Eksterminacja efektem antysemityzmu w III Rzeszy ? - kliknij, aby przejść na forum
historycy.org > Historia powszechna > II WOJNA ŚWIATOWA > Masowe wyniszczenia
esynk
Mimo iż Hitler na każdym kroku twierdził, że Słowianie to podludzie nigdy nie powiedział tak o Żydach. Słowianie nie byli objęci nawet planem eksterminacji tylko częściowej redukcji całej populacji, natomiast dla Żydów była przewidziana całkowita zagłada.
Fragment "Mein Kampf":
"Czy jest jakieś plugastwo, taki czy inny bezwstyd, zwłaszcza w życiu kulturalnym, w którym nie maczałby palców bodaj jeden Żyd?... Wystarczy tylko ostrożnie naciąć taki wrzód, by natychmiast wyjrzał z niego, niby robak z gnijącego ciała, często oślepiony nagłym światłem, co najmniej jeden Żydek."
Te stwierdzenie najbardziej mnie dziwi... bo przecież sami Żydzi w swojej prasie napisali, że kultura żydowska jest nierozłączną częścią kultury niemieckiej. Czyli to tak jakby Hitler twierdził iż cała kultura niemiecka jest "plugawa".
Hitler powiedział:
"Gdy Żydzi dojdą do całkowitej władzy będzie to koniec dla świata"
Czyżby tak ich się obawiał?
Proszę o opinie.
Pozdrawiam
Morgan Ghost
QUOTE
Mimo iż Hitler na każdym kroku twierdził, że Słowianie to podludzie nigdy nie powiedział tak o Żydach.

Myślałem, że o nich tak mówił... confused1.gif
QUOTE
Te stwierdzenie najbardziej mnie dziwi... bo przecież sami Żydzi w swojej prasie napisali, że kultura żydowska jest nierozłączną częścią kultury niemieckiej.

Gdyby wczuć się w tok myślenia Hitlera, to Żydzi nie byli prawowitymi mieszkańcami Europy, lecz innych terenów (Biblia).
QUOTE
Hitler powiedział:
"Gdy Żydzi dojdą do całkowitej władzy będzie to koniec dla świata"
Czyżby tak ich się obawiał?

Musiał coś wymyśleć, żeby cały lud germański myślał o Żydach jak o największym wrogu.
esynk
No masz w pewnym sensie racje, ale co przeszkadzali mu "biedni" Żydzi, którzy cichótko siedzieli sobie w domkach i raczej nie mieszali się z gojami tak jak to zakłada prawo talmudyczne (nie niszczyli "aryjskości" Niemców).
DUd


Czemu Hitler chciał wytępić żydów?


Z punktu widzenia przywódcy państwa Żydzi byli idealnymi kozłami ofiarnymi, zajmowali wysokie stanowiska(przynajmniej tak sobie to wyobrażano), jakoś sobie radzili w życiu i byli inni a inność budzi niechęć.

Jednak Hitler czuł do nich prawdziwą nienawiść, której nie jestem sobie wstanie wytłumaczyć.
tuxman
Ja to bym spróbowal ująć tak....

Na tę fobię antyżydowską Hitlera, skladal się caly szereg jego negatywnych doświadczeń z tą nacją...
Mial po prostu pecha w życiu - w momentach kiedy analizowal jakieś niepowodzenie szukając przyczyny (oczywiście poza sobą), zawsze się mu napatoczyl jakis Żyd przed oczy - stąd, żeby nie sfiksować (co i tak się mu nie udalo - dla mnie klasyczny przypadek schizola) - musial znaleźć swojego WROGA - kogoś kto będzie winny za wszystko zlo które mu się przytrafilo...
Tak robi niestety wiekszość ludzi - za swoje niepowodzenia obwiniają innych.
A on niestety byl dodatkowo przez "nutkę szaleństwa" charyzmatyczny - i trafil na podatny grunt. Wskazal wszystkim sfrustrowanym niemcom po I-szej wojnie światowej wspólnego WROGA - odpowiedzialnego za ZDRADĘ narodu niemieckiego.
Myślę, że później to już dzialalo na zasadzie perpetum mobile...
Niemcy mu uwierzyli... niestety...
esynk
Po dokładniejszym zastanowienu się z mojej strony nad tym pytaniem stwierdzam iż:
Hitler nienawidził Żydów tak samo jak komunizmu za, który byli odpowiedzialni.
Net_Skater
Uzytkownik esynek napisal:
QUOTE
... stwierdzam iż:
Hitler nienawidził Żydów tak samo jak komunizmu za, który byli odpowiedzialni.

Stosunek Hitlera do Zydow uformowal sie znacznie wczesniej niz jego antykomunizm. Pomiedzy 1909 a 1913 rokiem, Adolf "mieszkal" w Wiedniu. Napisalem "mieszkal", bo bylo to raczej korzystanie z roznorakich schronisk, przytulkow, domow noclegowych, garkuchni dla biednych itp. Jak sam stwierdzil, byl to jeden z najsmutniejszych okresow w jego zyciu.
W Wiedniu, Hitler po raz pierwszy w zyciu przebywal w miescie z duzym procentem ludnosci zydowskiej. Jego ultranacjonalistyczne przekonania oraz lektura antysemickiej literatury, ktorej pelno bylo wtedy w Wiedniu, zaowocowaly coraz bardziej ukierunkowana nienawiscia do wszystkiego co zydowskie. Jego przyjaciel z lat szkolnych w Linz, August Kubitzek, podkresla jednak, ze antysemityzm Hitlera byl obecny juz w czasie jego chlopiecych lat a pobyt w Wiedniu stal sie tylko katalizatorem tych przekonan.
Inaczej - wedlug mnie - wyglada z antykomunizmem Hitlera. Idea, jako taka, nie lezala w kregu zainteresowan Adolfa. Natomiast komunisci jako zorganizowana struktura polityczna (a wczasach Republiki Weimarskiej byli oni takowa), reprezentowali grozna konkurencje dla mlodego narodowo-socjalistycznego ruchu - i tylko dlatego, po przejeciu wladzy przez Hitlera zostali szybko i bezwzglednie wyeliminowani.

