Wojna polsko-bolszewicka 1920 - kliknij, aby przejść na forum
historycy.org > Historia Polski > OKRES MIĘDZYWOJENNY, II RZECZPOSPOLITA > Kształtowanie się II RP 1918-1923
Sim
W Polsce popularny jest pogląd, że za porażkę Sowietów w Bitwie Warszawskiej odpowiada Stalin, który w imię osobistych ambicji wykonał dywersję i wstrzymał posiłki idące z południowego wschodu, dzięki czemu Polacy mogli wykonać oskrzydlające uderzenie znad rzeki Wieprz.

Czy ten pogląd jest uzasadniony? Czy są na to jakieś wiarygodne dowody?
tomaszkrakufff
w lubianych przeze mnie w trakcie jazdy samochodem słuchowiskach Wołoszańskiego z serii Żołnierze honoru pada taka sugestia - wysłanie jednostek do walki o Lwów, zamiast zastosowania się do rozkazu głównodowodzącego i wysłania wybranych jednostek na Warszawę było jednym z powodów porażki.

Aczkolwiek moim zdaniem możliwość odczytania komunikatów i rozkazów bolszewików była ważniejsza
Alexander Malinowski
Co by przyszło z odczytania komunikatów, gdyby nie było przerwy nad Wieprzem, gdzie można zadać cios?


QUOTE(tomaszkrakufff @ 21/02/2012, 3:44)
w lubianych przeze mnie w trakcie jazdy samochodem słuchowiskach Wołoszańskiego z serii Żołnierze honoru pada taka sugestia - wysłanie jednostek do walki o Lwów, zamiast zastosowania się do rozkazu głównodowodzącego i wysłania wybranych jednostek na Warszawę było jednym z powodów porażki.

Aczkolwiek moim zdaniem możliwość odczytania komunikatów i rozkazów bolszewików była ważniejsza
*


GyMan
Witam.
Na całokształt sowieckiej przegranej składało się dużo więcej czynników, aczkolwiek to "zablokowanie przez Stalina odejścia Konarmii" (która miała być częścią owych posiłków) w celu Lwowa sprawiło, że polska grupa uderzeniowa nad Wieprzem (konkretniej 3 Armia stojąca na prawym jej skrzydle) była tylko w niewielkim stopniu niepokojona i mogła się dokonać jej koncentracja w celu wyprowadzenia decydującego natarcia na wojska radzieckie na północy.

Rola Stalina jest różnie oceniana, np. Norman Davies twierdził jeśli mnie pamięć nie myli, że Stalin nie dokonał celowej dywersji, ale, w skutek otrzymywania optymistycznych informacji o sytuacji na północy i związania Konarmii w boju stwierdził, że lepiej będzie, gdy najpierw zajmie ona Lwów, a dopiero potem zostanie oddana Tuchaczewskiemu. Przy tym znaczenie miały "tarcia" i słabe wzajemne rozumienie się w sowieckim dowództwie, które to doprowadziły właśnie do pozostania Konarmii pod Lwowem.
Inne opinie to np. przytoczony przez kolegę Sima "popularny pogląd" jakoby Stalin z Jegorowem zazdroszcząc kolegom z północy także chcieli osiągnąć jakiś sukces i dlatego nie oddali Tuchaczewskiemu do dyspozycji Konarmii (co w końcu i tak zrobili, gdy było już za późno).
Marek Zak
No widzicie. jak kiedys napisałem, że nie było większego szkodnika Rosjan niż Stalin, i robił to wszystko celowo, mówiliscie, że plote bzdury, a tu jeszcze jeden potencjalny dowód. Dzięki.
wysoki
QUOTE
Na całokształt sowieckiej przegranej składało się dużo więcej czynników


Dokładnie, nie zapominajmy o Naczelnym Dowództwie RKKA, które zbyt wcześnie uznało Polaków za pokonanych i wyznaczyło 2, właściwie rozbieżne, kierunki uderzenia na Warszawę i Lwów.




Cwikła
Może nie tyle odpowiada za porażkę,co się do niej przyczynił nie udzielając wsparcia armii Tuchaczewskiego.
Piro
QUOTE(Alexander Malinowski @ 21/02/2012, 9:26)
Co by przyszło z odczytania komunikatów, gdyby nie było przerwy nad Wieprzem, gdzie można zadać cios?


QUOTE(tomaszkrakufff @ 21/02/2012, 3:44)
w lubianych przeze mnie w trakcie jazdy samochodem słuchowiskach Wołoszańskiego z serii Żołnierze honoru pada taka sugestia - wysłanie jednostek do walki o Lwów, zamiast zastosowania się do rozkazu głównodowodzącego i wysłania wybranych jednostek na Warszawę było jednym z powodów porażki.

Aczkolwiek moim zdaniem możliwość odczytania komunikatów i rozkazów bolszewików była ważniejsza
*


*


A co by było z wiedzy o luce- a radzę przeczytać wspomnienia Piłsudskiego- do końca nie wiedział o sile/słabości Grupy Mozyrskiej gdyby nad Wieprz pędziła z właściwą sobie szybkością Armia Konna wsparta 12A?
Czy Piłsudski będący na skraju załamania (dymisja złożona)wytrzymał by presję ?

Pozdrawiam

PS Co do dywersji Stalina- warto poczytać Szaposznikowa- to raczej bałagan w dowodzeniu i łączności niż świadoma działalność.
I ambicje tu grały role i zmęczenie i odległości,ale przede wszystkim BRAK twardej ręki głównodowodzącego

Mieczysław P.
QUOTE
A co by było z wiedzy o luce- a radzę przeczytać wspomnienia Piłsudskiego- do końca nie wiedział o sile/słabości Grupy Mozyrskiej gdyby nad Wieprz pędziła z właściwą sobie szybkością Armia Konna wsparta 12A?
Czy Piłsudski będący na skraju załamania (dymisja złożona)wytrzymał by presję ?


Mi się jednak wydaje, że gdyby armie Budionnego i Jegorowa ruszyły natychmiast, to i tak dotarłyby na właściwy front za późno. Prawdopodobnie uratowałyby armie Tuchaczewskiego od całkowitej klęski, jednak bitwa pod Warszawą byłaby wygrana. Nie zapominajmy, że w ślad za nimi ruszyłyby wojska polskie, walczące na południu. A były one zdeterminowane. Poczytajcie o Zadwórzu.
wysoki
QUOTE
A były one zdeterminowane. Poczytajcie o Zadwórzu.

Jeden epizod, co prawda chwalebny, nie przykryje problemu, że Polacy słabo sobie radzili z masami bolszewickiej kawalerii. Co zresztą ta bitwa potwierdza.
Budionny bez większych problemów przekroczył Bug i Huczwę, został zatrzymany dopiero po ściągnięciu przez stronę polską przeważających sił, które można było przeciw niemu skierować tylko na skutek sukcesu kontrofensywy znad Wieprza. Gdyby nadciągnął wcześniej na pewno nie zakończyła by się ona tak wielkim sukcesem.

To jest wersja pozbawiona grafik. Jeżeli chcesz przejść do głównego forum kliknij tutaj.