Doktryna Trumana - kliknij, aby przejść na forum
historycy.org > Historia powszechna > DZIEJE NAJNOWSZE > Zimna wojna 1945-1989
izaBN
Przede wszystkim chciałam wszystkich powitać, jestem nowa na tym forum.
Przechodząc do konkretów: Jak myślicie jaki wpływ na formułowanie doktryny Trumana (powstrzymywania) miała broń jądrowa?
jasienowiec
Mając broń atomową(jako jedyni do 1949r) Stany Zjednoczone czuły się pewniej. Miały przewagę psychologiczną i samym straszeniem o użyciu broni atomowej mogły wywrzeć nacisk na państwo trzecie. A jednak posiadając taką potężną przewagę zdecydowano się tylko na powstrzymywanie rozprzestrzeniania się komunizmu a nie wyzwalanie krajów, które dostały się w strefę rządów komunistycznych.
kris9
Pomijając już wszystko inne to trudno byłoby wyzwalać np. Chiny sprzymierzone z ZSRR. dry.gif
izaBN
Z tym, że pomoc wojskowa i gospodarcza dla Grecji i Turcji, która była ujęta w doktrynie Trumana niejako troszkę wychodziła poza samą ideę powstrzymywania. Czyż nie ?
marek1307
Wpraszając się do Turcji i Grecji chyba chodziło Amerykanom o posiadanie własnego przyczółku pod nosem Sowietów (jak ci z kolei mieli na Kubie, pod nosem Amerykanów) oraz nie dopuszczenie Sowietów do cieśnin czarnomorskich.
pawel76
Witam
Doktryna Trumana to lata 50-te a Kuba 60-te.
Zresztą Kubę to Amerykanie mieli na własne życzenie.
marek1307
QUOTE
Doktryna Trumana to lata 50-te a Kuba 60-te.


Castro doszedł do władzy chyba w 1959? Zresztą nie o chodzi tu o synchronizowanie wydarzeń tylko ilustrowanie na czym polegało to umieszczanie przyczółków pod nosem wroga. Tak było w ciągu całej zimnej wojny.
jasienowiec
QUOTE
Pomijając już wszystko inne to trudno byłoby wyzwalać np. Chiny sprzymierzone z ZSRR.

Doktryna Trumana to rok 1947, koniec wojny domowej w Chinach to rok 1949r. USA wspomagało Kuomintang w walce przeciw komunistom.Komuniści chińscy cieszyli się cichym poparciem Kremla lecz stosunki między nimi nie układały się najlepiej ponieważ w Jałcie Stalin zgadał się z Rooseveltem o wycofaniu poparcia Kremla dla komunistów chińskich.
QUOTE
Z tym, że pomoc wojskowa i gospodarcza dla Grecji i Turcji, która była ujęta w doktrynie Trumana niejako troszkę wychodziła poza samą ideę powstrzymywania. Czyż nie ?

Pomoc dla Grecji i Turcji nie wychodziła poza doktrynę Trumana. W tych państwach nie zainstalowały się systemy komunistyczne. W tych krajach sytuacja gospodarcza i polityczna była ciągle napięta. Niewątpliwie bez pomocy USA Grecja i Turcja znalazłyby się pod panowaniem komunistów.
Travis
QUOTE
USA wspomagało Kuomintang w walce przeciw komunistom

Owszem, choć skala tej pomocy była zaskakująco nikła jesli zważyć na znaczenie Chin na geopolitycznej mapie świata. "Utrata Chin", jak określa to wydarzenie amerykańska historiografia, stanowiła jeden z największych błędów w polityce zagranicznej Trumana.
marek1307
Zdaje się, że Chiny (ChRL) zostały stracone i dla jednego, i dla drugiego obozu, bo zaczęły aspirować do rangi światowego mocarstwa, z samodzielną polityką zagraniczną.

A obecnie znawcy Chin twierdzą, że komunizm (zresztą w wydaniu maoistowskim, nie marksistowskim) służył/i służy im jedynie jako instrument do osiągnięcia celu - stania się światowym mocarstwem.
jasienowiec
QUOTE
Zdaje się, że Chiny (ChRL) zostały stracone i dla jednego, i dla drugiego obozu, bo zaczęły aspirować do rangi światowego mocarstwa, z samodzielną polityką zagraniczną.