Zrodlo: W.Shirer, The Rise and Fall of the III Reich. A.Bullock, A.Hitler-A Study in Tyranny.

N_S
miekki
Oczywiscie zgadzam sie z Wami, ale mysle, ze wazny byl tez aspekt ekonomiczny. Zydzi jak wiadomo posiadali najwieksze majatki. Jesli Hitler chcial rozpoczac wojne, musial zagarnac te pieniadze i kosztownosci. Wybor padl na Zydow, gdyz to oni nie tylko na terenie Niemiec, ale takze w reszcie krajow europejskich byli najbogatsi. Zauwazmy, ze Hitler nigdy nie postrzegal zydowskich pieniedzy za nizsze. dry.gif
Husarz
Jeżeli chodzi o rozkład poziomu materialnego w społeczeństwie żydowskim krajów Europy to na przykładzie Polski widać wyraźnie, że tylko wąska grupa była bogata, natomiast znaczna część klepała biede niesamowitą.
Z pewnością nie kwestie finansowe pchały Hitlera do nienawiści. Przypuszczam, że Żydzi byli idealnym kozłem ofiarnym (nóż w plecy), a ci sami nie mieli dość sił by się temu przeciwstawić. Społeczeństwa państw Europy w czasach biedy i zawirowań prawie zawsze brały "odwet" na Zydach.
miekki
QUOTE
Społeczeństwa państw europy w czasach biedy i zawirowań prawie zawsze brały "odwet" na żydach.


Tak to byla znana forma wyzycia. Zydom czesto obrywalo sie za wszystkie zla tego swiata. Do tego zadko brali odwet na porawcach. Ale jesli bylby to jedyny powod, to dlaczego Hitler eksterminowal (moze mial w planach) Slowian?
Roger Ramjet
Ja natomiast spotkałem sie z twierdzeniem, ze antysemityzm to temat zastępczy. Pojawia sie zawsze wtedy, kiedy władzy (w tym wypadku Hitlerowi) zależy na tym, aby odwrócic uwagę społeczeństwa od spraw (czytaj: problemów) wewnętrznych.
Z tego, co pamiętam, Słowianie mieli być narodem niewolników - stąd na przykład w planie Pabsta osiedla robotników po praskiej stronie Wisły.
Anakin
QUOTE(Roger Ramjet @ Jun 2 2005, 01:11 AM)
Ja natomiast spotkałem sie z twierdzeniem, ze antysemityzm to temat zastępczy. Pojawia sie zawsze wtedy, kiedy władzy (w tym wypadku Hitlerowi) zależy na tym, aby odwrócic uwagę społeczeństwa od spraw (czytaj: problemów) wewnętrznych.
Z tego, co pamiętam, Słowianie mieli być narodem niewolników - stąd na przykład w planie Pabsta osiedla robotników po praskiej stronie Wisły.
*



Tak by bylo, gdyby problemy wewnetrzne pojawiły sie dopiero gdy do władzy doszedłby Hitler. Tymczasem Niemcy przeżywali swoje różne problemy od zakończenia I wojny światowej - a Zydów jako sprawców tych problemów wskazywał Hitler, który był w opozycji.
Roger Ramjet


Anakin, masz racje! Tez uważam, że na nienawiści do Żydów, Hitler budował swój wizerunek - od samego początku.
Jednak wszystko wskazuje na to, że do próby eksterminacji Żydów doszło w wyniku propagowania teorii rasowych - i tego, że w ówczesnych Niemczech znalazło się tyle "niedowartościowanych rasowo" osób.
Tutaj znalazłem artykuł:
http://www.pbs.org/wgbh/peoplescentury/epi...escription.html
Cóż, artykuł nie pogłębia tematu, ale go nieźle streszcza.
esynk
Może zastosujemy się do słów samego Hitlera co on twierdził nt. Żydów, a nie demokratów mówiących o jego antysemityźmie kiladziesiąt lat po jego śmierci? Nie odpowiedziałeś na to gdy powiązałem antysemityzm i antykomunizm Hitlera w jedno.
Pozdrawiam
Net_Skater
Odpowiedz: czytajac uwaznie moj post z 26 maja, nie trudno zauwazyc, ze potraktowalem antysemityzm i antykomunizm Hitlera jako dwa, zupelnie oddzielne zagadnienia. Wyjasnilem takze jego stosunek do komunizmu. Rozwine troche to ostatnie. Hitler nie byl zbytnio zainteresowany komunizmem jako idea czy tez struktura polityczna, szczegolnie w odniesieniu do ZSRR. Jego glowna bolaczka w latach pochodu do wladzy byla Niemiecka Partia Komunistyczna, nie jako reprezentant linii politycznej ale jako przeciwnik reprezentujacy sile mierzona ilosciami glosow w wyborach. I taki przeciwnik musial byc zwalczany przy uzyciu wszelkich metod. Komunizm Stalina w Rosji Sowieckiej ani ziebil ani grzal Adolfa. Przez dlugie lata Rzesza utrzymywala oficjalnie cieple stosunki z ZSRR, od kontaktow wojskowych zaczynajac, przez coraz bardziej ozywiona wymiane towarowa i konczac na ustaleniach dotyczacych stref wplywow (traktat Ribbentrop-Molotow). Dopiero od 1940 roku, kiedy ZSRR zagarnelo panstwa nadbaltyckie i Besarabie, sprawy zaczely sie komplikowac i partner przeistoczyl sie w konkurenta. W tej sytuacji mozna bylo zastosowac symbolike "krucjaty antykomunistycznej" jako dobrego materialu propagandowego dla mas. Ale jest oczywiste, ze Hitler nie ruszyl na ZSRR aby zniszczyc "bezbozny komunizm". Jego wylacznym celem byl Lebensraum.

