Witam.
Temat może trochę śmieszny, ale proszę o potraktowanie go poważnie.
We wrześniu 2010 roku ONZ-owska agenda do spraw przestrzeni kosmicznej UNOOSA utworzyła urząd ambasadora ds. kontaktów z obcą cywilizacją. Urząd, który objęła malezyjska astrofizyk Mazlan Othman ma przygotować pełną procedurę na wypadek kontaktu z obcą cywilizacją. Uzgodniona ma zostać formuła powitania. Procedury mają objąć kontakt radiowy, lub fizyczny, w momencie, kiedy kosmici wylądują na Ziemi.
Pytanie moje do Was drodzy forumowicze brzmi: czy znacie inne tego typu dziwne, bądź bezsensowne działania ONZ? Czy rzeczywiście powołanie kosztownego zapewne urzędu ambasadora Ziemi wśród kosmitów ma jakiekolwiek uzasadnienie? Czy też UNOOSA, lub jakaś inna organizacja ma wiedzę o realności możliwości kontaktu i przygotowuje grunt pod to?
Moim zdaniem jest to wydarzenie historyczne, gdyż pierwszy raz oficjalnie tak potężna organizacja zrzeszająca prawie wszystkich Ziemian przyznała, że kosmici mogą być realni. Czy powinniśmy zacząć się obawiać?