Ale to ZSRR miał coraz większe kłopoty ze ChRL.Chiny wyłamywały się z bloku państw służących Moskwie. USA tylko wykorzystywało stan napięcia pomiędzy tymi dwoma państwami komunistycznymi by trzymać ZSRR w szachu.
Piegziu
QUOTE(Travis @ 25/04/2010, 19:35)
QUOTE
USA wspomagało Kuomintang w walce przeciw komunistom

Owszem, choć skala tej pomocy była zaskakująco nikła jesli zważyć na znaczenie Chin na geopolitycznej mapie świata. "Utrata Chin", jak określa to wydarzenie amerykańska historiografia, stanowiła jeden z największych błędów w polityce zagranicznej Trumana.
*



Amerykanie przeżyli głęboki szok. Chcieli go wykorzystać Koreańczycy, ci z północy, atakując swojego demokratycznego sąsiada. Jednak Truman się w porę obudził...

Więc doktryna została wznowiona.
_Axel_
[quote=jasienowiec,26/04/2010, 12:32]
[quote]Ale to ZSRR miał coraz większe kłopoty ze ChRL.Chiny wyłamywały się z bloku państw służących Moskwie.
*

[/quote]

Pierwszą "rysą" był brak gwarancji pomocy Stalina dla Mao, w przypadku ataku armii chińskiej na siły Narodów Zjednoczonych w Korei.

Jak by nie było Chiny były związane z ZSRR sojuszem wojskowym, który zakładał pomoc drugiego kraju w przypadku, gdy jedno z nich będzie w stanie wojny.

Po tym wydarzeniu Mao zrozumiał, że Stalin nie jest zbytnio skory do pomocy zbrojnej ChRL na terenie Azji.
komar47
Piegziu, Napisano 26/04/2010, 13:56:
>>Amerykanie przeżyli głęboki szok. Chcieli go wykorzystać Koreańczycy, ci z północy, atakując swojego demokratycznego sąsiada.<<

Demokratycznego sąsiada? Więc krwawe dyktatorskie reżimy, rządzące Koreą Południową i innymi krajami w Azji, Piegziu uważa za demokratyczne?!
marek1307
QUOTE
Więc krwawe dyktatorskie reżimy, rządzące Koreą Południową i innymi krajami w Azji, Piegziu uważa za demokratyczne?!


Bez przesady. Koresponduję z jednym Tajwańczykiem, który krytykuje bardzo Czang Kaj Szeka. W tamtych krajach panują reżimy autorytarne, bardziej odpowiadające mentalności ludzi Dalekiego Wschodu, ale nie przesadzajmy z tymi "krwawymi" :-) Np. dla przeciętnego Chińczyka z ChRL głowa państwa nie jest po prostu przywódcą, ale "ojcem i matką", a państwo "wielką rodziną", co znajduje odzwierciedlenie w kulcie przodków. "Tygrysy" są trochę bardziej "zwesternizowane". Nieźle funkcjonują tamtejsze gospodarki.
komar47
marek1307

Sytuację w Chinach i na Taiwanie znam z własnego doświadczenia - ja i moi współpracownicy byliśmy chyba pierwszymi Polakami, którzy stanęli nad grobem Czang Kai Szeka. W obu krajach byłem po kilka miesięcy, współpracując z tamtejszymi specjalistami. Ale nie o to chodzi. Pytałem o to, jak można klasyfikować jako demokratyczne - systemy polityczne, jakie panowały za czasów Trumana, na przełomie lat '40 i '50, w takich krajach jak Korea Południowa, Wietnam Południowy czy Taiwan. A to właśnie napisał Piegziu.
marek1307
komar47

są zapewne tak samo demokratyczne, jak obecny irak.
jasienowiec
QUOTE
są zapewne tak samo demokratyczne, jak obecny irak.