N_S
Henry Miller
Myślę że problem należałoby odwrócić. Nie, dlaczego Hitler nienawidził Żydów, ale dlaczego antysemityzm zatriumfował w Niemczech jako ideologia państwowa. Innymi słowy dlaczego tak wielu ludzi poparło Hitlera w jego obłąkańczych halucynacjach. Otóż dlatego, że, jak ktoś już tu zauważył, w naturę zachowań stadnych wpisana jest agresja wobec wszystkiego co inne, obce i niezrozumiałe. Żydzi trzymali się na uboczu, mieli własną kulturę i własne obyczaje i to wystarczyło, żeby ich nienawidzić. Twierdzenie, że "były powody", że byli bogaci, nie lubili nas i mieli szerokie wpływy w wielu krajach, to po pierwsze element przyzwolenia na mord (jeżeli tylko są ku temu odpowiednie powody), a dodatkowo zwykła bzdura. Bo gdyby Żydzi byli tak potężni to by się Hitlerowi nie dali i nie doszłoby do Holokaustu. Ich zagłada świadczy właśnie o ich osamotnieniu i słabości. Poza tym np. w Związku Radzieckim Żydzi byli biedni jak myszy kościelne, a dochodziło tam do dziesiątków pogromów. To chyba dowód, że aspekt finansowy nie był tu istotny.

Wbrew pozorom bardzo niewiele trzeba, by skierować agresję tłumu w stronę ludzi całkowicie niewinnych. Zwłaszcza jeżeli w społeczeństwie istnieje potrzeba by wskazać winnych i dać ujście powszechnej frustracji. Co na przykład powoduje, że w obecnej Polsce powszechnie nienawidzi się homoseksualistów? Jakie są powody racjonalne takiego nastawienia? Myślę że mniej więcej takie same jak antysemityzmu. To znaczy rzadne. Bo z pewnością nie medyczne. Po prostu ludzie potrzebują wroga, kogoś kogo się nazwie: "Żydem" albo "pedałem". Ludzie prymitywni odczuwają potrzebę by kogoś nienawidzieć.

A co do wspomnianych Żydów-komunistów, to trzeba pamiętać o jednym. Partie marksistowskie jako jedyne miały wpisane w swoje programy równość wszystkich obywateli, jako jedyne głosiły konieczność przyznania praw społecznościom żydowskim. I dlatego Żydzi tak chętnie wstępowali do tych partii. Po prostu we wszystkich innych miejscach ich nienawidzono. Przewrót październikowy w Rosji Żydzi uznali za nadzieję na lepsze jutro, bo za czasów cara byli mordowani i oskarżani o wszystko co najgorsze. Ich zaaganżowanie w tę ideologię było w istocie reakcją na szykany, których doświadczali, nie zaś odwrotnie.

PS.
Z tego co czytałem w jednej biografii Hitlera, nie miał on korzeni żydowskich. Natomiast jego ojczyma, którego nienawidził i który się miał nad nim znęcać, przezywano, że jest Żydem. Ci, którzy to potem sprawdzili wykazali, że była to nieprawda. Ot, żart historii.
Wojownik z Jury
Żydzie według Hitlera mieli być przyczyną mieszania się ras i dziedziczeniu tego co złe z każdej rasy.Według nazistów czystość rasy miała być priorytetem do przetrwania narodu niemieckiego.Każde skrzyżowanie dwóch ras miało powodować upadek rasy wyższej co było zagrożeniem dla niemiec.To wersja oficjalna a tak to sądze że dlatego ich eksterminowano przed wojną bo musiał być jakiś wróg publiczny-a po wwybuchu wojny(wtedy pod władzą nazistó było znacznie więcej żydów i innych nisko rasowo narodów) to ja nie mam pojęcia ? może ccieli dokończyć dzieła albo robić miejsce dla swojego narodu tylko on miał prawo zamieszkiwać tereny lebensraum
Henry Miller
Zgódźmy się jednak co do tego, że sama idea owej Czystości Rasy o której się wspomina, to zupełny nonsens, z naukowego punktu widzenia. Ta idea powstała w XIX wieku, gdy badania nad genetyką były jeszcze w powijakach. Po pierwsze stwierdzono, że do zdrowego rozwoju potrzebne jest mieszanie się genów, a przesadne zawężanie puli genowej prowadzi co najwyżej do wtórnego debilizmu i chorób genetycznych. Po drugie teza o wyższości jednej rasy nad drugą jest również nieprawdziwa. W 1911 niejaki Franz Boas (nawiasem mówiąc niemiecki Żyd), twórca nowoczesnej antropologii, udowodnił doświadczalnie, przeprowadzając badania nad amerykańskimi imigrantami, że rasy nie różnią się od siebie predyspozycjami np. intelektualnymi, a wszystkie ewentualne różnice są wynikiem edukacji i mogą być usunięte w przeciągu jednego pokolenia. W związku z tym twierdzenie jakoby rasa Germańska była lepsza od Słowiańskiej czy Żydowskiej jest czystym nonsensem. Rasy różnią się między sobą głównie wyglądem, nie zaś cechami charakteru.
bobby sands
Eksterminacja Zydow to powod do czegos czego wladza potrzebuje jako pretekstu... Wladza wszelkiej masci, zawsze i wszedzie. Gdyby na Hitlera nie byloby zapotrzebowania, nigdy nie doszedlby do wladzy, glosil hasla populistyczne i Niemcy to kupili. Jesli istnieja pewne nastroje w spolecznstwie, sprytny demagog umie je spozytkowac, nawet we wspolczesnej demokracji (Haider, Kaczynski). Hitler zaszedl za daleko, to co w stosunku do Zydow bylo tylko haslami politycznymi wprowadzono w zycie, bo Niemcy po pierwszej wojnie potrzebowali krwi i pretekstu, winnego upokorzenia wersalskiego. Najlatwiej bylo ich znalezc w skrajnosciach politycznych -komunisci, rasowych - Zydzi. Proba pokazania wiarygodnosci politycznej zmienila sie w tragedie, krok po kroku, az do utraty kontroli, od rozbijania szyb w zydowskich sklepach po obozy koncentracyjne. Dlaczego to robiono...? Czy to jest wazne, wazne jest ze na to pozwolono, ze przypatrywano sie temu, owczesna spolecznosc miedzynarodowa jest winna. Dyplomaci i politycy sprzedajacy Czechoslowacje czy Polske na salonach w rzekomo dobrej wierze utrzymania pokoju swiatowego. Eksterminacja Zydow to nic innego jak zaraza, ktora opanowala caly narod, od napisania Mein Kampf do Trybunalu w Norymberdze droga byla dluga, tylko jakim cudem tak chora idea mogla opanowac dawny narod filozofow i poetow jakim byli Niemcy do 19 wieku. Odpowiedz jest prosta ... Pozwolono na to.

