A poczytać na ten temat to niełaska?
Z grubsza mogę jednak naprowadzić (mocno upraszczając by przedstawić mechanizm):
1. Kolonie posiadano dla zysku, przy czym zysk miał dostarczać monopol korony na handel z koloniami (czyli - nie ma mowy o wolnym handlu). Zasad była prosta - mając monopol narzucamy ceny i towarów w koloniach kupowanych i tam sprzedawanych.
2. W koloniach odkryto złoża kruszców (przede wszystkim srebra - Peru i nieco mniej w Meksyku), którego napływ wywołał inflację.
3. Z racji monopolu, inflacja najszybciej i w największym stopniu dała się odczuć w metropolii. Wzrost cen w Hiszpanii zachęcał do importu tańszych towarów zza granicy, co niszczyło rodzimy przemysł (przed odkryciami Hiszpania posiadała względnie nie najgorsze rolnictwo i dobrze rozwiniętą hodowlę - przede wszystkim owiec na wełnę; miała też dobrze prosperujący przemysł sukienniczy).
4. Wszystko to sprawiło, że z biegiem czasu Hiszpania stała się państwem pasożytującym na koloniach - sama mało co produkowała, jej gospodarka była słaba.
5. Monopol na handel z koloniami wpędził ją w konflikty (z tymi, którzy ów monopol starali się naruszyć, patrz np. wojna z Anglią).
To z grubsza. ale sugerują coś poczytać, bo...
- raz, to bardzo ogólne stwierdzenia,
- dwa, diabeł tkwi w szczegółach, a tych już opisywać nie będę.