Ale nie były komunistyczne i to było i największą zaletą. Administracja USA nie tylko za Trumana wspierała reżimy niekomunistyczne, które mogła przeciwstawić państwom bloku komunistycznego.
Blake
QUOTE
Owszem, choć skala tej pomocy była zaskakująco nikła jesli zważyć na znaczenie Chin na geopolitycznej mapie świata. "Utrata Chin", jak określa to wydarzenie amerykańska historiografia, stanowiła jeden z największych błędów w polityce zagranicznej Trumana.
Administracja Trumana popisała się poważnym błędem w rachubach, licząc, że walczące strony da się jakoś pogodzić. A już najtragiczniejszym błędem było wymuszenie kilku tygodni rozejmu, kiedy Mao już praktycznie przegrywał wojnę.
QUOTE
są zapewne tak samo demokratyczne, jak obecny irak.
Jak dla to mniej. W dzisiejszym Iraku stoją co prawda amerykańskie wojska, ale nie ma dyktatora i są organizowane wybory.
QUOTE
Administracja USA nie tylko za Trumana wspierała reżimy niekomunistyczne, które mogła przeciwstawić państwom bloku komunistycznego.
Co czasem jednak też przeradzało się w paranoję, np. w Ameryce Łacińskiej. Brutalne ustawianie tych krajów, w których doszli do władzy lewicowcy (nie koniecznie komuniści) tylko przysparzało w tym rejonie świata popularności Sowietom.
marek1307
QUOTE
QUOTE
są zapewne tak samo demokratyczne, jak obecny irak.
Jak dla to mniej. W dzisiejszym Iraku stoją co prawda amerykańskie wojska, ale nie ma dyktatora i są organizowane wybory.


Tak? A z której listy startują zwolennicy Saddama Husajna z "trójkąta sunnickiego"? Reprezentowani są przez 1 partię, czy przez więcej?
Blake
QUOTE
Tak? A z której listy startują zwolennicy Saddama Husajna z "trójkąta sunnickiego"? Reprezentowani są przez 1 partię, czy przez więcej?
BAAS został zdelegalizowany, zgoda. Ale wielu dawnych zwolenników Saddama powstępowało do innych partii. Pamiętam, że zarzucano to któremuś z kandydatów na prezydenta.
Chociaż też wydaje mi się, że Amerykanie przesadzili, próbując powtarzać "niemiecki" wzorzec - debaasyfikacja w stylu denazyfikacji.
Jednak nadal uważam, że dzisiejszy Irak jest bardziej demokratyczny niż Korea Li Syng Mana, Tajwan Czang Kaj-szeka i Wietnam Ngo Dinh Diema.
marek1307
QUOTE(Blake @ 26/05/2010, 19:58)
QUOTE
Tak? A z której listy startują zwolennicy Saddama Husajna z "trójkąta sunnickiego"? Reprezentowani są przez 1 partię, czy przez więcej?
BAAS został zdelegalizowany, zgoda. Ale wielu dawnych zwolenników Saddama powstępowało do innych partii. Pamiętam, że zarzucano to któremuś z kandydatów na prezydenta.
Chociaż też wydaje mi się, że Amerykanie przesadzili, próbując powtarzać "niemiecki" wzorzec - debaasyfikacja w stylu denazyfikacji.
Jednak nadal uważam, że dzisiejszy Irak jest bardziej demokratyczny niż Korea Li Syng Mana, Tajwan Czang Kaj-szeka i Wietnam Ngo Dinh Diema.
*



Chwała Bogu, że nie zastosowali tego środka, co przeciw Japończykom w 1945 :-) I Husajn też nie popełnił samobójstwa i nie kazał spalić swoich zwłok - widocznie nie bał się aż tak, jak Hitler przed Sowietami. I z pewnością nie spodziewał się, że go powieszą.