(Edyt.ortogr.)
Jasnogród
QUOTE
A znasz taki cytat:
O tym kto jest Żydem decyduję ja!


Göring o Milchu ?
W niektórych (nielicznych) przypadkach uważano,że u niemiecko-żydowskich mischlingów krew niemiecka przeważyła nad żydowską.Jeżeli ilość Żydów i mieszańców w Wehrmachcie szacuje się na 150 tys.,to raczej niewiele(albo bardzo wiele,zależy kto patrzy).
Anna Słopanowska
Eksterminacja Żydów – przykładem mechanizmu „kozła ofiarnego”?


W trakcie jakiegoś wyjątkowo groźnego konfliktu wyzwala się pewien spontaniczny, typowy dla człowieka mechanizm, nazywany przez współczesnego filozofa i antropologa francuskiego René Girarda mechanizmem kozła ofiarnego (Rene Girard, Kozioł ofiarny, Wydawnictwo Łódzkie 1982 – warto zajrzeć, jeśli ktoś jeszcze nie czytał). Mit wroga, odpowiedzialnego za niedolę, nieszczęścia, choroby zawsze pojawiał się w czasie wielkich katastrof historycznych i bynajmniej nie zawsze jest personifikacją Żyda. (Miejsce Żydów w innych wypadkach z podobnym skutkiem zajmowali Ormianie i Persowie, katolicy i protestanci, Chińczycy, metysi, czarnoskórzy w stanach południowych Ameryki).


Czy wierzyć Hitlerowi, że antysemityzmu nie wpojono mu już w dzieciństwie?
„Dzisiaj jest mi trudno powiedzieć, jeżeli to w ogóle możliwe, kiedy słowo "Żyd" nabrało dla mnie socjalnego znaczenia. Nie pamiętam, abym kiedykolwiek usłyszał to słowo w domu za życia mego ojca. Myślę, że ten starszy pan traktował je jak słowo z innej epoki, jeżeli w ogóle używał tego terminu. Miał mocne poczucie własnej narodowości, które również na mnie wywarło swe piętno.” A. Hitler „Mein Kampf”


Co ciekawe Johnson (Paul Johnson, „Historia Żydów”, Kraków, 1996) jednak twierdzi, że istnieją przekonujące dowody, że ojciec Hitlera był antysemitą i Hitler pozostawał pod wpływem antysemityzmu już w dzieciństwie.
Także w szkole nie znalazłem podstaw do zmiany wyniesionego z domu obrazu rzeczywistości. W szkole realnej poznałem żydowskiego chłopca, którego wszyscy traktowaliśmy z dużą nieufnością. Ta ostrożność spowodowana była jego powściągliwością. W wieku czternastu, piętnastu lat zacząłem coraz częściej spotykać się ze słowem "Żyd", szczególnie przy okazji politycznych dyskusji. Odczuwałem lekką niechęć do tego słowa i nie mogłem powstrzymać się przed nieprzyjemnym uczuciem wywołanym przez ujawniane w mojej obecności różnice religijne. Wówczas zagadnienie to widziałem wyłącznie w tym aspekcie. W Li n z u mieszkało bardzo mało Żydów. W ciągu stuleci upodobnili się do Europejczyków i nie różnili się wyglądem od innych ludzi: wówczas rzeczywiście patrzyłem na nich jak na Niemców. Nie była dla mnie jasna błędność tej koncepcji, ponieważ jedynym wyróżniającym ich szczegółem, który dostrzegałem, była odrębność religijna. Wówczas myślałem, że to była przyczyn a ich prześladowania, a niechęć, jaką do nich czułem, przeradzała się w odrazę do siebie. O istnieniu żydowskiej wrogości nie miałem wówczas pojęcia.” A. Hitler „Mein Kampf”


