Senkaku / Diaoyu - kliknij, aby przejść na forum
historycy.org > Historia powszechna > ŚWIAT PO ZIMNEJ WOJNIE; XXI WIEK > Świat po zimnej wojnie ogólnie
Rian
Wokół wysp Senkaku / Diaoyu trwa chińsko-japońskie prężenie muskułów. Czy przerodzi się w konflikt zbrojny?? Czy Chiny mają dość sił by pokusić się o zbrojne zajęcie wysp?? Czy Japonia ma szanse w zbrojnej konfrontacji o wysepki??
Travis
Faktycznie, sytuacja robi się coraz bardziej gorąca:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,1...l?lokale=krakow

no i jeszcze to...
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,1..._ambasador.html
czarny piotruś
Jeżeli starcie miałoby się rostrzygać na morzu to japońska flota ma większe szanse,kwestia też jak na atak chiński zareaguja USA.Wojny to póki co z tego nie będzie.
Sebaar
Te protesty w niezbyt miły sposób przypomną Tokio że póki jest uzależnione militarnej obecności USA w regionie. Póki co potencjał PLAN i JMSDF stoi na podobny poziomie, oczywiście planowane wejście do służby lotniskowca Shi Lang (eks. Wariag ) nie wiele zmieni gdyż jeszcze nie posiada on odpowiedniej grupy osłony, a on sam jest traktowany jako jednostka szkolna i źródło doświadczeń w użyciu lotniskowców. Ale czas działa tu na korzyść Chin, no chyba że Japonia dokona rewolucji w polityce obronnej.

http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=8352

Ciekawe dlaczego nikt nie wspomina o japońskich anty-chińskich protestach, skoro w poprzednich latach japońscy nacjonaliści je organizowali to dziwi mnie to że marnują taką okazję.
Rian
Jak przedstawia się potencjał morski (bo jeśli konflikt - to na morzu) Chin i Japonii??
Juan Samir
Być może, w obliczu chińskiego zagrożenia, Japonię czeka remilitaryzacja wink.gif
Rian
QUOTE(Juan Samir @ 17/09/2012, 16:24)
Być może, w obliczu chińskiego zagrożenia, Japonię czeka remilitaryzacja wink.gif
*


Japonia jest odpowiednio zmilitaryzowana smile.gif

Z tego co wiem flota japońska (dla zamydlenia oczu nazywana "Morskimi Siłami Samoobrony") dysponuje następującymi okrętami:

1. Dwa helikopterowce typu "Hyūga" (na okrętach tych mogą bazować samoloty pionowego startu np. Harriery - co czyni z nich odpowiednik małych lotniskowców).
2. 10 wielkich niszczycieli rakietowych (wielkości krążowników z okresu II wojny)
3. 30 mniejszych niszczycieli (odpowiedniki fregat w innych flotach)
4. 6 niszczycieli eskortowych
5. 16 okrętów podwodnych
6. 6 rakietowych okrętów patrolowych
7. 29 okrętów obrony przeciwninowej
8. 3 duże i kilka mniejszych okrętów desantowych
9. okręty szkolne (w tym 2 szkolne okręty podwodne - raczej szybko mogłyby stać się bojowymi)
10. okręty pomocnicze.
11. Flota dysponuje też 161 samolotami i 129 śmigłowcami.

Wiele (nawet sporych) państw europejskich mogłoby tylko pomarzyć o takim arsenale. Zwłaszcza, że spora część to okręty najnowszej produkcji. Godzi się wspomnieć, że Japończycy wycofali z użytku 6 z 7 okrętów podwodnych klasy "Harushio" wybudowanych w latach 1987-92, bo... były za stare...
Juan Samir
Tak, tylko jest to w wiekszości broń tylko i wyłącznie defensywna. Wg rankingów, japońskie wojsko jest 5 co do wielkości - ważny jednak jest jeszcze jego profil.