Najlepiej wytłumaczył swoim obywatelom co znaczy "demokracja" Muammar Kaddafi:
"demo" pochodzi od arabskiego "adam" czyli "ludzie" a "kracja" od arabskiego "karasi" czyli "krzesła" - razem więc "demokracja" znaczy "ludzie na krzesłach". Słyszałem to w radiu na własne uszy :-).
Blake
QUOTE
Chwała Bogu, że nie zastosowali tego środka, co przeciw Japończykom w 1945 :-)
Jeśli chodzi o całkowitą demilitaryzację, to to by było najgłupsze co można zrobić, kiedy połowa terrorystów z Bliskiego Wschodu właśnie zjeżdża się do Iraku na "wakacje".
A jeśli mówisz o bombie atomowej - dobrze, że im coś takiego do głowy nie wpadło, rzeczywiście. Zresztą, Bush musiałby być durniem, żeby zachować się w ten sposób. Sytuacja całkiem inna niż japońska - no i ostatecznie, jakby to cynicznie nie zabrzmiało, bomby na Hiroszimę i Nagasaki ostatecznie wyszły Japończykom na dobre. W konwencjonalnej walce ze Stanami i ZSRR i tak nie miały szans, a tylko skala zniszczeń i ofiar mogłaby być większa, nie mówiąc o dłuższym czasie wojny.
Swoją drogą, obecna polityka Stanów to też swoista wariacja na temat doktryny Trumana - interweniowanie tam, gdzie istnieje zagrożenie terroryzmem i łamane są prawa człowieka. Tak dla dobra ludzkości wink.gif
QUOTE
Słyszałem to w radiu na własne uszy :-).
Niezłe smile.gif Ciekawy tylko jestem, czy to na pewno miał być żart, bo przecież Muammar nie takie głupoty w życiu gadał wink.gif
marek1307
QUOTE
QUOTE
Słyszałem to w radiu na własne uszy :-).
Niezłe smile.gif Ciekawy tylko jestem, czy to na pewno miał być żart, bo przecież Muammar nie takie głupoty w życiu gadał wink.gif


Nie, to tak a propos zastosowania demokracji w krajach arabskich. I to nie był żaden żart.
Pozory są zachowane, ale w rzeczywistości to wygląda tak, że władze zmuszają (sic!) swoich obywateli do życia w demokracji. Na przykład w Tunezji kobiecie za pokazanie się w zasłonie na głowie w pracy grozi nagana z wpisaniem do akt, a za recydywę nawet zwolnienie. W Libii Muammar stworzył parytet dla kobiet w parlamencie - czyli coś, czego naszym czołowym feministkom nie udało się dotąd wywalczyć. Kiedy w Algierii w 1991 wygrali demokratyczne wybory fundamentaliści muzułmańscy, miejscowa junta wojskowa wybory unieważniła (nie bez poparcia Francji), wprowadziła stan wojenny a opozycjonistów aresztowała - i tak zaczęła się wojna domowa. Taka to arabska demokracja.
Blake
QUOTE
Nie, to tak a propos zastosowania demokracji w krajach arabskich. I to nie był żaden żart.
Nie dziwi mnie to.
QUOTE
Pozory są zachowane, ale w rzeczywistości to wygląda tak, że władze zmuszają (sic!) swoich obywateli do życia w demokracji.
Więc nie możemy mówić o demokracji. Jeśli już, to o sekularyzacji albo obyczajowej modernizacji.
To tak jakby powiedzieć, że doktryna Trumana narzucała Wietnamowi Południowemu demokrację. Dyktatura Kaddafiego i Diema były od demokracji dalekie.
Net_Skater
W pierwszym poscie tego watka padlo pytanie:
QUOTE
Jak myślicie jaki wpływ na formułowanie doktryny Trumana (powstrzymywania) miała broń jądrowa?

