyłane do PRL z USA? - kliknij, aby przejść na forum
historycy.org > Historia Polski > POLSKA LUDOWA > Od kryzysu do demokracji 1980-1989
krakus123
Ciekawy jestem w jaki sposób Polacy pracujący "na Zachodzie", a specyficznie w USA, przesyłali krewnym dolary w czasach PRL'u - szczególnie w latach 81-84.

Czytam stary list z rodziny i jest wzmianka o posłaniu pieniędzy 'telegraficznie' - czy działał wtedy jakiś "Western Union"?

Czy dolary po prostu przesyłano w listach w banknotach, a potem wymieniano oficjalnie lub na 'czarnym' rynku?

Czy Ci którzy otrzymywali w ten sposób pomoc finansową od rodziny, musieli za to płacić podatki, czy w jakiś inny sposób rozliczać sie z rządem?

dziękuje bardzo
Net_Skater
Szesc metod:
1. Gotowka przewozona przez osobe udajaca sie do PL. Oczywiscie osoba ta musiala byc zaufana osoba a ilosc gotowki nie mogla byc wysoka. Przepisy celne USA zezwalaly na posiadanie do 10 000 US$ przez osobe opuszczajaca kraj.
2. Listownie. Niewielkie ilosci. Powiazane z duzym ryzykiem, bo koperta mogla sie "sama otworzyc" w rekach Poczty Polskiej.
3. Czek osobisty wystawiony na odbiorce w PL. Za niewielka oplata bank PKO.SA. przyjmowal taki czek i wplacal sume na konto dolarowe osoby w PL. To byla bezpieczna metoda bo nawet jesli koperta "otworzyla sie sama" to czek byl wystawiony imiennie na danego adresata co powodowalo, ze byl bezuzytecznym kawalkiem papieru w innych rekach.
4. Uzycie polonijnej Agencji PKO (taka byla jej nazwa). Wplacalo sie pieniadze czekiem lub gotowka, pobierana byla mala oplata i za kilka tygodni na konto dolarowe odbiorcy w PL wplywala suma.
5. Czeki wykupywane w Agencji PKO. Za mala oplata mozna bylo kupic czek Agencji i wyslac go poczta. Zasady takie jak w punkcie 3.
6. Pod koniec lat osiemdziesiatych bylo mozliwym uzywanie przekazow pienieznych Money Order Western Union. Osoba w PL realizowala taki Money Order tak samo jak czek. To bylo naprawde tanie, dzialalo jak czeki w punktach 3 i 5.

N_S
carantuhill
CODE
2. Listownie. Niewielkie ilosci. Powiazane z duzym ryzykiem, bo koperta mogla sie "sama otworzyc" w rekach Poczty Polskiej.


I to się często zdarzało na początku np list ze Stanów: "Kochanka kuzynko, wiem że Twoja córka ma komunię, nie mogę być, ale przesyłam Ci 250 dolarów" w kopercie 10 smile.gif
Phouty
CODE
2. Listownie. Niewielkie ilosci. Powiazane z duzym ryzykiem, bo koperta mogla sie "sama otworzyc" w rekach Poczty Polskiej.

Dodal bym tutaj podpunkt 2A jako wariant wysylania gotowki poczta, jednakze nie w liscie, ale w paczce. Taka paczke mozna bylo wyslac takze jedna z wielu prywatnych polonijnych firm wysylkowych, ktorych uslugi byly wtedy bardzo popularne w srodowiskach polonijnych w USA.

Moja byla zona stosowala ta metode, gdzie w bardzo przemyslny sposob ukrywala zwitki banknotow w zawartosci takiej paczki. (Typowo w mniej wartosciowych przedmiotach i towarach, gdyby mimo wszystko taka paczka sie "sama rozerwala" w przesylce...nawet przy uzyciu prywatnych firm wysylkowych). Oczywiscie bylo to ustalone wczesniej przez telefon lub listownie z jej rodzina, gdzie oni tych dolarow maja szukac w zawartosci danej paczki. Cierpliwy czlowiek mogl w latach 1981-1986 (a moze i dluzej...juz nie pamietam) dodzwonic sie do Polski po kilku godzinach "krecenia" telefonem i to takim, ktory mial pamiec i nie trzeba bylo za kazdym podejsciem wystukiwac tych glupich kilkunastu numerow na telefonie, azeby za ktoryms tam z kolei razem uslyszec wreszcie sygnal, co wcale nie oznaczalo, ze dostanie sie polaczenie.

Ja ten okres wspominam z pewna lezka w oku, poniewaz stosunkowo niedawno wygrzebalem caly stos listow wysylanych do nas do USA z Polski w poczatkowych latach stanu wojennego, ktore maja stempelki polskiej cenzury i informacje (czasami byl to tez dodatkowy stempelek, ale nie zawsze), ze byly one otwierane. Nikt ze strony polskiej nie ukrywal faktu, ze te listy byly otwierane i czytane przez cenzure. Dzialalo to tez w stosunku do listow wysylanych z USA do Polski. Oczywiscie takie listy musialy byc pisane "szyfrem", azebysmy wiedzieli, czego oni tam potrzebowali i ile kasy im wlozyc do nastepnej paczki.
To byly jednak "romantyczne" czasy...gdy sie je wspomina po dlugich latach!
To jest wersja pozbawiona grafik. Jeżeli chcesz przejść do głównego forum kliknij tutaj.