Wojsko Polskie tuż po I WŚ tez było stosunkowo duże.

edycja: ws. hinduskiego lotniskowca: wyborcza.biz/biznes/1,100896,12500657,Rosja_zbudowala_Hindusom_lotniskowiec__ktory_nie_plywa.html biggrin.gif
Rian
QUOTE
Tak, tylko jest to w wiekszości broń tylko i wyłącznie defensywna. Wg rankingów, japońskie wojsko jest 5 co do wielkości - ważny jednak jest jeszcze jego profil.


16 (faktycznie więcej - bo część jest wycofana do rezerwy albo służy jako jednostki szkolne) okrętów podwodnych wyposażonych w rakiety Harpoon "bronią defensywną"???? Rozumiem, że system AEGIS zamontowany na japońskich wielkich niszczycielach najnowszej budowy, czy system ASROC przeciw okrętom podwodnym są systemami defensywnymi, ale przeciwokrętowe SSM-1B o zasięgu 150-200 km????

Nie, kolego - flota japońska ma też spore możliwości ofensywne.
Travis
Panowie, ale chyba zapominamy o najważniejszym. Skąd przypuszczenie, iż w razie ewentualnej konfrontacji zbrojnej Japonia będzie zdana wyłącznie na własne siły?
Juan Samir
Liczysz, że USA, które gospodarczo z każdym dniem coraz bardziej staje się zależne od USA, ruszy ochoczo do boju?
Sebaar
QUOTE(Juan Samir @ 17/09/2012, 17:19)
Tak, tylko jest to w wiekszości broń tylko i wyłącznie defensywna. Wg rankingów, japońskie wojsko jest 5 co do wielkości - ważny jednak jest jeszcze jego profil.



Taka ciekawostka, już od kilku ładnych lat JSDF ćwiczą operację desantowe. Np. w październiku 2010 roku floty Japonii i USA odbyły ćwiczenia, których celem było odbicie Senkaku po ataku sił chińskich.
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=5440&q=japonia


QUOTE(Rian @ 17/09/2012, 17:04)

1. Dwa helikopterowce typu "Hyūga" (na okrętach tych mogą bazować samoloty pionowego startu np. Harriery - co czyni z nich odpowiednik małych lotniskowców).

*



Akurat Harrierów JMSDF nie posiada, więc Hyuga pozostaje jedynie DDH (dla mnie to bardziej przerośnięte okręty ZOP). Prędzej bym się spodziewał morskiej wersji F-35 (czyli F-35B), co prawda póki co zamówiono jedynie wersję F-35A jako następców F-4.

O japońskiej zbrojeniówce:
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=8036&q=f-35

Baszybuzuk
Te większe niszczyciele japońskie... czy one nie mają przypadkiem na pokładach systemu Aegis?
Rian
QUOTE(Baszybuzuk @ 17/09/2012, 18:32)
Te większe niszczyciele japońskie... czy one nie mają przypadkiem na pokładach systemu Aegis?
*


Mają.
Sebaar
Ktoś tu wykorzystuje sytuację na małą prowokację:
http://www.taipeitimes.com/News/taiwan/arc...9/18/2003543054
Rian
Zarówno władze z Taipei jak i z Pekinu uważają sporne wyspy za terytorium chińskie. Stąd pewnie ten dziwny sojusz.

QUOTE(Juan Samir @ 17/09/2012, 17:39)
Liczysz, że USA, które gospodarczo z każdym dniem coraz bardziej staje się zależne od USA, ruszy ochoczo do boju?
*



Rosjanie podali, że "Stany Zjednoczone uznają atak na wyspy Senkaku jako zagrożenie ich własnego bezpieczeństwa."