Nic o samej doktrynie, nic o powodach jej powstania a juz samo pytanie jest bezzasadne.
W 1947 roku USA posiadalo w arsenale dziewiec bomb atomowych i kompletny brak srodkow do ich przenoszenia !
Koniecznym jest wyjasnienie jak powstala doktryna i co ona reprezentowala. Zacznijmy dwa lata wczesniej, od 1945 roku. Dla wiekszosci Amerykanow - wlaczajac prezydenta -koniec wojny oznaczal koniec zaangazowania militarycznego i ekonomicznego poza granicami kraju. Przypomnijmy, ze juz w Jalcie prezydent Roosevelt obiecal Aliantom, ze wojska USA pozostana w Europie nie dluzej jak dwa lata po wojnie. Lend-Lease dla Anglii i Sowietow zostalo zakonczone. Przez zime 1945/46 sily zbrojne US Army i US Navy zostaly drastycznie zredukowane. Jedynym ocalalym wiekszym zwiazkiem operacyjnym byla grupa uderzeniowa w sile czterwech lotniskowcow, przemyslnie "skryta" przez Sekretarza Marynarki Jamesa Forrestala na wypadek konfliktu zbrojnego z Sowietami. Do 1947 roku gabinet Trumana nie zawracal sobie glowy zimna wojna, byl calkowicie zajety sprawami ekonomii wewnetrznej USA: kontrola cen i zarobkow, uzeranie sie z biznesem, ciagla walka z zwiazkami zawodowymi, zabezpieczenie przyszlosci milionow zwolnionych z wojska zolnierzy. Europa ? Amerykanie zostawili ja sama w sobie do tego stopnia, ze z legalnego punktu widzenia II Wojna nie zostala zakonczona ! (Nadrobiono to dopiero w 1990 roku w czasie paryskiej konferencji bezpieczenstwa i kooperacji w Europie).
W 1946 roku Truman i jego polityka dzialaly na zasadach gloszonych przez jego poprzednika - czyli na pewniku, ze pokoj na swiecie bedzie mozliwy bez zbrojen i bez obecnosci "czterech policjantow": USA, ZSRR, Anglii i Chin. Ale te naiwno-idealistyczne zapedy nie mialy szans w konfrontacji z rzeczywistoscia ktora zaistniala takze dzieki poczynaniom USA. W centrum tej rzeczywistosci byla Europa i jej sprawy a glownie Zelazna Kurtyna (From Stettin in the Baltic to Trieste in the Adriatic an iron courtain has descended across the Continent. Behind that line lie all the capitals of the ancient states of Central and Eastern Europe. They were all now subject in one form or another, not only to Soviet influence but to a very high and, in many cases increasing measure of control from Moscow).
Pare wydarzen mozna uznac jako katalizator powstania Doktryny.
W lutym 1946 roku, kiedy Truman "miniaturyzowal" sily zbrojne USA, Stalin w czasie przemowienia w Moskwie oglosil, ze komunizm i kapitalizm nie moga wspolzyc i bedzie to powodem nastepnej wojny. Nowa pieciolatka zakladala wzrost produkcji wszelkiego rodzaju materialow wojennych w przygotowaniu do konfliktu zbrojnego ktory mial wybuchnac w 1950 roku kiedy to USA wejda w okres depresji ekonomicznej.
Tydzien po przemowieniu Stalina, rzad kanadyjski oglosil odkrycie rozbudowanej sowieckiej siatki szpiegowskiej na terenie Ameryki Polnocnej ktora m. innymi przekazywala do ZSRR tajemnice dotyczace broni jadrowej. FBI w Stanach ujawnilo, ze w czasie wojny szereg osobistosci z amerykanskich State Department i Department of Treasure bylo powiazane z wywiadem ZSRR.
George Kennan, pracownik ambasady USA w Moskwie, wystosowal do prezydenta dlugie memorandum, ktore mozna uwazac za baze wykladni amerykanskiej polityki zagranicznej na dlugie lata. "Pokojowe wspolistnienie pomiedzy dwoma silami - pisal Kennan - jest po prostu niemozliwe. Rosjanie beda bezustannie zwiekszac i unowoczesniac ich sily zbrojne w celu zagwarantowania istnienia systemu tam gdzie on jest i tam gdzie bedzie wprowadzany".
Przemowienie Stalina, "Zelazna Kurtyna" Chrchilla, memorandum Kennana, agresywnosc szpiegowska ZSRR - mialy dominujacy wplyw na polityke Trumana i 12 marca 1947 roku oglosil on pakiet wytycznych dotyczacych globalnej polityki USA ktory znany jest pod nazwa "Doktryna Trumana". Wytyczne te nie zawieraly konkretnych strategicznych czy geograficznych odnosnikow ale koncentrowaly sie na koncepcji "zmagania sie dwoch drog zycia". Jedna droga to demokratycznie wyrazona wola wiekszosci realizowana w oparciu o wolnosc jednostki. Druga droga to rzady mniejszosci nad wiekszoscia, oparte na wymuszaniu przy uzyciu terroru i represji. USA jako ostoja demokracji zobowiazala sie do przeciwstawienia sie "drugiej drodze" wszedzie tam, gdzie uzna to za stosowne.
Tak to wygladalo.

