Mikołaj Prażmowski - kliknij, aby przejść na forum
historycy.org > Historia Polski > RZECZPOSPOLITA OBOJGA NARODÓW > Epoka Wazów i Sobieskiego
ziuk76
Kanclerz wielki koronny Mikołaj Prażmowski był postacią mocno kontrowersyjną i uchodził za jednego z najważniejszych, zaufanych współpracowników Jana Kazimierza i Ludwiki Marii. Jednocześnie nie cieszył się on szacunkiem społeczeństwa szlacheckiego, a po wybuchu wojny domowej był wręcz znienawidzony (np. przez Paska). Jaką faktyczną rolę odgrywała ta postać w dziejach RON za panowania ostatniego Wazy?
Skrzetuski
Czolem!

O Prazmowskim byly teksty w stylu: 'Swieciles sie na pasterstwo owczarni Chrystusowej; ja bym tobie i kmieciej obory, gdzie krowy stoja, nie dal w komende'. Za Jana Kazimierza byl jednym ze stronnikow dworu, za Wisniowieckiego czolowym opozycjonista. Generalnie nie przepadam za nim, to jeden z tych, ktorzy usilowali detronizowac Michala Korybuta w czasach, gdy najwazniejsza byla obrona.
ziuk76
Witam!

Mikołaj Prażmowski zawdzięczał swoją szybką karierą Janowi Kazimierzowi, od którego w 1658 r. otrzymał urząd podkanclerzego, a po śmierci Stefana Korycińskiego w tym samym roku otrzymał pieczęć wielką. Był jednym z czołowych przywódców obozu dworskiego forsującego elekcję "vivente rege" księcia francuskiego. Od 1660 r. Ludwik XIV wypłacał mu spore sumy pieniężne w zamian za popieranie kandydatury d'Enghiena. Szlachta była w pełni świadoma tego stanu rzeczy skoro J.Ch. Pasek (szczerze nienawidzący kanclerza) pisze: "Wątpię, żeby cię tam zasłoniły te francuskie talery, których na machinacyję nabrałeś". Po upadku projektu reformy elekcji na sejmach 1661 i 1662 r. opowiadał się za przeprowadzeniem elekcji "vivente rege" na drodze zamachu stanu w oparciu o obce wojska. W 1664 r. ostro wystąpił przeciw Lubomirskiemu i żądał postawienia go przed sądem sejmowym. W trakcie rokoszu opracował swój własny projekt elekcji, który przedstawił w maju 1665 r, królowi i posłowi francuskiemu Bonzyemu. Według niego wojnę domową należało wykorzystać do dokonania zamachu stanu: przy pomocy wojsk regalistów wspomaganych przez Kozaków i Tatarów (!) oraz korpusu francuskiego pod dowództwem samego d'Enghiena. Król Jan Kazimierz miał abdykować na rzecz Burbona dopiero po przybyciu wojsk francuskich. Swojej profrancuskiej orientacji kanclerz pozostał wierny aż do śmierci.

Prażmowski nie cieszył się poważaniem wśród szlachty, zwłaszcza związanej z Lubomirskim. Zarzucała mu zły wpływ na króla, nieuczciwość, branie pieniędzy od dworu wersalskiego, przekupywanie świadków zeznających w procesie Lubomirskiego, niemoralny (jak na duchownego) tryb życia i dążenie do obalenia dotychczasowej formy elekcji. Ta nienawiść mas szlacheckich towarzyszyła mu aż do śmierci w 1673 r.
Skrzetuski
Czołem!

Mawiano o nim Ślepe oczko. A czy wiadomo którego oka nie miał?
ziuk76
Witam!

Faktycznie Prażmowski nie miał jednego oka, co dla jego przeciwników politycznych było polem dla licznych przytyków. Niestety, też nie wiem, którego nie posiadał. Pasek podaje przyczynę utraty oka:
"Przynajmniej stąd mógłbyś brać miarę że to choć palcem oko wykolą, to po staremu łechciwo, jako je tobie wykłuł brat twój rodzony powadziwszy się z tobą w szkołach o kiełbaskę, a pogotowiuż, kiedy je z polnego działka zaprószą!"

To jest wersja pozbawiona grafik. Jeżeli chcesz przejść do głównego forum kliknij tutaj.