Szermierka europejska a inne formy szermierki - kliknij, aby przejść na forum
historycy.org > Forum > Archeologia i Rekonstrukcje historyczne > Grupy rekonstrukcyjne
lancelot
Nie jest moim zamiarem wszczynanie jałowych sporów (podpis pod zasadniczym tematem to żart) i tego, drodzy dyskutanci się trzymajmy...Idzie mi zaś o to, która ze sztuk walki (może raczej sportów)? Lepiej rekonstruuje tradycję i faktyczną, wiodącą do eliminacji przeciwnika sztukę walki? Czy kendo czy też fechtowanie federem (lub jakimś erzatzem miecza jednoręcznego z puklerzem) w maskach szermierczych i ochraniaczach? Nie biorę tu uwagi walk "rycerskich" w zbrojach, które jako pozbawione sztychów uważam za osobny (wcale nie gorszy) sport> Mam swoje argumenty ale się wstrzymam.
Rado
Moim zdaniem w obecnym stanie szermierka historyczna jest o wiele bardziej realistyczna, z jednego prostego powodu: w kendo trafienia np. w udo czy w bark są kompletnie bez znaczenia. Wyeliminowano pchnięcia na korpus i obalenia, to samo z podcięciami. Punktowane są tylko cięcie na przedramię/dłoń (kote), cięcie na głowę (men), na korpus (do) i pchnięcie w szyję (tsuki). Punkty które- w przypadku walki w zbroi- były akurat najbardziej osłoniętę.

Kendo ciągle prowadzi (być może dzięki wypracowanej przez... już stulecia metodzie treningowej i nieprzerwanej linii przekazu) jeśli chodzi o pracę nóg, poprawność technik, pracę oddechem, ale przez nastawienie na stosowanie wyłącznie technik "rozstrzygających" (bo do tego sprowadzają się obecnie trafienia punktowane) odeszło bardzo daleko od realiów pola walki. To podobna pułapka co w szermierce klasycznej czy boksie- kiedy konwencja zaczyna eliminować zachowania pełnoprawne i skuteczne w realnym starciu "bo coś tam". Jak było kiedyś- widać choćby po kendo kata, kiedy np. rozchodząc się trzeba trzymać klingę tak, żeby w razie ruchu przeciwnika do przodu móc bez zmiany pozycji podciąć mu ścięgno i arterię nogi wykrocznej. W starciu "sportowym" jest to już kompletnie nieobecne. Repertuar dawnych technik zachowało kenjutsu i iaido ale dawne ryu w porównaniu z kendo są praktycznie nieznane (w Polsce o ile wiem - mogę się mylić- nie ma ani jednego nauczyciela tradycyjnych szkół, podczas gdy w kendo stoimy całkiem nieźle).
lancelot
I jeszcze jedno, w wielu z istniejących regulaminów szermierki historycznej dopuszczalne są np. jak najbardziej naturalne i stosowane (wedle traktatów) techniki zapaśnicze, których Kendo pozbyło się definitywnie bodaj gdzieś ok. połowy ubiegłego stulecia (o ile pamiętam dopuszczano podcięcia. Kendo jest natomiast znacznie bardziej nastawione na rozwój duchowy i ma chyba większy związek z kulturą, z jakiego wyrosło (ja jestem pewien, że nigdy, gdybym nawet przechodził jakieś kolejne stopnie wtajemniczenia w szermierce europejskiej, nie będę musiał pisać sonetu lub uczyć się składania nogawic a może szkoda...). I jeszcze jedna przewaga kendo: jednolitość zasad walki i punktacji na wszystkich turniejach, cóż, może "europejscy szermierze" też taki system ostatecznie wypracują...
Rado
Wiesz- chyba kwestia tego jaki cel stawiać sobie będzie dana dyscyplina. Kendo, tak jak piszesz, postawiło na- jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało- kształtowanie psychiki. Ćwicząc 3 lata jestem (czy raczej: byłem) ledwie początkującym, ale nawet ja zauważałem jak bardzo zmienia się nastawienie do starcia, jak (na przykład) odrzucenie myśli o obronie potrafi wpływać na efektywność zawodnika. Położenie nacisku na "przełamywanie siebie" poprzez wszystko- od zmywania podłogi przed treningiem po staranne składanie oporządzenia zaraz po walce, kiedy jedynym czego się chce jest rzygać/wy...rać się/rozpłakać/ wszystko na raz. Jest to dążenie celowe i świadome, procentuje właściwie we wszystkich dziedzinach życia i zostaje na bardzo długo (możliwe że dlatego jest częścią normalnej edukacji szkolnej w Japonii).