N_S

Zrodlo: G.Dallas: 1945 - The War That Never Ended
emigrant
QUOTE(Net_Skater @ 3/07/2010, 20:48)

W 1947 roku USA posiadalo w arsenale dziewiec bomb atomowych i kompletny brak srodkow do ich przenoszenia !

Jakoś te bomby przenieśli do Japonii dwa lata wcześniej... sleep.gif wink.gif
Net_Skater
QUOTE
Jakoś te bomby przenieśli do Japonii dwa lata wcześniej

Przedstaw przekonywujacy i oparty na zrodle historycznym argument ze w 1947 roku USA bylo w stanie uzyc przeciwko ZSRR posiadana bron atomowa. W przeciwnym wypadku w/w stwierdzenie jest nieadekwatne.

N_S
emigrant
QUOTE(Net_Skater @ 3/07/2010, 21:21)
QUOTE
Jakoś te bomby przenieśli do Japonii dwa lata wcześniej

Przedstaw przekonywujacy i oparty na zrodle historycznym argument ze w 1947 roku USA bylo w stanie uzyc przeciwko ZSRR posiadana bron atomowa. W przeciwnym wypadku w/w stwierdzenie jest nieadekwatne.

N_S
*



Zasięg Latającej Fortecy, Boeing B-17G: normalny 2980 km, max. 5470 km. Odległość z Berlina Zach. do granicy Zsrr ok 600 km. z Niemiec Zach-ile? tysiąc, góra. technicznie niewykonalne?
Odległość z Okinawy do Władywostoku- ok. 2000 km.
ku140820
Khem... były wciąż dostępne B-29, modernizowane (i produkowane) jako B-50 z dodatkowymi silnikami odrzutowymi, rozwijano program B-36 Peacekeeper...
Net_Skater
B-17: nie ten samolot.
B-36: na stanie od 1949 roku a mnie interesuje rok 1947.
B-29: a ile ich bylo w 1947 roku, przystosowanych do transportu bomby A ? Odpowiedz bez poparcia zrodlem bedzie niezaakceptowana.

N_S
emigrant
QUOTE(Net_Skater @ 4/07/2010, 1:56)
B-29: a ile ich bylo w 1947 roku, przystosowanych do transportu bomby A ?


Bombowiec Enola Gay był bombowcem B29 Superfortress. Jego zasięg wynosił 9000 km, a z paliwem dodatkowym 9600 km.

Po pierwsze: dlaczego Amerykanie mieliby nie mieć tych bombowców przystosowanych do transportu bomby A skoro dwa lata wcześniej mieli. I po drugie jak wielkim problemem jest przystosowanie samolotu do przeniesienia jednej bomby, choćby czterotonowej?
ku140820
QUOTE("Net_Skater")
B-29: a ile ich bylo w 1947 roku, przystosowanych do transportu bomby A ? Odpowiedz bez poparcia zrodlem bedzie niezaakceptowana.

65 minus utracone w wypadkach - co najmniej 29 sztuk znanych jako "Silver Plate" - 509 Grupa/Skrzydło bombowe, potem 97 Skrzydło po przezbrojeniu 509 Skrzydła w samoloty B-50:

QUOTE
Including the Pullman B-29, a total of 65 Silverplate B-29s were produced both during and after World War II. Twenty-nine of these were assigned to the 509th Composite Group during World War II, with 15 used to carry out the atomic bombings of Hiroshima and Nagasaki. An additional twenty-four were assigned to the group for post-war operations as the 509th Bomb Group. Fifty-seven Silverplates were produced by Martin-Omaha and 8 by Boeing-Wichita. Thirty-two were eventually converted to other configurations, 16 were placed in storage and later scrapped, and 12 were lost in accidents (including four of the Tinian bombers). Two, the Enola Gay and Bockscar, are displayed in museums.

