QUOTE
I prawdę mówiąc, podane w tym linku daty zastąpienia dzikich zwierząt przez bydło (okres 4000 - 2500 pne) znacznie bardziej zgadzają się z dostępnymi mi danymi klimatycznymi niż info z RD. 1500 lat pne to już był klops i szczera pustynia wokół smile.gif
Rzeczywiście, być może jakiś błąd się wdarł
, albo cuś.
QUOTE
OK, ale czy takie zmiany klimatyczne w pobliżu II Okresu Przejściowego istotnie miały miejsce, czy też zakładasz że miały miejsce na podstawie wystąpienia II Okresu Przejściowego? smile.gif
Poniekąd to i to
. A przynajmniej odnośnie pierwszej Twojej propozycji tak sugerują niektórzy badacze (Bietak, Manley), a i kiedyś udało mi się dokopać do "Przestróg Ipuwera", chyba najważniejszego dzieła traktującego na temat II Okresu Przejściowego. Tutaj wrzucam link, do jednego z dwóch poważanych tłumaczeń:
http://raseneb.tripod.com/Ipuwer.htmKluczowymi w moich prywatnych rozważaniach zawsze były dla mnie fragmenty: "Indeed, the desert is throughout the land, the nomes are laid waste, and barbarians from abroad have come to Egypt". (3.1). Szczególnie pierwsza część. Egipscy pisarze jednak lubili posługiwać się wieloma porównaniami i metaforami. Dość wspomnieć klasyczny spór o złupienie Izraela i części Judei przez Szeszonka, znanego pod biblijnym imieniem "Sziszak" (występuje też pisownia "Sisak"), gdzie na jednej ze świątyń egipskich (nie jestem teraz w stanie powiedzieć której), padają znamienne słowa: "Izrael jest opustoszały i
nie ma nasienia". Teraz ciężko rozsądzić ten spór, bo z tego co się orientowałem kiedyś w tej kwestii (być może niedostatecznie, dlatego proszę Rovana, lub Vapnataka, lub Marthinusa o weryfikacje), hieroglificzny znak oznaczający "nasienie" można przyporządkować zarówno do terminu "ludzie", "potomstwo", wtedy sugerowałoby to, że Szeszonk zrobił w Lewancie niezłą jatkę (nota bene istnieją dowody, że przeprowadził co najmniej jedną wyprawę "prewencyjną" w ten rejon), lub też, że zbiory, spichlerze Lewantu zostały przez niego zniszczone. Bądź mądry i pisz wiersze
. Zaznaczam jednak, że być może mam "nieświeże" informacje, być może spór ten został jakoś niedawno rozwiązany. Wracając do meritum. Czy Ipuwerowi (czy też, jak kto woli, autorowi tekstu), chodzi w tym momencie o spustoszenia poczynione przez barbarzyńców (na co raczej wskazywałby kontekst zdania), czy też w jakimś stopniu przeplata się tutaj relacja na temat sytuacji klimatycznej w Egipcie? Niestety, nie mam dostępu do oryginału, zapisanego po "egipsku", a i nie wiem czy z moją skromną wiedzą coś bym wyciągnął.
Kolejny fragment: "Indeed, trees are felled and branches are stripped off". (4.11)
Brzmiało by to chyba mniej więcej tak: Doprawdy, drzewa są przewrócone, a gałęzie pozbawione [są liści] (z góry przepraszam za kulawe tłumaczenie...). Czy możemy to uznać jako echo pewnych anomalii, dajmy na to suszy?
Zwróćmy też uwagę na ustęp 6.3: "The storehouse is empty and its keeper is stretched on the ground; a happy state of affairs!"
I teraz prywatna konkluzja: jeśli Taa-kemt jest nazywana "darem Nilu", co chyba uznamy wszyscy za prawdę, to czy jeśli panował w nim głód, jeśli "magazyny są puste", to można uznać, że ten Nil (albo jego wylewy) był przez jakiś czas nie teges (konkretniej w okresie zwanym II Okresem Przejściowym), a zatem jeśli był nie teges, mógł nastąpić głód, który w konsekwencji mógł spowodować zamieszki i niepokoje, te z kolei doprowadziły do dalszej decentralizacji państwa faraonów (Epoka Regionów). Dodajmy jeszcze do tego prawdopodobne konflikty dynastyczne po długim panowaniu Pepi II i mamy bigos gotowy
. Być może, mogło być równie dobrze tak, że w państwie nastąpił pełen upadek
maat i zwyczajnie nie było komu uprawiać ziemi, zatem magazyny pozostowały puste. Być może...
Jeśli zaś szanowni dyskutanci nie zgadzają się z moją końcową konkluzją (być może jest trochę za prosta i naiwna), to jednak zgodzą się, że niekoniecznie z klimatem w Egipcie po 2000 p.n.e. było wszystko OK, tzn. nie do końca musiał być w pełni ustabilizowany
.
Generalnie jednak co się tyczy "Przestróg Ipuwera", to to, że nie powinniśmy (w tym i ja), traktować tego tekstu jako prognozy pogody, ale bardziej jako traktat o tematyce społecznej, przedstawiający pewne zawirowania tego okresu w piramidzie społecznej regionu. Co nie przeszkadza jednak poszukać kilku "smaczków", mogących w istotny sposób pomóc poznać przyczyny tych zawirowań.
EDIT: Poprawiono kilka błędów.