Coś w tym chyba jest, bo wypowiedzi Sekretarza Obrony Leona Panetty idą chyba w podobnym kierunku. W Japonii miał on stwierdzić "Nie podnosiłem tematu wysp Senkaku, ale japońska i amerykańska strona świetnie rozumieją, że wyspy na Morzu Wschodniochińskim są chronione paktem o bezpieczeństwie"
czarny piotruś
Dla USA kontrola szlaków oceanicznych a szczególnie na Pacyfiku jest kluczową sprawą i choć same te wysepki znaczenia nie mają to na wyjście chińskiej floty i desant zareagują ostro.Chińczycy prowadzą obecnie dość wyważoną politykę i ich gniew wyrazi się raczej w owych ulicznych protestach.
Travis
Tylko pozazdrościć Chińczykom spontanicznego patriotyzmu...
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,1...l?lokale=krakow
Rian
Nooo... Mamy chyba eskalację... Japończycy donoszą, że "seven Chinese patrol ships" wpłynęło na wody wokół wysp. Z kolei nasza Telegazeta (TVP1) donosi o 11 chińskich okrętach.

Rad byłbym poznać typy chińskich jednostek - to mogłoby wyjaśnić częściowo chińskie zamierzenia. Wg. Japończyków są tam np. jednostki "Chinese Agriculture Ministry's Fisheries Bureau" - a więc chyba nie stricte bojowe (raczej patrolowce do zwalczania kłusowników).

Ale czy nie zapętały się tam np. jakieś fregaty rakietowe gotowe wesprzeć patrolowce w razie jakiegoś incydentu??
Sebaar
QUOTE(Rian @ 18/09/2012, 17:40)
Ale czy nie zapętały się tam np. jakieś fregaty rakietowe gotowe wesprzeć patrolowce w razie jakiegoś incydentu??
*




Okręty nawodne zbyt rzucają się w oczy, natomiast jakiś okręt podwodny mógłby się pojawić w sporym rejonie. Chociaż raczej bym się spodziewał trzymających się na uboczu samolotów patrolowych obu stron.

Przy okazji należy pamiętać o wcześniejszych incydentach:
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2...iny,206491.html

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2...tow,182880.html
Rian
Znane są przynajmniej 3 nazwy chińskich jednostek:
Yuzheng-35001 (to jednostka "Chinese Agriculture Ministry's Fisheries Bureau")
Haijian 51
Haijian 66
Te dwa ostatnie to jednostki "Chinese Marine Surveillance" (morskiej straży granicznej??)

Jak by nie było - to jednostki (te 3 przynajmniej) o niewielkich zdolnościach bojowych (pewnie tylko km-y i ewentualnie lekkie działka). Gdyby padły strzały - zakończyło by się pewnie tylko na wymianie ognia z km-ów/działek.
Rian
I coś konflikt ucichł... W międzyczasie wmieszały się co prawda kutry tajwańskie - ale nic ciekawego się w związku z tym nie wydarzyło.
Anasurimbor
Ciekawić może zwłaszcza swoisty anty-japoński sojusz chińsko-tajwański.
Ossee
Taipei i Pekin musiały stanąć przeciw Japonii - to element walki o chiński rząd dusz.
Sebaar
Przykro mi ale Tajwan praw do wysp nie zamierza zrzekać się wobec Japonii i ChRL:

QUOTE
In April 2012, Taiwan declined an invitation from the PRC to work together to resolve the territorial dispute with Japan. Mainland Affairs Council (MAC) Minister Lai Shin-yuan said, "The ROC and Mainland China will not deal with the [Tiaoyutai Islands] disputes together. Mainland China said the two sides should solve these issues together, but that is not the approach we are taking because [Taiwan and Mainland China] already have sovereignty disputes. We insist on our sovereignty."[
Travis
http://fakty.interia.pl/swiat/news/chinski...ch-wysp,1848334