Girard przytacza wiele przykładów, że w każdej kulturze, istnieje schemat zbiorowej przemocy. Cały tragizm tego procesu da się sprowadzić do tego, że prześladowcy zamykają się w logice prześladowczej i nie mogą się z niej wydobyć, natomiast same ofiary nie mają żadnych szans, by wykazać swą niewinność. Ofiary zostają bowiem już skazane przez sam fakt ich wybrania. Żądza prześladowania skupia się najczęściej na mniejszościach wyznaniowych, zwłaszcza w czasach kryzysu. W kulturze europejskiej taką mniejszością, która najwięcej wycierpiała z tego powodu byli Żydzi (i to nie tylko w czasie II wojny światowej). W 'Obcym' widzi się wszystko, w czym chcemy widzieć źródła naszych nieszczęść. 'Obcy' staje się wtedy owym 'kozłem ofiarnym', tym, który personifikuje źródła naszych niepowodzeń, jest za nie odpowiedzialny i z tej racji powinien ponieść karę. A zatem wpierw trzeba znaleźć kandydata do „kozła ofiarnego”. Nie znaczy to jeszcze bynajmniej, że zawsze poniesie on karę, ale ważne że zostanie on wpierw zidentyfikowany jako przyszły „odkupiciel win” Tak na wszelki wypadek...


Kiedy pewnego razu spacerowałem po mieście, napotkałem jakąś istotę z czarnymi pejsami, w długim kaftanie. Moją pierwszą myślą było, czy jest to Żyd. W Li n z u wyglądali oni zupełnie inaczej. Ostrożnie obserwowałem tego mężczyznę, ale im dłużej wpatrywałem się w niego i badałem jego rysy, tym bardziej nasuwało mi się pytanie: czy to jest Niemiec? Jak zwykłe przy takich okazjach próbowałem rozwiać moje wątpliwości przy pomocy książek. Pierwszy raz w życiu kupiłem za kilka halerzy antysemickie broszury. Niestety wszystkie one zdawały się być napisane dla czytelnika, który ma przynajmniej częściową wiedzę na temat zagadnień żydowskich. W końcu ton większości z nich był taki, że znowu ogarnęły mnie wątpliwości, ponadto twierdzenia w nich zawarte nie były poparte naukowymi argumentami. Sprawa ta wydawała się tak bardzo rozległa, a jej badanie zbyt długotrwałe, że nękała mnie obawa, abym nie wyrządził komuś krzywdy. Znowu ogarnęła mnie niepewność i niepokój
Nie mogłem dłużej wątpić, ten problem nie dotyczył ludzi innej wiary, ale odrębnego narodu. Jak tylko zacząłem studiować to zagadnienie i zwróciłem uwagę na Żydów, ujrzałem Wiedeń w innym świetle. Teraz gdziekolwiek nie poszedłem widziałem Żydów, a im częściej ich spotykałem, tym wyraźniej zauważałem, że, różnili się od innych ludzi. Szczególnie śródmieście i rejony znajdujące się na północ od kanału Dunaju; roiły się od ludzi niepodobnych do Niemców.”
A. Hitler „Mein Kampf”


W pierwszą wojnę światową, Niemcy wchodzili pełni przekonania, że ich naród jest niezwyciężony. Przecież:
Przed wojną wierzono, że Niemcy potrafią pokojowymi metodami, polityką handlową i kolonizacyjną otworzyć sobie świat albo go zdobyć. Był to klasyczny przykład na to, że prawdziwe cnoty, które tworzą i podtrzymują państwo - siła woli i determinacja dokonania wielkich rzeczy - całkowicie przepadły. Rychłym rezultatem tego była wojna światowa ze wszystkimi jej konsekwencjami.” A.Hitler „Mein Kampf”



Niestety na froncie nie szło najlepiej. Mechanizm kozła ofiarnego polega na ześrodkowaniu całej nienawiści na jednym indywiduum.
Podczas gdy żołnierze głodowali i cierpieli, ich rodziny siedziały w domach w ubóstwie, a równocześnie inni (zapewne Żydzi – przyp. mój) posiadali więcej niż było im to potrzebne i hulali.” A.Hitler „Mein Kampf”


I dalej:


Pewnego dnia nagle i niespodziewanie nadeszła katastrofa. Na ciężarówkach przybyli marynarze nawołujący do buntu. Przywódcami tej walki o " wolność, piękno i godność" naszego narodu było kilku młodych Żydów. Żaden z nich nigdy nie był na froncie.” A. Hitler „Mein Kampf”


W październiku 1916 roku Hitler zostaje ranny i dostaje się do szpitala pod Berlinem. Szokuje go postawa żołnierzy w szpitalu – ranni żołnierze mają już tak dość wojny, że tchórzostwo staje się w ich oczach chwalebne, tego Hitler nie może znieść – sam jest zwolennikiem „starej, wciąż wspaniałej, armii bohaterów”. Wojna ma się ku końcowi. Klęska wydaje się nieunikniona. Pewność i wiara w niezachwianą potęgę Niemiec musiała skończyć się nie tylko rozczarowaniem, ale też poczuciem druzgocącej klęski, rozpaczy, a nawet gniewu.

Gdy tylko mogłem znów chodzić, otrzymałem pozwolenie na wyjazd do Berlina. Wszędzie widoczna była nędza. Milionowe miasto głodowało, rozgoryczenie było ogromne. (...) W Monachium warunki były dużo gorsze. Po wyleczeniu i zwolnieniu ze szpitala wysłano mnie do batalionu rezerwy. Z trudnością rozpoznawałem to miasto. Gniew, rozgoryczenie i przekleństwa, gdziekolwiek poszedłem. Żołnierze powracający z frontu mieli pewne dziwactwa wynikające z ich służby, zupełnie niezrozumiałe dla dowódców jednostek rezerwowych, ale były oczywiste dla oficerów, którzy dopiero co powrócili z frontu. Szacunek dla nich był zupełnie inny, niż dla oficerów pozostających na tyłach. Poza tymi wyjątkami nastrój ogólnie był kiepski. Unikanie służby wojskowej uznawano za oznakę wyższej nteligencji, poświęcenie obowiązkom - za oznakę słabości i ograniczoności umysłu. Kancelarie były pełne Żydów. Prawie każdy urzędnik był Żydem, prawie każdy Żyd -urzędnikiem. Byłem zdumiony tą masą kombatantów wybranego narodu i nie mogłem się powstrzymać od porównania ich z niewielką ilością na froncie. Jeszcze gorzej wyglądało to w gospodarce. Tutaj naród żydowski stał się faktycznie "niezastąpiony”. A. Hitler „Mein Kampf”