The only other USAF combat unit to use the Silverplate B-29 was the 97th Bomb Wing at Biggs Air Force Base, El Paso, Texas. In the summer of 1949 it received 27 of the aircraft from the 509th Bomb Wing when the latter transitioned to B-50D bombers, but within a year all were converted to TB-29 trainers. One other Silverplate B-29, on temporary assignment in the United Kingdom was converted into a weather reconnaissance aircraft (WB-29) and transferred to the 9th Bomb Wing at Travis Air Force Base, California.[1]:63

Campbell, Richard H. (2005), The Silverplate Bombers, Jefferson, NC, U.S.A.: McFarland & Company, ISBN 9780786421398, OCLC 58554961


http://en.wikipedia.org/wiki/Silverplate#c...ote-Campbell1-0
Takie źródło wystarczy? wink.gif

Acha: od 1947 roku rusza seryjna produkcja B-50...
Net_Skater
QUOTE
dlaczego Amerykanie mieliby nie mieć tych bombowców przystosowanych do transportu bomby A skoro dwa lata wcześniej mieli.

Odpowiedz na to pytanie znajdziesz uwaznie czytajac moj post o Doktrynie, jest tam zdanie: Przez zime 1945/46 sily zbrojne US Army i US Navy zostaly drastycznie zredukowane. Rozwine powyzsze: w 1946 roku, w budzecie USA, wydatki na obrone byly na absolutnie szarym koncu. Rok 1947 byl rokiem kampanii wyborczej i Truman doskonale zdawal sobie sprawe z nastrojow w narodzie: wojna skonczona, zajmujemy sie sprawami wewnatrz Ameryki i wylacznie tymi sprawami. Przykladem tych nastrojow niech bedzie reakcja na przemowienie Churchilla w Fulton. Jednoglosnie okrzyknieto to jako zwykle podzeganie do nastepnego konfliktu w Europie, probe wciagniecia USA do czegos co oni mieli kompletnie w nosie ! Nic dziwnego, ze ekipa Trumana, majac na uwadze wybory, musiala ciac budzet obronny ile wlezie. W tym czasie lotnictwo USA nie bylo oddzielna branza, bylo podzielone na USAAF i USNAF. Redukcja USAAF (US Army Air Force) byla gigantyczna: na koniec wojny USAAF liczylo ponad 2 miliony zolnierza, w 1946 roku spadlo do 350 tys. Ciecia dotyczyly takze sprzetu: na koniec 1946 roku USAAF mialo do dyspozycji DWIE grupy Task Force, czyli do natychmiastowej akcji bylo gotowych 100-150 samolotow ! To wszystko. Jak wygladala sprawa z B-29 przystosowanymi do przenoszenia broni A ? Nie wiem, bo moje zrodlo nie zawiera dokladnych danych - i dlatego tak stanowczo domagam sie informacji popartej wiarygodnym zrodlem. To, ze w 1945 roku byly DWA egzemplarze B-29 dostosowane do broni A - niczego nie dowodzi. Dwie bomby A to bylo wszystko co USA mialo w arsenale, wojna skonczyla sie pare dni pozniej wiec kto wtedy widzial potrzebe stworzenia eskadry bombowcow ??

N_S

Zrodlo: G.Dallas: 1945 - The War That Never Ended
janek.k
QUOTE
To, ze w 1945 roku byly DWA egzemplarze B-29 dostosowane do broni A


A gdzieś ty to wyczytał. Wszystkie samoloty 509Composite Group były przystosowane do przenoszenia broni A.

I jeszcze parę słów na temat początków amerykańskiego lotnictwa strategicznego. 21 marca 1946r stworzono w strukturze sił powietrznych Dowództwo Lotnictwa Strategicznego (Strategic Air Command - SAC)W momencie utworzenia dysponowało 2112 B-29 i kilkadziesiąt B-32 i B-24 ale do ataku bronią jądrową przystosowanych było kilkadziesiąt maszyn.