DESW- z tego co widzę- są w tej chwili na bardziej "szorstkim" etapie. Istnieją setki nurtów, właściwie każda grupa (jeśli nie każdy praktykujący) ma inną wizję tego czemu to wszystko ma służyć. Równocześnie nie da się zaprzeczyć że jest bardziej "żywe"- ciągle coś się tworzy, coś odkrywa. To jeszcze nie moment w którym mamy spójną metodę szkoleniową, znamy jej uwarunkowania, wiemy jakie cele można osiągnąć i teraz współzawodniczymy. W DESW nie ma metody, nie ma nawet jej wizji- ale jest niesamowita dynamika której kendo (nie mówiąc o szermierce klasycznej) zabrakło. Jak się to rozwinie ? Zielonego pojęcia nie mam, ale z pewnością ciekawie będzie to oglądać.
korten
Panowie,pozwolicie ze sie wtrace.Kendo istotnie ogranicza się do bodajże czterech ciosów i pchnięc, natomiast gumdo (szermierka koreańska) pozostała z około 30 rodzajami cięć, przewrotów i ostatecznie potraktowania przeciwnika z kopa gdy nadarzy się okazja.Niżej podpisany dorobił się nawet pomarańczowego pasa.
lancelot
QUOTE
odrzucenie myśli o obronie potrafi wpływać na efektywność zawodnika.
No to w szermierce długim mieczem jest jak najbardziej praktyka stosowana, przecież wiadomo i powtarza się to uczniom :fechtujesz nie po to by się bronić, lecz by zabić (w tym wypadku oczywiście w przenośni, realnie- trafić).
QUOTE
To jeszcze nie moment w którym mamy spójną metodę szkoleniową,
Lub mamy ich milion, w większości oparte na doświadczeniach instruktorów, którzy zajmowali się (lub zajmują) innymi sztukami walki.
QUOTE
której kendo (nie mówiąc o szermierce klasycznej) zabrakło.
MOże dla tego, że tam powiedziano już wszystko, co dało się powiedzieć a teraz zostało tylko szlifowanie gotowego produktu?
QUOTE
pozwolicie ze sie wtrace
Jasne, po to jest ten wątek..Może należało by rozszerzyć temat Moderatorze, skoro pojawiają się jeszcze inni szermierze?
QUOTE
gumdo (szermierka koreańska)
Czy to również forma sportu walki oparta na dawnej sztuce krzywdzenia bliźnich? można prosić o przybliżenie?
No i mamy jeszcze Kalaripayattu, czy thang-ta, w których o ile wiem odbywa się nawet zawody ale żadnego praktyka tu pewnie nie znajdziemy, a szkoda.
korten
Tu masz pare informacji na temat gumdo http://www.turtlepress.com/articles/haidong_gumdo.aspx

Zreszta sam miecz koreanski jest troche inny od japonskiego.Przy rekojesci znajduje sie ni to szaefa,ni to kutasik ktory sluzyc do odwrocenia uwagi przeciwnika.Poza tym w odroznieniu od japonczykow trzeba uzywac dosc duzo sily fizycznej.Chociaz teoretyzuja ze sila to nie wszystko.
Niektore pokazy i turnieje znajdziecie na Youtubie,
lancelot
Ciekawe, a teraz pytanie fundamentalne w temacie, jak to się ma to rzeczywistej walki?
Rado
Cały problem z gumdo, havrangami i tą całą mitologią jest taki, że jest to twór nowy, powojenny. Nie ma nic wspólnego z tradycyjną koreańską szermierka, podobnie zresztą jak miecze do gumdo nie mają wiele wspólnego z tradycyjną bronią. Pokrój ich klingi jest klinowaty, co znakomicie ułatwia siekanie snopków, ale byłoby zabójcze dla głowni. Mówiąc wprost- to długie, cholernie ostre brzytwy. Co do roli jaką pełni pełnokontaktowy sparring- czysta kopia kendo. Te same ochraniacze, te same shinaie, te same cele. W ceremonii brak sonkyo- to jedyna różnica