Po I wojnie światowej istniały już wystarczające przesłanki (wzrastające rozgoryczenie społeczeństwa, bezrobocie, itd.), by podsycać prześladowania (właściwie był pod ręką) owego „kozła ofiarnego”. Antysemityzmu nie wymyślił Hitler, choć był jego gorliwym wyznawcą, ponadto trafił również na odpowiedni grunt i rzeszę podobnie myślących, rozgoryczonych Niemców:


Więc wszystko było na próżno. Wszystkie ofiary i cała nędza, głód i pragnienie przez nie kończące się miesiące poszły na marne, na próżno były wszystkie godziny, które spędziliśmy na wypełnianiu obowiązków, ogarnięci strachem przed śmiercią, na darmo śmierć dwóch milionów ludzi. A nasz kraj? Czy była to jedyna ofiara, którą musieliśmy ponieść? Czy w przeszłości Niemcy były mniej warte niż sądziliśmy? Czy nie miały zobowiązań wobec własnej historii? Czy nie byliśmy warci chodzenia w glorii przeszłości? W jakim świetle to zdarzenie będzie przedstawiane przyszłym pokoleniom?” A. Hitler „Mein Kampf”


Wojna zmieniła także mentalność Niemców, jako narodu praworządnego, przestrzegającego prawa. Przemoc przestała jawić się jako coś „zarezerwowanego” tylko dla zdegenerowanych jednostek. Pomyślcie, czy obycie z gwałtem, mordowaniem, przemocą nie pozostawia trwałych zmian w psychice. (Hitler również wstąpił na ochotnika do armii niemieckiej, a nie austriackiej). Przemoc stała się czymś normalnym w powojennych Niemczech (w ciągu tylko czterech lat 1919-22 w Niemczech miało miejsce aż 376 (!) zabójstw politycznych).


Ale teraz nadszedł odpowiedni moment do zaatakowania całej tej zdradzieckiej organizacji żydowskich trucicieli narodu. (...) Trzydziestocentymetrowy granat zawsze syczy głośniej niż tysiąc żydowskich, gazetowych żmij więc pozwólmy im syczeć!” A.Hitler „Mein Kampf”


Girard twierdzi, że wspólnota dąży do zabicia kozła ofiarnego, bo wierzy, że w ten sposób po okresie zamętu odzyskać upragniony spokój. Czy jednak rzeczywiście kosztem upatrzonych ofiar można doznać uspokojenia i wybawienia z kryzysowej sytuacji?







Bruno
Hitler był antysemitą,jak i większość Niemców tego okresu. Dlatego tak łatwo nazistą poszło z wymordowaniem Żydów, gdyż właściwie nie mieli oponętów. Żydów zaś uważano za wcielenie diabła antyrasę.
Dlatego uznano że trzeba ich wymordować. Poglądy te podzielał również kler Niemiecki i to tak katolicki jak i protestancki.
Dla nich Żydzi przeznaczeni byli na żeź.

Nie odzywały się głosy w Niemczech przeciwko eksterminacji Żydów, z wypowiedzi oprawców i normalnych Niemców wynikało że społeczeństwo niemieckie jest za eksterminacją Żydów

" Przekonanie, iż Żydzi już wyrządzili wielki szkody Niemcom i zawsze będą tak działać, aby przysporzyć im jeszcze większych kłopotów może przynajmniej w części wyjaśnić okrucieństwo z jakim Niemcy traktowali Żydów.
Znalazło to potwierdzenie w słowach byłego urzędnika policji z okolic Krakowa, który zeznał że służący z nim ludzie, z nielicznymi wyjątkami była szczęśliwa mogąc uczestniczyć w mordowaniu Żydów, była to zemsta "

" Przywództwo nazistowskie, podobnie jak inne ludobójcze elity, nigdy nie zastosowało i prawdopodobnie nigdy nie zdecydowałoby się na zastosowaniu wielkiego przymusu, który potrafiłby skłonić tysiące Niemców nie mających poglądów nazistowskich do zamordowania milionów Żydów. Naziści- wiedząc że zwyczajni Niemcy podzielają ich poglądy - nie musieli tego robić."

cyt. Gorliwi Kaci Hitlera

"Fakt iż osobiste przekonania oprawców skłaniały ich do mordowania, potwierdzone zostały przez dowódców Einsatzgruppen. Stało się tak w zeznaniu które można uznać za najbardziej znaczące i pouczające po wojnie. Zostało ono w dużym stopniu niezauważone. Wyjaśnienie złożone na wniosek obrony przez eksperta sądowego Reinharda Mauracha w czasie procesu norymberskiego przeciwko Einsatzgrupppen uzmysłowiło sądowi jedynie prostą prawdę ; Einsatzkommanda naprawdę wierzyły, iż bolszewizm, z którym Niemcy zwarły się w apokaliptycznym uścisku były wynalazkiem Żydów i służyły jedynie interesom Żydostwa. Maurach stwierdził, że przekonanie takie stanowi obiektywne wyjaśnienie, dlaczego Niemcy podjęli eksterminację Żydów. Uważali oni bowiem- sprawcy zagłady i zwyczajni obywatele, słusznie lub nie- że od tego zależała przyszłość Niemiec.
Przedstawiając ten argument, Maurach wyjaśnił źródło poglądów " Nie ma wątpliwości, iż narodowemu socjalizmowi udało się w bardzo znacznym stopniu przekonać opinię publiczną, a więc zdecydowaną większość Niemców, o tym że bolszewizm i Żydostwo to jedno."
" Zdaniem Mauracha, złowroga siła Żydów była najwyraźniej tak wielka, iż z niewielkiej garstki wojskowych, którzy nie byli antysemitami, uczyniła antysemitów"

