Czarni Pułkownicy - nie tacy źli jak ich malują. - kliknij, aby przejść na forum
historycy.org > Historia powszechna > DZIEJE NAJNOWSZE > Europa Zachodnia po 1945 r.
pahlawilol
Ogólnie Czarni Pułkownicy, którzy w 1967 dokonali puczu i obalili rządy Kanellopulosa byli antydemokratyczni i konserwatywni, jednak mieli pozytywne cechy:

1. Za ich czasów przywrócono Grecji stabilność polityczną po latach kryzysu politycznego na lini Król Konstantyn-Unia Centrum.
2. Poprawiła się sytuacja chłopów, państwo przyznało im ziemie, które dotychczas nie były użytkowane.
Umożono długi rolników.
3. Państwo postawiło na zrównoważoną opieke socjalną, przyznawało mieszkania klasie pracującej.
4. Walczyło z korupcją.


Wszystko jednak było rozważnie prowadzone, w tym gospodarka! A co ważne to eksperci stali na czele ministerstw!
wysoki
Mało znany temat, może warto by było jakoś rozwinąć te 4 przykłady. Tak na szybko, z wiki, mam mniej różową wizję: http://pl.wikipedia.org/wiki/Czarni_pu%C5%82kownicy .
Piszesz: "Wszystko jednak było rozważnie prowadzone, w tym gospodarka!". To skąd ta 30-to procentowa inflacja?




pahlawilol
To wynikało z niektórych sankcji.

Jednak Papadopulos i jego ekipa nie zadłużyłyby Grecji jak PASOK i Nea Dimokratia.
Jaum
QUOTE(pahlawilol @ 13/04/2012, 22:42)
Ogólnie Czarni Pułkownicy, którzy w 1967 dokonali puczu i obalili rządy Kanellopulosa byli antydemokratyczni i konserwatywni, jednak mieli pozytywne cechy:

1. Za ich czasów przywrócono Grecji stabilność polityczną po latach kryzysu politycznego na lini Król Konstantyn-Unia Centrum.
2. Poprawiła się sytuacja chłopów, państwo przyznało im ziemie, które dotychczas nie były użytkowane.
Umożono długi rolników.
3. Państwo postawiło na zrównoważoną opieke socjalną, przyznawało mieszkania klasie pracującej.
4. Walczyło z korupcją.


Wszystko jednak było rozważnie prowadzone, w tym gospodarka! A co ważne to eksperci stali na czele ministerstw!
*


To ze byli konserwatywni to raczej nie jest wada.Z ta stabilnoscia to tez wielka stabilnosc na kilka lat.2 kolejne punkty jada socjalizmem.Co do walki z korupcja nie wiem wiec sie nie wypowiadam. A 30% inflancji nie wynikalo tylko z sankcji
dim
1. Za ich czasów przywrócono Grecji stabilność polityczną po latach kryzysu politycznego na lini Król Konstantyn-Unia Centrum. - jakaś kompletna pomyłka. "Stabilizowanie" zachowań przy pomocy tajnej i jawnej policji doprowadzono do absurdu logicznego, polskie komuny przy tym bledną.


2. Poprawiła się sytuacja chłopów, państwo przyznało im ziemie, które dotychczas nie były użytkowane.
- Zawsze były ziemie gminne, niczego w tej sprawie nie zmieniano poważniej. Sytuacja poprawiła się faktycznie (radykalnie) ale o tym poniżej (głównie przekazy od emigrantów, w każdej rodzinie, każdej wsi)

Umożono długi rolników. - nie odniosę się


3. Państwo postawiło na zrównoważoną opieke socjalną, przyznawało mieszkania klasie pracującej. - ciekawe skąd źródło takiej info ? Organismos Ergatikis Estias istniał bodaj od przedwojny. Osobiście mam obok osiedle zbudowane część w latach 50-tych, część w początkach 70-tych. Rola czarnych pułkowników żadna. Ogromna, gigantyczna emigracja z I połowy 60-tych wywołała wzrost o kilkadziesiąt procent płac siły roboczej także w samej Grecji - było mnóstwo nowych budów za pieniądze emigrantów. To samo z płacami marynarzy... i to podciągnęło całość płac.