http://youtu.be/sMXfcdewRU4
http://youtu.be/4gJ4JdGW3Iw

Dla mnie przy całym szacunku dla choćby koreańskiego kendo (mają świetnych szermierzy) gumdo jest mieszanką popłuczyn po kendo, tae kwon do, teatru i politycznej mitologii. A filmiki takie jak poniższy sprawiają że trudno nawet udawać powagę, zwłaszcza że kiedy przychodzi do realnego starcia na punkty wszystkie te teatralne obroty, podskoki i inne hopsasy znikają- nawet 6 danom nie przychodzi do głowy próbowanie tego rodzaju wygłupów.

http://youtu.be/r7d0iyq9yKw

QUOTE
Poza tym w odroznieniu od japonczykow trzeba uzywac dosc duzo sily fizycznej.


Errr... dlaczego w odróżnieniu ? Chyba we wszystkich rodzajach szermierki świata trzeba jej niemało. Długi miecz europejski wyczerpuje tak samo jak katana.
korten
No to moze kiedys uda nam sie stanac i zobaczymy czy te hopsasy nie sa jednak szermierka.
Rado
Korten- zawsze i wszędzie (zupełnie bez złośliwości czy jakiegoś "ja Ci tu ...").
lancelot
Też bym się podłączył ale umawiamy się już od dość dawna i nici z tego (głównie z mojej winy), może warto by zorganizować jakieś interdyscyplinarne zawody szermierki tradycyjnej dla użytkowników historycy.org, chyba nas (bardziej lub mniej aktywnych szermierzy) jest tu trochę...
QUOTE
Nie ma nic wspólnego z tradycyjną koreańską szermierka 
A można coś na temat owej?
Rado
Że odkopię- masz może czas ? smile.gif Stałem się nieco bardziej mobilny, mogę podjechać smile.gif
lancelot
Mam tylko u mnie z zakwaterowaniem kiepsko, kawalerka a w niej 2 osoby i wredny pies...
Boczek IV
Jakby ktoś chętny był, to mam pokaźną połać terenu, i może zakwaterowanie by się znalazło...
Rado
Nie no- bez przesady- nie jestem dzieckiem, zakwaterowanie sobie zapewnię smile.gif Daj znać co i jak (kiedy ewentualnie byłbyś wolny, jakoś tak po 10-tym).
Boczek IV
Jam wolny całe wakacje byle nie 1 weekend, z lancelotem ustalamy dokładniej. W tej sprawie to proszę na privie, w każdym razie zapraszam, w samej sprawie szermierki to plac jest ale mam tylko dwie szable sad.gif, więc jeśli już to trza byłoby załatwiać, chyba, że dysonujecie osprzętem smile.gif.
lancelot
Z Lancelotem jak zwykle są kłopoty wink.gif .
Boczek IV
QUOTE(lancelot @ 27/06/2013, 18:01)
Z Lancelotem jak zwykle są kłopoty wink.gif .
*



nie znów takie straszne...

Rado
Boczek75- a skąd jesteś ? Rapiery mam, to żaden problem, jeśli tylko masz maskę dla siebie- możemy coś tam pocudować.
Boczek IV
Jestem z Michowa-Charsznicy miejscowości zwanej Polską Stolicą Kapusty. O 40 km od Krk. Z lancelotem właśnie próbujemy coś ugrać. Maski nie mam, za ile taka można kupić ? Niedaleko nas jest hotel, można nocować. Proszę napisać na privie jak coś.

Pozdrawiam i zapraszam.
lancelot
Niestety nie da rady, dla mnie dłuższe wyjazdy odpadają...
Kuba Grom
Spotkałem się z taką grupą Akademia Broni. Ćwiczą walki podobne do pojedynkowych, wzorowane na tych elementach walki, jakie mają prowadzić do szybkiego pokonania - a więc też cios z głowę i sztych w pierś. Na zawodach walczą w pancerzach z materiału o wysokiej odporności na przebicie.
Jeden wykładowca na uczelni który był instruktorem Akademii, chciał u nas założyć kółko szermiercze, ale grupa szybko się rozpadła. Mam gdzieś w szafie palcat po ćwiczeniach.
To jest wersja pozbawiona grafik. Jeżeli chcesz przejść do głównego forum kliknij tutaj.