QUOTE
Chińskie okręty wpłynęły w pobliże spornych wysp

Cztery chińskie okręty patrolowe wpłynęły we wtorek na japońskie wody terytorialne u wybrzeży kontrolowanych przez Japonię wysp Senkaku na Morzu Wschodniochińskim, do których prawa przypisują sobie również Chiny - poinformowała japońska straż przybrzeżna
Minister spraw zagranicznych Koichiro Gemba oświadczył na konferencji prasowej, że Tokio złożyło w Pekinie oficjalną skargę na wtargnięcie chińskich jednostek. Japoński rząd powołał grupę roboczą w centrum zarządzania kryzysowego, która ma się zająć tą kwestią.
Chińskie jednostki ostrzeżono drogą radiową, by nie wpływały na wody terytorialne; nie przyniosło to jednak rezultatu - podała straż przybrzeżna Japonii.
Wcześniej cztery chińskie łodzie zlokalizowano na wodach graniczących z terytorialnymi, niedaleko największej wyspy archipelagu - Uotsurijima. Dwa kolejne chińskie okręty ochrony rybołówstwa żeglowały w większej odległości, nie wpływając na wody terytorialne.
W poniedziałek siedem jednostek - tajwańska łódź patrolowa i sześć chińskich okrętów - wpłynęło na wody graniczące z terytorialnymi.
Spór o bezludne wyspy Senkaku (chiń. Diaoyu) zaostrzył się od ich nacjonalizacji przez Japonię na początku września. Prawa do nich rości sobie także Tajwan, który 25 września wysłał w pobliże spornych wysp flotyllę ok. 60 kutrów rybackich i jednostek ochrony wybrzeża.
Senkaku, które leżą w pobliżu bogatych łowisk oraz prawdopodobnie dużych złóż ropy naftowej i gazu, od lat administrowane są przez Tokio. Niezamieszkany archipelag znajduje się 200 km na północny wschód od wybrzeży Tajwanu i 400 km na zachód od Okinawy.

Rian
To wszystko takie "straszenie się" ale chyba bez możliwości jakiegoś poważniejszego wybuchu - co najwyżej do wymiany strzałów ostrzegawczych może dojść.

Dużo poważniejsze incydenty pomiędzy okrętami patrolowymi obu Korei (z wzajemym ostrzeliwaniem się, zabitymi i zatopionymi okrętami) jakoś do wybuchu wojny nie doprowadziły.
Travis
QUOTE
Chińskie okręty w pobliżu japońskich wód terytorialnych


Siedem chińskich okrętów zauważono we wtorek w pobliżu japońskich wód terytorialnych, niedaleko Okinawy - poinformowało ministerstwo obrony Japonii w sytuacji, gdy trwa konflikt dyplomatyczny na linii Tokio-Pekin o wyspy na Morzu Wschodniochińskim.
- Japoński samolot ustalił, że około godz. 7 rano czasu lokalnego (około północy czasu polskiego) siedem chińskich okrętów znajdowało się 49 km na południowy wschód od wyspy Yonaguni w prefekturze Okinawa - poinformował przedstawiciel resortu obrony Satoshi Morimoto, cytowany przez AFP.

Jak sprecyzował, jednostki "przemieszczały się w kierunku północnym, z Oceanu Spokojnego na Morze Wschodniochińskie".

Według japońskiego ministerstwa obrony, wśród chińskich okrętów były dwa niszczyciele, dwie fregaty, dwa okręty ratunkowe dla łodzi podwodnych oraz jednostka zaopatrzeniowa.

Chińskie jednostki pojawiły się w rejonie japońskich wód terytorialnych w momencie, gdy trwa konflikt dyplomatyczny o administrowane przez Japonię i położone nieco bardziej na północ wyspy Senkaku, do których prawa roszczą sobie również Chiny.

Spór o bezludne Senkaku (chiń. Diaoyu) zaostrzył się od ich nacjonalizacji przez Japonię na początku września. Prawa do nich rości sobie także Tajwan, który 25 września wysłał w pobliże spornych wysp flotyllę ok. 60 kutrów rybackich i jednostek obrony wybrzeża.

