Joachim Lelewel - kliknij, aby przejść na forum
historycy.org > Historia Polski > POLSKA W NIEWOLI > Królestwo Kongresowe
Ciunek
Czy to prawda że Joachim Lelewel wprowadził popularną literę "y", która była dzisiejszą "i" i "j" wprowadzając tak jak jest obecnie?
Egzeginum
Poniekad masz racje. Poprostu wprowadzily to polskie gazety, sponsorowane czy wrecz wydawane przez polskie wydawnictwa, które wspierane byly przez stronnictwa demokratyczno-socjalistyczne, którym przewodzil Joahim Lelewel.
gucelin
Skąd niby takie przypuszczenia; najwięcej co mógł wprowadzić to literę "j", ale ona i tak wchodziła już sporadycznie od XVIII wieku; a można nawet uznać, że już od XVI (np. listy Zygmunta Augusta). Z Lelewelem natomiast była następująca historia; litera "j" używana owszem sporadycznie nie była w czasch tego historyka uważana za językowo i stylowo poprawne użycie; drukarnie nie chciały drukować książek Lelewela (szczególnie tej z 1813) właśnie z tego powodu, że zamiast "y" używał "j" w miejscach, w których dzisiaj byśmy tą właśnie literę wstawili; w tamtych czasach wywoływało to niesamowite oburzenie.
Sarmata
Rozbraja mnie ten temat. Zawdzięczamy Lelewelowi powstanie nauk pomocnicczych historii, liczne źródła i opracowani, inicjatywy zakładania bibliotek, systemy katlaogowania książek, rozwój numizamtyki itp, a Wy tu rozwodzicie się nad wątpliwą kwestią.

To tak jakby zastanawiać się np. nad Stefanem Batorym czy dobrze zrobił zmieniając opatrunki na wrzodzie pod kolanem...
oakmeke
No to niech Ciebie rozbraja. Temat zly nie jest i nie dotyczy czy to dobrze czy zle, tylko czy WPROWADZIL LITERY J i I ZAMIAST Y, i porownanie jakichs opatrunkow Batorego jest tu zupelnie nie na miejscu.
Jak Ci sie nie podoba to zaloz cos innego o Lelewalu, bo ganisz za dysputy a jakos Twoje wypowiedzi nigdy mi sie o uszy nie obily rolleyes.gif
Kontynuujcie panowie...
gucelin
Nie ma sprawy; otóż niech Sarmata przeczyta sobie nieco gazet abo listów (np. smego Lelewela) z tego czasu a przekona się, że było, najłagodniej mówiąc, drobne zamieszanie w tej sprawie. Doszło nawet do tego, że wydanie jednej z najznaczniejszych ksiązkek Lelewela sfinansował dopiero jego ojciec co było dla tegoż sporym wyrzeczeniem. A praca, o której mówimy to jedna z przełomowych prac w naszej historiografii; "Pisma pomniejsze geograficzno-historyczne", które jako pierwsze na polskim gruncie podjęły problem badania starożytnych układów metrycznych i ich wpływu na średniowieczne miary. Cała zawierucha z pisownią mogła zaważyć o być albo niebyć tejże pracy na co mamy dowody; dlaczego miałoby to mieć znaczenie równe opatrunkowi Batorego, co do którego znaczenia i istnienia nomen-omen źródeł nie ma. Natomiast co do odpowiedzi na pytanie Ciunka podkreślam jeszcze raz, jak już wcześniej pisałem, że chodzi o problem dotyczący nie zamiany "i, j" w "y", (co jest kompletnie nielogiczne; zakładam, że autor pomylił się) ale "y" w "j". Piszę dla przypomnienia.
intel
A czy zmiana pisowni wyrazu PÓŁK w PUŁK to też zasługa Lelewela?
To jest wersja pozbawiona grafik. Jeżeli chcesz przejść do głównego forum kliknij tutaj.