QUOTE(Juan Samir @ 17/09/2012, 16:24)
Być może, w obliczu chińskiego zagrożenia, Japonię czeka remilitaryzacja
Japonia jest odpowiednio zmilitaryzowana
Z tego co wiem flota japońska (dla zamydlenia oczu nazywana "Morskimi Siłami Samoobrony") dysponuje następującymi okrętami:
1. Dwa helikopterowce typu "Hyūga" (na okrętach tych mogą bazować samoloty pionowego startu np. Harriery - co czyni z nich odpowiednik małych lotniskowców).
2. 10 wielkich niszczycieli rakietowych (wielkości krążowników z okresu II wojny)
3. 30 mniejszych niszczycieli (odpowiedniki fregat w innych flotach)
4. 6 niszczycieli eskortowych
5. 16 okrętów podwodnych
6. 6 rakietowych okrętów patrolowych
7. 29 okrętów obrony przeciwninowej
8. 3 duże i kilka mniejszych okrętów desantowych
9. okręty szkolne (w tym 2 szkolne okręty podwodne - raczej szybko mogłyby stać się bojowymi)
10. okręty pomocnicze.
11. Flota dysponuje też 161 samolotami i 129 śmigłowcami.
Wiele (nawet sporych) państw europejskich mogłoby tylko pomarzyć o takim arsenale. Zwłaszcza, że spora część to okręty najnowszej produkcji. Godzi się wspomnieć, że Japończycy wycofali z użytku 6 z 7 okrętów podwodnych klasy "Harushio" wybudowanych w latach 1987-92, bo... były za stare...