Senkaku leżą w pobliżu bogatych łowisk oraz prawdopodobnie dużych złóż ropy naftowej i gazu. Niezamieszkany archipelag znajduje się 200 km na północny wschód od wybrzeży Tajwanu i 400 km na zachód od Okinawy.

http://fakty.interia.pl/swiat/news/chinski...ialnych,1853148
Anasurimbor
QUOTE(Rian @ 3/10/2012, 21:18)
Dużo poważniejsze incydenty pomiędzy okrętami patrolowymi obu Korei (z wzajemnym ostrzeliwaniem się, zabitymi i zatopionymi okrętami) jakoś do wybuchu wojny nie doprowadziły.

W przypadku Korei to ciągle dochodzi do mniejszych lub większych incydentów zbrojnych ale wobec tego że obie strony mają potężnych sojuszników (Północ Chiny, południe USA) to wybuch wojny jest mało prawdopodobny bo każdy ma zbyt wiele do stracenia.
Tutaj zachodzi bezpośredni konflikt dwóch mocarstw o bogactwa naturalne, prestiż i strefy wpływów i jeżeli by doszło do jakiejś poważnej wymiany ognia to kto wie jakie będą tego konsekwencje bo oba narody delikatnie mówiąc się nie lubią.
Travis
QUOTE
Chiny przeprowadzają ćwiczenia morskie na Morzu Wschodniochińskim


Chińska marynarka wojenna przeprowadza ćwiczenia na Morzu Wschodniochińskim w celu zademonstrowania zdolności egzekwowania roszczeń terytorialnych na morzu. Jak zauważa agencja AP, Pekin pręży muskuły w sporze z Japonią o wyspy Diaoyu (jap. Senkaku).

W ćwiczeniach uczestniczy 11 okrętów i 8 samolotów; manewry są koordynowane przez agencję nadzoru morskiego oraz urząd do spraw rybołówstwa - sprecyzowała chińska agencja Xinhua. Nie poinformowano dokładnie, w której części Morza Wschodniochińskiego odbywają się ćwiczenia.

Chińska telewizja państwowa pokazała migawki, na których widać fregatę, myśliwiec i kilka śmigłowców

Manewry koncentrują się na taktyce patroli oraz sposobach odpowiadania na sytuacje, które zagrażają chińskiemu terytorium - podała Xinhua, tłumacząc, że okręty patrolowe urzędu ds. rybołówstwa i agencji nadzoru morskiego były ostatnio śledzone przez zagraniczne okręty.

We wtorek japoński samolot zauważył siedem chińskich okrętów niedaleko japońskich wód terytorialnych. Według Pekinu okręty wypłynęły w rutynową misję szkoleniową


Japonia będzie ćwiczyła z USA

W niedzielę japońska marynarka wojenna obchodziła 60. rocznicę powstania; rocznicę uczczono zorganizowaniem ćwiczeń z udziałem około 40 jednostek, w tym niszczycieli, poduszkowców i nowych okrętów podwodnych wyposażonych w broń konwencjonalną. Po raz pierwszy do japońskiej floty dołączyły okręty wojenne z USA, Singapuru i Australii. W uroczystościach, które odbyły się na wodach na południe od Tokio, wzięli udział przedstawiciele z ponad 20 państw, w tym z Chin.

Jak pisze agencja Associated Press, Japonia planuje przeprowadzić później w tym roku wspólne manewry z USA, mające prawdopodobnie wykorzystać scenariusz ewentualnego odbicia wyspy przez zagranicznego najeźdźcę.

W ostatnim czasie stosunki między Chinami i Japonią znacznie się pogorszyły, po tym jak na początku września rząd w Tokio wykupił od prywatnego japońskiego właściciela kilka wysp z archipelagu Senkaku, które według Pekinu podlegają suwerenności Chin.

Prawa do znacjonalizowanych przez Japonię wysp rości sobie także Tajwan.