4. Państwo walczyło z korupcją. - tak, przyznaję, ja też wierzyłem w to, dopóki nie obejrzałem ostatnio bardzo dokumentalnego programu greckiej TV publicznej. Pułkownicy bezceremonialnie i skutecznie tępili korupcję u innych, ale w żadnym razie nie u siebie. Obdzielali wszelkimi stanowiskami i zamówieniami publicznymi braci, kuzynów, kolegów itd, kompletnie niezależnie od ich umięjętności. Totalnie lekceważyli prawo, albo tworzyli je "na jeden raz" na własne potrzeby. Kuriozum, gdy Papadopoulos zmianę prawa o rozwodach ogłosił i on sam był jedynym, który zeń skorzystał. Zaraz potem zmiany anulował.

Wszystko jednak było rozważnie prowadzone, w tym gospodarka!
- tak, tez w to wierzyłem. Eksperci wskazują jednak, że sukcesy gospodarcze chunty, to wynik wcześniejszych reform Karamanlisa, a także wykorzystanie licznych, gotowych już projektów jego ekipy. Plus gigantyczna, fałszywa propaganda osiągnięć. Taka, przy której blednie Gierek, a najbardziej ogromne przekazy od emigrantów. Gierek faktycznie wybudował Hutę Katowicę, czy "Gierkówkę" - drogę ze Śląska do Wwy, gdy pułkownicy chwalili się "sprawną budową" Egnatia Odos, choć ta powstała (i byłem przy tym) dopiero w XXI wieku ! Natomiast 'ojcem' idei był jeszcze Karamanlis, nie pułkownicy.

Dodajmy okoliczność zamknięcia Kanału Suezkiego (boom dla floty greckiej) i ogólny boom na Zachodzie na turystykę do Grecji/Włoch. Jeszcze to pamiętam z roku 1976. W samych Atenach było wtedy tak... z dziesiątki razy więcej zachodnich turystów, niż widzę ich tu teraz. Natomiast końcówka rządów chunty to już zbliżający się krach gospodarczy, w każdym razie głęboki marazm. Gdyż koncepcyjnie nie tworzyli niczego własnego. Kilka inwestycji od finansujących ich milionerów. I oczywiście kredyty, kredyty i wcale nie były inwestowane produkcyjnie.

A co ważne to eksperci stali na czele ministerstw! - TAK ! w tym jest wiele prawdy. A nic gorszego, niż polityk - minister, plaga i katastrofa naszych czasów "demokracji".


Dawno mnie tu nie było, za to relacjonowałem "na żywo" Grecję w S24, też dim (DIM). Jednak przyznaję - historia ciekawsza jest od polityki smile.gif


Pozdrawiam z Aten smile.gif
pahlawilol
[B]dim[,B],
Czy twoim zdaniem gdyby Paweł I nie odwołał Karamanlisa w 1963 z funkcji premiera to uniknęlibyśmy kryzysu, który doprowadził do junty, a może i dzisiejszego (junta odcisnęła się politycznie na przyszłości)?
dim
- Greccy królowie XX wieku nie byli osobistościam wartymi dłuższej dyskusji na tym forum smile.gif
- Upadek junty raczej zamknął najgorszą przeszłość, niż odcisnął się na przyszłości. Umożliwił samo zaistnienie przyszłości. Jakiej ? To dopiero kwestia klasy realnie istniejących środowisk politycznych.
- Przed juntą, jakiekolwiek otwarcie przyszłości w sensie rzeczywistej demokracji było niedopuszczane także przez Karamanlisa.