" Otto Ohlendorf były komendant Einsatzgruppen D, potwierdził iż Maurach trafnie scharakteryzował ich przekonania, kiedy w liście z 1947 roku przeszmuglowanym do żony z więzienia, otwarcie ujawnia swoje poglądy, które jego i tysiące innych doprowadziły do rzezi Żydów.
Pisze on, iż ;Żydzi nawet po wojnie rozsiewają nienawiść. Cóż innego mogliśmy zrobić, kiedy zostaliśmy te potwory przy pracy, zaangażowane w walkę przeciwko nam"

cyt. z książki "Gorliwi Kaci Hitlera "

Na forum Pancerniacy toczy się podobna dyskusja. Zapraszam do obejrzenia.
To jego namiary.
http://www.webplus.bighost.pl/comp/forum/i...7df477&idm=9268

widzącyzlublina
Zależy kiedy. Hitler jako syn czeskiej austryjaczki z pogranicza pracującej jako służąca u żydowskiego adwokata w Wiedniu prawdopodobnie podejrzewał syna tego adwokata o swoje poczęcie, co jednak mogło być inspiracją do różnych sprzecznych odczuć. Nie traktował swych rasistowskich i antysemickich prawd jako absolutnych gdyż wystawiał licznym zaufanym zwolennikom żydowskiego pochodzenia świadectwa o nieżydowskim pochodzeniu nieślubnym. Sam przebieg eksterminacji Żydów wykazuje, że jej inspiratorzy i decydenci stanowiący niezbyt liczna diaspore we władzach hitlerowskich również kierowali się różnorakimi motywacjami. Późniejszy dowódca i inicjator "Akcji Reinhardt" Odillo Globocnik jako protegowany Himlera i Hitlera został w 1938r w Wiedniu zdegradowany do stopnia szeregowgo SS za uleganie korumpowaniu przez spektakularnie prześladowanych Żydów. Do czasu rozpoczęcia Akcji Reinhardt 19 marca 1942r (zorganizowane uśmiercanie masowe w komorach gazowych i niszczenie zwłok oraz grzbież kosztowności w Bełżcu, Treblince Sobiborze razem ponad 2 miliony ofiar- Oświęcim nie podlegał Globocnikowi chociaż rachunki za cyklon wystawiane były dla akcji Reinhardt)specjalne grupy i inne jednostki dokonywały masowych mordów jak np w Jedwabnem, które nie miały znacznego wpływu na liczebność populacji ludności żydowskiej ocenianej przez inicjatorów "endlosungu" - "holocaustu" na kilkanaście milionów. Kontynuowaanie takich mordów i prześladowań do konca wojny groziło zmniejszeniem populacji żydowskiej o nieznaczne pojedyńcze procenty (poza Litwą Kowieńską,Lotwą i Estonią).
Początkowo plany "eksterminacji" według różnych pism i wypowiedzi decydentów hitlerowskich polegały na zorganizowaniu tymczasowego rezerwatu żydowskiego w dystrykcie lubelskim Generalnej Guberni gdzie w 1939 szefem SS i Gestapo mianowano Globocnika a następnie po okresie wyniszczającego wykorzystywnia siły roboczej -organizacji rezerwatu docelowego na Madagaskarze już dla wyselekcjonowanej grupy jak to nazwał gubernator Hans Frank zdolnych "do odnowy żydowstwa". Tak wyjaśniano cele transportu Żydom przywożonym na Majdanek z krajów Beneluksu także po rozpoczęciu akcji Reinhardt.
"Ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej zadecydowane zostało na początku 1942r po okresie gromadzenia ludności żydowskiej w dystrykcie lubelskim i zamknięciu Żydów w gettach oraz obozach pracy. W tym czasie hitlerowcy mogli wierzyć w szybkie opanowanie Egiptu,Palestyny i Madagaskaru przez gen Romla. Organizowanie nawet wyniszczającej pracy dla milionów Żydów nie mogło mieścić się ani w czasie ani w możliwościach SS i okupacyjnej administracji gubernatora Hansa Franka.Lublin i Zamość propagowane były jako piękne niemieckie miasta o niemieckich społecznościach i kulturze bardzo protegowanych przez Himlera i Globocnika często zapowiadających szybkie i radykalne usunięcie Żydów z dystryktu. Skutkiem licznych skarg administracji gub Franka na (zastępczo) nieudolność, przedwczesność i szkodliwości usuwania ludności polskiej z Zamojszczyzny już po rozpoczęciu likwidacji obozów śmierci Akcji Reinhardt Globocnik został odwołany z Lublina a Gebels stwierdził, że za przedwczesne rozpoczęcie Akcji Reinhardt Globocnik powienien być godzinami bity w mordę. Po odwołaniu Globocnika i likwidacji obozów śmierci przygotowano likwidację największego kompleksu obozów przcy Majdanka gdzie Globocnik pod pretekstem różnych prac jak szycie mundurów, kopanie torfu, naprawa kosztowaności i futer po zagazowanych, plecenie koszy z wikliny na amunicję itp jako w "ekonomicznym imperium SS" chronił przed kierowanym przez siebie "ostatecznym rozwiązaniem" 41 tysięcy Żydów. Obozy te po zmianach administracyjnych pracowały już nie dla SS lecz dla specjalnie powołanej spółki. W ramach "akcji erntefest" zorganizowanej przez SS w dniu 3 listopada 1943r rozstrzelano 41tysięcy Żydów zatrudnionych w tych obozach (w tym na samym Majdanku 18tysięcy). Organizatorzy eksterminacji umiejętnie organizowali wspólpracę policji, capo i samorzaądów żydowskich w realizacji eksterminacji a także w organizowaniu korumpownia siebie przez ofiary i pomocy w kradzieży kosztowności po zagazownych, które formalnie przeznaczone były dla skarbu Reichu. Zasady doboru a nawet demokratycznych wyborów capo wśród więźniów żydowskich były zupełnie inne niż wśród innych. Konkurencja o stanowiska capo żydowskich była tak ostra, że średni czas przeżycia takiego capo w obozie był paradoksalnie krótszy niż podlegych im więźniów. Ostatecznie nawet nabardziej służni byli elimimowani prze mafię capo Żydów słowackich cieszących się największym uznaniem SSmanów (Więźniowie funkcyjni w obozie na Majdanku. G. Plewik Zeszyty Majdanka str 36).
O ile przetrzymywanie 41 tysięcy Żydów prześladowanych w obozach pracy można wyjaśniać wyobrażeniami Globocnika o ekonomii to przetrzymywania kiluset Żydów w przepełnionym więzienu Na Zamku Lubelskim jako niezbędnych specjalistów w tym całe rodziny ze starcami i dziećmi (krawcy, szewcy, dentyści itp) aż do ostatnich dni a niektórych nawet godzin okupacji nie da się wyjaśnić samą korupcją. Zostali zamordowani razem z innymi więźniami w akcji likwidacji wszystkich więźniów. Zabici w ostatnich godzinach w masakrze więźniów na terenie Zamku w tym dzieci żydowskie figurują na tablicach mogiły zbiorowej ofiar tej masakry (wcześniej więźniowie przez kilka dni zabijani byli na terenie opuszczonego już krematorium na Majdanku rozbudowanego do wydajności ponad 2000zwłok/dobę dopiero po akcji Reinhardt i erntefest czyli po "holocauście"). Rasistowskim i antysemickim motywacjom eksterminacji Żydów wydają się też zaprzeczać przypadki zachowania Żydów w innych obozach przcy np długo blokowana w Izraelu książka Abrahama Kajzera "Za drutami śmierci" lub przypadek zachowania Szymona Wiesenhala w izbie chorych obozu w Mauthausen (normalnie taka izba dla Żyda lub innego więźnia była poczekalnią przed zastrzykiem z fenolu). Funkcjonowanie burdeli obozowych z żydowskimi więźniarkami oraz żydowskich prostytutów homoseksualnych w obozach też wydaje się wskazywać, że SSmani uważali się za wyższych ponad formalnie deklarowane "ideologie". Można przypuszczać , że decydenci eksterminacji ludności żydowskiej początkowo liczyli na szybkie zdobycie Egiptu i Palestyny przez gen Romla i nie przewidywali tak pełnej skuteczności realizacji swych zamierzeń.
Bruno
Komentatorzy amerykańscy i angielscy przebywający w Niemczech w latach trzydziestych dostrzegali ludobójczy potencjał jaki istniał w Niemczech jeszcze przed dojściem Hitlera do władzy. Ten zakodowany potencjał tkwił w eliminacyjnym antysemityzmie ,a więc w samych Niemcach i widoczny był nie tylko w relacjach takich ludzi jak Lessig, z Lewisohn, Thomson, oraz w świadectwie dziennikarza Quentina Reynoldsa, który prorokował w latach trzydziestych unicestwienie Żydów w formie całkowitego pogromu.
Inne źródła także podają jak głęboki i śmiercionośny był nurt ideowego antysemityzmu.