Senkaku leżą w pobliżu bogatych łowisk oraz prawdopodobnie dużych podmorskich złóż ropy naftowej i gazu ziemnego. Niezamieszkany archipelag znajduje się 200 km na północny wschód od wybrzeży Tajwanu i 400 km na zachód od Okinawy.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Chi...,wiadomosc.html
Rian
No to te ćwiczenia prowadziła Marynarka Wojenna, czy okręty patrolowe urzędu ds. rybołówstwa i agencji nadzoru morskiego?? Bo to dość poważna różnica.
Travis
QUOTE
"To pierwsze w historii naruszenie przez Chiny naszej przestrzeni powietrznej". Japonia wysyła myśliwce.


Chiński samolot patrolowy po raz pierwszy w historii naruszył przestrzeń powietrzną nad spornymi wyspami Senkaku (chiń. Diaoyu), które są administrowane przez Japonię. Rząd japoński protestuje. - Wstrzymajcie loty i żeglugę na spornych wodach - odpowiada chiński minister spraw zagranicznych.
- Przelot chińskiego samolotu patrolowego nad spornymi wyspami to pierwsze w historii naruszenie przestrzeni powietrznej Japonii przez Chiny. W trybie alarmowym zostały poderwane japońskie myśliwce F-15 - poinformował rząd w Tokio. To pierwszy tego typu incydent wokół wysp położonych na Morzu Wschodniochińskim od pogorszenia się we wrześniu stosunków między Tokio a Pekinem.

Samolot należący do chińskiej Państwowej Administracji Oceanicznej został zauważony ok. godz. 11 (godz. 3 czasu polskiego) nad wyspą Uotsuri, która wchodzi w skład archipelagu Senkaku - powiedział sekretarz generalny rządu Japonii Osamu Fujimura.


Dodał, że w ten rejon natychmiast zostały wysłane myśliwce F-15. Japonia oficjalnie zaprotestowała też przeciwko temu incydentowi - oświadczył przedstawiciel rządu w Tokio.

"Lot naszego samolotu był całkowicie normalny"

Ministerstwo spraw zagranicznych Chin oświadczyło z kolei, że Japonia powinna powstrzymać się od naruszania przestrzeni powietrznej lub wód wokół spornych wysp. Lot chińskiego samolotu, który sprowokował interwencję japońskich F-15, "był całkowicie normalny", ponieważ "Diaoyu i pobliskie wyspy stanowią integralną część terytorium Chin" - podkreślił rzecznik resortu Hong Lei.

Chińska Państwowa Administracja Oceaniczna w komunikacie poinformowała, że jej samolot odbywał lot patrolowy, a cztery statki patrolowały wody w rejonie wysp.

Kolejna odsłona sporu, tym razem przed wyborami w Japonii

Najnowsza odsłona sporu o wyspy nastąpiła na kilka dni przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi w Japonii - zauważa Reuters. Według sondaży zwycięży w nich opozycyjna Partia Liberalno-Demokratyczna, a na przyszłego premiera typowany jest szef tego ugrupowania Shinzo Abe, uchodzący za jastrzębia w kwestii relacji z Chinami.

Spór terytorialny wokół wysp Senkaku, do których roszczą pretensje Chiny, zaostrzył się po wykupieniu we wrześniu przez rząd w Tokio kilku wysp tego archipelagu.

Władze wykupiły wyspy, które leżą w pobliżu bogatych łowisk oraz prawdopodobnie dużych podmorskich złóż ropy naftowej i gazu ziemnego, od prywatnego japońskiego właściciela.

Po nacjonalizacji archipelagu przez ponad tydzień trwały w Chinach antyjapońskie protesty. Ponadto w ostatnich miesiącach chińskie łodzie patrolowe wpływały na krótko na japońskie wody terytorialne w pobliżu Senkaku.

Prawa do znacjonalizowanych przez Japonię wysp rości sobie także Tajwan. Niezamieszkany archipelag znajduje się 200 km na północny wschód od wybrzeży Tajwanu i 400 km na zachód od japońskiej Okinawy.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,1...iny_naszej.html
To jest wersja pozbawiona grafik. Jeżeli chcesz przejść do głównego forum kliknij tutaj.