Na podstawie artykułu "Atomowa pięść" Lotnictwo Wojskowe nr2/1998
Jeszcze gdzieś mam monografie B-29 może tam coś znajdę jak będę miał czas.




Net_Skater
QUOTE
21 marca 1946r stworzono w strukturze sił powietrznych Dowództwo Lotnictwa Strategicznego (Strategic Air Command - SAC)W momencie utworzenia dysponowało 2112 B-29 i kilkadziesiąt B-32 i B-24 ale do ataku bronią jądrową przystosowanych było kilkadziesiąt maszyn

I ta informacja wyjasnia i zamyka interesujacy nas problem, tym bardziej, ze autor powyzszego przedstawil zrodlo historyczne. Czas wrocic do zasadniczej tematyki watka.
janek.k
Mimo ze temat B-29 został wyjaśniony to skoro poświęciłem nieco czasu na odlezienie monografii postanowiłem zamiescić parę informacji które tam znalazłem. Może się komuś przydadzą.

Na podstawie monografii B-29 wydawnictwa AJ-Press.

Lotnicza część programu atomowego nosiła kryptonim "silverplate" W ramach zainicjowanego w dniu 1 grudnia 1944r programu, 17 B-29 zostało przystosowana e do zrzutu bomby atomowej. Należały one do bloków produkcyjnych B-29-35/-40/-45/-50-MO. Modyfikacje były wykonane na podstawie specyfikacji "Project 9814S" Kolejno w ramach specyfikacji "Project 98228S" zlecono przeróbkę następnych 28 egzemplarzy B-29. Po zakończeniu wojny kontynuowano wprowadzanie zmian w B-29 przystosowanych do bomb A( nowe radary,śmigła silniki i przystosowanie do ekstremalnych warunków zimowych).12 maja 1947 kryptonim "Silverplate" zmieniono na "Saddletree". Modernizacje projektów "Silverplate/Saddletree" stały się bazą do modernizacji bombowców strategicznych w ramach programu "GEM Projet".

Czyli jak widać mimo że armie USA dotknęły ogromne cięcia, to nadal inwestowano w samoloty przenoszące bomby atomowe.
p.bohonos
Witam,
Doktryna Trumana to jeden z najbardziej opracowanych taktyk USA. Nikomu nie wypowiadała wojny ale dawała powody do tego aby taką wojnę wszcząć ( z ZSRR, która siłą rzeczy uważała się za konkurenta USA). Ancheson (z-ca sekretarza stanu a później szef dyplomacji amerykańskiej) przedstawił obraz świata podzielonego między dwie przeciwstawne ideologie, między niebo a raj co w efekcie utorowało tylko drogę Doktrynie Trumana. Można by powiedzieć, że po raz kolejny władza amerykańska (choć i takie działanie było uzasadnione ) oddziałała na wrażliwość i psychikę społeczeństwa amerykańskiego. Związek Radziecki próbuje narzucić światu w najszerszym zakresie swą ideologię- grzmiał Ancheson. Po prostu przerażeni amerykanie woleli inwestować w Grecję. Turcję niż zgodzić się na kolejne zwycięstwa ZSRR. Tym bardziej, że bano się jak ognia Teorii Domina. A 2/3 kontroli świata przez Rosjan i ¾ ludności byłoby już klęską dla USA.
Co do broni jądrowej to choć o niej się chyba zbytnio nie wspomina sądzę, że mogła być ostatecznym wykonawcą w/w doktryny. Jeśli sprawy poszłyby za daleko….USA nie wahałyby się zaatakować ZSRR przy użyciu bomby jądrowej. I choć Truman mówił, że ingerencja USA w politykę świata jest dla dobra demokracji….to jest też drugi powód-osłabienie ZSRR.
Sądzę, że użycie bomby sprowokowało powstanie doktryny, która była lżejszą formą dyktowania warunków i ingerowania w sytuację polityczną świata. Mniej kontrowersji, mnie sprzątania po bałaganie 
Pozdrawiam
To jest wersja pozbawiona grafik. Jeżeli chcesz przejść do głównego forum kliknij tutaj.