- Karamanlis był bardzo zdolnym politykiem, mądrym, ale reprezentującym tylko interes mieszczańskiej grupy, układu, mniej niż jednej klasy społecznej. Miał swoją klientelę (i klientelę swych klientów), ściśle im tylko pozwalał zarobić, czy w ogóle zaistnieć gospodarczo. To już od najniższego szczebla wiejskiego sklepiku poczynając. Powiedział bym, że był takim samym draniem jak liczni post-faszystowscy wojskowi i policjanci, ale jednocześnie obierał wyłącznie cywilne, niekryminalne metody. Rozumiał potrzebę praworządności, jako fundamentu państwa.

- Reprezentując interes mieszczaństwa, na kompromis w dopuszczeniu do tzw. koryta Karamanlis chadzał tylko z tzw. ludźmi królewskimi (grecki odpowiednik indyjskich świętych krów).

Nawet po 1974 roku Karamanlis znacznie więcej deklarował demokracji, niż jej dopuszczał. Przykład z rzadka udzielanych wiz dla nas - dzieci emigrantów politycznych. A potrafili też przyznać wizę... ale jej nie dać ! Mnie też tak zrobiono, bodaj w 1979 roku. Dopiero po dojściu do władzy PASOK możemy mówić o faktycznym demontażu systemowej, wszechstronnej dyskryminacji lewicy.

Nie mam Karamanlisa za co osobiście lubić. Ale przyznam, wydaje mi się najlepszym z powojennych, greckich gospodarzy. Dobrym gospodarzem był też premier Simitis. Dopuszczał gigantyczną kradzież, jednocześniej jednak pilnował, by rozkradano tylko pewien procent, resztę z wizją i pożytkiem inwestując. Reszta premierów ? Hmm... słabo. I ten niewyobrażalny i nawet formalnie niewykształcony półgłówek na stanowisku premiera... ten po Simitisie... z nazwiskiem wielkiego stryja. Ale jakie szkolne, rzeczywiste wykształcenie wyborców, takie wybryki natury omamieni dopuszczają do władzy... Greckie szkoły mają bezsprzecznie najniższy w Europie poziom.

"Jak mogło w ogóle do tego dojść ?" - to byłby temat na zupełnie oddzielny wątek, wydarzeń lat 2004-2012. Już z daleka od chunty.

Wracając do Karamanlisa - na starość rzetelnie piastował urząd Prezydenta Republiki. Zjednał tym powszechny szacunek. Sympatię niekoniecznie, ale szacunek bardzo duży, także na lewicy.
pahlawilol
Tak to prawda, że Karamanlis nie był prawdziwie demokratyczny. Z tego powodu był takim małym greckim autokratą. Nie był tak demokratyczny jako premier królewski, ale kto wie, może nie mógł wyjechać z reformani za dużo..?

Po 1974 legalizuje KKE, a także pozwalał na stopniowy powrót partyzantów lewicy republikańskiej. No i jako premier udał się w 1979 z wizytą do ChRL i ZSRR, co by było nie do pomyślenia w 1963.
dim
QUOTE(pahlawilol @ 3/12/2012, 22:33)
Po 1974 legalizuje KKE, a także pozwalał na stopniowy powrót partyzantów lewicy republikańskiej. No i jako premier udał się w 1979 z wizytą do ChRL i ZSRR, co by było nie do pomyślenia w 1963.
*



"Powolność" tej demokratyzacji boleśnie odczułem na własnej skórze. Złośliwość, administracyjna złośliwość, wredność wobec nas - młodych potomków lewicy, na każdym kroku, do stopnia zupełnie niezrozumiałego, bezzasadnego. W końcu musieli stracić tę władzę na wiele wiele lat, choćby przez pamiętliwość tak traktowanej młodzieży. Ja pamiętam im to skutecznie do dziś. Sami sobie trwale ograniczyli w ten sposób bazę wyborczą, niezależnie od przekonań światopoglądowych wyborcy (moje nie były lewicowe). Dopiero PASOK przyniósł "Αλλαγή" - wielką zmianę tej atmosfery, likwidację dyskryminacji.
To jest wersja pozbawiona grafik. Jeżeli chcesz przejść do głównego forum kliknij tutaj.