1 czerwca 1933 roku Gerhard Kittel, wybitny protestancki teolog i biblista, wygłosił w Tybindze publiczny odczyt zatytułowany „ Die Judenfrage „ [ „Problem żydowski „] .
Odczyt ten został następnie opublikowany . Kittel jasno zarysowuje zasady niemieckiego wzoru kulturowego Żydów, który powstał w XIX w. i który wraz z nadejściem nazistów nabrał mocy prawnej.
Stwierdzał on iż Żydzi- jak podpowiada zdrowy rozsądek – stanowią rasowo skażone obce ciało w Niemczech. Emancypacja i asymilacja, bardziej niż uznanie Żydów za godnych przynależności do społeczeństwa niemieckiego, pozwoliły im zarazić swą krwią i swym duchem Niemców, co przyniosło tragiczne konsekwencje.
Jakie może być rozwiązanie „ problemu żydowskiego „? Kittel sugeruje cztery możliwości . Jako niepraktyczne odrzuca syjonizm i utworzenie państwa żydowskiego w Palestynie. Odrzuca także asymilację, gdyż jest ona sama w sobie wielkim złem, które z założenia prowadzi do skażenia rasy.
Obszernie rozważa eksterminację jako najbardziej pożądane rozwiązanie.
Możemy próbować zniszczyć Żydów w pogromach [auszurotten] .
W końcu wypowiada się za eliminacyjnym rozwiązaniem na wielką skalę.

Tak to już w czerwcu 1933 roku wybitny teolog publicznie obszernie i beztrosko rozważa eksterminację Żydów, jako normalną oczywistą alternatywę .

Ujawnia to śmiertelne podłoże eliminacyjnego antysemityzmu.
Wobec tego jak zwyczajną sprawą była taka dyskusja dla normalnych Niemców
To jest wersja pozbawiona grafik. Jeżeli chcesz przejść do głównego forum kliknij tutaj.